Badania psychologiczne
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Stokrotka71
- Posty: 23
- Rejestracja: 12 mar 2007 01:00
Hej! My juz po badaniach, wymaglowali nas, od 10.00 do 14.00!!! Najpierw pani psycholog z nami razem rozmawiała, trwało to dość długo, pytała o rodzinę, stosunki z rodzicami, rodzeństwem itp, jak sie z mężem poznaliśmy, jakie mamy poglądy na wychowywanie dzieci, itp. Ale powiem szczerze, że była to dość luźna rozmowa, nie czuliśmy sie zestresowani, czy jakoś zdenerwowani, całkiem fajnie sie nam rozmawiało. Później była bardzo krótka rozmowa indywidualna z każdym z nas i pytania o wady i zalety małżonka. Następnie testy na komputerze, a później testy pisemne. Ale masę tego było!!! Niektóre pytania sie powtarzały, tylko zmienione było ich brzmienie. Ale ogólnie, to pytania były dość tendencyjne... Ja pisałam dość szybko i odpowiadałam zgodnie z pierwszą myślą, mąż trochę dłużej się zastanawiał i zadawał pytania pomocnicze pani psycholog Wink No nie wiem jak wypadniemy... Zaraz po testach byłam dobrej myśli, a poza tym jeszcze trochę adrenalina we mnie buzowała, ale teraz jak o tym myślę, to mam mieszane uczucia...
Nie wiem co pani psycholog o nas sobie pomyślała, byliśmy dość żywi, ja jak zawsze rozgadana, a mąż trochę skryty i tajemniczy, co zresztą pani psycholog potwierdziła i powiedziała, że to za dobrze nie jest, bo w końcu to my chcemy dziecko adoptować... troche mnie to zdenerwowało... Ja znam mojego męża, wiem, że jest dobrym, wspaniałym człowiekiem, ale może pani psycholog nie podpasował... Nie wiem, nie wiem, zobaczymy jak oto będzie, ale dopiero teraz mnie stres łapie, że może coś nie tak napisaliśmy czy powiedzieliśmy, a już odwrotu nie ma...
Nie wiem co pani psycholog o nas sobie pomyślała, byliśmy dość żywi, ja jak zawsze rozgadana, a mąż trochę skryty i tajemniczy, co zresztą pani psycholog potwierdziła i powiedziała, że to za dobrze nie jest, bo w końcu to my chcemy dziecko adoptować... troche mnie to zdenerwowało... Ja znam mojego męża, wiem, że jest dobrym, wspaniałym człowiekiem, ale może pani psycholog nie podpasował... Nie wiem, nie wiem, zobaczymy jak oto będzie, ale dopiero teraz mnie stres łapie, że może coś nie tak napisaliśmy czy powiedzieliśmy, a już odwrotu nie ma...
- Stokrotka71
- Posty: 23
- Rejestracja: 12 mar 2007 01:00
jak na razie niic mi nie pozostaje tylko pogratulować testów, he he he nie tylko twój maz jest cichy mój tak samo,to ja najwięcej nagadałam sie z psychologami Skorpionko to wy mieliście jednego psychologa??? my aż dwoje? pana i panią.My pisaliśmy testy 1godz i 40 min.
A tego typu rozmowy na temat poznania sie to nie pytali sie nas.
Kasieńka pytasz skad wiem że na II - im miejscu jesteśmy?,więc zaprzyjaźniona para była na spotkaniu i to właśnie im powiedzieli ze my przesunęliśmy się z III-go na II-ie miejsce. :P bo nas poinformowali ze jesteśmy na III miejscu na liście, tylko muszę zaznaczyć ze czekamy na 3-kę dzieciaczków i dlatego to tak szybko leci
A tego typu rozmowy na temat poznania sie to nie pytali sie nas.
Kasieńka pytasz skad wiem że na II - im miejscu jesteśmy?,więc zaprzyjaźniona para była na spotkaniu i to właśnie im powiedzieli ze my przesunęliśmy się z III-go na II-ie miejsce. :P bo nas poinformowali ze jesteśmy na III miejscu na liście, tylko muszę zaznaczyć ze czekamy na 3-kę dzieciaczków i dlatego to tak szybko leci
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=821:2z46vhru][img:2z46vhru]http://zpo.ath.cx/b/821.png[/img:2z46vhru][/url:2z46vhru]
Stokrotka71, no tak jak mówię mam mieszane uczucia, ale ja mam też tendencję do zamartwiania sie na zapas, co zresztą tez pewnie wyjdzie z tych testów No ale pewnie tak jest, że w ośrodku muszą prześwietlić przyszłych kandydatów na rodziców adopcyjnych ze wszystkich stron, żeby nie było jakichś niedomówień... Muszą wszystko wykluczyć i wybrać najlepszych! Ja odniosłam wrażenie, jakby p. psycholog chciała nas odwieść od adopcji, przedstawiając jakie się z tym wiążą problemy, ale w sumie musi nas sprawdzić, czy na prawdę jesteśmy na to gotowi i zdecydowania, bo adopcja to nie jest jakieś tam widzimisię, tylko poważna decyzja na całe życie!
- Stokrotka71
- Posty: 23
- Rejestracja: 12 mar 2007 01:00
dokładnie Skorpionko dobrze prawisz, takie sa procedury odgórne a my biedaki musimy to wszystko przejśc by potem móc cieszyć się naszym szczęściem.
Z toba zas jest dokładnie tak jak ze mną, zamartwiam się na zapas
Z toba zas jest dokładnie tak jak ze mną, zamartwiam się na zapas
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=821:2z46vhru][img:2z46vhru]http://zpo.ath.cx/b/821.png[/img:2z46vhru][/url:2z46vhru]
- Stokrotka71
- Posty: 23
- Rejestracja: 12 mar 2007 01:00
- Smerfetka-s4
- Posty: 153
- Rejestracja: 18 sty 2009 01:00
Witam !!!
Powiem szczerze że nasz spotkanie z psychologiem było w tempie expressu czyli 300 pytań rysowanie drzewka no i rozmowa 40 minut o wszystkim ale musieliśmy robić przerwy aby pani psycholog musiała skupić się na zapisywanych zdaniach. Jednak po paru minutach miałam dosyc tego wywiadu i mówilam mimo tego że nie słuchała. Całe spotkanie trwało nie całe 2 godziny. Więc nie dziwie się że wyniki baby były
Szkoda słów. Myślalam że te spotkania z psychologiem będą prze dwa spotkania.
Pozdrawiam
Powiem szczerze że nasz spotkanie z psychologiem było w tempie expressu czyli 300 pytań rysowanie drzewka no i rozmowa 40 minut o wszystkim ale musieliśmy robić przerwy aby pani psycholog musiała skupić się na zapisywanych zdaniach. Jednak po paru minutach miałam dosyc tego wywiadu i mówilam mimo tego że nie słuchała. Całe spotkanie trwało nie całe 2 godziny. Więc nie dziwie się że wyniki baby były
Szkoda słów. Myślalam że te spotkania z psychologiem będą prze dwa spotkania.
Pozdrawiam
- moniczka30
- Posty: 406
- Rejestracja: 17 lis 2009 01:00
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 08 lut 2011 14:37
Re: Badania psychologiczne
Witajcie:)
My również z żoną byliśmy na Piłsudzkiego w Krk. Rozmowa była symaptyczna, wczoraj zadzwonił telefon i wkrótce mamy spotkanie w domu.
Możecie coś więcej na ten temat powiedzieć?
My również z żoną byliśmy na Piłsudzkiego w Krk. Rozmowa była symaptyczna, wczoraj zadzwonił telefon i wkrótce mamy spotkanie w domu.
Możecie coś więcej na ten temat powiedzieć?