skarga nadzwyczajna a postanowienie o przysposobieniu

radości i sukcesy ale również problemy, z którymi rodziny adopcyjne mogą się spotkać już po adopcji

Moderator: Moderatorzy po adopcji

Awatar użytkownika
anik80
Posty: 9
Rejestracja: 13 lut 2009 01:00

Re: skarga nadzwyczajna a postanowienie o przysposobieniu

Post autor: anik80 »

Powtórzę się. Gdyby ruszali rodziny adopcyjne to już byłoby całkowicie nienormalne. Albo ma się nowa rodzinę albo żyjmy wszyscy wspólnie z MB itd jako jedna wielka rodzina. Ludzie,nie dajmy się zwariować. To co się dzieje w kraju jest chore ale chyba nie aż tak?!
łosica
Posty: 24
Rejestracja: 17 lip 2017 00:35

Re: skarga nadzwyczajna a postanowienie o przysposobieniu

Post autor: łosica »

Miniula pisze:
Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, aby RB wystąpił z wnioskiem do uprawnionego podmiotu o wystąpienie ze skargą w sprawie postanowienia o pozbawieniu władzy rodzicielskiej.
Nie jestem prawniczką, ale wydaje mi się, że w przypadku dziecka, które zostało adoptowane, nie można tego zastosować, gdyż przywrócenie władzy rodzicielskiej będzie bezskuteczne. Wydaje się to być możliwe wyłącznie w przypadku dzieci przebywających w pieczy zastępczej.
No właśnie nie. Przepis mówi jedynie o przysposobieniu, nie o pozbawieniu władzy rodzicielskiej. I o ile w sytuacji zrzeczenia praw czy śmierci RB sytuacja jest oczywista, o tyle nie jest to już takie proste w przypadku odebrania praw rodzicielskich. Konstrukcja tego przepisu nie uniemożliwia RB wystąpienia z wnioskiem do uprawnionego podmiotu o złożenie skargi nadzwyczajnej w sprawie odebrania praw rodzicielskich. Odebranie praw rodzicielskich a przysposobienie to dwie zupełnie oddzielne kwestie. Nawet jeśli sąd cofnąłby postanowienie o pozbawieniu władzy rodzicielskiej, to trzeba by było ruszyć sprawę o przysposobienie. Tyle, że spraw o przysposobienie tą skargą ruszyć nie można. Nie wiem, jak to będzie wyglądać w praktyce, czy taki sędzia stwierdzi, że owszem, są przesłanki do przywrócenia władzy rodzicielskiej, ale skoro nie można ruszyć sprawy o przysposobienie, to moralnie przyzna rację RB, ale przywrócenia nie orzecze.

Moim zdaniem wygląda to na duże niedbalstwo ze strony ustawodawcy. Dodane dla świętego spokoju, żeby wyszło, że ktoś usłyszał nasz głos. Żeby było poprawnie zapis powinien brzmieć "od postanowienia o przysposobieniu oraz postanowienia o pozbawieniu władzy rodzicielskiej w sytuacji, gdy dziecko zostało już przysposobione." Aczkolwiek możemy spać spokojnie, lepiej, że jest, nawet niechlujnie i nieprecyzyjnie, niż gdyby nie było wcale.

Sprawdzałam sobie stenogramy z prac komicji nad ustawą. Poprawkę wykluczającą skargę nadzwyczajną w sprawach o przysposobienie złożył poseł PiS. Następnego dnia sędzia z Iustiti podniósł tą kwestię (zauważył, że brakuje zapisu i warto byłoby coś zmienić), ale nikt, absolutnie nikt, ani z rządzących, ani z opozycji nie podjął tematu. Zignorowali ten głos zupełnie.

Nie chodzi o to, że jest chore, bo ktoś ma taki kaprys, czy nie lubi adopcji. Problem polega na tym, że mało kto rozumie tą tematykę i zdaje sobie sprawę z możliwych konsekwencji.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po adopcji”