Moje dziecko nie chce się przytulać

radości i sukcesy ale również problemy, z którymi rodziny adopcyjne mogą się spotkać już po adopcji

Moderator: Moderatorzy po adopcji

aimei
Posty: 3
Rejestracja: 20 lut 2017 21:17

Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: aimei »

Witam,
bardzo proszę o pomoc. Adoptowaliśmy naszego synka, gdy miał 6 miesięcy. Teraz ma 11 miesięcy. Jak trafił do nas był dosyć słaby fizycznie, więc nie stawiał oporu przed przytulaniem. Z czasem nabierał siły i coraz bardziej odpychał mnie, gdy go chciałam przytulić. Obecnie woli sam leżeć w łóżeczku kręcąc mocno główką w prawo i w lewo niż się do mnie przytulić. Jak chcę go uśpić kołysząc na rękach to mi się wyrywa i zaczyna płakać. Widzę, że jest bardzo śpiący, ale mimo to nie chce mojego przytulenia. Przez chwilę wydawało mi się, że jest już lepiej. Mimo, że się wyrywał byłam wytrwała i cały czas trzymałam go na rękach, aż w końcu się zmęczył i przysnął. Jednak teraz znowu jest jak było... Przeczekanie nie wystarcza. Mały wyrywa się i uspokaja się dopiero w swoim łóżeczku kręcąc główką. Na dodatek ostatnio byliśmy gościach. Mały był marudny, bo była jego pora spania. 2 razy wychodziłam do innego pokoju, by go uśpić. Śpiewałam, kołysałam, mruczałam i nic... Standardem wyrywał się i nic z tego nie wyszło. Później ciocia zaproponowała, że spróbuje go uśpić. No i po 10 minutach Mały spał. Mimo, że cieszyłam się, że Mały się prześpi i odpocznie, to było mi przykro, że mi się to nie udało. Nawet jak coś mu ni pasuje w ciągu dnia i chcę go przytulić, by go pocieszyć, to niestety jest jak przy zasypianiu... Da się przytulić właściwie tylko wtedy, gdy włączę np. telewizor i zaczyna się patrzyć w ekran. A to często nie jest, bo staram się, by jak najmniej był włączony telewizor, gdy Mały jest w pokoju. Nie wiem co robię źle? Bawię się z nim, próbuję przytulać, dbam o niego, uśmiecham do niego i zagaduję. Jak mam gorszy dzień staram się mu tego nie pokazywać, choć nie wiem, czy zawsze mi się to udaje... Nadmienię, że Mały śpi we własnym pokoiku. Proszę o pomoc, co mogę zrobić by Mały się do mnie przytulał? Czy Wasze dzieci także nie chciały się do Was przytulać?
dana6
Posty: 525
Rejestracja: 23 lip 2009 00:00

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: dana6 »

aimei pisze:Nadmienię, że Mały śpi we własnym pokoiku.
Czy to znaczy, że dziecko śpi tam samo? Jeśli tak to moim zdaniem stanowczo jest na to za wcześnie. Dziecko przez 6 miesięcy nie było z Wami, nie wiem co przeżyło i gdzie było, ale na pewno dobrze nie było, bo trafiło do adopcji. Z zachowania to dla mnie jest zaburzenie przywiązania. Dziecko wtedy "broni się" przed zaangażowaniem, by ponownie nie zostać skrzywdzonym. Czy na kursie w OA coś Wam na ten temat w ogóle mówili? Poczytaj wątek Rad zespół zaburzeń więzi, znajdziesz tam dużo cennej wiedzy... pozdrawiam
bloo
Członek Stowarzyszenia
Posty: 10041
Rejestracja: 13 kwie 2008 00:00

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: bloo »

popieram Danę w kwestii spania. Macie sześć miesięcy do nadrobienia pod względem bliskości i dotyku. Zainwestowałabym w to, to ważne. Chustowanie, kontakt skóra do skóry, wspólne spanie, nawiązywanie kontaktu wzrokowego, zabawy "paluszkowe" (dużo do znalezienia w necie, są też dobre książki), w ogóle wszelkie zabawy wymuszające bliskość- jeżdżenie "na koniku" z własnej nogi, robienie karuzeli itd. Dobra jest wspólna kąpiel i danie dziecku "popływać" przy jednoczesnym stałym kontakcie skóry do skóry (plus, że wydziela się też oksytocyna).
Ciekawi mnie też, jak wyglądają kontakty syna z tatą? Też jest unikanie bliskości?
izabelam
Posty: 155
Rejestracja: 08 gru 2010 23:27

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: izabelam »

Aimei, kiwanie główką jest niepokojące. Może być objawem różnych chorób lub zaburzeń. Zanim wpędzisz się w wyrzuty sumienia że czegoś nie robisz lub robisz za mało lub źle, sprawdź podłoże biologiczne. Zacznij od pediatry, neurologa bo trzeba by wykluczyć padaczkę.Pisałaś że dzieciątko było słabe fizycznie. Może być to objaw choroby sierocej. Wtedy poobserwuj wątek Bobetki, tam masz informacje na temat rehabilitacji. Jesteś dobrą matką. Wszystko robisz dobrze. Po prostu trzeba znaleźć przyczynę zachowania dziecka. Ono czegoś potrzebuje kiedy tak się stymuluje rzucając główką. Powodzenia
iza
asafavidan
Posty: 78
Rejestracja: 07 paź 2015 21:43

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: asafavidan »

Aimei,
zgadzam się z Izabelam. Przede wszystkim, niczego sobie nie zarzucaj, robisz wszystko dobrze, i potwierdza to fakt, że szukasz pomocy dla dziecka.
Jednak te zachowania są niepokojące, obronność dotykowa i kiwanie główką, a także wpatrywanie się w TV, to wszystko razem.
Napisz proszę jak u maluszka wygląda jeszcze komunikacja, czy szuka kontaktu z Tobą, z innymi, czy nawiązuje z Tobą kontakt wzrokowy, np. kiedy trzymasz go i patrzysz twarzą w twarz, czy ucieka wzrokiem? Czy podąża wzrokiem jeśli nosisz go i cos mu opowiadasz, np. ptaszka za oknem, obrazek w książeczce? Czy pokazuje paluszkiem różne rzeczy? Czy reaguje na imię?
Czy podejmuje komunikację z konkretną osobą, nawet gaworząc czy wydając wyrazy dźwiękonaśladowcze? Np. na jedzenie am am. Czy kiedy chce pić to zgłasza to w jakikolwiek sposób konkretnej osobie, np. tobie? Czy tylko płacze w przestrzeń?

Moim zdaniem, taka obronność dotykowa może wynikać z historii dziecka, ale może też być symptomem jakichś zaburzeń, zwłaszcza jeśli dziecko dodatkowo szuka autostymulacji.

Mój synek był taki sam jak był malutki, po okresie 3 miesięcy przestałam go usypiać na rękach, bo wyraźnie bronił się przed tym, nie tolerował takiego otulania, denerwował się wtedy, a zasypiać najbardziej lubił sam w łóżeczku. Jeśli tak woli zasypiać, nie przeszkadzaj mu w tym, bo ważny jest jego komfortowy odpoczynek.
ALE, moim zdaniem warto uczyć dziecko, że dotyk może być przyjemny. Warunek jest taki, że to dziecko musi tego chcieć, a nie może to być dotyk narzucany mu siłą! Np. trzymasz w rękach aż się spłacze, zmęczy i zaśnie - tak NIE RÓB.

Co robić? Dotyk w zabawie, głaskanie po ciałku, masaż jak najwięcej, zabawy w pokazywanie części ciała (jedna rączka - druga rączka, tu masz uszko, i tu jest uszko), zabawy razem w stylu, że dziecko pełza po tobie, ja się bawiłam tak, że kładłam malucha na sobie na łóżku w sypialni i żartowałam "oo, coś mi się przykleiło do brzucha, jakiś robaczek...", masaże w kąpieli, polewanie wodą spokojnym strumieniem np. z kubeczka, z konewki. Dużo zabaw np. idą konie po betonie, biegną mrówki - po ciałku dziecka. I tulenie na rękach w zabawie, np. objęcie ostrożne rękami, i zabawa "tuuu cie mam, tuli tuli". Jeślid ziecko chodzi lub raczkuje, zabawa w ganianego i łapanie go na koniec "maaaaaam" i obejmowanie z czochraniem, z głaskaniem.
Chodzi o to, żeby nie robić nic wbrew dziecku a raczej stopniowo odczulić go na ten dotyk.
W tym wieku również zaczęłam powoli kłaść się z dzieckiem w dużym łóżku do usypiania, w tej chwili (synek ma 3,5 roku) śpimy razem.
Pikuś Incognito
Moderator
Posty: 452
Rejestracja: 29 gru 2015 22:11

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: Pikuś Incognito »

Pierwszy raz spotkaliśmy się z kręceniem główką w prawo i w lewo u dziecka, u którego istniało podejrzenie FAS. Jednak od tego czasu zdarzyło się to również u dwójki dzieci, których mamy biologiczne z niemal stuprocentową pewnością nie nadużywały alkoholu w czasie ciąży, a dzieciom z medycznego punktu widzenia trudno było cokolwiek zarzucić. Być może jest to jakaś indywidualna cecha dziecka, która pozwala mu się uspokoić, ale może też wynikać z jakiegoś zaburzenia w funkcjonowaniu OUN. W pierwszym przypadku staraliśmy się na początku wyeliminować takie zachowanie (choćby biorąc na ręce i przytulając – efekt był odwrotny, chłopiec krzyczał, wyrywał się). Lekarze i rehabilitanci zalecali nam zezwalać na taką autostymulację. Bywało nawet, że sami prowokowaliśmy u dziecka bujanie w prawo i lewo (zamiast brania na ręce), bo to pomagało mu zasnąć.
Jeżeli miałbym cokolwiek doradzić, to poza wizytą u neurologa, zaproponowałbym danie sobie jeszcze trochę czasu. W przypadkach, które opisałem powyżej, takie zachowania zaczęły samoistnie ustępować między rokiem a dwoma latkami.
Trudno mi powiedzieć, czy chęć przytulania się (a w zasadzie jej brak) jest jakoś powiązana ze wspomnianym „dobodźcowywaniem się”, chociaż w przypadku wspomnianego chłopca mieliśmy wrażenie, że tak właśnie jest. Nie staraliśmy się robić nic na siłę, chociaż mieliśmy o tyle łatwiej, że chłopiec widział zachowania innych dzieci, które mieliśmy pod opieką. Dotyk, głaskanie, przytulanie się, z każdym tygodniem zaczął mu sprawiać coraz większą przyjemność.
Nie pytaj "dlaczego?". I tak nie uzyskasz odpowiedzi.



Adres bloga o naszym pogotowiu:

http://pikusincognito.blogspot.com
Pockahontas
Posty: 2897
Rejestracja: 06 wrz 2012 15:13

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: Pockahontas »

Wszystko chyba zostało już napisane, ja więc napiszę ci tylko jak postępowałabym krok po kroku.
1. Przeniosłabym łóżeczko dziecka do swojej sypialni i towarzyszyła mu podczas zasypiania w takiej formie jaką ono akceptuje - i to zrobiłabym od razu.
2. Konsultacja u neurologa z prośbą nie tylko o obejrzenie dziecka, ale też o eeg - można je wykonać prywatnie. I nie daj się zbyć, że nie jest to absolutnie konieczne.
3. Konsultacja z terapeutą integracji sensorycznej pod kątem stwierdzenia ewentualnej nadwrażliwości dotykowej. To, że syn nie chce się przytulać wcale nie musi być jednoznaczne z nadwrażliwością, przyczyna może być inna, ale trzeba to sprawdzić.
Jeśli terapeuta wykluczy nadwrażliwość, zastosowałabym wszystko o czym pisze Bloo, z naciskiem na noszenie w chuście oraz rady asafavidan.
Jeśli okaże się, że synek jednak jest nadwrażliwy, terapeuta dokładnie wyjaśni ci jak należy w takiej sytuacji postępować.
4. Jeśli gdziekolwiek usłyszysz hasło "choroba sieroca", skontaktowałabym się z psychologiem (ale takim, który zna się na problemie adopcji i porzucenia), by ustalił na ile głęboki jest problem i zasugerował co jeszcze możecie zrobić dla małego.

aimei, nie ma powodu, by się obwiniać. Potrzeby dzieci czasem bardzo różnią się od naszego wyobrażenia na temat tych potrzeb. Pytanie tylko dlaczego są one właśnie takie a nie inne i sądzę, że w przypadku twojego synka koniecznie trzeba to ustalić.
Miniula
Posty: 755
Rejestracja: 16 kwie 2012 19:38

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: Miniula »

Aimei chusta to świetny pomysł. I cała reszta. Najważniejsze - nie szukaj winy w sobie. Konsultacje plus dużo Waszego dotyku. Będzie dobrze. Trzymaj się.

Cuda czasami przybierają formę, jakiej się nie spodziewaliśmy, o jaką nie prosiliśmy, jaka może nas niekiedy przerażać. Ale nadal są cudami, odpowiedzią na nasze modlitwy... A może po prostu wynikiem naszej pracy...

Miniek już Miniulowy :love:

Nela8


matula
Posty: 397
Rejestracja: 16 lip 2013 16:10

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: matula »

Aimei, oprócz wizyt u lekarzy koniecznie przeczytaj "Wychowanie zranionego dziecka" Keck, Kupecky. Jest tam opisanych wiele zabaw dotyczących dotyku i nawiązywania kontaktu wzrokowego.

Gdy ja adoptowalam dziecko, dwadzieścia lat temu, to o tych problemach sie nie mówiło. Spontanicznie jednak przytulałam córeczkę, ubierałam ją, gdy siedziała u mnie na kolanach, w tym czasie fundowałam jej wiele całusów.

Bez dotyku dziecko nie zdrowieje. Jak piszą autorzy "to co chce dziecko, nie jest tym, czego potrzebuje".
dana6
Posty: 525
Rejestracja: 23 lip 2009 00:00

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: dana6 »

matula pisze:Aimei, oprócz wizyt u lekarzy koniecznie przeczytaj "Wychowanie zranionego dziecka" Keck, Kupecky.
Bardzo wartościowa lektura.
matula pisze:Bez dotyku dziecko nie zdrowieje. Jak piszą autorzy "to co chce dziecko, nie jest tym, czego potrzebuje".
myślę, ze w tym jest całe sedno problemu...
izabelam
Posty: 155
Rejestracja: 08 gru 2010 23:27

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: izabelam »

Dziecko doskonale wie co mu jest potrzebne, to dorośli mają z tym problem.
iza
aimei
Posty: 3
Rejestracja: 20 lut 2017 21:17

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: aimei »

Dziękuję bardzo za wiele cennych informacji. Trochę postaram się odnieść do tego co pytaliście. Mały przez pierwsze 6 miesięcy życia odwiedził sporo szpitali i tam spędził dużo czasu. Jak nie był w szpitalu to mieszkał w DD. Jak wzięliśmy Małego do domu to był z nami w pokoju. I tak było przez pierwsze 3 miesiące. Gdy skończyliśmy urządzać jego pokoik, przenieśliśmy łóżeczko do niego. Oczywiście kupiliśmy też nianię elektryczną, abyśmy mogli słyszeć, co się u niego dzieje i reagować, choćby na najmniejszy płacz. W pokoju Mały właściwie tylko śpi, nic więcej. Radzicie, aby go przenieść do nas. Powiem szczerze, że z mężem też o tym myśleliśmy. Jedyne co nas powstrzymuje to, to że będzie to kolejna przeprowadzka w jego króciutkim życiu. Szpitale, potem DD, nasza sypialnia, jego pokój... Z perspektywy czasu już wiemy, że za szybko przenieśliśmy Małego do jego pokoju i teraz boję się zrobić kolejny błąd... Czy myślicie, że kolejne przeniesienie między pokojami nie wpłynie na niego źle?

Chusta: Chusta niestety odpada... Rehabilitant odradził nam noszenie w chuście Małego ze względu na jego asymetrię. Niedawno za to kupiliśmy jednak nosidełko i staram się go w nim nosić jak idziemy na zakupy, na spacer.

Dana6 pytałaś o relacje z tatą. Mały z tatą uwielbia się bawić. Dużo bardziej niż ze mną. Tata ma mnóstwo pomysłów na zabawy. Ja niestety aż taka kreatywna nie jestem, nad czym również ubolewam. Jeśli chodzi o przytulanie to jest niestety podobnie jak u mnie - nie jest zbyt skory do przytulania.
asafavidan pisze: Napisz proszę jak u maluszka wygląda jeszcze komunikacja, czy szuka kontaktu z Tobą, z innymi, czy nawiązuje z Tobą kontakt wzrokowy, np. kiedy trzymasz go i patrzysz twarzą w twarz, czy ucieka wzrokiem? Czy podąża wzrokiem jeśli nosisz go i cos mu opowiadasz, np. ptaszka za oknem, obrazek w książeczce? Czy pokazuje paluszkiem różne rzeczy? Czy reaguje na imię?
Czy podejmuje komunikację z konkretną osobą, nawet gaworząc czy wydając wyrazy dźwiękonaśladowcze? Np. na jedzenie am am. Czy kiedy chce pić to zgłasza to w jakikolwiek sposób konkretnej osobie, np. tobie? Czy tylko płacze w przestrzeń?
Z kontaktem wzrokowym jest różnie. Czasem patrzy zupełnie gdzie indziej, szuka czegoś na czym mógłby skupić wzrok. Jednak porównywalnie często patrzy się na mnie. Powiedzmy 50% na 50%. Wodzi wzrokiem za różnymi rzeczami. Wydaje mi się, że reaguje na imię. Jednak napisałam, że "wydaje mi się", bo czasem jak go wołamy to się odwraca i uśmiecha, a czasem i tak pędzie przed siebie. Co do informowania o potrzebie jedzenia/picia, to generalnie nie musi tego robić, bo jada o w miarę równych porach i staram się reagować szybciej niż zacznie płakać. Ostatnio zaczął sam sięgać po butelkę z piciem. Mały jest ogólnie bardzo kontaktowy i uśmiechnięty. Jest straszną gadułą i taką małą iskiereczką. Gada oczywiście po swojemu. Jednak mówi też "mama" (jak jest mu coś źle np. jest śpiący) i "tata" (jak chce się bawić).

Co do neurologa to na szczęście niedługo mamy wizytę.

Powiem szczerze, że zaczynam wątpić, że jestem dobrą matką, bo na początku nie stronił przed bliskością, a od dłuższego czasu tak... A to się zaczęło jeszcze zanim przenieśliśmy go do swojego pokoju. Problem jednak w tym, że nie wiem dlaczego tak się stało?

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi i rady. Szukam polecanej lektury, ale widzę, że nie jest jakoś super dostępna :/

Ps. przepraszam, że mój post jest trochę bez ładu i składu, ale chciałam odnieść się do wszystkich pytań.
Pikuś Incognito
Moderator
Posty: 452
Rejestracja: 29 gru 2015 22:11

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: Pikuś Incognito »

aimei pisze:Powiem szczerze, że zaczynam wątpić, że jestem dobrą matką, bo na początku nie stronił przed bliskością, a od dłuższego czasu tak...
Nie myśl w ten sposób. Podam przykład z pozoru nie mający niczego wspólnego z Twoim synkiem. Do naszej rodziny przyszedł jakiś czas temu sześciolatek. Po kilku tygodniach zaczął się moczyć (i to nie tylko w nocy, ale również w dzień).Też zastanawialiśmy się, co robimy nie tak. Jednak psycholog zasugerował, że prawdopodobnie, chłopiec poczuł się u nas na tyle bezpiecznie, że przestał się starać. Być może u Waszego chłopca działa podobny mechanizm. Na początku się starał, aby zaskarbić sobie wasze względy. Teraz wie, że już nie musi.
Nie pytaj "dlaczego?". I tak nie uzyskasz odpowiedzi.



Adres bloga o naszym pogotowiu:

http://pikusincognito.blogspot.com
aimei
Posty: 3
Rejestracja: 20 lut 2017 21:17

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: aimei »

Dzięki Pikuś Incognito! Mam nadzieję, że u nas jest tak samo. Oby... Tymczasem przenieśliśmy łóżeczko i zamówiłam książkę. Dziękuję za podpowiedź lektury Matula. Zastosujemy się do Waszych rad. Wierzę, że to pomoże :) Walczymy... Nie poddamy się! Dziękujemy Wam wszystkim za rady i wsparcie!
Imaginification
Posty: 116
Rejestracja: 10 paź 2015 15:10

Re: Moje dziecko nie chce się przytulać

Post autor: Imaginification »

Cześć. Po pierwsze chcę powiedzieć, że bardzo mi przykro i mogę sobie tylko wyobrazić co przeżywasz, gdy dziecko odpycha Cię i nie chce się przytulać. To musi bardzo boleć.

Ja nie jestem adoptowana, ale również nie chciałam się przytulać do moich rodziców, gdy byłam mała. W zasadzie do tej pory tego nie lubię. Anegdotą rodziną jest historia o tym jak po przywiezieniu ze szpitala przerzuciłam głowę z jednego ramienia mamy na drugie, żeby babcia mnie nie dotykała.
Mam zespół Aspergera (delikatna forma autyzmu). Jedynymi osobami, których dotyk nie jest dla mnie nieprzyjemny są mój mąż i dwóch moich chrześniaków. Diagnozyco do autyzmu nie stawia się raczej przed 3 rokiem życia, ale poczytaj na ten temat. Będziesz wiedziała na co w zachowaniu dziecka zwrócić uwagę.

Życzę powodzenia z Maleństwem.

starania od 2011

mamy kwalifikację i ukończony kurs na RA, czekamy na nasze dziecko :)


ODPOWIEDZ

Wróć do „Po adopcji”