Zaciekawiło mnie Twoje pytanie, bo Młody bardzo długo "żuje" jedzenie i przy połykaniu ma czasami taki odruch, nie wiem, jak to nazwać "cofki".Bobetka pisze:jolka28 a syn ma problem z połykaniem, czy nie zauważyłaś np. że stymuluje sobie jamę ustną? Oczywiście wcale nie tu musi byc problem, jednak warto pomyśleć i o tym
Co uważasz za stymulację?, czy może to, że np., oblizuje wargi dookoła bardzo często?
-- 16 lip 2015 01:58 --
Ostatnio nie pisałam, ponieważ byliśmy na wakacjach i dopiero teraz mam dostęp do neta.
-- 16 lip 2015 02:26 --
Ale ja to oczywiście robiłam, co prawda nie spisywałam, co zjadł, ale robiłam eksperymenty, pt. "nie chcesz, to nie jedz".dominika pisze:Czy mogłabyś przez jakiś czas spisywać dokładnie, co zjadł i wypił?
Najlepiej odpuszczając w ogóle temat - czyli serwując jedzenie, informując ogół o tym fakcie oraz kompletnie nie naciskając i nie komentując.
Przy takim podejściu do tematu, to nawet nie ma co spisywać, bo Młody wcale nie interesuje się jedzeniem.
Dzięki za podpowiedzi Staramy się robić posiłki razem, Młody bardzo lubi robić nawet sam kanapki, czy naleśniki. Robimy sobie łódeczki z bułki, maszty z ogórka i żagle z sera, a naleśniki wycinamy w kształty, to jest dla niego super zabawa, ale bez jedzenia.matula pisze:Jolka28, zajrzałam do WZD, jest tam tyle zabaw, próbowalaś?
W czasopismach dla mam znajdują sie obrazki udekorowanych kanapek: buźki z twarogu, sera, czy rzodkiewek, kocie wąsy ze szczypiorku, muchomorki z jajka i pomidora nakrapianego majonezem itp.
-- 16 lip 2015 02:46 --
Pory posiłków mamy stałe, po 15 - 20 min moje dziecko nie zaczyna jeść pomimo, że my z mężem już np. kończymy posiłek. Gdy zabiorę talerz z jedzeniem tylko się ucieszy. Następny posiłek wygląda tak samo.wako pisze:Być może w domu czuje za wielką presję, to ciągłe ględzenie i siedzenie nad posiłkiem musi być trudne.
Warto wprowadzić stałe pory posiłków, na każdy 15-20 min., po których zabierasz talerz BEZ SŁOWA. Dawaj to, co lubi i je, nie ma sensu się upierać na rzeczy, które mu nie podchodzą. I koniecznie porozmawiaj o tym z psychologiem, potrzebujesz pomocy, ponieważ Twoje podejście nie jest zdrowe.
Na forum chciałam się po prostu wygadać, bo ta frustracja i ten problem czasami mnie aż PALI od środka, a dlatego mnie przede wszystkim, bo ja z Młodym jestem cały czas.
-- 16 lip 2015 19:11 --
Menu dziecka na dziś:
9:15 Śniadanie - 1/3 kajzerki, parówka, średni pomidor- jedzone przez 1-1,5 godz.(Śniadanie to podstawa, więc musi zjeść, więc jedliśmy i bawiliśmy się na werandzie)
13:30 pierwsze danie - rosół z makaronem (nie tknięte)
17:00 drugie danie - kotlet z fileta z kurczaka z mizerią (Młody siedział 15 min przy stole i zjadł 3 kawałki kotleta i trochę mizerii)
20:00 kolacja - pół suchej bułki
;