przecież to się bardzo ładnie wpisuje: Matka Polka stoi na straży porządku społecznego, ktorego celem jest rodzenie nowych dzieci i podtrzymywanie gatunku, a tutaj nawet węziej: narodu i wartości narodowych. Jeśli zwolnić Matkę Polkę z archetypalnego obowiązku i wysłuchać jej żądań dotyczacych równości płac, zwiększenia ilości żłobków, prawa do osobistej satysfakcji, któż będzie pokornie zaciążał i przekazywał tradycyjne memy nowym pokoleniom niewolnic?Rysieczka pisze:
Ale z drugiej strony: skąd biorą się w naszym kręgu kulturowym takie wszechpotężne archetypy jak postać Matki Polki?
Powiązanie rodzicielstwa, macierzyństwa z misją, poświęceniem, zatraceniem siebie?
Na styku praw jednostki i dobra gatunku zawsze będą tarcia, bo wektory są przeciwne: jednostka chce własnego dobra i szczęścia, gatunek chce przetrwania i głowyniezawracania
Na szczęście memetyka jest nieco bardziej złożona i o sukcesie memu decyduje jego nośność i społeczna recepcja, stąd feminizm jest całkiem przyzwoitym mempleksem, podobnie jak prawa dzieci, prawa zwierząt, wegetarianizm etc.
Ann- Samolubny gen jest godny polecenia, aby zrozumieć genezę, natomiast samą koncepcję memetyki rozwija Susan Blackmore w Maszynie Memowej i Brodie w Wirusie umysłu. Rok 1976 jest dla mnie niejasny, tzn. co masz na myśli przywołując datę publikacji Samolubnego genu?