Strona 68 z 70

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 23 maja 2016 21:31
autor: karla78
Hej dziewczyny -i ja zaczynam rozważać taką opcję jak w temacie powyżej.Nie mam takiego szczęścia, że mówię z mężem jednym głosem.Nasze leczenie raczej zakończone(choć mąż by pewnie chciał próbować kolejnego ICSI -ja na tę chwilę już nie),ja bym z pewną obawą podjęła się tematu adopcji,ale mąż jest na nie i już od wielu lat nic się w tym temacie nie zmienia.Trochę obawiam się przyszłości i swojego niepogodzenia w pełni z brakiem dzieci i nie podjęcia tematu adopcji;z drugiej strony wiem,że nie mogę męża do adopcji zmusić.
Jakie są wasze doświadczenia z różnicą zdań w związku,z ich wpływem na wpólne życie we dwójkę?

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 23 maja 2016 21:54
autor: diar
Ja co prawda mam jedno dziecko adoptowane ale tak bardzo pragnę drugiego... Mąż już nie chce. Różnica zdań doprowadza mnie na skraj rozpaczy. Nie rozumiem decyzji męża...nie rozumiem że można nie chcieć kolejnego dziecka. Czy się kiedyś z tym pogodzę? Tego nie wiem. Póki co mam żal do niego...

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 23 maja 2016 22:27
autor: Gość
karla78 pisze:Jakie są wasze doświadczenia z różnicą zdań w związku,z ich wpływem na wpólne życie we dwójkę?
U nas w pewnym momencie wszystko wisiało na włosku. Byliśmy po kilku latach leczenia i nieudanej próbie adopcji. Mąż był przeciw in vitro i inseminacji , bardzo przeżył nieudaną próbę adopcji. Ja... ja miałam jeszcze siłę walczyć. Postawiłam go pod ścianą inseminacja albo rozwód. Było bardzo źle. Mąż się zgodził podeszlismy 3x. Bez rezultatu. Po tym wszystkim przemyślalam sprawę. Kochamy się jest nam razem dobrze. Cóż dzieci mieć nie będziemy. Może kiedyś mąż zmieni zdanie i wrócimy do adopcji ale ta inseminacja to ostatnia rzecz do której go zmusilam. Nie można uszczęśliwić ludzi na siłę. Mamy za sobą ogromnie trudny okres czas odpocząć. Teraz mamy inne wreszcie wspólne plany i póki co jesteśmy szczęśliwi, właściwie nie kłócimy się jest dobrze.

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 27 maja 2016 14:43
autor: karla78
asikczek,diar -dzięki.

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 21 kwie 2017 11:51
autor: oluska_m
Zostały już ostatnie dni na rozliczenie PIT-ów. Pamiętajcie o Naszym Bocianie przy przekazywaniu 1% =ooo*
Dla ułatwienia mamy dla Was program do rozliczania :arrow: 1% DLA BOCIANA

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 03 maja 2017 12:10
autor: Fasolkaaa
czy ten wątek jeszcze żyje?

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 03 maja 2017 14:04
autor: dana6
raczej nie bardzo :(

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 03 maja 2017 15:49
autor: Gość
Ja zagladam, ale juz bezdzietni nie bedziemy bo udalo sie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 04 maja 2017 08:02
autor: Fasolkaaa
AgataTofik pisze:Ja zagladam, ale juz bezdzietni nie bedziemy bo udalo sie.

No tak ja w trakcie stymulacji...ale w sumie to czasem rozważam w chwilach zwątpienia ...

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 24 maja 2017 15:18
autor: ulag
Trochę obawiam się przyszłości i swojego niepogodzenia w pełni z brakiem dzieci i nie podjęcia tematu adopcji;z drugiej strony wiem,że nie mogę męża do adopcji zmusić.
Jakie są wasze doświadczenia z różnicą zdań w związku,z ich wpływem na wpólne życie we dwójkę?
Mój mąż nie chciał zgodzić się na adopcję. Ja nie mogłam pogodzić się z brakiem dziecka. Zapisałam nas bez jego wiedzy do osrodka adopcyjnego. Po kilku rozmowach udało mi sie go namówić na uczestnictwo w spotkaniu. Zrozumiał, że to nic zobowiazującego na tym etapie. Poszliśmy na kurs. Nie naciskałam, cierpliwie czekałam. Kurs się skończył. My zwiesilismy procedure adopcji z roznych powodow ale jednym z nich byl brak gotowosci do adopcji. Po jakims czasie uznalismy ze spróbujemy podjąć się tego wyzwania i zobaczymy co przyniesie los. Mamy cudowną corke. Warto walczyc o marzenia. Dodam, że mój mąż jest w córeczce zakochany. Nie widzi świata poza nią. Wiem, że to poważna decyzja i nic na siłę. Uważam jednak, że warto próbować, małymi krokami, może z czasem otworzy sie na nowa droge do rodzicielstwa.

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 29 maja 2017 23:30
autor: MalaMi87
Czesc dziewczyny! Zagladam do Was od pewnego czasu. Jestesmy po dwoch ICSI I jednym nieudanym transferze oraz trzech inseminacjach. Staralismy sie o dziecko cztery lata. Lekarze namawiaja nas do kolejnego podejscia, ale nam juz szkoda zdrowia, psychiki I... pieniedzy. Bylismy tez w osrodku adopcyjnym, ale stwierdzilismy, ze adopcja nie jest dla nas. Podjelismy decyzje, ze konczymy walke I akceptujemy zycie takie jakim jest. Cieszymy sie z tego co mamy. Na nowo uczymy sie normalnosci I uczuc do siebie nawzajem. Skonczyly sie awantury. Na prawde wierzymy, ze mozna byc szczesliwym bezdzietnym.

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 30 maja 2017 21:42
autor: bawareczka
MalaMi najwazniejsze podjac decyzje :) niech sie Wam z nia dobrze zyje :)
ja swojej do dzis nie zaluje :)

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 04 cze 2017 19:23
autor: Gość
MalaMi87 mam nadzieje, ze podjecie tej decyzji da Wam szczescie. Prawde mowiac nigdy tak do konca nie wiem co nam pisane, ale trzeba probowac zyc w zgodzie ze soba. Trzymam kciuki za spokoj w Waszej rodzinie.

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 08 cze 2017 10:33
autor: Ewunia1111
MalaMi87 życzę Wam szczęścia!

Re: Świadoma bezdzietność - rozważam taką opcję

: 30 cze 2017 11:50
autor: Landrynkowa
Ja z kolei zastanawiam się, ile osób wybiera takie rozwiązanie w związku z trudną sytuacją w naszym kraju (z ciekawości) - moi znajomi na przykład zdecydowali się dopiero po tym, jak Polskę opuścili... :roll: