utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 22 mar 2011 13:29
utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
w styczniu zaciazylam, po miesiącu zrobiłam test, który to potwierdził, ale moja radosc nie trwala zbyt długo, bo po dwóch dniach od zrobienia testu zaczęłam krwawić. Lekarz kazał odczekać, nic mi nie przepisał... Od tego czasu żyję/ żyłam nadzieją, że jeszcze będzie dobrze. Przed trzema tygodniami lekarz powiedział, że z ciążą nie jest dobrze i zaczął omawiać ze mną metody czyszczenia macicy, zalecając jednak odczekanie na naturalne krwawienie. Czekam tak już od trzech tygodni- moje wartości hormonalne rosną, placenta rośnie, tyle, że na usg nie widać dziecka... waham się przed interwencją chirurgiczną, a dalszym czekaniem. Mój lekarz jest jednak za czekaniem, gdyż naturalne oczyszczenie się jest mniej szkodliwe od chirurgicznego...
Nie wiem, co robić... ile moje ciało może jeszcze potrzebować czasu, by rozpoznać, że ciąża się nie rozwija? czy jest możliwe, ze lekarz nie widzi jednak dobrze obrazu na usg? Wiadomo, że tworzę sobie już rózne teorie.. hormony też swoje robią, bo mam problemy z jedzeniem, ze zmęczeniem... czuję się jak w ciąży, a jednocześnie świadomość, że w niej nie jestem (?) jest dla mnie ciężka...
Nie wiem, co robić... ile moje ciało może jeszcze potrzebować czasu, by rozpoznać, że ciąża się nie rozwija? czy jest możliwe, ze lekarz nie widzi jednak dobrze obrazu na usg? Wiadomo, że tworzę sobie już rózne teorie.. hormony też swoje robią, bo mam problemy z jedzeniem, ze zmęczeniem... czuję się jak w ciąży, a jednocześnie świadomość, że w niej nie jestem (?) jest dla mnie ciężka...
- aga05
- Posty: 24
- Rejestracja: 30 paź 2010 00:48
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
Hmm, ja mam bardzo podobny problem, tylko ze ja dodatkowo mam podejrzenie o ciąże pozamaciczną, moje beta hcg rośnie , nie wiele rosnie, ale rośnie a ja w ciąży nie jestem bo lekarz nic nie widzi na USG, a dokładnie tak jak TY zaraz po informacji że jestem w ciąży zaczęłam plamić, ale to nie była krew tylko takie brunatne brudzenie i w sumie w dalszym ciągu mam takie brudzenie. Czy masz jakies plamienia?? Czy brałaś może jakiś progesteron w czasie ciąży?? bo jak się brało progesteron i się go odrzuca to do tygodnia powinno pojawić sie krwawienie... dziwne to troszkę, bo piszesz że to był początek ciązy i w sumie samo powinno wszytsko się oczyścić.. ale jeśli nie będziesz mieć w dalszym ciagu krwawienia to chyba musisz isc do innego lekarza i dowiedzieć się co trzeba robic w takiej sytuacji...
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 22 mar 2011 13:29
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
dzięki serdeczne za odpowiedź. Nic nie brałam, żadnych hormonów... Plamienia ustały jakieś dwa tygodnie temu i od tego czasu nic się nie dzieje... zastanawiam się nad zmianą lekarza, przynajmniej, by potwierdzić i skonsultować jego diagnozę, chociaż w środowisku uznawany jest za dobrego... Zastanawia mnie, czy macica zawsze oczyści się samoistnie i ewentualnie ile mogę teoretycznie na to czekać, bo już od jego negatywnej diagnozy minęły trzy tygodnie...
- aga05
- Posty: 24
- Rejestracja: 30 paź 2010 00:48
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
a robiłaś beta HCG??? skąd wiadomo, że tej ciąży już nie ma?? Tylko z USG??? Wydaje mi sie, że jak nie robiłaś beta HCG to powinnaś sobie zrobić
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 22 mar 2011 13:29
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
oczywiście, że robiłam i robię przy każdej wizycie. Wzrost hormonów nie jest jednak adekwatny do tygodnia ciąży. Poza tym, mój lekarz uważa, że często jest tak, że ciąża się nie rozwija, ale organizm jeszcze tego nie "odkrył" i dlatego produkuje hormony... Wg jego hipotezy część łożyskowa u mnie rozwija się, jednak z niewiadomych przyczyn nastąpiło zahamowanie/obumarcie części zarodkowej...
- aga05
- Posty: 24
- Rejestracja: 30 paź 2010 00:48
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
no i jaki masz teraz wynik? duża jest róźnica między jednym wynikiem a drugim?? ja na przyklad mam niby 46 dzien cyklu a moje beta HCG jest na poziomie 301, a dwa dni wczesniej mialam 271. Czyli tez wygląda na to jakby dalej był produkowany ten hormon a ciązy już nie ma, dlatego ja mam jeszcze że może być podejrzenie ciąży pozamacicznej, ale jednak to jest chyba i tak za mało żeby nawet o niej w tym przypadku mowić. a Czy twoje plamienia były z krwią czy tylko tak zwane brązowawe plamienia???
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 22 mar 2011 13:29
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
nie było tzw. żywej, czerwonej krwi. Nie znam dokladnych wyników, jestem tylko informowana o tym czy rosną i ktoremu tygodniowi ciąży odpowiadają- korespondencja dokładna przebiega między laboratorium a lekarzem. Wiem, że odpowiadają 7 tygodniowi a powinny 9...
- mada567
- Posty: 241
- Rejestracja: 11 sty 2010 01:00
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
mariancia - moze warto zasiegnac opini innego lekarza. Lepsze dokladniejsze usg zrobic. W pierwszej mojej ciazy tez okazalo sie ze jest mlodsza o 2 tyg. a mimo to sie rozwiajala a synka stracilam ze wzgledu na niewydolnosc szyjki. W ciazy drugiej krwawilam przez dwa dni zywa krwia ale udalo sie mimo to utrzymac ciaze. Samomo krwawienie wcale nie musi zawsze oznaczac poronienia.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Kacper ur. 17.06.2008, 35tc 2380gr i 45cm, 8pkt
Klaudia ur. 29.07.2013, 36tc 2200gr i 44cm, 9pkt (Taśmowe cudo :)
Aniołki Adaś (26tc*), Amelka (16tc*), Oscar (24tc*)
Macica dwurożna, niewydolność szyjki
TAC od 7.03.2013 ( operacja w 15+4tc)
Klaudia ur. 29.07.2013, 36tc 2200gr i 44cm, 9pkt (Taśmowe cudo :)
Aniołki Adaś (26tc*), Amelka (16tc*), Oscar (24tc*)
Macica dwurożna, niewydolność szyjki
TAC od 7.03.2013 ( operacja w 15+4tc)
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 19 wrz 2010 17:38
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
W moim "świeżym" przypadku też było dziwnie.
Pierwszą ciążę poroniłam samoistnie w 6 tyg. we wrześniu 2009r.
Drugą w lutym tego roku. Od samego początku profilaktycznie brałam duphaston. Wg usg ciąża zatrzymała się na 5/6 tyg. mimo, iż beta hcg wówczas rosła jak szalona. W 6 tyg. trafiłam do szpitala z brunatnymi plamieniami, które dawał najprawdopodobniej polip. Diagnoza ta ucieszyła mnie na krótko, bo wykonane wtedy 3 badania usg (do 3 dni) były w "cały świat". Od podejrzeń ciąży pozamacicznej, po torbiel na jajowodzie aż w 7 tyg. pojawiły się piękne dwa pęcherzyki ciążowe. Profesor wykonujący wszystkie usg stwierdził, że " on się przy mnie poddaje". Plamienia ustały, beta ładnie rosła. Wyszłam szczęśliwa do domu. Po 2 tyg. zrobiłam kontrolne badanie i ......... szok dwa puste jaja płodowe !!!!! Zero plamień, zachcianki wg normy:) Tylko nienaturalnie się pociłam, jedynie to mnie dziwiło. Ale lekarza to nie zdziwiło.
Dostałam skierowanie do szpitala, żeby wyczyścić ten "bałagan":((( brr
A tam pięciodniowa procedura:(( ufff bo beta rośnie, bo nie ma krwawień, mimo że usg od 6 tyg. stoi ((( lekarze czekali na cud chyba, zlecając mi jeszcze w sumie dwa badania bety i 2 usg.
A mnie psychika padła:(((
Ja wiedziałam już, że nic z tego nie będzie. Czułam to i chciałam mieć to już za sobą. Ostatecznie w 10 tyg. miałam zabieg. Dzień wcześniej beta pierwszy raz zaczęła spadać. Po zabiegu fatalne samopoczucie, zapalenie śluzówki macicy i przydatków. Słabość, słabość, wielka niemoc fizyczna i psychiczna...
Teraz dochodzę do siebie jakoś......
Pierwszą ciążę poroniłam samoistnie w 6 tyg. we wrześniu 2009r.
Drugą w lutym tego roku. Od samego początku profilaktycznie brałam duphaston. Wg usg ciąża zatrzymała się na 5/6 tyg. mimo, iż beta hcg wówczas rosła jak szalona. W 6 tyg. trafiłam do szpitala z brunatnymi plamieniami, które dawał najprawdopodobniej polip. Diagnoza ta ucieszyła mnie na krótko, bo wykonane wtedy 3 badania usg (do 3 dni) były w "cały świat". Od podejrzeń ciąży pozamacicznej, po torbiel na jajowodzie aż w 7 tyg. pojawiły się piękne dwa pęcherzyki ciążowe. Profesor wykonujący wszystkie usg stwierdził, że " on się przy mnie poddaje". Plamienia ustały, beta ładnie rosła. Wyszłam szczęśliwa do domu. Po 2 tyg. zrobiłam kontrolne badanie i ......... szok dwa puste jaja płodowe !!!!! Zero plamień, zachcianki wg normy:) Tylko nienaturalnie się pociłam, jedynie to mnie dziwiło. Ale lekarza to nie zdziwiło.
Dostałam skierowanie do szpitala, żeby wyczyścić ten "bałagan":((( brr
A tam pięciodniowa procedura:(( ufff bo beta rośnie, bo nie ma krwawień, mimo że usg od 6 tyg. stoi ((( lekarze czekali na cud chyba, zlecając mi jeszcze w sumie dwa badania bety i 2 usg.
A mnie psychika padła:(((
Ja wiedziałam już, że nic z tego nie będzie. Czułam to i chciałam mieć to już za sobą. Ostatecznie w 10 tyg. miałam zabieg. Dzień wcześniej beta pierwszy raz zaczęła spadać. Po zabiegu fatalne samopoczucie, zapalenie śluzówki macicy i przydatków. Słabość, słabość, wielka niemoc fizyczna i psychiczna...
Teraz dochodzę do siebie jakoś......
becky
IX.2009r. Aniołek - 6 tydz.
II.2011r. Dwa Aniołki 8/9 tydz., a wg. usg 5/6 tydz.
22.02.2012 I IUI Gameta Łódź, 26dc II krechy bhcg w 26dc 188,3; w 28dc 474; 31 dc1787; 38dc >10000
30.03.2012 7,1 hbd, bijące cudownie serduszko 140/min, CLR 11mm
IX.2009r. Aniołek - 6 tydz.
II.2011r. Dwa Aniołki 8/9 tydz., a wg. usg 5/6 tydz.
22.02.2012 I IUI Gameta Łódź, 26dc II krechy bhcg w 26dc 188,3; w 28dc 474; 31 dc1787; 38dc >10000
30.03.2012 7,1 hbd, bijące cudownie serduszko 140/min, CLR 11mm
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 22 mar 2011 13:29
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
o ludzie... Jutro mam kolejna wizyte, ale nie mam juz zadnych nadziei. Chcialabym czekac na naturalne wyczyszczenie sie macicy, by uniknac podobnych do Twoich sensacji, ale nie wiem, czy mozna czekac tygodniami, czy to jest zdrowe dla organizmu. U mnie trwa juz piaty tydzien od negatywnej diagnozy..
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 19 wrz 2010 17:38
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
Według mnie zbyt długo czekac nie można. Myślę, że te sensacje po zabiegu, zapalenie śluzówki i przydatków miało z tym związek. W badaniu histopatologicznym zresztą wyszedł stan zapalny:(
U mnie czekano, z uwagi na wiek i dotychczasową historię. No i niestety brak dzieci:((
Pozdrawiam:)
Trzymaj się ciepło:)
U mnie czekano, z uwagi na wiek i dotychczasową historię. No i niestety brak dzieci:((
Pozdrawiam:)
Trzymaj się ciepło:)
becky
IX.2009r. Aniołek - 6 tydz.
II.2011r. Dwa Aniołki 8/9 tydz., a wg. usg 5/6 tydz.
22.02.2012 I IUI Gameta Łódź, 26dc II krechy bhcg w 26dc 188,3; w 28dc 474; 31 dc1787; 38dc >10000
30.03.2012 7,1 hbd, bijące cudownie serduszko 140/min, CLR 11mm
IX.2009r. Aniołek - 6 tydz.
II.2011r. Dwa Aniołki 8/9 tydz., a wg. usg 5/6 tydz.
22.02.2012 I IUI Gameta Łódź, 26dc II krechy bhcg w 26dc 188,3; w 28dc 474; 31 dc1787; 38dc >10000
30.03.2012 7,1 hbd, bijące cudownie serduszko 140/min, CLR 11mm
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 22 mar 2011 13:29
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
dzieki!
W przyszlym tygodniu mam jeszcze jedna wizyte i prawdopodobnie skierowanie do szpitala na zabieg... choc jezeli okaze sie, ze wartosci hormonow spadaja (jutro mam miec telefon), to bede czekac na naturalne krwawienie...
W przyszlym tygodniu mam jeszcze jedna wizyte i prawdopodobnie skierowanie do szpitala na zabieg... choc jezeli okaze sie, ze wartosci hormonow spadaja (jutro mam miec telefon), to bede czekac na naturalne krwawienie...
- aniesse
- Posty: 2120
- Rejestracja: 19 mar 2011 20:28
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
wrocilam niedawno od lekarza i kazal odstawic leki (duphaston, magnez) i czekac na poronienie...najdziwniejsze jest to ze, jak opisywalam w innym watku, we wtorek 36dc. beta-ok 249 38dc-236 ale w poniedzialek zrobilam gdzie indziej i wyszlo 42dc- 828 Sam lekarz byl dzis zdziwiony ta beta....
zrobilismy 2gi raz usg i bez zmian- widzi jakas mala kropeczke 3,3mm. mam zdjecie usg. Wiem ze niejednokrotnie pisalyscie ze dopiero cos widac jak jest powyzej 1000beta ale jest na usg jakas czarna plamka...
Heh nie wiem tylko kiedy to krwawienie przyjdzie,bo od siedzenia w domu juz siwieje zastanawiam sie tez czy jak zacznie sie krwawienie to jechac do szpitala (mamy konfliktowe grupy) bo przy ostatnim poronieniu bylam, ale to byl koszmar. Lekarz mowi ze wystarczy zglosic sie pod koniec krwawienia po immunoglobuline...
zrobilismy 2gi raz usg i bez zmian- widzi jakas mala kropeczke 3,3mm. mam zdjecie usg. Wiem ze niejednokrotnie pisalyscie ze dopiero cos widac jak jest powyzej 1000beta ale jest na usg jakas czarna plamka...
Heh nie wiem tylko kiedy to krwawienie przyjdzie,bo od siedzenia w domu juz siwieje zastanawiam sie tez czy jak zacznie sie krwawienie to jechac do szpitala (mamy konfliktowe grupy) bo przy ostatnim poronieniu bylam, ale to byl koszmar. Lekarz mowi ze wystarczy zglosic sie pod koniec krwawienia po immunoglobuline...
- Ginja
- Posty: 1920
- Rejestracja: 27 sty 2010 01:00
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
aniesse a może maluszek jest mniejszy niż wynika z OM bo owulację miałaś później. Skoro beta rośnie to cały czas jest nadzieje. Ja wiem, że czekanie nie jest łatwe ale dałabym szansę tej Twojej kropeczce. I oczywiście wybrałabym się na konsultację jeszcze do innego gina. Mozesz tez powtórzyć betę.
- aniesse
- Posty: 2120
- Rejestracja: 19 mar 2011 20:28
Re: utrata ciazy a czas oczekiwania na krwawienie
Wlasnie zaczelo sie krwawienie.Na razie delikatne ale oby bylo bez problemow...bede robic jutro bete ale zeby zobaczyc czy spada...scenariusz jest prawie taki sam jak za pierwszym razem wiec kurcze nie wierze w przypadek,cos jest ze mna nie tak...