PO STRACIE DZIECKA - zachowanie najbliższych.

Archiwum forum "Poronienia"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
Awatar użytkownika
nowa22
Posty: 7403
Rejestracja: 02 lut 2008 01:00

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: nowa22 »

Ewelia :cmok:
zorganizowana pisze:Ty jesteś silna, mimo, że teraz myślisz inaczej. Słabych ludzi tragedie nie dotykają, bo nie byliby w stanie ich znieść. Ty się podniesiesz. Dasz radę, tylko nie zamykaj się w sobie ze swoim cierpieniem.
wierzę w to mocno. Posłuchaj się nas :bigok:
starania 11 lat: 5 IUI,1 IVF,5 ICSI,6 crio:3 c.bioch.,XII'08-7 crio: 14dpt-1395;15dpt-1900,18dpt-5438;I USG 25 dpt-65000-2 serduszka,II USG-przestały bić :cry2: :mur: teraz adopcyjna droga [-o<
ewelia28
Posty: 91
Rejestracja: 22 paź 2010 20:20

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: ewelia28 »

Dzieki Dziewczynki za wsparcie ale u nas to juz chyba przesadzone.... zyjemy zupelnie w inych swiatach dopiero teraz to wszysko wyszlo.... nie rozumiem go a on mnie.... na dzien dzisiejszy tylko sie mijamy a moja zlosc i gniew skierowany w jego strone tylko narasta....
We wtorek zmarla moja babcia...wszyscy u niej byli przed smiercia...tylko nie ja...a obiecalam jej ze bede.... ale moj UKOCHANY.... mial swoj swiat i nie chcialo mu sie jechac.... nie bylo mi dane pozegnac sie z nia....a strasznie cierpiala w ostatnim czasie... druga powoli umiera w szpitalu...a ja jestem uwiazana bo praca po pracy dom..bo podobno nie spedzam w nim wogole czasu...caly czas cos jest nie tak.... ja nie mam sily juz......
19.4tcd
19.10.2010 Aniołek Zosia(*)
Wyniki histo-pat. ksiązkowe
Do dzisiaj brak powodu śmierci Zosi:(
Awatar użytkownika
nowa22
Posty: 7403
Rejestracja: 02 lut 2008 01:00

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: nowa22 »

ewelia28 bardzo Ci współczuję z powodu śmierci babci i Twojej smutnej sytuacji :glaszcze Nie wiem, ile lat jesteście małżeństwem, ale krysyzy się w małżeństwach zdarzają, a szkoda Waszego związku. Może porozmawiaj szczerze ze swoim M mówiąc mu o swoich niezaspokojonych potrzebach oraz o ty, że jest Ci przykro, że w tak trudnej dla Was sytuacji nie potraficie się odnaleźć. Powiedz mu, że martwisz się o Was związek ze zwględu na dobro syna, że potrzebujesz jego oparcia w trudnych chwilach i że też pragniesz być dla niego oparciem, tylko nich Ci pomoże w tych trudnych dla Ciebie chwilach. :cmok:
Mimo wszystko popytaj się u znajomych, swojego lekarza rodzinnego o dobrego specjalistę, który pomógłby przetrwać te trudne dla Was chwile, czy rozmową czy też lekami. Szkoda marnować ten związek. A myślę, że te przygnębiające dla Ciebie od października chwile zupełnie zmieniły osenę sytuacji i relacji w Waszym swiążku i oceniasz je zbyt subiektywnie. To tylko moje przypuszczenie, ale spróbuj popytać się specjalistów :bigok:

Dziewczyny, pomóżcie jakoś kolezance, bo mi nie przychodzą inne pomysły do głowy. Nie chciałabym jej zranić, a zdecydowanie pomóc :bigok:

[ewelia] bądź dzielna, bądź sobą i nie poddawja się :bigok: ja będę się za Ciebie [-o< [-o<
starania 11 lat: 5 IUI,1 IVF,5 ICSI,6 crio:3 c.bioch.,XII'08-7 crio: 14dpt-1395;15dpt-1900,18dpt-5438;I USG 25 dpt-65000-2 serduszka,II USG-przestały bić :cry2: :mur: teraz adopcyjna droga [-o<
Awatar użytkownika
Ginja
Posty: 1920
Rejestracja: 27 sty 2010 01:00

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: Ginja »

ewelia28 ja powiem tak. Łatwo się poddać trudniej zawalczyć o związek. Nie warto tak łatwo zrezygnować. Nie piszę, że nie walczyłaś, że nie wylałas 7 potów. Ale nie poddawaj się.

Nie wiem czy jesteś wierząca, czy nie. Dla mnie bardzo duuużo dały spotkania w takiej jednej grupie modlitewnej. Nie jestem moherem. Przesyłam link do audycji jak dla mnie wykład rewelacyjny ... posłuchaj a może znajdziesz wskazowki do życia. Na pewno nie zaszkodzi. Tytuł sam mówi za siebie DAMSKO-MĘSKI MONT EVEREST.

http://lusiek000.wrzuta.pl/audio/3cRAlK ... onferencja

P.S. Resztę też zachęcam do przesłuchania. Ja sama się poryczałam podczas tego wykładu jak i tez sporo naśmiałam. :mrgreen:
Awatar użytkownika
nowa22
Posty: 7403
Rejestracja: 02 lut 2008 01:00

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: nowa22 »

Ginja dzięki - fajne :)
starania 11 lat: 5 IUI,1 IVF,5 ICSI,6 crio:3 c.bioch.,XII'08-7 crio: 14dpt-1395;15dpt-1900,18dpt-5438;I USG 25 dpt-65000-2 serduszka,II USG-przestały bić :cry2: :mur: teraz adopcyjna droga [-o<
malutka816
Posty: 78
Rejestracja: 13 lis 2010 23:36

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: malutka816 »

To prawda, bardzo fajne. :)
(*)03.2006 7tc (puste jajo płodowe) :(
(*)11.2010 10tc (przestało bić serduszko w ok 7/8 tc) :(
1.04.2011 test pokazał II :)-tym razem musi być dobrze... TP.7-9.12.2011
12.12.2011 o godz 21.26 przyszedł na świat Kubuś :):):)
ewelia28
Posty: 91
Rejestracja: 22 paź 2010 20:20

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: ewelia28 »

Własnie tak dziewczynki...łatwo jest sie poddac ale w kazdym człowieku zbiera sie duzo emocji i roznosci.... mozna panowac nad tym i nauczyc sie zyc ale do czasu...
Ja juz nie umiem... myslalam o tym wszystki o tym co dobre i zle co bedzie jesli nie bedzie juz nas tylko ja... i uznalam ze nie bedzie do konca tak zle...
A Syn...szkoda go i to bardzo ale z dwojga zlego wole zeby mial spokoj nie sluchal i nie patrzyl na to co sie dzieje miedzy nami...
19.4tcd
19.10.2010 Aniołek Zosia(*)
Wyniki histo-pat. ksiązkowe
Do dzisiaj brak powodu śmierci Zosi:(
ewelia28
Posty: 91
Rejestracja: 22 paź 2010 20:20

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: ewelia28 »

Kolejne Swieta..... dla mnie bez zmian niby Swieta a tak naprawde tylko kilka dni w ktorych bede czekala aby szybciej minely....

Ale Wam Dziewczynki chce Zyczyce Wszystkiego co Najlepsze!!!! Duzo spokoju i Nadzieji...
Raz Jeszcze Wesołych Świat Życze Wszystkim.
19.4tcd
19.10.2010 Aniołek Zosia(*)
Wyniki histo-pat. ksiązkowe
Do dzisiaj brak powodu śmierci Zosi:(
Awatar użytkownika
Galain
Posty: 104
Rejestracja: 19 wrz 2006 00:00

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: Galain »

Po mojej stracie wyłam z bólu. Moja ciąża była absolutnie wyczekiwana i upragniona. Dobrze, że nikt poza moimi rodzicami i mężem o niej nie wiedział, bo nie wiem, jak zniosłabym jeszcze "życzliwych". Codziennie myślę o moim dzidziusiu. Modlę się za moje pierwsze dziecko! I proszę je, żeby tam z Nieba wspierało nas tu na dole.
Na początku, po poronieniu... znalazłam stronę Boćka i już zostałam. Potem rzuciłam się w wir badań, diagnostyki (dziś wiem, że częściowo nie potrzebnej).
Nie mogłam patrzeć na mamy z małymi dziećmi, nie z zazdrości, czy zawiści, ale przez świadomość, że to przecież też mogłam być ja. Długo, bardzo długo.
To wielkie doświadczenie wpłynęło bardzo na moją drugą ciążę - byłam przewrażliwiona do granic obłędu. Przestałam być naiwnie ufna. I trzymałam drugą ciążę w tajemnicy przed dalszą rodziną i przyjaciółmi do końca. Niektórzy dowiedzieli się miesiąc po porodzie...
Tak naprawdę do dziś nie mogę o tym mówić. Nie mogę opisać, co wtedy czułam. Ale pamiętam każdą sekundę, każdy oddech.
Jestem czujna.
lipiec 2006r. - ciaza naturalna
16 wrzesnia 2006r. - poronienie w 6t.c. - puste jajo plodowe. :(
pazdziernik 2007r. - ciaza naturalna
Mamy synka - Jana. Ur. 6 lipca 2008r. o 8:33. Waga: 3230g. 10/10 Apgar!
ewelia28
Posty: 91
Rejestracja: 22 paź 2010 20:20

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: ewelia28 »

Tak to jest...nistety.... Mi nadal jakos ciezko po tym wszystkim.Co prawda wstret do malych dzieci mija ale pojawila sie chec ogladania wszystkich malych dzieciakow ktore jezdza w wozkach....ale i to nie zastapi mi mojej coreczki...
Czesto mysle o niej.... i ciezko na sercu jak ma sie swiadomosc tego ze nie ma osobki naktora tak sie czekało....
19.4tcd
19.10.2010 Aniołek Zosia(*)
Wyniki histo-pat. ksiązkowe
Do dzisiaj brak powodu śmierci Zosi:(
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Poronienia”