szanse na ciążę po ŁYŻECZKOWANIU
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 50
- Rejestracja: 24 cze 2010 17:02
Re: Komu się udało po łyżeczkowaniu?
Cześć kochane
Dawno mnie nie bylo, ale czasami do Was zaglądałam
Trunka moje gratulacje !!!!! Bardzo to cieszy jak którejś z nas sie udało, daje nam to nadzieje i podnosi na duchu.
U mnie po staremu bez zmian praktycznie oprócz tego, że drugi cykl biore bromergon bo bardzo wysoką prolaktynę miałam, ale terazu już spadła ale nadal przyjmuje ten lek, może będą jakieś efekty, bardzo chciałabym
pyzia mam nadzieję, że @ Cie nie odwiedzi i będa efekty z przytulanka
Trzymajcie sie i życzę Wam fasolki , niedługo wiosna wiec może nasze hormonki zaszaleją ;)
Dawno mnie nie bylo, ale czasami do Was zaglądałam
Trunka moje gratulacje !!!!! Bardzo to cieszy jak którejś z nas sie udało, daje nam to nadzieje i podnosi na duchu.
U mnie po staremu bez zmian praktycznie oprócz tego, że drugi cykl biore bromergon bo bardzo wysoką prolaktynę miałam, ale terazu już spadła ale nadal przyjmuje ten lek, może będą jakieś efekty, bardzo chciałabym
pyzia mam nadzieję, że @ Cie nie odwiedzi i będa efekty z przytulanka
Trzymajcie sie i życzę Wam fasolki , niedługo wiosna wiec może nasze hormonki zaszaleją ;)
29.07.10 - 9tc[*]
07.04.11 - Bije serduszko , Kruszynko rośnij zdrowo ...
17.11.2011- Wojtuś jest z nami - 3650 gram i 56 cm szczęścia
07.04.11 - Bije serduszko , Kruszynko rośnij zdrowo ...
17.11.2011- Wojtuś jest z nami - 3650 gram i 56 cm szczęścia
- sajko_sajko
- Posty: 1930
- Rejestracja: 26 wrz 2010 15:17
Re: Komu się udało po łyżeczkowaniu?
A ja czekam do poniedziałku bo wtedy chcę sobie zrobić test i betę... Wiem że to jeszcze za wcześnie ale niech mnie ktoś od tego odwiedzie... he he he. Po prostu umieram z niecierpliwości. Żeby mnie tak zahibernować na te kilka dni oj jakby było cudownie...
6tc poronienie samoistne (02.2010)
10tc ciąża obumarła (8/9tc) bliźniaki jednojajowe (09.2010)
12.01.2012 przyszedł na świat mój ukochany synek Filip
10tc ciąża obumarła (8/9tc) bliźniaki jednojajowe (09.2010)
12.01.2012 przyszedł na świat mój ukochany synek Filip
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 08 lut 2010 01:00
Re: Komu się udało po łyżeczkowaniu?
Cześć Toskaa,
bardzo się cieszę, ze napisałaś. Bierz bromergon tak długo jak się da - ja brałam i są efekty
Kochana, a możesz napisać skąd jesteś? Może chcesz namiary na mojego "Pana od medycyny manualnej"? Jest z Warszawy. Na pierwszą wizytę czeka się ok. 4 miesiące, ale chyba warto. Byłam z mężem u niego pod koniec kwietnia 2010 - pougniatał nam różne punkty na kręgosłupie, postrzelał z kości i powiedział "daję wam 2 miesiące"... no i zaszliśmy w pierwszą ciążę. Po poronieniu też do niego poszłam. Było tak samo - na początku października postrzelała nam z kości i powiedział "do świąt, ale pewnie będzie szybciej". No i jest.
Wiem, że brzmi to niewiarygodnie, ale może warto spróbować. Pewnie efekt zależy od rodzaju schorzeń... ale nasze historie brzmią tak podobnie
Jak się zdecydujesz to napisz na pw.
Buziaki i kciuki za wszystkie starające się
bardzo się cieszę, ze napisałaś. Bierz bromergon tak długo jak się da - ja brałam i są efekty
Kochana, a możesz napisać skąd jesteś? Może chcesz namiary na mojego "Pana od medycyny manualnej"? Jest z Warszawy. Na pierwszą wizytę czeka się ok. 4 miesiące, ale chyba warto. Byłam z mężem u niego pod koniec kwietnia 2010 - pougniatał nam różne punkty na kręgosłupie, postrzelał z kości i powiedział "daję wam 2 miesiące"... no i zaszliśmy w pierwszą ciążę. Po poronieniu też do niego poszłam. Było tak samo - na początku października postrzelała nam z kości i powiedział "do świąt, ale pewnie będzie szybciej". No i jest.
Wiem, że brzmi to niewiarygodnie, ale może warto spróbować. Pewnie efekt zależy od rodzaju schorzeń... ale nasze historie brzmią tak podobnie
Jak się zdecydujesz to napisz na pw.
Buziaki i kciuki za wszystkie starające się
Moje Aniołki:
Okruszek - 9 t.c. (07.2010)
3 promyczki po IVF/ICSI (11.2009)
Hashimoto, hiperprolaktynemia, słabiuteńka armia
Ania - nasz Skarb Najdroższy jest już z nami (ur. 21.08.2011)
Alusia - nasz drugi Skarb (ur. 9.05.2014)
-
- Posty: 50
- Rejestracja: 24 cze 2010 17:02
Re: Komu się udało po łyżeczkowaniu?
Zagląda tutaj ktoś jeszcze?? Trunka co tam u Ciebie jak zdrówko ?:) U mnie "troszke" sie pozmieniało jak widać w podpisie bałam sie wcześniej napisać, żeby nie zapeszyć [emo-ciach]
Pozdrowienia dla wszystkich
Pozdrowienia dla wszystkich
29.07.10 - 9tc[*]
07.04.11 - Bije serduszko , Kruszynko rośnij zdrowo ...
17.11.2011- Wojtuś jest z nami - 3650 gram i 56 cm szczęścia
07.04.11 - Bije serduszko , Kruszynko rośnij zdrowo ...
17.11.2011- Wojtuś jest z nami - 3650 gram i 56 cm szczęścia
-
- Posty: 5674
- Rejestracja: 14 cze 2004 00:00
Re: szanse na ciążę po ŁYŻECZKOWANIU
Witam
2,5 tygodnia temu mialam zabieg obumarlej ciazy 10tygodniowej. Byl to cudzik naturalny. Mam córcie z in vitra (ktora urodzila sie w zeszlym roku w maju) i do czasu tej II ciazy mialam laktacje. nadal mam i nie wiem czy to jest dobrze.
Po zabiegu krwawilam ok 6-7 dni a potem kilka dni cisza i potem ból krzyzy jak na @ i pojawila sie krew ale nie tak standardowo jak przy okresie ale wiecej niz przy krwawieniu po zabiegu. Czy to mogla byc juz @???
Doradcie jaki zrobic sobie badania?? Rany tak sie cieszylam ze bedzie rodzenstwo.... - mam jeszcze dwa mrozaczki ale moze probowac teraz naturalnie?? i kiedy zaczac??
2,5 tygodnia temu mialam zabieg obumarlej ciazy 10tygodniowej. Byl to cudzik naturalny. Mam córcie z in vitra (ktora urodzila sie w zeszlym roku w maju) i do czasu tej II ciazy mialam laktacje. nadal mam i nie wiem czy to jest dobrze.
Po zabiegu krwawilam ok 6-7 dni a potem kilka dni cisza i potem ból krzyzy jak na @ i pojawila sie krew ale nie tak standardowo jak przy okresie ale wiecej niz przy krwawieniu po zabiegu. Czy to mogla byc juz @???
Doradcie jaki zrobic sobie badania?? Rany tak sie cieszylam ze bedzie rodzenstwo.... - mam jeszcze dwa mrozaczki ale moze probowac teraz naturalnie?? i kiedy zaczac??
St.od 2002r. endo II stop., oligospermia,29.09.09-trans. 13dpt 90,5/160/477 : 31.10.09 serduszko :)
KOCHAM CIĘ ZUZANKO :)28.05.10
1.08.11 Aniołek 10tc :(,13,.03.14 Aniołek 9tc :(,01.09.14 crio :( , 06.03.15 crio: cb :(
Nowy plan: 01.09.15 OA, kwalifika
KOCHAM CIĘ ZUZANKO :)28.05.10
1.08.11 Aniołek 10tc :(,13,.03.14 Aniołek 9tc :(,01.09.14 crio :( , 06.03.15 crio: cb :(
Nowy plan: 01.09.15 OA, kwalifika
-
- Posty: 638
- Rejestracja: 28 sie 2010 09:26
Re: szanse na ciążę po ŁYŻECZKOWANIU
Przykro mi z powodu Twojej straty. Przede wszystkim powinnaś skonsultować się z lekarzem, który zrobi Ci kontrolne usg, by sprawdzić czy wszystko jest w porządku z macicą i zleci zbadanie poziomu bhcg. Doradzi Ci też w sprawie wciąż trwającej laktacji i czasu po jakim możesz zacząć starania. Zazwyczaj lekarze zalecają minimum 3 miesiące odpoczynku od starań. Zobaczysz co podpowie Twój gin. Cierpliwości.
My little Angels: 18.08.2007 12.12.2010 18.06.2012 31.05.2016
Późne owulacje, Hashimoto, ANA 1:160
-
- Posty: 5674
- Rejestracja: 14 cze 2004 00:00
Re: szanse na ciążę po ŁYŻECZKOWANIU
Brylka dziekuje za szybka odpowiedz. W srode ide do mojej Pani dr dzieki kktorej mam corcie - ona nie wykonywalam mi zabiegu łyzeczkowania ale caly czas ja informowalam co sie dzieje ze mna.
Mam nadzieje ze znow nie popadne w jakas paranoje z tym zachodzeniem w ciaze ....wryy a tak mialo byc pieknie.
[treść wymoderowano jako niezgodną z tematem wątku]
Mam nadzieje ze znow nie popadne w jakas paranoje z tym zachodzeniem w ciaze ....wryy a tak mialo byc pieknie.
[treść wymoderowano jako niezgodną z tematem wątku]
St.od 2002r. endo II stop., oligospermia,29.09.09-trans. 13dpt 90,5/160/477 : 31.10.09 serduszko :)
KOCHAM CIĘ ZUZANKO :)28.05.10
1.08.11 Aniołek 10tc :(,13,.03.14 Aniołek 9tc :(,01.09.14 crio :( , 06.03.15 crio: cb :(
Nowy plan: 01.09.15 OA, kwalifika
KOCHAM CIĘ ZUZANKO :)28.05.10
1.08.11 Aniołek 10tc :(,13,.03.14 Aniołek 9tc :(,01.09.14 crio :( , 06.03.15 crio: cb :(
Nowy plan: 01.09.15 OA, kwalifika