klinika Invicta - ODRADZAM

Archiwum forum "Gdzie się leczyć?"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
maxi1234
Posty: 2
Rejestracja: 09 sie 2016 12:41

klinika Invicta - ODRADZAM

Post autor: maxi1234 »

Bardzo serdecznie ODRADZAM korzystanie z usług kliniki Invicta. Nie tylko w Warszawie, ale w ogóle. Byliśmy z mężem w Warszawie na badaniu nasienia - badanie ogólne i fragmentacja plemnika. Wyniki fragmentacji miały być po 10 dniach roboczych. Niestety, na stronie internetowej ich nie było. Pragnę zauważyć, że takie badanie kosztuje 500 zł!!! Nikt, ale to dosłownie nikt z kliniki nie pofatygował się, aby skontaktować się z nami w celu jakiegokolwiek wyjaśnienia sprawy. Tylko ktoś, kto bezskutecznie stara się o dziecko wie i rozumie, jak każdy cykl, kazdy niemal tydzień się liczy. Ja osobiście dzwoniłam 3 razy przez 3 dni pod rząd chcąc skontaktować się z kimś kompetentnym, kto mógłby mi pomóc. Niestety, bez skutku. Wciąż rozmawiałam z osobami na infolinii, które nie są w żaden sposób decyzyjne, a które jedynie w komputerze pisały, że sprawa jest przekazana w trybie pilnym do Warszawy. Dzwoniąc na infolinię tak naprawdę dzwoni się bodajże do Gdańska i nie ma żadnej możliwości bezpośredniego połączenia z Warszawą. Uważam, że jest to wyjątkowo nie fair, że płacąc takie pieniądze za usługę, samemu trzeba dobijać się do nich w celu dochodzenia swoich praw! W końcu miałam okazję porozmawiać z jakimś panem z laboratorium (Arkadiusz Samojedny), który poinformował mnie, że to był 'błąd ludzki'. Ja wszystko rozumiem, błąd ludzki, ale dlaczego nikt się ze mną nie kontaktuje? Nie wyjaśnia? Zapytałam tego Pana, czy dla niego 500 zł to dużo pieniedzy. Potwierdził, że tak. Ale jeśli ktoś myśli, że płacąc takie pieniądze obsługa bedzie na poziomie to się myli. Pan Arkadiusz zaproponował mi świetną rekompensatę - 'albo wam oddamy pieniądze albo przyjdźcie drugi raz na badanie'. What??????? Tak naprawdę to nie była żadna rekompensata. Poprosiłam o rozmowę z kimś z kierownictwa. Po dwóch dniach (!!!) odezwała się do mnie Pani Sylwia Barczewska, kierowniczka oddziału Warszawa (w końcu!) i jako rekompensatę zaproponowała bodajże 20 % zniżki na kolejne badania. Tylko znając poziom obsługi, ja już nie chcę się leczyć w tej klinice. Zażądałam zwrotu pieniędzy. Rozmowa była 27 lipca. Dziś jest 9 sierpnia. PIENIĘDZY NIE MA NA KONCIE! Przed chwilą skontaktowałam się z Panią Sylwią, obiecała, że dziś pieniądze zostaną przelane. Masakra! Prywatna klinika, która zarabia kupę kasy na ludzkiej trosce i problemie, jakim jest niepłodność traktuje swoich klientów jak natrętnych petentów. Skandal, skandal, skandal! ODRADZAM.
Awatar użytkownika
elwirra28
Posty: 6077
Rejestracja: 22 lis 2005 01:00

Re: klinika Invicta - ODRADZAM

Post autor: elwirra28 »

Wątek dot. Invicty w Warszawie już istnieje, zatem nie ma potrzeby zakładać nowego.
Starania od 2005 r./PCOS, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa/Leczenie SIOFOR 500, Spironol 100.
29.11.2008 r. - Aniołek 6tc [*]
29.09.2010 r. - Synek :love:
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Gdzie się leczyć?”