BIELSKO-BIAŁA

Archiwum forum "Gdzie się leczyć?"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
Awatar użytkownika
Anilka
Posty: 19
Rejestracja: 21 maja 2003 00:00

BIELSKO-BIAŁA

Post autor: Anilka »

Cześć!
Czy ktoś z Was miał kontakt z doktorem Fenderem z Bielska-Białej i mógłby mi coś o nim powiedzieć?
Byłam już u 3 lekarzy i nie chciałabym znowu źle trafić.
Z góry dziękuję za wszelkie informacje i serdecznie pozdrawiam,
Anilka :spineyes:
Awatar użytkownika
Ines
Posty: 145
Rejestracja: 21 lut 2003 01:00

Post autor: Ines »

Nie znam.
Próbowałaś u Bargiela? Jeśli jesteś na początku drogi, może spróbuj u niego. Z tego co słyszałam on coś tam działa w leczeniu niepłodności.
Ines
Awatar użytkownika
Anilka
Posty: 19
Rejestracja: 21 maja 2003 00:00

Dzięki

Post autor: Anilka »

Dziękuję za informację. Już trochę działałam w tym kierunku. O Bargielu nie słyszałam dobrych rzeczy, ale jestem wdzięczna, że znalazł się ktoś z Bielska. :wink:
Awatar użytkownika
Bietka
Posty: 541
Rejestracja: 19 mar 2002 01:00

Post autor: Bietka »

Ja także zaczynałam u Bargiela. I faktycznie - jeśli jest to u Ciebie sam początek - czyli podstawowe badania i diagnoza to moim zdaniem można z jego usług skorzystać chociaż zdziera niesamowicie. 8O
Lecz jeżeli miałaś już kilka inseminacji i dalej nic, to poszukaj kliniki z prawdziwego zdarzenia - koszty te same a prawdopodobieństwo sukcesu większe.
Bargiel na pewno zaproponuje w dalszej fazie Białystok. Do Novum jakoś jakoś nie pała miłością :wink: ale każdy ma jakieś fobie :wink: :D
Awatar użytkownika
Ines
Posty: 145
Rejestracja: 21 lut 2003 01:00

Post autor: Ines »

Anilka!

Informuj nas co z Tobą "robią" i kto ! Interesuje mnie jak to się odbywa w naszym mieście. Bądź tak dobra...

Bietka!
A Ty gdzie wylądowałaś?Podobają mi się teduże oczy 8O u zdzierającego Bargiela Ha!Ha!
Ines
Awatar użytkownika
Anilka
Posty: 19
Rejestracja: 21 maja 2003 00:00

dalej o bielsku

Post autor: Anilka »

Dzięki za odzew! Chyba jednak spróbuję u Fendera. O Bargielu słyszałam różne rzeczy (niekoniecznie dobre) i chyba nie potrafiłabym mu zaufać. :? Ines, prosisz o informacje - ok. będę Wam pisać jak to się u mnie sprawa posuwa. Na razie nie mam zbyt dużo do przekazania, bo niedawno przeprowadziłam się tu z Wrocławia i nie mam rozeznania wśród tutejszych lekarzy. W najbliższych dniach wybiorę się do Fendera, ale na wszelki wypadek zarezerwowałam sobie wizytę w Novum na 6 czerwca. A o istnieniu strony bociana wiem od tygodnia i już okazała się pomocna. jest mi dużo raźniej ,że znalazłam bratnie duszyczki, które też zmagają się z problemem dzidziusia. :P
Dziewczyny, proszę napiszcie u kogo teraz się leczycie, bo zrozumiałam, że już nie u Bargiela. Chętnie skorzystam z Waszych doświadczeń.
Trzymajcie się!!! PA,PA
Gorace buziaki! :wink: ANILKA :D
Awatar użytkownika
misiak
Posty: 12
Rejestracja: 31 sty 2003 01:00

Post autor: misiak »

cześć! Ja natomiast wśród różnych opini na temat dr Bargiela,usłyszałam również i te pozytywne. Jestem na początku drogi,jeśli chodzi o starania o dzidziusia,w tym tygodniu po raz pierwszy wybieram się na wizytę do w/w lekarza,więc sama niewiem jak będzie... Czekam z niecierpliwością na Twoje informacje dotyczące dr Fendera . pozdrowionka !!!!! :P
Awatar użytkownika
Ines
Posty: 145
Rejestracja: 21 lut 2003 01:00

Post autor: Ines »

Ja zaczynałam tak poważniej monitorowanie wzrostu pęcherzyków (z clo, duphastonem itp) na usg u dr. Niemcewicza. Kiedy po trzech miesiącach nie wyszło, uczciwie skierował mnie do specjalistycznej kliniki. Trafiłam do Gamety w Łodzi, gdzie robiłam inseminacje (3 razy) i za każdym razem "współpracowałam" z dr.N i jego usg. Był bardzo w tym pomocny, nawet bez problemu przepisywał leki czy zastrzyki, których mi brakło np. No bo trudno żebym po receptę jechała do Łodzi ! W Gamecie jednak coś mi nie spasowało i trafiłam do Białegostoku, do Kriobanku. Jestem tam od roku, jak na razie , niestety, bez rezultatów.
Co do Bargiela, to osobiście nie znam, ale wiem o jednej osobie, której się udało po leczeniu u niego.
Tak że dziewczyny zaczynajcie działania jak najwcześniej, bo czas leci okrutnie !!!
pozdrowienia
Ines
Awatar użytkownika
Jul
Posty: 122
Rejestracja: 30 sie 2002 00:00

Post autor: Jul »

To i ja wtrącę swoje 3 grosze. Leczę się u Bargiela od 8 miesięcy (bez skutku)i sama nie wiem co mam o nim myśleć. Na razie "nie widzi" potrzeby wysyłania mnie gdzieś dalej bo nie wszystkie możliwości jego gabinetu i bielskich szpitali wyczerpaliśmy. (a kaska leci 8O), ale muszę przyznać, że kiedy miałam HSG w szpitalu - był fantastyczny. Aż trudno mi to opisać, ale mimo bólu wspominam to badanie bardzo miło. Z drugiej strony trudno wydawać tyle kasy tylko ze zwględu na to, że lekarz jest miły i delikatny. Pewnie wkrótce wyląduję w Kriobanku, ale na USG będę dalej chodzić do niego.
Awatar użytkownika
Ines
Posty: 145
Rejestracja: 21 lut 2003 01:00

Post autor: Ines »

Jeśli już znajdziesz się w Kriobanku, to na usg każą Ci przyjeżdżać do siebie!!! Tam dobiero kasa idzie !!!! 8O 8O 8O
Jednak na razie nie zniechęcaj się, na pewno wiesz, że takie leczenie czasami trwa lata...Brzmi to okropnie, ale tak jest, niekoniecznie u wszystkich.
Życzę Wam szybkich efektów leczenia w postaci ciąż !!!
pozdrawiam
Ines
Awatar użytkownika
Jul
Posty: 122
Rejestracja: 30 sie 2002 00:00

Post autor: Jul »

Ines na zwykłe USG? Przecież to obłęd! Mam przejechać całą Polskę na głupie USG? Muszę przyznać, że mnie dobiłaś. Słyszałam wiele ciepłych słów o Kriobanku, ale może lepiej wybrać Novum? Przynajmniej dojazd nie jest taki uciążliwy :? . Uwielbiam prowincję i nie wyobrażam sobie mieszkania gdzieś indziej, ale w takich sytuacjach jestem wściekła, że mamy taki ograniczony dostęp do klinik, które niestety są nam potrzebne.
Awatar użytkownika
Bietka
Posty: 541
Rejestracja: 19 mar 2002 01:00

Post autor: Bietka »

Widzę, że z Bielska jest nas coraz więcej - dobrze bo czasem będzie można :chatter:
Ja ostatecznie wylądowałam w Krakowie, ale cóż prawda jest taka że jak mi ten trzeci raz nie wyjdzie to obiorę kierunek na Novum. Taka kolej rzeczy :? niestety.
Anilka i jak Ci się Bielsko podoba? Ja tez tu jestem po mężu.... i powiem że po paru latach coraz bardziej :D
Awatar użytkownika
Ines
Posty: 145
Rejestracja: 21 lut 2003 01:00

Post autor: Ines »

Jul, tak na zwykłe usg trzeba jechać ! W zasadzie na każde jedno badanie jest wyprawa. W Gamecie robiłam usg i dzwoniłam do lekarki, ona mówiła co dalej, albo jechałam ze szczegółowym opisem od lekarza z B-B.
Ale mimo wszystko Kriobank jest w porządku; tak jak piszą dziewczyny z Bociana, jak znajdziesz się w gabinecie- to jest Twój i tylko Twój czas. Nikt Cię nie pogania, masz wrażenie, że jesteś najważniejszą pacjentką. To jest komfortowa sytuacja. I czynne jest zawsze, w weekendy też są dyżury, i w święta (jakiekolwiek). Polecam, mimo, że cholernie daleko.
Na temat Novum nic nie wiem, można poczytać na Bocianie, ale mnie osobiście nie interesuje.
Bardzo żałuję, że w naszych okolicach nie ma tak dobrych klinik, tylko trzeba się tłuc na drugi koniec Polski!
na razie !
Ostatnio zmieniony 29 maja 2003 10:00 przez Ines, łącznie zmieniany 1 raz.
Ines
Awatar użytkownika
Anilka
Posty: 19
Rejestracja: 21 maja 2003 00:00

hej Bielszczanki!

Post autor: Anilka »

Hej Bietka!
Bielsko podoba mi się przeogromnie! :D jak i całej mojej rodzince, która przyjeżdża do mnie z okolic Wrocławia. Wszyscy zazdroszczą mi pięknych widoków, świeżego czystego powietrza i bliskości gór. Moi rodzice to nawet żartują, że gdy przejdą na emeryturę- też się tu zjawią! he,he. 8O
Przyjeżdżałam tu od 7 lat, a w zeszłym roku zwaliłam się na stałe i nie żałuję!
Cieszę się, że jest nas tak dużo, ale bynajmniej nie z powodu którego tu jesteśmy. :cry:
Czy ktoś da mi namiary na Niemcewicza?
A co wiecie o dr Małgorzacie Maczyńskiej? Co prawda nie jest od leczenia niepłodności ( to ginekolog-położnik), ale może coś jednak wiecie?
pozdrawiam Anilka :wink:
Awatar użytkownika
Jul
Posty: 122
Rejestracja: 30 sie 2002 00:00

Post autor: Jul »

Ines dzięki za info. Jak się już udam do Krio to z pewnością zarzucę Cię mnóstwem pytań. Bo mam nadzieję, że udam się tam a nie do Novum (nie cierpię warszawki). Przemyślałam to wszystko i może się mylę, ale wydaje mi się, że płacąc mogę wymagać. Żeby mieć pieniądze na leczenie muszę pracować, a każdy wyjazd do Białego to minimum 1 dzień urlopu. Prowadzący kilnikę muszą to zrozumieć. Wydaje mi się, że teraz są takie możliwości techniczne, że jeśli dostaną mailem obraz z USG to nie będzie problemu. Mogę im nawet za to USG wirtualne zapałacić byle tylko zrobić je u siebie. Pewnie pomyślisz, że się przyczepiłam tych dojazdów, ale dla mnie jest to naprawdę problem ogromny. I zanim zdecyduję się na klinikę muszę poznać wszystkie panujące w niej zwyczaje. Twoja informacja była bardzo cenna, bo teraz wiem na co zwracać uwagę przy ewentualnych wstępnych rozmowach. Pozdrawiam gorąco z gór 20 km. od Bielska. U mnie to dopiero jest czyste powietrze :D
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Gdzie się leczyć?”