IVF w Pradze

Archiwum forum "Gdzie się leczyć?"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
Awatar użytkownika
kasialu
Posty: 1394
Rejestracja: 13 mar 2004 01:00

IVF w Pradze

Post autor: kasialu »

Szukam dziewczyn, które podchodziły do IVF w pradze lub mają taki zamiar :D
Dwie drogi, dwa szczęścia...
Awatar użytkownika
Zima
Posty: 23
Rejestracja: 09 lip 2003 00:00

praga

Post autor: Zima »

cześć! nie wiem skąd jesteś, ja mam namiary na lekarza z wrocławia, który ma kontakty w Pradze i tam kieruje swoje pacjentki. Ja sie przymierzam po wakacjach, bo mój pan doktor kazał nam dać sobie luz na wakacje, bo może coś się uda i natura sama zadziała. Specjalnie w to nie wierzę ( niestety), dlatego czekam n apiękną praską jesień. Może się spotkamy w nemocnice na kraji mesta. pozdrawiam - zima
Awatar użytkownika
kasialu
Posty: 1394
Rejestracja: 13 mar 2004 01:00

Post autor: kasialu »

Hej!
Ja leczę się u prof. Woytonia i u Niego się stymuluję. Teraz jestem w 2 dniu stymulacji. Do Pragi wybieram się w połowie czerwca, ale ponieważ za pierwszym razem rzadko się udaje to może spotkamy się na jesień :D
A Ty do jakiego lekarza chodzisz?
Dwie drogi, dwa szczęścia...
Awatar użytkownika
Zima
Posty: 23
Rejestracja: 09 lip 2003 00:00

Post autor: Zima »

hej! Lecze się u dr Bielickiego , też z Dyrekcyjnej. Pozdrawiam Zima
Awatar użytkownika
gusiak
Posty: 606
Rejestracja: 23 maja 2003 00:00

Post autor: gusiak »

Mam do Was pytanie.
Jak wypada porównanie kosztów polskich klinik, z tą w Pradze?
Awatar użytkownika
ane
Posty: 496
Rejestracja: 20 kwie 2004 00:00

Post autor: ane »

Dziewczyny! A jak wygląda porozumienie się. Słyszałam że nie zabardzo :( Czy któraś z Was lub koleżanek robiła ivf w Pradze jaki skutek? Jakie są mniej więcej koszty i skąd dostać tam skierowanie? Ja jestem ze stolicy.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kasialu
Posty: 1394
Rejestracja: 13 mar 2004 01:00

Post autor: kasialu »

Ane. Gusiak. Zima u mnie to wygląda tak:
Na początek po decyzji, ze jednak IVF w Pradze zapłaciłam lekarzowi 2000 zł - w tym są: wszystkie badania przed i trakcie stymulacji oraz opieka tzn monitorowanie. Mój lekarz tzn prof jak wypisywał recepty dał kartkę do jednej apteki, gdzie gonal kupiłam po 91 zł za sztukę. Kupiłam decapeptyl i 20 ampułek gonalu i za to zapłaciłam 2.200 zł W Pradze cały zabieg 1200$ tj ok 4620 zł
Razem to daje 8820 zł Taki jest koszt jak wystarczy 20 ampułek gonalu, ale w sumie zawsze trzeba dokupić. Zaznaczam, zpisze o długim protokole.
Dojazd do Pragi, nocleg przez 3 doby to zależy od tego czym się jedzie i gdzie nocuje.

Ja dzisiaj jestem w 3 dniu stymulacji. Zastrzyki idą mi nieźle i czuje się też OK>
Dwie drogi, dwa szczęścia...
Awatar użytkownika
kasialu
Posty: 1394
Rejestracja: 13 mar 2004 01:00

Post autor: kasialu »

Aaaaa zapomniałam napisać, ze w Pradze płaci się 1200$ jak konieczne jest ICSI - jak plemniczki są Ok to oddają 200$ i koszt zmniejsza się do 8000 zł

Co do tego czy się udaje to moi znajomi mają z Pragi bliźniaki cuuudne zresztą :lol: a teraz koleżanka z pracy od tygodnia wie, że jest w ciąży też po IVF w Pradze. Ma jedną fasolkę :P
Jednej parze i drugiej udało się za drugim razem. Jedna pierwszy raz miała długi protokół i się nie a za drugim krótki no i są dwie pociechy. Druga dwa razy miała długi protokół no i za tym drugim sukces.

Obie twierdzą /i ich Męzowie też/, ze grunt to spokój. Zpierwszym razem denerwowały się niemiłosiernie, a za drugim podeszły na luzie.

Co do porozumiewania sie to ten prof u którego się leczę przed wyjazdem omawia wszyyystko bardzo dokładnie i daje wręcz rozpiske co i kiedy będzie się z pacjentką działo. Przychodzi dzień wyjazdu pacjentka jedzie, a prof dzowni tam i wszystko ustala także pacjentka nie musi nic mówić nawet.

Ja jestem w o tyle lepszej sytuacji, że te moje dwie koleżanki wszysopowiedziały mi ze szczegółami chyba 100 razy. Dzięki temu wiem o co chodzi.

Jakbyście chciały się czegoś jeszcze dowiedzieć to podaje nr GG 1583067
Dwie drogi, dwa szczęścia...
Awatar użytkownika
gusiak
Posty: 606
Rejestracja: 23 maja 2003 00:00

Post autor: gusiak »

Dzięki i za informację.
Kciuki za powodzenie trzymam :bigok: :bigok: :bigok:
Awatar użytkownika
kasialu
Posty: 1394
Rejestracja: 13 mar 2004 01:00

Post autor: kasialu »

Alza prof Woytoń przyjmuje prywatnie we Wrocławiu w klinice na Grobli to jest przy Placu Chirszfelda.
Mam telefon, ale tylko kom. 601776123
Chyba musiałabyś zadzwonić na informację i zapytać o nr do tej Kliniki na Grobli.
Oni mają oficjalną umowę z kliniką w Pradze takze jak się tam jedzie następuje podpisanie umowy ito itd Wszystko jest jak najbardziej oficjalne.
Podobno ta klinika to spółka Holendrów, Żydów i Czechów - Holendrzy zapewnili sprzęt, Żydzi kasę i specjalistów a Czesi swoich speców i obsługę. Podobno labolatorium mają super. Jak zdobędę adres strony dam znać.
Pozdrawiam
Jeżeli chodzi o nr GG to możecie do mnie pisać. Ja zazwyczaj jestem "niedostępna", ale w sumie zawsze się gdzieś czaję w pobliżu więc na pewno zaraz odpowiem :D
Dwie drogi, dwa szczęścia...
Awatar użytkownika
miga
Posty: 8
Rejestracja: 31 maja 2004 00:00

Post autor: miga »

Cześć, ja jestem po IVF w Pradze (klinika nazywa się ISCARE, ma polską wersję językową). Trafiłam tam od Dr T. Fuchsa z Wroclawia. Miesiąc przygotowań, jeden wyjazd- jestem w ciąży. Koszt całkowity ok. 12tys.PLN Pozdrowienia
Awatar użytkownika
kasialu
Posty: 1394
Rejestracja: 13 mar 2004 01:00

Post autor: kasialu »

Miga mnie Fuchs monitoruje :D Udało Ci się za pierwszym razem ? Jak to zrobiłaś?
Dwie drogi, dwa szczęścia...
Awatar użytkownika
miga
Posty: 8
Rejestracja: 31 maja 2004 00:00

Post autor: miga »

Nie wiem, leczyliśmy się już kilka ładnych lat, ale od chwili gdy rozpoczęliśmy przygotowania do IVF w Pradze (to był mój pierwszy kontakt z tym lekarzem, wcześniej wojowałam z innymi z Dyrekcyjnej) poczułam dziwny spokój, i poczułam się nagle dziwnie bez myśli że mamy problem, dlaczego nie mogę zajść w ciążę, bardzo dziwny spokój, poczułam się poniekąd wolna, mimo że miałam 5 pęcherzyków (wydawało mi się że to mało). W klinice było milo, bezpieczenie, dostałam informację po polsku, mówiłam do nich po polsku oni mówili po czesku i zrozumiałam oni też. Z 5 pęcherzyków były 4 jajeczka, na nastepny dzień dowiedziałam się że zapłodniły się wszystkie (spokojnie zwiedzaliśmy Pragę), po czym podali mi 2 a 2 zostały zamrożone. Brałam i biorę Utrogestan (polecam na łatwość jego aplikowania , oni wypiszą receptę), póxniej wypisaną w Polsce też mozna zrealizować w Czechach (u nas jest z tym problem). I tak to poleciało, jeszcze dziś gdy oglądaliśmy USG nie mogę w to uwierzyć. CUD
Awatar użytkownika
kasialu
Posty: 1394
Rejestracja: 13 mar 2004 01:00

Post autor: kasialu »

Miga jesteś kolejną osobą, która dała mi nadzieję :flowers:
Powiedz, czy się denerwowałaś chociaż trochę? ja jestem nadzwyczaj spokojna - aż może za bardzo.
Do pragi jadę pierwszy raz. Narazie się stymuluję. Liczę, że wyjazd wypadnie mi ok 15 czerwca.
napisz mi jeszcze po jakim czasie od punkcji miałaś transfer i ile po nim leżałaś. Z tego co wiem w pradze robią transfer po 48 h.
I ile masz fasolek jedną czy może dwie ? :D
Dwie drogi, dwa szczęścia...
Awatar użytkownika
miga
Posty: 8
Rejestracja: 31 maja 2004 00:00

Post autor: miga »

To dobrze że jesteś spokojna, fasolka jest jedna i ma 7,8mm i serduszko bije. Jajeczka pobierane były we wtorek, pod pod narkozą, przez ok 10min., później 2 godziny spałam, a gdy się obudziałam lekarz powiedział ile ich jest i jak wypadł mąż. W środę zatelefonowałam do kliniki i dowiedziałam się że jest OK i można zwiedzać Pragę, w czwartek ok. 13 godz. był transfer (pokazali mi na monitorze embriony, wydrukowali zdjęcie tych które podali) trwało to kilka minut, nic nie bolało. Na sali w łóżku z uniesioną pupą leżałam później 1 godzinę, Potem w samochód i do domu.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Gdzie się leczyć?”