Wątek zielarski (cz.X)
Moderator: Moderatorzy jak się leczyć
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 17 kwie 2018 10:14
Re: Wątek zielarski (cz.X)
Cześć, chciałam się podzielić z Wami moją zielarską historią zakończoną szczęśliwym Happy Endem w postaci najlepszego co mi się mogło trafić w moim życiu (zaraz po moim mężu), czyli obecnie 11,5 miesięcznym Synkiem:)
W sumie od samego początku miałam nieregularne i skąpe miesiączki, na początku była to zapewne jeszcze kwestia dojrzewania, ale później ponieważ nic się nie regulowało najpierw leczyłam się luteiną, a potem ‘leczyłam’ się tabletkami antykoncepcyjnymi przez kilka lat. Miałam zdiagnozowane PCO, insulinoodporność , wysoki poziom testosteronu, prolaktyny, TSH i nie wyglądało to różowo. I tak w momencie świadomego starania się o dziecko (w wieku 35 lat, więc też nie jestem pierwszej młodości, co specjalnie zaznaczam, żeby się nie poddawać nawet będąc już nie pierwszej młodości), jakoś nie wychodziło…. Odstawiłam wszystkie medykamenty, i piłam przez ponad półtora roku zioła zarówno ojca Sroki jak i Ojca Klimuszki. Naprawdę solidnie przyłożyłam się do tego, bo tak jak jest opisane, przy ziołolecznictwie bardzo ważne są regularność i długotrwałe stosowanie. Wiec nie było że wakacje, nie było że narty, torebkę z ziołami zawsze miałam przy sobie. Z ciekawości nawet podam, że te mieszanki które trzeba było pić 3 razy dziennie, ponieważ u mnie w pracy nie ma czajników tylko dystrybutory z gorącą wodą, to żeby zioła były dobrze zaparzone, to zalewałam je rano do słoiczka i potem w pracy miałam małe siteczko, którym przecedzałam sobie do wypicia:)Także dla chcącego nie ma nic trudnego I po ponad rocznym okresie picia, zrobienia n liczby testów ciążowych i wykorzystania pasków LH, nagle poczułam jak miłe kłucie w jajniku lewym (wtedy nie wiedziałam co to znaczy). I dokładnie w tym dniu pasek LH pokazał nareszcie wyraźnie że powinna być OWU, no i w sierpniu 2016 począł się nasz synek:)
Dodatkowo stosowałam:
- ogórecznik na obniżenie testosteronu,
- wiesiołek na poprawę śluzu,
- kwas foliowy z jodem,
- vitD i suplementowaną i jak najczęstsze wychodzenie na zewnątrz bez okularów przeciwsłonecznych, korekcyjnych i soczewek
- codziennie jajunio na miękko
- odstawiłam większość kosmetyków, żeby mój organizm mógł się skupić na regulacji hormonów i owu a nie na walce z toksynami
- dużo snu, jak najwięcej przez północą- żeby hormony się regulowały
Chciałam przy okazji podziękować siostrze męża, która również piła zioła i widząc że jej się udało i jest dziś szczęśliwą mamą cudownej parki i przede wszystkim mojemu mężowi, który bardzo mnie wspierał i mi pomagał w naszej drodze do szczęścia.
Także dziewczyny, nie poddawajcie się i spróbujcie z ziółkami bo naprawdę TO DZIAŁAAAAAAAA!!!
W sumie od samego początku miałam nieregularne i skąpe miesiączki, na początku była to zapewne jeszcze kwestia dojrzewania, ale później ponieważ nic się nie regulowało najpierw leczyłam się luteiną, a potem ‘leczyłam’ się tabletkami antykoncepcyjnymi przez kilka lat. Miałam zdiagnozowane PCO, insulinoodporność , wysoki poziom testosteronu, prolaktyny, TSH i nie wyglądało to różowo. I tak w momencie świadomego starania się o dziecko (w wieku 35 lat, więc też nie jestem pierwszej młodości, co specjalnie zaznaczam, żeby się nie poddawać nawet będąc już nie pierwszej młodości), jakoś nie wychodziło…. Odstawiłam wszystkie medykamenty, i piłam przez ponad półtora roku zioła zarówno ojca Sroki jak i Ojca Klimuszki. Naprawdę solidnie przyłożyłam się do tego, bo tak jak jest opisane, przy ziołolecznictwie bardzo ważne są regularność i długotrwałe stosowanie. Wiec nie było że wakacje, nie było że narty, torebkę z ziołami zawsze miałam przy sobie. Z ciekawości nawet podam, że te mieszanki które trzeba było pić 3 razy dziennie, ponieważ u mnie w pracy nie ma czajników tylko dystrybutory z gorącą wodą, to żeby zioła były dobrze zaparzone, to zalewałam je rano do słoiczka i potem w pracy miałam małe siteczko, którym przecedzałam sobie do wypicia:)Także dla chcącego nie ma nic trudnego I po ponad rocznym okresie picia, zrobienia n liczby testów ciążowych i wykorzystania pasków LH, nagle poczułam jak miłe kłucie w jajniku lewym (wtedy nie wiedziałam co to znaczy). I dokładnie w tym dniu pasek LH pokazał nareszcie wyraźnie że powinna być OWU, no i w sierpniu 2016 począł się nasz synek:)
Dodatkowo stosowałam:
- ogórecznik na obniżenie testosteronu,
- wiesiołek na poprawę śluzu,
- kwas foliowy z jodem,
- vitD i suplementowaną i jak najczęstsze wychodzenie na zewnątrz bez okularów przeciwsłonecznych, korekcyjnych i soczewek
- codziennie jajunio na miękko
- odstawiłam większość kosmetyków, żeby mój organizm mógł się skupić na regulacji hormonów i owu a nie na walce z toksynami
- dużo snu, jak najwięcej przez północą- żeby hormony się regulowały
Chciałam przy okazji podziękować siostrze męża, która również piła zioła i widząc że jej się udało i jest dziś szczęśliwą mamą cudownej parki i przede wszystkim mojemu mężowi, który bardzo mnie wspierał i mi pomagał w naszej drodze do szczęścia.
Także dziewczyny, nie poddawajcie się i spróbujcie z ziółkami bo naprawdę TO DZIAŁAAAAAAAA!!!
-
- Posty: 109
- Rejestracja: 25 paź 2018 19:34
Re: Wątek zielarski (cz.X)
Kochane i kochani; uzyskałam zgodę moderatorów na umieszczenie ankiety do pracy mgr Ocena sposobu żywienia par z zaburzeniami płodności z zastosowaniem Indeksu Prozdrowotnej Diety. Oczywiście podzielę się wynikami. Jeśli chcecie się sprawdzić lub przysłużyć nauce zapraszam: ANKIETA JEST SKIEROWANA DO PAR - patrzymy na dwójkę jak na jedno ciało
https://www.interankiety.pl/i/LoKnl66G
Jestem Dietetykiem i też osobą niepłodną, dlatego też z osobistych względów to badanie jest dla mnie ważne
https://www.interankiety.pl/i/LoKnl66G
Jestem Dietetykiem i też osobą niepłodną, dlatego też z osobistych względów to badanie jest dla mnie ważne
- Agus74
- Posty: 4867
- Rejestracja: 10 mar 2009 01:00
Re: Wątek zielarski (cz.X)
Dziewczyny, czu polecicie jakies ziola na endometriowe?
8 ICSI
2012 crio cb :(
08.02 crio :)
20.02 :testI:
07.03 serduszko :love:
Igorek 09.10.2014 :love:
10.03.2015r wyścig po rodzeństwo.
11.10.2016 :testI: naturalny cud
9tc [*] :(
2012 crio cb :(
08.02 crio :)
20.02 :testI:
07.03 serduszko :love:
Igorek 09.10.2014 :love:
10.03.2015r wyścig po rodzeństwo.
11.10.2016 :testI: naturalny cud
9tc [*] :(
-
- Posty: 683
- Rejestracja: 06 maja 2007 00:00
Re: Wątek zielarski (cz.X)
Cześć
Ciężko jest przegrzebać tyle wątków więc zapytam, chociaż pewnie już było na ten temat:
Chcę stosować mieszankę na niedrożne jajowody. Napisane jest, by zaparzyć 2 łyżeczki 1,5 szklanki wody i pić po pół szklanki między posiłkami. Jak to się ma do zasady, że zioła nie powinny czekać dłużej niż 10h? Czy jeśli zaparzę je rano o 7 to do 17 mam te 3 porcje wypić?
Ktoś coś?
p.s. czy mieszanka pomogła? Na ile wystarcza porcja?
Ciężko jest przegrzebać tyle wątków więc zapytam, chociaż pewnie już było na ten temat:
Chcę stosować mieszankę na niedrożne jajowody. Napisane jest, by zaparzyć 2 łyżeczki 1,5 szklanki wody i pić po pół szklanki między posiłkami. Jak to się ma do zasady, że zioła nie powinny czekać dłużej niż 10h? Czy jeśli zaparzę je rano o 7 to do 17 mam te 3 porcje wypić?
Ktoś coś?
p.s. czy mieszanka pomogła? Na ile wystarcza porcja?
2010 laparo - Endometrioza II
08.2014 ivf Gameta Rzgów
Crio 22.09 6 dniowego blastusia 4CC, beta 9dpt <0,1 :(
Crio 27.10 5 dniowego blastusia 4CC - udało się! Synek ur. 20.07.2015
CB luty 2019
2019 laparo nr 2 - lewy jajowód niedrożny.
Immuno?
08.2014 ivf Gameta Rzgów
Crio 22.09 6 dniowego blastusia 4CC, beta 9dpt <0,1 :(
Crio 27.10 5 dniowego blastusia 4CC - udało się! Synek ur. 20.07.2015
CB luty 2019
2019 laparo nr 2 - lewy jajowód niedrożny.
Immuno?
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 14 lis 2019 20:12
Re: Wątek zielarski (cz.X)
hejka,
potrzebuje porady. staramy sie o malenstwo ponad poltorej roku.
Nie zdiagnozowano u mnie zadnych przeciwskazan. mowia ze wszystko ok i zeby sie starac dalej.
Czy w zwiazku z tym, zeby pomoc, moge pic ziola ojca Klimuszki (nr 1)? Czy raczej wyzadza wiecej szkody niz pozytku?
potrzebuje porady. staramy sie o malenstwo ponad poltorej roku.
Nie zdiagnozowano u mnie zadnych przeciwskazan. mowia ze wszystko ok i zeby sie starac dalej.
Czy w zwiazku z tym, zeby pomoc, moge pic ziola ojca Klimuszki (nr 1)? Czy raczej wyzadza wiecej szkody niz pozytku?
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 lis 2019 11:06
Re: Wątek zielarski (cz.X)
Hej,jestem nowa i potrzebuje Waszej rady.Staramy się z mężem o dzidzie jakieś 5 miesięcy,to nie będzie nasze pierwsze dziecko.Wedlug badań i usg owulacyjnego mam mało pęcherzyków i nie mam wcale bądź mam co któryś cykl owulacje przy czym fsh mam 15.Myslam żeby zacząć pić ziola o .Sroki nr 3 czy myślicie że mi pomogą? A może jakieś inne polecacie
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 22 cze 2020 13:30
Wątek zielarski (cz.X)
Ja mam pytanie. Co sądzicie o produktach ojca klimuszko? Próbowałem już dużej ilości lekarstw i zastanawiam się teraz nad spróbowaniem medycyny naturalnej.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 20 lut 2021 20:52
Wątek zielarski (cz.X)
Słyszałem o tym, że zioła Ojca Klimuszko to skuteczne rozwiązanie, ale... ile w tym prawdy? Również chętnie poznałbym opinie – czy aby na pewno jest to terapia dająca korzyści?
Ewentualnie czy ktoś słyszał o tym, aby cykoria była skuteczna? Dostałem taką informację od znajomego, ale nigdzie nie mogę znaleźć potwierdzenia tych słów.
Ewentualnie czy ktoś słyszał o tym, aby cykoria była skuteczna? Dostałem taką informację od znajomego, ale nigdzie nie mogę znaleźć potwierdzenia tych słów.