polip w macicy...

Forum poświęcone wymianie doświadczeń na temat diagnostyki niepłodności: badania i ich wyniki, zabiegi, leki (działanie, skutki uboczne); metody wspomaganego rozrodu - IUI, IVF, ICSI.

Moderator: Moderatorzy jak się leczyć

Paulinka198630
Posty: 1
Rejestracja: 21 lis 2011 21:27

Re: polip w macicy...

Post autor: Paulinka198630 »

Witam jestem tu nowa dzis umowilam wizyte do kliniki na badanie
SONOHSG strasznie sie boje czy to bedzie bolesne bo czytalam duzo na forum ze zabieg jest dosyc bolesny zobaczymy co bedzie po tym zabiegu
staramy sie z mezem juz 6 lat o dzidzie po roznych lekarzach chodzilismz az zdecytowalismy sie na provite i nasz lekarz prowadzacy zlecil zeby sprawdzic czy jajowody sa drozne pozdrawiam i mysle ze ktos sie odezwie
nike_1
Posty: 12
Rejestracja: 03 kwie 2012 16:58

Re: polip w macicy...

Post autor: nike_1 »

Widze, że wątek troche wymarł... A ja właśnie czekam na usunięcie 3 polipów. Mam nadzieję, że to pomoże....
Awatar użytkownika
kroopkaa
Posty: 14205
Rejestracja: 27 cze 2010 09:12

Re: polip w macicy...

Post autor: kroopkaa »

Paulinka198630 SONO HSG nie usunie Ci nic... to tylko czyta diagnostyka
hebanowe noce
Posty: 59
Rejestracja: 13 kwie 2012 00:34

Re: polip w macicy...

Post autor: hebanowe noce »

Dziewczyny, czy któraś miała usuwanego polipa na Wołoskiej? Dają narkozę? Ja bym bardzo chciała, ponieważ strasznie się boje i mam niski próg bólu.

Mój ma 11x12 mm i endometrium w 19 dniu cyklu było przerośnięte 15,8 mm. Lekarz, który robił USG powiedział, że mam przerosty, ale nie napisał tego na opisie (na opisie mam napisane, że endo jest jednorodne i że mam polipa endometrialnego w jamie macicy).
Jagger
Posty: 1
Rejestracja: 27 maja 2012 12:33

Re: polip w macicy...

Post autor: Jagger »

Cześć Dziewczyny!
Podzielę się z Wami swoimi wrażeniami po zabiegu. 2 dni temu miałam usuniętego polipa 1,5 cm w szpitalu Medicover w Warszawie. Zabieg został wykonany metodą histeroskopową w znieczuleniu ogólnym, obudziłam się po niecałej godzinie, bolał mnie brzuch identycznie jak w 1 dniu okresu, lekarz zalecił paracetamol i rzeczywiście pomogło. Polecono oszczędny tryb życia unikanie stosunków do zakończenia miesiączki. Wypisałam się ze szpitala 2 godz. po zabiegu. Wieczorem czułam się już zupełnie normalnie. Wczoraj nie miałam praktycznie żadnych plamień za to dziś od rana muszę chodzić z podpaską ale przynajmniej nic mnie nie boli, nie wiem czy tak powinno być ale postanowiłam poczekać do okresu jak mi się skończy to czy dalej będę krwawiła. Mam nadzieję że zabieg pomoże na moją dolegliwość, od ponad roku użeram się z krwawieniem przedmiesiączkowym i dopiero 3 gieniek (!!!) zalecił usg i wyszło że mam ten polip i to prawdopodobnie przez niego te krwawienia.
Awatar użytkownika
Gość

Re: polip w macicy...

Post autor: Gość »

Jagger, krwawienie które masz bezpośrednio po histeroskopii nie jest krwawieniem miesiączkowym tylko spowodowane usunięciem polipa i jak przypuszczam łyżeczkowaniem macicy. Krwawienie miesiączkowe powinno przyjść zgodnie z "planem". Przynajmniej tak dokładnie tłumaczyli mi lekarze gdy w 2008 roku miałam usuwane polipy i głębokie łyżeczkowanie.
stokrotka508
Posty: 15
Rejestracja: 13 wrz 2011 10:52

Re: polip w macicy...

Post autor: stokrotka508 »

Witam,
Ponieważ jestem świeżo po Histeroskopii postanowiłam podzielić się swoimi doświadczeniami!
Staramy się ponad 2 lata o 2 dziecko. Córeczka poczęła się w sumie bezproblemowo po 5 cyklach starań!!! Ale z drugim okazało się, że łatwo nie będzie :(
Chodziłam do 4 ginekologów, każdy robił mi USG ( w bardzo różnych dniach cyklu) i każdy twierdził, ze jesteśmy absurdalnie zdrowi, mamy wyluzować, wyjechać na wakacje i dziecko "samo" się pocznie!
Moim problemem były bardzo obfite @ pełne skrzepów i niestety mega bolesne. Faszerowałam się więc lekami i traciłam nadzieję na dziecko. Przy czym lekarze twierdzili, że taki mój urok, tak kobiety mają., tak ma być! :evil: Po dokładnie 2 latach poddałam się, powiedziałam trudno, nie mog,e żyć z cyklu na cykl...sięgałam dna, byłam na skraju depresji :cry: . Ale los chciał inaczej moje @ zaczęły przypominać w styczniu, Lutym i marcu 2012r. -KRWOTOKI i to najczęściej nocą :cry: ... Wtedy pojawił się na horyzoncie lekarz (po tzw. znajomości). Przejrzał dokumentację z badaniami i już na ich podstawie wyciągnął wnioski! W nast cyklu USG stwierdził polipa o UWAGA wielkości 1,5 mmm na 7mm więc nie ziarenko piasku (jakim cudem 4 poprzednich go nie widziało [emo-ciach] decyzja o histeroskopii.
Zabieg musi być wykonany po @ u mnie był to 9 dzień cyklu. Zostałam przyjęta na oddział, miałam być na czczo i z pełnym pakietem badań Typu (Gr krwi, elektrolity, bad og. moczu) - dzień wcześniej wywiad z anestezjologiem. Rano ok 9 zostałam przewieziona na salę, widziałam się jeszcze z moim dr, który niezwykle się o mnie zatroszczył. Potem usnęłam. Obudziłam się po ok 1,5 godz. Krwawiłam dość mocno. Kiedy dostałam wypis okazało się, że polipa uśnięto, wyłyżeczkowano macicę i uwidoczniono ujścia jajowodów. Wynik histero mam ale jest po łacinie ...ale podczas odbioru już mi powiedziano, że jest ok. Czekam aktualnie na wizytę u mojego doktora. I ewentualnie o więcej inf na temat przebiegu zabiegu i potrzeby wyłyżeczkowania, ponieważ o tym nie rozmawialiśmy. Wydaje mi się, że to była przyczyna braku upragnionej ciąży.
Nie ma się co bać samego zabiegu. Cykl w którym miałam Histetroskopię skrócił się z 29 do 26 dni. Kolejna @ za to była już ...jakby to nazwać?? Normalna, nie wzięłam ani jednej tabletki, nie było już skrzepów. Ba czułam się jak gdyby to był normalny czas cyklu. Teraz czekam z utęsknieniem na efekty czyli na upragnioną ciążę :D
Awatar użytkownika
Gość

Re: polip w macicy...

Post autor: Gość »

stokrotka508 pisze: polipa o UWAGA wielkości 1,5 mmm na 7mm więc nie ziarenko piasku (jakim cudem 4 poprzednich go nie widziało )
Wbrew pozorom polipa naprawdę trudno zauważyć przez USG. Mój, 12mm, wyszedł dopiero na hsg na zdjęciu rtg. I dopiero w czasie dwóch kolejnych cykli objawił się na USG, po intensywnych poszukiwaniach ;)
Zresztą na histero okazało się że dużych są trzy a cała macica polipowata i uwierz mi leczyłam się w klinikach niepłodności i nikt pomimo monitoringów cyklu, badań wszelakich - tego nie zauważył.
Zresztą polipów trzeba szukać właśnie w pierwszej fazie cyklu przy cieniutkim endometrium, a po latach starań chodzi się na USG najczęsciej tuż przed oczekiwaną owulacją, kiedy wszystkie modlimy się by endo było odpowiednio grube :wink:
Tak więc podsumowując: trza się cieszyć że znaleźli i wykręcili i czekać na fasolinkę czego życzę Ci z całego serca. Rozpamiętywać przeszłości, zastanawiać się co by było gdyby.. z mojego doświadczenia - nie warto.
stokrotka508
Posty: 15
Rejestracja: 13 wrz 2011 10:52

Re: polip w macicy...

Post autor: stokrotka508 »

Tehanu...dzięki. :)
Teraz myślę już tylko pozytywnie...miałam żal bo tyle ile przeszłam, wycierpiałam...ehhh tylko inne staraczki są w stanie zrozumieć. Zła byłam na to, że lekarze byli głusi na klasyczne objawy jakie dają polipy. Teraz już myślę o wizycie kontrolnej. Chociaż będzie ona właśnie w 12 dniu cyklu czyli przed samą owulacją... to mam nadzieję, że wszystko tam w środku jest ok.
nike_1
Posty: 12
Rejestracja: 03 kwie 2012 16:58

Re: polip w macicy...

Post autor: nike_1 »

stokrotka508 pisze:Chodziłam do 4 ginekologów, każdy robił mi USG ( w bardzo różnych dniach cyklu) i każdy twierdził, ze jesteśmy absurdalnie zdrowi, mamy wyluzować, wyjechać na wakacje i dziecko "samo" się pocznie!
Ja miałam podobnie jak stokrotka508. Chodziłam do mojego gin, który twierdził, że wszystko jest ok, że panikuję i mam przyjść za rok! A ja czułam, że nie jest OK. Zmieniłam lekarza ( dokładnie udaliśmy się do kliniki leczenia niepołodności ) i już przy pierwszej wizycie dr odkrył 3 polipy :!: Już mam je usunięte i czekamy czy to one były już ostatnim powodem naszych nieudanych starań - bo w klinice odkryto przy okazji jeszcze kilka innych...
Jestem daleka od domorosłego lekarza, który wie lepiej niż wszyscy doktorzy, ale nauczyłam się, że kobieta najlepiej wie co jest normalne, a co nie w jej organiźmie i jak jakiś lekarz nie chce lub nie potrafi wysłuchać pacjentki to warto choćby zasięgnąć opinii innego lekarza. Nic się nie traci, a można zyskać :)
ADAaga7
Posty: 1
Rejestracja: 07 cze 2012 00:14

przyrost endometrium

Post autor: ADAaga7 »

witam dziś miałam zabieg na polip endometrium i przyrost endometrium.
okazało się że polipa tam nie było mimo iż 2 lekarzy mi wcześniej to stwierdził. miałam mieć zabieg histeroskopii a na wypisie napisali mi oprucz hysteroscopii też excocheleatio ncavi u teri może mi ktoś wyjaśnić co to jest i po co mi to jeszcze robili??
Awatar użytkownika
Gość

Re: polip w macicy...

Post autor: Gość »

ADAaga7 pisze:excocheleatio ncavi u teri
Podejrzewam, że raczej: Excochleatio cavi uteri i oznacza to wyłyżeczkowanie jamy macicy zapewne z uwagi na przerost endometrium o którym piszesz.
hebanowe noce
Posty: 59
Rejestracja: 13 kwie 2012 00:34

Re: polip w macicy...

Post autor: hebanowe noce »

Mam polipa 11x12 i przerost endometrium. Tak bardzo boję się zabiegu. W jednym szpitalu zaproponowali bez narkozy, a w drugim z narkozą. Wiem, że nie dam rady na żywca, dlatego wybiorę ten drugi. Bardzo się boję powikłań i tego, że nie będę mogła mieć dzieci po łyżeczkowaniu, chociaż wiem też, że z polipem i przerostem też nie ma szans. Co mam zrobić, żeby przestać się bać.
makrogruczolak, wtórna niedoczynność tarczycy, niedomoga lutealna, polip endometrialny...

Udało się... nagle... 30.07.12 dwie blade kreski
Awatar użytkownika
Eternity
Posty: 2577
Rejestracja: 24 cze 2004 00:00

Re: polip w macicy...

Post autor: Eternity »

U mnie polip wykryto w 2003 przez badanie palpacyjne, kolejne USG było dokładne - tylna ściana macicy zniekształcona przez polip 2mmx4mm. Po laparoskopii nie było żadnych wątpliwości - rozpoznanie polip macicy a mimo to zaszłam w ciążę. USG podczas ciąży - łożysko na tylnej ścianie macicy, polip niewidoczny bo.....pod łożyskiem! Całą ciążę przeszłam bez problemów, bez plamień i komplikacji. Jak jest teraz...nie mam polipa bo podczas porodu odkleił się z łożyskiem. Od 7 lat nie mam polipa i na każdym USG ściana macicy jednorodna!
[url=http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2;53;47/st/20050917/n/Dominiczka/dt/6/k/28ac/age.png]Tak rosnę[/url]
lipcowy cud - będzie synek
http://www.suwaczki.com/tickers/w4sq3e3k42boy6gc.png
hebanowe noce
Posty: 59
Rejestracja: 13 kwie 2012 00:34

Re: polip w macicy...

Post autor: hebanowe noce »

Eternity, Twój polip był w jamie czy w trzonie?
makrogruczolak, wtórna niedoczynność tarczycy, niedomoga lutealna, polip endometrialny...

Udało się... nagle... 30.07.12 dwie blade kreski
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak się leczyć?”