zupełnie się nie zgadzam, to nieprawda. Leczę się tam od roku, zrobiono mi wszystkie badania, których jeszcze nie miałam, pełną diagnostykę, i dopiero wtedy podjęta została decyzja o inseminacji. Na IVF nikt mnie póki co nie namawiał.Iwona210 pisze:są oni nastawieni na zapłodnienie metodą inseminacji lub in vitro co niekoniecznie jest najszybszą (ani najtańszą) metodą (a na pewno nią tą, której oczekiwałam).
Mało tego - kazano mi odstawić wszystkie leki przepisane przez poprzedniego gin. (m.in. na hiperprolaktynemię której nb. najwyraźniej nie miałam) i zaszłam po tym naturalnie w ciążę (niestety, biochemiczną).
Zmiana diety nie jest metodą lecznia niepłodności, a "regulacja hormonów" nie u każdego jest przyczyną - u mnie np. wszystkie hormony są prawidłowe, i co z tego?Iwona210 pisze:Nie leczą w doraźny sposób niepłodności na zasadzie regulacji hormonów, zmiany diety, sposobu życia, itp.