Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.
dan_h pisze:Dziewczyny czy któraś z Was może polecić dobrego psychologa specjalizującego się w niepłodności?
Od kilku miesięcy leczymy się w Salve Medica w Warszawie i jesteśmy bardzo zadowolenie z kompleksowej opieki i podejścia lekarzy i w sumie całego personelu...
Przeszłam już wiele i moje doświadczenia z klinikami, lekarzami są naprawde dość traumatyczne....Tym razem trafiliśmy tam z polecenia i jesteśmy zadowoleni.
Mają też świetną psychoterapuetkę, specjalizującą się w tematyce - dr Annę Mosiołek...Polecam i tzrymam kciuki
kategorska pisze:Czy polecacie taką gdzie jest bardziej indywidualne podejście do pacjenta?
My chodziliśmy na wizyty w Warszawie, ale jeździliśmy na pickupu i transfery do Gdańskiego oddziału Invicta... 2 pierwsze transfery nieudane były w Warszawie, a drugi transfer wykonany w Gdańsku się udał.
Też w pewnym momencie rozważaliśmy zmianę kliniki, ale nie zdecydowaliśmy się gdyż korzystaliśmy z diagnostyki PGD, a to znacznie zawęża możliwości. Zgadzam się, że w Warszawie jest niestety kiepsko z liczbą lekarzy i szczerze nie rozumiem czemu nie chcą z tym nic zrobić.
Znajomi przeszli z Invicty do Bociana i są zadowoleni, ale oni korzystali jedynie z in vitro, bez diagnostyki preimplantacyjnej
Witam wszystkich jestem po kilku nieudanych próbach zarówno inseminacji jak i 2 in vitro, psychicznie chyba też na wykończeniu. Chcielibyśmy zmienić klinikę i myślimy o FertiMedica w Warszawie. Problem chyba jest po mojej stronie bo mam słabą jakość komórek, czy ktoś się może orientuje czy któryś lekarz się w tym specjalizuje? Z góry dzięki za odpowiedź.
Witam,dziewczyny ja osobiście goraco polecam klinikę Novum w Warszawie.przez4 lata bezskutecznie leczyłam się w Poznaniu(przeszłam operacje,kilkanaście inseminacji i nieudane IVF Szpital Polna).zmarnowalam niepotrzebnie bardzo dużo cennego dla nas kobiet czasu i kosztowało mnie to mnóstwo stresu (czekanie w kolejkach,proszenie się o informacje itd).w lutym tego roku zdecydowaliśmy się na zmianę kliniki na novum czego z mężem nie żałowaliśmy ani przez chwile.trafilismy do dr Lewandowskiego-złoty człowiek i wspaniały,doświadczony lekarz.przez 2 miesiące zostałam kompleksowo przebadana i podeszliśmy do IVF.Ku naszemu zdziwieniu pierwsza próba od razu udana-dr Kozioł spisała się na medal za co jesteśmy Jej dozgonnie wdzięczni.juz teraz wiem ze trzebabylo wybrać ta klinie 4 lata temu!obsluga fantastyczna,lekarze i pielęgniarki przemili,atmosfera w klinice jak w spa,człowiek nie odczuwa w ogóle stresu nawet przed zabiegami a do tego nigdy nie czeka się dluzej w kolejce niż 10 min,wszystkie badania można zrobić na miejscu od ręki.z czystym sumieniem polecam Novum!
desirre90 i ja polecam Novum. Obecnie jestem mamą dwumiesięcznych bliźniąt - dziewczynki i chłopca. Gorąco również polecam dr. Lewandowskiego - szefa kliniki. Zdziałał cuda z moimi kiepskimi komórkami i udało się bez adopcji komórki czy zarodka. Dzieci są w 100% nasze Przeszliśmy też długą drogę, aż na jej końcu postanowiliśmy wybrać Novum. My jesteśmy z południa Polski. Początek IVF w Ostravie w Gyncentrum - żenada. Żałuję tylko straconych pieniędzy i czasu. Gdybym wiedziała wcześniej o Novum to oszczedziłabym sobie łez, stresu i nerwów.
3 ICSI, 5 transferów.
Novum pomogło mi spełnić marzenie - dwa serduszka Lenki i Piotrusia.
mambam pisze:desirre90 i ja polecam Novum. Obecnie jestem mamą dwumiesięcznych bliźniąt - dziewczynki i chłopca. Gorąco również polecam dr. Lewandowskiego - szefa kliniki. Zdziałał cuda z moimi kiepskimi komórkami i udało się bez adopcji komórki czy zarodka. Dzieci są w 100% nasze Przeszliśmy też długą drogę, aż na jej końcu postanowiliśmy wybrać Novum. My jesteśmy z południa Polski. Początek IVF w Ostravie w Gyncentrum - żenada. Żałuję tylko straconych pieniędzy i czasu. Gdybym wiedziała wcześniej o Novum to oszczedziłabym sobie łez, stresu i nerwów.
G’osia ja mam endometriozę i moje komórki z definicji są słabe. Miałam pobieranych kilka i zazwyczaj np. z 9 zapłodnionych tylko 4 lub 5 rokowało, ale były zawsze z defragmentacjami. Oprócz tego miałam problem z zagnieżdżeniem. Procedura w Gyncentrum to była totalna klapa.
W Novum przy procedurze byłam dwa razy w ciąży, ale poroniłam. Dopiero moja druga procedura i zmiana lekarza doprowadziły do tego, że z 7 pobranych komórek, 7 zapłodniło się i z 2 z nich mam moje szkraby.
Ze swojej strony mogę polecić Ci coś, co być może też jakiś % miało wpływ na poprawę jakości moich komórek: https://natural-fertility-info.com/increase-egg-health
3 ICSI, 5 transferów.
Novum pomogło mi spełnić marzenie - dwa serduszka Lenki i Piotrusia.
mambam Dziękuję bardzo u mnie nie mogłam się dopytać o endometriozę, lekarz zrobił tylko głupią minę. Komórki mam słabe przy pierwszym ivf (7 komórek) żadna nie doszła do blastocysty, przy drugiej z 11 tylko (aż) 1, śnieżynek nie było, reszta się nie nadawała. Załamałam się. A lekarz jeszcze zachowywał się tak jakby niepłodność to była wszystko moja wina. No i postanowiłam zmienić klinikę.
Długo stosowałaś tę dietę? Mówiłaś o niej lekarzowi czy któryś sam Ci zlecił?
G’osia to nie dziwię Ci się, że chcesz zmienić klinikę. Zero empatii, a w naszym przypadku dobrze postawiona diagnostyka to podstawa!
Dietkę sama znalazłam, jako element desperackiego poszukiwania sposobu na poprawę jakości komórek. Stosowałam dokładnie 90 dni przed kolejną procedurą. Wcześniej jednak zrezygnowałam z cukru, gdyż borykałam się z bakteriami i z kawy, gdyż przy endometriozie nie jest wskazana. Zamiast mleczka pszczelego używałam pyłek. Oczywiście lekarzowi mówiłam o diecie i powiedział, że dobrze robię, bo zdrowe odżywianie się i przede wszystkim regularne na pewno nie zaszkodzi.
3 ICSI, 5 transferów.
Novum pomogło mi spełnić marzenie - dwa serduszka Lenki i Piotrusia.
Ja przed drugim in vitro, bo też szperałam, brałam kwasy omega 3-6-9, koenzym Q10, wit E, C, B kompleks i DHEA eljot (choć to chyba było zbędne) i jakaś poprawa była. I też to sama znalazłam. Człowiek się wszystkiego chwyta, no to i ja spróbuję twoją dietkę a mi lekarz powiedział, że na jakość komórek u kobiety nic nie da się zrobić, że z takimi się rodzimy i koniec no ja wymiękam.
Widzę, że podobny zestaw suplementów brałyśmy. Ja Q10 miałam w wersji ubiquinol, a vit. E piłam olej z pszenicy. Witaminy C przyjmowałam 2500 wraz z bioflanoidami ( lepiej wchłania się). Jeszcze do tego magnez w wersji cytrynianu lub jabłczanu. Na B- complex miałam uczulenie, ale łykałam femibion Natal 1 i kwas foliowy metylowany 5g.
3 ICSI, 5 transferów.
Novum pomogło mi spełnić marzenie - dwa serduszka Lenki i Piotrusia.