Rodziny preadopcyjne
Moderator: Moderatorzy rodzicielstwo zastępcze
-
- Posty: 4655
- Rejestracja: 27 sty 2014 14:45
Re: Rodziny preadopcyjne
Natomiast, gdybyś zapytała mnie, czy byłabym w stanie byc zawodową rz, to nie, nie byłabym w stanie kochać dziecka dla kogoś innego.
starania od 2011, przerwane po 5 latach niepowodzeń
2 x IUI, 02.2014 cb
Invicta Wrocław 3 x ICSI 5 x ET beta <0.1 i koniec rządówki
Invimed Wrocław 1 x IMSI beta <0.1
11.2015 wizyta w OA
12.2016 kwalifikacja
03.2017 adoptowany synek
04.2018 powrót po dwa mrozaki i mamy ciążę:) 01.2019 rodzi się drugi synek
11.2021 dwie kreski, naturalny cud!
07.2022 kończę 40 lat, a na świat przychodzi nasza piękna córcia<3
http://www.rysiowakraina.pl/
-
- Posty: 2897
- Rejestracja: 06 wrz 2012 15:13
Re: Rodziny preadopcyjne
Tak, bloo, moim zdaniem tu trafiasz w sedno. Pisałam o tym chyba jakiś rok temu, dokładnie o tych samych wątpliwościach i o tym, że nie mamy żadnych badań, które by to weryfikowały na dzień dzisiejszy. Osobiście, mam poważne obawy, że jednak zmienność środowiska i nawet dobrych opiekunów nie jest bez znaczenia i pozostawia w dziecku ślad.bloo pisze:
Jasne, powtarzamy wtedy sobie różne prawdy o tym, że rok/miesiące/lata spędzone z nami stanowią kapitał emocjonalny dziecka i będzie mu on towarzyszyć już zawsze, nawet jeśli wróci do RB lub pójdzie do adopcji. Ale to są nasze przekonania. Nie wiemy, czy dla dziecka proces zbudowania więzi z nową osobą jest faktycznie tak bezproblemowy; czy rozłąka z dotychczas kochanymi ludźmi nie zniszczy w dziecku czegoś bardzo głęboko, np. wiary w trwałość więzi i czy kryzys wieku nastoletniego byłby taki sam/inny/gorszy/lepszy gdybyśmy wcześniej dziecku nie zafundowali - nieuniknionej i prowadzonej ostrożnie, ale jednak - tułaczki. Tu są same pytania.