To sie nie miesci w glowie!
Moderator: Moderatorzy moja adopcyjna droga
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 19 cze 2012 18:53
To sie nie miesci w glowie!
Witam wszystkich,
od jakiegoś czasu czytam to forum, ale do tej pory nie miałam odwagi napisać. Ale to co się dzisiaj wydarzyło muszę wam opisać. Ale od początku.
Procedurę adopcyjną rozpoczęliśmy w styczniu 2011 roku, kwalifikację otrzymaliśmy w listopadzie 2011 i nadal czekamy na naszego maluszka. To tak w skrócie.
Cała nasza grupa warsztatowa otrzymała telefony już 5 miesięcy temu a my nadal czekamy. Nie myślcie że mamy jakieś wygórowane wymagania (maluszek do 3 lat, płeć obojętna). Przechodząc do sedna sprawy.
Dzisiaj zadzwoniłam do ośrodka dowiedzieć się czy mamy jakąś szanse mieć chociaż telefon przed świętami i czego się dowiedziałam, że nie ma dziecka które oni sobie założyli dla nas (2,5 - 3 lat), bo teraz to mają same maluszki,zdziwiona spytałam czemu nie możemy dostać maluszka i teraz się zaczyna najlepsze.
Usłyszałam odpowiedź, bo przecież ty nie chcesz iść na wychowawczy!!!!!
Nie wiem skąd im się wzięło to, że nie chcę iść na wychowawczy, może jak padło to pytanie mało entuzjastycznie zareagowałam. Ja po prostu odpowiedziałam, że jak będzie taka potrzeba to pójdę na wychowawczy bez problemu.
Rozmowa się zakończyła tym, że Pani z ośrodka stwierdziła, że to bardzo cenna informacja i teraz ją wezmą pod uwagę
Ja już nie mam siły!!! Ciekawa jestem ile maluszków nie trafiło od nas bo Panie sobie coś ubzdurały.
W następnym tygodniu chcemy się wybrać do ośrodka w celu weryfikacji wszystkich danych, żeby już żadne podobne "kwiatki" nie wyszły.
Zresztą uważam, że nawet jak Panie miały wątpliwości, mogły zadzwonić i się upewnić. Ale cóż to tylko POLSKA
od jakiegoś czasu czytam to forum, ale do tej pory nie miałam odwagi napisać. Ale to co się dzisiaj wydarzyło muszę wam opisać. Ale od początku.
Procedurę adopcyjną rozpoczęliśmy w styczniu 2011 roku, kwalifikację otrzymaliśmy w listopadzie 2011 i nadal czekamy na naszego maluszka. To tak w skrócie.
Cała nasza grupa warsztatowa otrzymała telefony już 5 miesięcy temu a my nadal czekamy. Nie myślcie że mamy jakieś wygórowane wymagania (maluszek do 3 lat, płeć obojętna). Przechodząc do sedna sprawy.
Dzisiaj zadzwoniłam do ośrodka dowiedzieć się czy mamy jakąś szanse mieć chociaż telefon przed świętami i czego się dowiedziałam, że nie ma dziecka które oni sobie założyli dla nas (2,5 - 3 lat), bo teraz to mają same maluszki,zdziwiona spytałam czemu nie możemy dostać maluszka i teraz się zaczyna najlepsze.
Usłyszałam odpowiedź, bo przecież ty nie chcesz iść na wychowawczy!!!!!
Nie wiem skąd im się wzięło to, że nie chcę iść na wychowawczy, może jak padło to pytanie mało entuzjastycznie zareagowałam. Ja po prostu odpowiedziałam, że jak będzie taka potrzeba to pójdę na wychowawczy bez problemu.
Rozmowa się zakończyła tym, że Pani z ośrodka stwierdziła, że to bardzo cenna informacja i teraz ją wezmą pod uwagę
Ja już nie mam siły!!! Ciekawa jestem ile maluszków nie trafiło od nas bo Panie sobie coś ubzdurały.
W następnym tygodniu chcemy się wybrać do ośrodka w celu weryfikacji wszystkich danych, żeby już żadne podobne "kwiatki" nie wyszły.
Zresztą uważam, że nawet jak Panie miały wątpliwości, mogły zadzwonić i się upewnić. Ale cóż to tylko POLSKA
gosia750416
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 03 gru 2012 20:31
Re: To sie nie miesci w glowie!
A w jakim ośrodku czekacie, jeśli można zapytać?
My dopiero zaczynamy naszą drogę i trafiliśmy do ośrodka, w którym uzyskaliśmy informację, że mają najwięcej niemowlaczków.Jesteśmy w takim wieku, że możemy liczyć wyłącznie na dziecko dwu-trzy letnie. Zastanawiam się czy to wogóle ma sens.
Współczuje Ci strasznie, ogromne nieporozumienie i tyle czasu straconego Trzymaj się!
My dopiero zaczynamy naszą drogę i trafiliśmy do ośrodka, w którym uzyskaliśmy informację, że mają najwięcej niemowlaczków.Jesteśmy w takim wieku, że możemy liczyć wyłącznie na dziecko dwu-trzy letnie. Zastanawiam się czy to wogóle ma sens.
Współczuje Ci strasznie, ogromne nieporozumienie i tyle czasu straconego Trzymaj się!
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 19 cze 2012 18:53
- okonor
- Posty: 20
- Rejestracja: 06 sty 2010 01:00
Re: To sie nie miesci w glowie!
Hej, Gosiu jestem w szoku po tym co przeczytałam, My też byliśmy w Sosnowcu ale teraz czekamy na kurs w Bielsku a Panie są fantastyczne stworzyły atmosferę bezpieczeństwa i zaufania.
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 19 cze 2012 18:53
Re: To sie nie miesci w glowie!
Niestety jesteśmy tak daleko, że nie opłaca nam się przenosić do innego ośrodka. Na początku Panie też były fantastyczne, ale dobija mnie ta znieczulica pracujących tam osób. Czekamy już ponad rok od kwalifikacji. A reszta grupy dostała telefony w czerwcu i lipcu, mimo że mieliśmy identyczne oczekiwania. Ale cóż zrobić ludzie którzy tam pracują ponoć wiedzą co robią.okonor pisze:Hej, Gosiu jestem w szoku po tym co przeczytałam, My też byliśmy w Sosnowcu ale teraz czekamy na kurs w Bielsku a Panie są fantastyczne stworzyły atmosferę bezpieczeństwa i zaufania.
-- 16 gru 2012 21:06 --
Niestety jesteśmy tak daleko, że nie opłaca nam się przenosić do innego ośrodka. Na początku Panie też były fantastyczne, ale dobija mnie ta znieczulica pracujących tam osób. Czekamy już ponad rok od kwalifikacji. A reszta grupy dostała telefony w czerwcu i lipcu, mimo że mieliśmy identyczne oczekiwania. Ale cóż zrobić ludzie którzy tam pracują ponoć wiedzą co robią.okonor pisze:Hej, Gosiu jestem w szoku po tym co przeczytałam, My też byliśmy w Sosnowcu ale teraz czekamy na kurs w Bielsku a Panie są fantastyczne stworzyły atmosferę bezpieczeństwa i zaufania.
gosia750416
- okonor
- Posty: 20
- Rejestracja: 06 sty 2010 01:00
Re: To sie nie miesci w glowie!
Niestety jesteśmy tak daleko, że nie opłaca nam się przenosić do innego ośrodka. Na początku Panie też były fantastyczne, ale dobija mnie ta znieczulica pracujących tam osób. Czekamy już ponad rok od kwalifikacji. A reszta grupy dostała telefony w czerwcu i lipcu, mimo że mieliśmy identyczne oczekiwania. Ale cóż zrobić ludzie którzy tam pracują ponoć wiedzą co robią.
To nic więcej nie pozostaje tylko trzymać za Was kciuki....daj znać jak zakończy się Wasza historia
To nic więcej nie pozostaje tylko trzymać za Was kciuki....daj znać jak zakończy się Wasza historia
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 19 cze 2012 18:53
Re: To sie nie miesci w glowie!
Dzięki. Napewno dam znać.
Jak by mi ktoś powiedział rok temu że te święta spędzimy sami nigdy bym w to nie uwierzyła.
Pamiętajcie okazuje się że na wszystkie pytania w ośrodku trzeba odpowiadać "0-1". Czyli tak albo nie inne odpowiedzi są interpretowane.
Jak by mi ktoś powiedział rok temu że te święta spędzimy sami nigdy bym w to nie uwierzyła.
Pamiętajcie okazuje się że na wszystkie pytania w ośrodku trzeba odpowiadać "0-1". Czyli tak albo nie inne odpowiedzi są interpretowane.
gosia750416
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 19 cze 2012 18:53
Re: To sie nie miesci w glowie!
Spełniło się nasze marzenie. 19 grudnia dostaliśmy telefon z ośrodka. A wczoraj 20 grudnia poznaliśmy naszego synka
gosia750416
- ssylwia24
- Posty: 313
- Rejestracja: 29 kwie 2006 00:00
Re: To sie nie miesci w glowie!
gosia750416 super prezent dostaliście od mikołaja teraz trzymam kciuki za jak najszybsze zabranie go do domku
8 prob AID
czas na nastepny krok - adopcja- 05. 2010
29.06.2011- dostaliśmy kwaliikacje :-)
25.06.2012- zadzwonił TEN telefon
nasz synek
czas na nastepny krok - adopcja- 05. 2010
29.06.2011- dostaliśmy kwaliikacje :-)
25.06.2012- zadzwonił TEN telefon
nasz synek
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 19 cze 2012 18:53
Re: To sie nie miesci w glowie!
Mam nadzieję że teraz to już szybko pójdzie
-- 21 gru 2012 21:43 --
Mam nadzieję że teraz to już szybko pójdzie
-- 21 gru 2012 21:43 --
Mam nadzieję że teraz to już szybko pójdzie
gosia750416
- okonor
- Posty: 20
- Rejestracja: 06 sty 2010 01:00
Re: To sie nie miesci w glowie!
Gratulacje to piękny prezent na święta
- ssylwia24
- Posty: 313
- Rejestracja: 29 kwie 2006 00:00
Re: To sie nie miesci w glowie!
ja malutkie to pojdzie szybko a jak wieksze to musicie nawiazac wiezi ale z szykowaniem domku dla niego to nawet sie nie obejrzycie jak ten czas zleci
8 prob AID
czas na nastepny krok - adopcja- 05. 2010
29.06.2011- dostaliśmy kwaliikacje :-)
25.06.2012- zadzwonił TEN telefon
nasz synek
czas na nastepny krok - adopcja- 05. 2010
29.06.2011- dostaliśmy kwaliikacje :-)
25.06.2012- zadzwonił TEN telefon
nasz synek
- Gromit
- Posty: 121
- Rejestracja: 18 lip 2012 10:41
Re: To sie nie miesci w glowie!
gosia750416 napisz coś więcej o synku
Fajnie, że po Waszej interwencji ośrodek szybko odnalazł Waszego malucha.
Fajnie, że po Waszej interwencji ośrodek szybko odnalazł Waszego malucha.
starania od 04.2008 (mutacja MTHFR, MAR-test 40%)
2013:dzięki adopcji zostałam mamą
2015:urodziła się moja druga córeczka
2013:dzięki adopcji zostałam mamą
2015:urodziła się moja druga córeczka
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 19 cze 2012 18:53
Re: To sie nie miesci w glowie!
Co tu pisac jest cudowny, kochany, wspanialy, smieszek. Dzisiaj spedzilismy z nim troche czasu. Zasnal u mnie na rekach a potem karmilismy go. I co najwazniejsze skradl nasze serca
-- 29 gru 2012 17:30 --
Co tu pisac jest cudowny, kochany, wspanialy, smieszek. Dzisiaj spedzilismy z nim troche czasu. Zasnal u mnie na rekach a potem karmilismy go. I co najwazniejsze skradl nasze serca
-- 29 gru 2012 17:30 --
Co tu pisac jest cudowny, kochany, wspanialy, smieszek. Dzisiaj spedzilismy z nim troche czasu. Zasnal u mnie na rekach a potem karmilismy go. I co najwazniejsze skradl nasze serca
gosia750416
- ssylwia24
- Posty: 313
- Rejestracja: 29 kwie 2006 00:00
Re: To sie nie miesci w glowie!
tak samo było u nasgosia750416 pisze: I co najwazniejsze skradl nasze serca
8 prob AID
czas na nastepny krok - adopcja- 05. 2010
29.06.2011- dostaliśmy kwaliikacje :-)
25.06.2012- zadzwonił TEN telefon
nasz synek
czas na nastepny krok - adopcja- 05. 2010
29.06.2011- dostaliśmy kwaliikacje :-)
25.06.2012- zadzwonił TEN telefon
nasz synek