SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
Moderator: Moderatorzy moja adopcyjna droga
- Jagoda1975
- Posty: 3
- Rejestracja: 29 mar 2009 01:00
SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
- Ania4911
- Posty: 320
- Rejestracja: 24 sie 2006 00:00
- dominika1911
- Posty: 85
- Rejestracja: 22 sty 2007 01:00
odpowiedz
- Jagoda1975
- Posty: 3
- Rejestracja: 29 mar 2009 01:00
Dodane po: 1 minucie:
A tak w ogóle dziękuję Ani i Dominice za doping
- samamama
- Posty: 8
- Rejestracja: 10 lis 2006 01:00
samotna adopcja
- Jagoda1975
- Posty: 3
- Rejestracja: 29 mar 2009 01:00
- tulipan1
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 paź 2010 09:42
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
ośmielam sie zapytać bo sytuacja dla mnie bliska
chciałabym adoptować dziecko mając już jedno własne dziecko ale obecnie nie pozostaję w żadnym związku
czy są szanse czy udało Ci się
jestem z Trójmiasta i myślę dość długo, obserwuję fora aż wreszcie uznałam że powinnam już zacząc działać
czy samotna mama ma szansę na adopcję
pewnie powinnam o to zapoytać w Ośrodku ale zank zapytam chciałabym wiedzieć jaka jest praktyka
jak w życiu ...
pozdrawiam i proszę o info
- wanielka
- Posty: 3827
- Rejestracja: 17 gru 2007 01:00
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
- mamcia71
- Posty: 26
- Rejestracja: 26 lis 2006 01:00
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
na jekim etapie jesteś?
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 16 kwie 2012 19:38
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
Ja także samotnie stanęłam do walki o macierzynstwo.
W kilku ośrodkach powiedziano mi na starcie NIE, bo po co, skoro i tak nie mam szans.
Z kilku ośrodków wyszłam z płaczem.
W końcu wnerwiłam się, powiedziałam pani w OAO, że WIEM, że nie mam szans, bo jest wiele małżeństw, ale chcę to zrobić, mam prawo to zrobić i już.
Zaczęłam kurs, już prawie mam kwalifikacje.
Ale informacja z OAO jest taka - dziecko starsze, około 10 lat. Ewentualnie chore. Takie, którego nie będzie chciało żadne małżeństwo.
Myślę o AZW. Może w ten sposób będę mogła zostać mamą.
Cuda czasami przybierają formę, jakiej się nie spodziewaliśmy, o jaką nie prosiliśmy, jaka może nas niekiedy przerażać. Ale nadal są cudami, odpowiedzią na nasze modlitwy... A może po prostu wynikiem naszej pracy...
Miniek już Miniulowy :love:
Nela8
- wanielka
- Posty: 3827
- Rejestracja: 17 gru 2007 01:00
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
u mnie była identyczna sytuacja ciach/moderator synuś trafił do mnie najpierw do RZ, docelowo adopcja. młodziak miał 8 miesięcy kiedy zamieszkał w domu. teraz ma ponad 2 latka i jest cudny. nie żałuję, że zaczynaliśmy w trudniejszy sposób, z ryzykiem, gdyby nie to nie miałabym teraz takiego wspaniałego synka. obecnie zaczęliśmy starania o rodzeństwoMiniula pisze:Ale informacja z OAO jest taka - dziecko starsze, około 10 lat. Ewentualnie chore. Takie, którego nie będzie chciało żadne małżeństwo.
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 16 kwie 2012 19:38
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
Zobaczymy jak to u mnie będzie, mam nadzieję, że niebawem będę mogła o sobie powiedzieć, że jestem mamą
Pozdrawiam.
Cuda czasami przybierają formę, jakiej się nie spodziewaliśmy, o jaką nie prosiliśmy, jaka może nas niekiedy przerażać. Ale nadal są cudami, odpowiedzią na nasze modlitwy... A może po prostu wynikiem naszej pracy...
Miniek już Miniulowy :love:
Nela8
-
- Posty: 157
- Rejestracja: 20 wrz 2010 20:15
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
No oczywiście - bo zdrowego 10 - latka chce każde małżeństwo...Miniula pisze:Ale informacja z OAO jest taka - dziecko starsze, około 10 lat. Ewentualnie chore. Takie, którego nie będzie chciało żadne małżeństwo.
I oczywiście - dom dziecka jest lepszy niż samotna matka
ciach/moderator
Chyba zmienić ośrodek. Innej rady nie widzę.
- wanielka
- Posty: 3827
- Rejestracja: 17 gru 2007 01:00
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
my to wiemy, ale co z tego :Alina_Katowice pisze:No oczywiście - bo zdrowego 10 - latka chce każde małżeństwo...Miniula pisze:Ale informacja z OAO jest taka - dziecko starsze, około 10 lat. Ewentualnie chore. Takie, którego nie będzie chciało żadne małżeństwo.
I oczywiście - dom dziecka jest lepszy niż samotna matka
ciach/moderator
Chyba zmienić ośrodek. Innej rady nie widzę.
dostałam taką samą informację jak Miniula w OAO w Sosnowcu, szybko się pożegnaliśmy. pracownicy ośrodków niejenokrotnie wydają się zupełnie oderwani od normalnego życia - przecież wiele dzieci wychowuje się z tylko jednym rodzicem i to nie jest koniec świata. mój syn ma wielu mężczyzn wokół siebie, więc wzorce może czerpać ale to taka łatwa wymówka, żeby kogoś odesłać z kwitkiem.
Alina_Katowice jak postępy w nowym szkoleniu :
macie z córką nadzieję, że w tym roku jeszcze będzie drugie dziecko :