SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
Moderator: Moderatorzy moja adopcyjna droga
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 16 kwie 2012 19:38
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
Serce mi pękało, że to nie dla mnie, że lata mijają, a ja nadal czekam...
Tyle lat, tyle łez, ale to już nieważne.
Bo jest mój maleńki, piękny, wspaniały synek. Moje idealne, wyczekane, wyśnione dziecko. Mój skarb. Tego nie da się opisać... Jego uśmiech jest spełnieniem wszystkich marzeń.
Życzę wszystkim aby jak najszybciej mogły to poczuć.
Cuda czasami przybierają formę, jakiej się nie spodziewaliśmy, o jaką nie prosiliśmy, jaka może nas niekiedy przerażać. Ale nadal są cudami, odpowiedzią na nasze modlitwy... A może po prostu wynikiem naszej pracy...
Miniek już Miniulowy :love:
Nela8
-
- Posty: 4196
- Rejestracja: 18 sty 2005 01:00
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
A to z innego wątku
ann5 pisze:Miniula GRATULACJEMiniula pisze:Dziś w świetle prawa mogę mówić o sobie MAMA.
alexa79 pisze:wcześniej nie zauważyłam daty gratulujeMiniula pisze:03.10.2012 - Miniek już Miniulowy
- Enadeta
- Posty: 17
- Rejestracja: 02 kwie 2014 19:09
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
Mam 28 lat i od dawna myślę o adopcji dziecka, bo tak się złożyło, że tego drugiego do założenia rodziny w moim życiu zabrakło i jakoś już nie czekam aż się pojawi ...
Natomiast bardzo chciałabym zostać mamą ... Nie ukrywam, że byłabym prze szczęśliwa gdybym miała możliwość adopcji niemowlaka - wiem, że małżeństwa mają pierwszeństwo, ale ostatecznie przecież nie będę się upierała.
Chciałam się rozejrzeć w temacie, bo w internecie informacji mało, a jeśli już to same negatywne, a na forum jak widzę jest wiele samotnych mam, którym się udało. To napawa mnie nadzieją!!
Obecnie przebywam w Kanadzie, ale w styczniu 2015 zamierzam wrócić do Polski, praca już na mnie będzie czekała i postanowiłam, że jak już się urządzę, to zgłoszę się do ośrodka adopcyjnego, ale widzę, że to nie takie oczywiste ...
Myślałam o swoim Białostockim, ale teraz sama nie wiem, boję się, że mi odmówią i nie wiem czy nie lepiej iść tam gdzie są pozytywnie nastawieni do samotnych mam...
Może macie jakieś propozycje? Gdzie same znalazłyście pomoc.
Myślałam, też o Otwocku, choroby i niepełnosprawności nie napawają mnie strachem i byłabym gotowa zaadoptować Dzieciątko lekko chore, niepełnosprawne. Ale nie wiem jak tam zapatrują się na samotne osoby. Bo wiadomo chore dziecko wymaga szczególnej uwagi. Ja mieszkam z mamą - pielęgniarką i mogę liczyć bardzo na jej pomoc, wspiera mnie całą sobą, bo chciałaby też zostać babcią i całe serce oddać mojemu dziecku.
Modlę się od dawna o dar macierzyństwa, może to dla kogoś śmieszne, ale będę prosić Boga o to dopóki nie spełni mojej prośby
Będę Wam wdzięczna za pomoc, jeśli nie tu to piszcie na priv
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 16 kwie 2012 19:38
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
Powodzenia.
Cuda czasami przybierają formę, jakiej się nie spodziewaliśmy, o jaką nie prosiliśmy, jaka może nas niekiedy przerażać. Ale nadal są cudami, odpowiedzią na nasze modlitwy... A może po prostu wynikiem naszej pracy...
Miniek już Miniulowy :love:
Nela8
-
- Posty: 263
- Rejestracja: 06 paź 2008 00:00
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
- Enadeta
- Posty: 17
- Rejestracja: 02 kwie 2014 19:09
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
Skontaktowałam się już z moim OA i wstępnie dowiedziałąm co i jak
Po Nowym Roku jak wrócę do kraju, to rozpoczynam starania
Trzymajcie kciuki
-
- Posty: 905
- Rejestracja: 06 sie 2013 16:59
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
19.09.2014 Małpka jest nasz
29.08.2015 złożenie podania o córeczkę
Czekamy. . .
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 13 maja 2015 15:08
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
Pozdrawiam
Zuzia
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
Ja jestem taką mamą Może nie była to TYLKO moja decyzja, ale w znacznej mierze tak. Chętnie podzielę się doświadczeniem, troskami i radościami. A jest tego sporozuzia777 pisze:Chciałabym bardzo porozmawiać z dziewczynami, które zdecydowały się na samotne macierzyństwo. Z tymi, które świadomie podjęły decyzję, chcę być mamą, ale życie układa się tak, że naturalnie nie ma jak.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 13 maja 2015 15:08
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
Ja wiem, że to jest moja i tylko moja decyzja, ale ciągle zadaję sobie pytania takie jak: co powiem dziecku jak zapyta o tatę, co dziecko wpisze w kratkę "imię ojca" we wszystkich dokumentach, co się stanie jeśli mi się coś stanie, jak sobie ze wszystkim poradzić samemu... Jeśli wolisz napisać mailowo to daj znać:)
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 16 kwie 2012 19:38
Re: SAMOTNA - rozpoczynam drogę do szczęścia:)
zuzia777 pisze:co powiem dziecku jak zapyta o tatę,
Powiesz prawdę, że nie miałaś szczęścia spotkać jego taty, ale bardzo za nim (za dzieckiem) tęskniłaś i podjęłaś taką decyzję.
Wpisze imię ojca, tj. imię męskie, które podasz przy wypełnianiu aktu urodzenia. Tak zwane "dane osłonowe". Czyli dziecko będzie miało w rubryce "matka" Twoje dane, w rubryce "ojciec" podane przez Ciebie imię i Twoje nazwisko.zuzia777 pisze:co dziecko wpisze w kratkę "imię ojca" we wszystkich dokumentach,
I to jest prawdziwy problem. Czy masz jakieś osoby, które w razie czego będą mogły zająć się dzieckiem? Tak żeby nie trafiło znowu pod opiekę państwa? To jest bardzo ważne. Rozeznaj temat, porozmawiaj z rodziną (im bliższa tym łatwiej).zuzia777 pisze:co się stanie jeśli mi się coś stanie, jak sobie ze wszystkim poradzić samemu...
W Polsce niestety, spisanie testamentu wskazującego przyszłych opiekunów nie jest praktykowane. Możesz oczywiście notarialnie spisać taką wolę właśnie w ramach testamentu, jednak decyzję ostateczną podejmie sąd rodzinny, który Twoją wolę może wziąć pod uwagę, ale nie musi. Wtedy pierwszeństwo ma rodzina.
Ogólnie trzeba wiele rzeczy przemyśleć, przewidzieć i zabezpieczyć Bo dziecko, de facto, będzie miało tylko Ciebie.
Cuda czasami przybierają formę, jakiej się nie spodziewaliśmy, o jaką nie prosiliśmy, jaka może nas niekiedy przerażać. Ale nadal są cudami, odpowiedzią na nasze modlitwy... A może po prostu wynikiem naszej pracy...
Miniek już Miniulowy :love:
Nela8