Historyjki dla naszych dzieci
Moderator: Moderatorzy moja adopcyjna droga
- KOTEK1000
- Posty: 116
- Rejestracja: 08 cze 2003 00:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
Dziś odezwała się do mnie jedna z forumowiczek, temat bardzo odległy, ale... powrócił i chyba ze zdwojoną siłą. Kiedyś padł temat aby wszystkie bajki zebrać i wydać książeczkę którą rozsyłałabym e-mailem:).
Więc propozycja jest taka:
zrobię skład - książki i część ilustracji
proszę wszystkich zainteresowanych - do pomocy
mile widziane rysunki do poszczególnych bajeczek (maluchy pewnie pomogą)
i najważniejsze - wasza zgoda (autorów bajeczek)
a jak się uda.....
Pozdrawiam
i czekam na wasze e-maile
Mama adoptusia już prawie 9 lat:)
Pozdrawiam
Więc propozycja jest taka:
zrobię skład - książki i część ilustracji
proszę wszystkich zainteresowanych - do pomocy
mile widziane rysunki do poszczególnych bajeczek (maluchy pewnie pomogą)
i najważniejsze - wasza zgoda (autorów bajeczek)
a jak się uda.....
Pozdrawiam
i czekam na wasze e-maile
Mama adoptusia już prawie 9 lat:)
Pozdrawiam
- BiBi777
- Posty: 3367
- Rejestracja: 07 sty 2004 01:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
aneta5 super kołysanka
KOTEK1000 pisze:Dziś odezwała się do mnie jedna z forumowiczek
Kto powiada- CIERPLIWOŚCI, mówi- ODWAGI, WYTRWAŁOŚCI, SIŁY.
Mama cudownego Synka
Mama cudownego Synka
- myszka333
- Posty: 2120
- Rejestracja: 05 kwie 2006 00:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
A ja dzisiaj tak na szybko, to co w myślach miałam zapisałam i powstała króciutka bajeczka.
Nieśmiało ją tutaj wkleję:
Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, była piękna polana usłana pięknymi czerwonymi makami.
Na tej polance, w tym cudownym miejscu, mieszkali pan i pani Żuczek. Mieli piękny, cudowny dom z ogródkiem, mnóstwo przyjaciół i dużą rodzinę. Pewnego dnia stwierdzili, że brakuje im do tego szczęścia małych Żuczków. Mijały dni,tygodnie, miesiące a nawet lata i małych Żuczków nadal nie było, Żuczki z tego powodu były bardzo smutne i nieszczęśliwe.
Gdy przyjaciele widzieli w oczach Żuczków rozpacz, postanowili im pomóc i opowiedzieli o miejscu na polanie, pod największym makiem, gdzie przebywają dzieci, którymi rodzice z różnych powodów nie mogą się opiekować. Pan żuczek wraz z panią żuczek udali się tam z nadzieją, że czeka na nich ich własne maleństwo.
Dotarli tam o świcie i od razu ujrzeli swoje dziecko,serce im tak podpowiadało, spało sobie smacznie na płatku maku.
Wrócili już do domu w trójeczkę i tak zaczęły upływać dni, tygodnie, miesiące w radości, szczęściu, miłości.
Pewnego razu , po wielkiej ulewie, ich dziecko przyglądało się dość długo kropli deszczu, gdzie widziało swoje odbicie, było już na tyle duże, że potrafiło zobaczyć, że troszkę różni się od swoich rodziców,więc postanowiło się rodziców o to zapytać:
-mamo, tato!-zawołało niecierpliwie Dziecko
-słucham Kochanie-rzekła mama Żuczek
-powiedz mi, dlaczego wy macie czarne skrzydełka a ja czerwone w czarne kropeczki, no dlaczego-dopytywało się Dziecko.
Pan Żuczek i pani Żuczek wiedzieli, że w końcu padnie to pytanie, nie spodziewali się, że to nastąpi już, ale ze spokojem, mama Żuczek rzekła:
-usiądź moje Szczęście, coś Ci opowiem...... i tak mama Żuczek opowiedziała swojemu dziecku o dniu, w którym wybrali się o świcie w miejsce pod wielkim makiem. Kończąc opowieść mama Żuczek dodała:
-i tak o to, moja kochana Biedroneczko, stałaś się naszą najukochańszą córeczką pod słońcem,na którą tak długo czekaliśmy.
Biedroneczka przytuliła się do mamusi Żuczek i powiedziała:
-mamusiu strasznie się cieszę, że się odnaleźliśmy, dziękuję , że mi opowiedziałaś moją historię, będę teraz pamiętać, że jestem z brzuszka od innej mamy, ale u Ciebie urodziłam się w serduszku, kocham was bardzo.
-my Ciebie także nasz Cudzie wyczekany, kochamy najbardziej na świecie-rzekła wzruszona mama Żuczek.
Całej rozmowie, ze spokojem, z boczku, przysłuchiwał się tata Żuczek, otarł dyskretnie łzy z policzków i przyłączył się do uścisków.
Po pewnym czasie odnaleźli też synka, któremu także mama Żuczek wytłumaczyła skąd się wziął, gdy zapytał się rodziców:
-mamo, tato, dlaczego ja mam zielone skrzydełka, moja siostra czerwone a wy czarne?
I ta opowieść, mamy Żuczek, zakończyła się tymi samymi słowami, co rozmowa z córką:
-......i tak o to, mój kochany Koniku Polny, stałeś się naszym najukochańszym Synkiem pod słońcem, na którego tak długo czekaliśmy.
I w ten sposób rodzina Żuczkowa, żyła długo i szczęśliwie razem ze swoimi dziećmi, Biedroneczką i Konikiem Polnym. Bo nieważne czy jesteśmy wszyscy żuczkami, konikami polnymi czy biedroneczkami, w życiu liczy się miłość i wychowanie a nie geny.
Nieśmiało ją tutaj wkleję:
Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, była piękna polana usłana pięknymi czerwonymi makami.
Na tej polance, w tym cudownym miejscu, mieszkali pan i pani Żuczek. Mieli piękny, cudowny dom z ogródkiem, mnóstwo przyjaciół i dużą rodzinę. Pewnego dnia stwierdzili, że brakuje im do tego szczęścia małych Żuczków. Mijały dni,tygodnie, miesiące a nawet lata i małych Żuczków nadal nie było, Żuczki z tego powodu były bardzo smutne i nieszczęśliwe.
Gdy przyjaciele widzieli w oczach Żuczków rozpacz, postanowili im pomóc i opowiedzieli o miejscu na polanie, pod największym makiem, gdzie przebywają dzieci, którymi rodzice z różnych powodów nie mogą się opiekować. Pan żuczek wraz z panią żuczek udali się tam z nadzieją, że czeka na nich ich własne maleństwo.
Dotarli tam o świcie i od razu ujrzeli swoje dziecko,serce im tak podpowiadało, spało sobie smacznie na płatku maku.
Wrócili już do domu w trójeczkę i tak zaczęły upływać dni, tygodnie, miesiące w radości, szczęściu, miłości.
Pewnego razu , po wielkiej ulewie, ich dziecko przyglądało się dość długo kropli deszczu, gdzie widziało swoje odbicie, było już na tyle duże, że potrafiło zobaczyć, że troszkę różni się od swoich rodziców,więc postanowiło się rodziców o to zapytać:
-mamo, tato!-zawołało niecierpliwie Dziecko
-słucham Kochanie-rzekła mama Żuczek
-powiedz mi, dlaczego wy macie czarne skrzydełka a ja czerwone w czarne kropeczki, no dlaczego-dopytywało się Dziecko.
Pan Żuczek i pani Żuczek wiedzieli, że w końcu padnie to pytanie, nie spodziewali się, że to nastąpi już, ale ze spokojem, mama Żuczek rzekła:
-usiądź moje Szczęście, coś Ci opowiem...... i tak mama Żuczek opowiedziała swojemu dziecku o dniu, w którym wybrali się o świcie w miejsce pod wielkim makiem. Kończąc opowieść mama Żuczek dodała:
-i tak o to, moja kochana Biedroneczko, stałaś się naszą najukochańszą córeczką pod słońcem,na którą tak długo czekaliśmy.
Biedroneczka przytuliła się do mamusi Żuczek i powiedziała:
-mamusiu strasznie się cieszę, że się odnaleźliśmy, dziękuję , że mi opowiedziałaś moją historię, będę teraz pamiętać, że jestem z brzuszka od innej mamy, ale u Ciebie urodziłam się w serduszku, kocham was bardzo.
-my Ciebie także nasz Cudzie wyczekany, kochamy najbardziej na świecie-rzekła wzruszona mama Żuczek.
Całej rozmowie, ze spokojem, z boczku, przysłuchiwał się tata Żuczek, otarł dyskretnie łzy z policzków i przyłączył się do uścisków.
Po pewnym czasie odnaleźli też synka, któremu także mama Żuczek wytłumaczyła skąd się wziął, gdy zapytał się rodziców:
-mamo, tato, dlaczego ja mam zielone skrzydełka, moja siostra czerwone a wy czarne?
I ta opowieść, mamy Żuczek, zakończyła się tymi samymi słowami, co rozmowa z córką:
-......i tak o to, mój kochany Koniku Polny, stałeś się naszym najukochańszym Synkiem pod słońcem, na którego tak długo czekaliśmy.
I w ten sposób rodzina Żuczkowa, żyła długo i szczęśliwie razem ze swoimi dziećmi, Biedroneczką i Konikiem Polnym. Bo nieważne czy jesteśmy wszyscy żuczkami, konikami polnymi czy biedroneczkami, w życiu liczy się miłość i wychowanie a nie geny.
MojBlog
21.05.15r.-zadzwonił TEN telefon :)
01.06.15r.-poznaliśmy Synka
22.07.15r.-Synek zamieszkał z nami
15.06.16r.-niespodzianka-zadzwonił drugi TEL
20.06.16r.-poznaliśmy Synka nr2
02.08.16r.-zamieszkał z nami Synek
21.05.15r.-zadzwonił TEN telefon :)
01.06.15r.-poznaliśmy Synka
22.07.15r.-Synek zamieszkał z nami
15.06.16r.-niespodzianka-zadzwonił drugi TEL
20.06.16r.-poznaliśmy Synka nr2
02.08.16r.-zamieszkał z nami Synek
- KOTEK1000
- Posty: 116
- Rejestracja: 08 cze 2003 00:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
Witam, chciałabym wydać książkę z bajkami, napisanymi na forum, proszę o informację czy istnieje możliwość wyrażenia zgody na publikację treści (bajek) umieszczonych na forum.
Pozdrawiam
kotek1000
Pozdrawiam
kotek1000
- Kacperek
- Posty: 375
- Rejestracja: 04 maja 2003 00:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
Tak, tak, tak!!!
Kacperek - szczęśliwa i wykończona mamusia wesołego rozrabiaki Piotrusia
- myszka333
- Posty: 2120
- Rejestracja: 05 kwie 2006 00:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
ja bym się z chęcią zgodziła, ale nie wiem czy moja bajka się nadaje. Ale i tak bym musiała ostatnie zdanie trochę zmienić.KOTEK1000 pisze:Witam, chciałabym wydać książkę z bajkami, napisanymi na forum, proszę o informację czy istnieje możliwość wyrażenia zgody na publikację treści (bajek) umieszczonych na forum.
Pozdrawiam
kotek1000
MojBlog
21.05.15r.-zadzwonił TEN telefon :)
01.06.15r.-poznaliśmy Synka
22.07.15r.-Synek zamieszkał z nami
15.06.16r.-niespodzianka-zadzwonił drugi TEL
20.06.16r.-poznaliśmy Synka nr2
02.08.16r.-zamieszkał z nami Synek
21.05.15r.-zadzwonił TEN telefon :)
01.06.15r.-poznaliśmy Synka
22.07.15r.-Synek zamieszkał z nami
15.06.16r.-niespodzianka-zadzwonił drugi TEL
20.06.16r.-poznaliśmy Synka nr2
02.08.16r.-zamieszkał z nami Synek
- BiBi777
- Posty: 3367
- Rejestracja: 07 sty 2004 01:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
Byłabym zainteresowana kupnem jak już powstanieKOTEK1000 pisze:Witam, chciałabym wydać książkę z bajkami, napisanymi na forum, proszę o informację czy istnieje możliwość wyrażenia zgody na publikację treści (bajek) umieszczonych na forum.
Pozdrawiam
kotek1000
Kto powiada- CIERPLIWOŚCI, mówi- ODWAGI, WYTRWAŁOŚCI, SIŁY.
Mama cudownego Synka
Mama cudownego Synka
- chili
- Posty: 210
- Rejestracja: 13 gru 2004 01:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
również ustawiam się w kolejkę do kupna.
siedzę tu ze ściśniętym gardłem, zapłakana...
dopiero niedawno nasz Synek dowiedział się, że jest z serduszka. Teraz ciągle domaga się czytania "Jeża", na pewno chętnie poslucha innych bajek...
Jeśli mogę coś pomóc, np w opracowywaniu, również jestem chętna
siedzę tu ze ściśniętym gardłem, zapłakana...
dopiero niedawno nasz Synek dowiedział się, że jest z serduszka. Teraz ciągle domaga się czytania "Jeża", na pewno chętnie poslucha innych bajek...
Jeśli mogę coś pomóc, np w opracowywaniu, również jestem chętna
W trójkę od 30.08.2007
- KOTEK1000
- Posty: 116
- Rejestracja: 08 cze 2003 00:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
Witajcie, mam zebranych 20 bajek, rozmowy z wydawnictwem są w trakcie, ale nic nie mogę zrobić ponieważ nie mam kontaktu z niektórymi autorami bajek, jeżeli chodzi o ilustracje też mam prawie wszystko załatwione.
Mam nadzieję że jak się postaramy to może na Boże Narodzenie damy radę wydać książeczkę - warunek - muszę mieć zgody autorów:)
Pozdrawiam
I proszę trzymajcie kciuki:)
-- 25.09.2012, 13:15 --
Acha, bardzo proszę o kontakt Jewka, Joki, Gosiek i Agna:)
Mam nadzieję że jak się postaramy to może na Boże Narodzenie damy radę wydać książeczkę - warunek - muszę mieć zgody autorów:)
Pozdrawiam
I proszę trzymajcie kciuki:)
-- 25.09.2012, 13:15 --
Acha, bardzo proszę o kontakt Jewka, Joki, Gosiek i Agna:)
Re: Historyjki dla naszych dzieci
Dziewuchy odzywajcie się bo wszystkie czekamy na te śliczne bajki w pięknym wydaniu, bo wydrukowane na drukarce to nie to samoKOTEK1000 pisze:Jewka, Joki, Gosiek i Agna:)
-
- Posty: 24877
- Rejestracja: 31 paź 2009 01:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
super dziewczyny piszcie te zgodyKOTEK1000 pisze:Mam nadzieję że jak się postaramy to może na Boże Narodzenie damy radę wydać książeczkę - warunek - muszę mieć zgody autorów:)
- KOTEK1000
- Posty: 116
- Rejestracja: 08 cze 2003 00:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
Alexa79 dzięki za bajkę - jeszcze nie jest za późno - nie mam jeszcze zgody wszystkich:)
Proszę Was jeżeli macie kontakt z Jewka, Joki, Gosiek i Agna:) dajcie im znać.
I jak macie w szufladzie inne bajki, a chcecie je umieścić w naszej książce - wysyłajcie
Pozdrawiam
Proszę Was jeżeli macie kontakt z Jewka, Joki, Gosiek i Agna:) dajcie im znać.
I jak macie w szufladzie inne bajki, a chcecie je umieścić w naszej książce - wysyłajcie
Pozdrawiam
-
- Posty: 24877
- Rejestracja: 31 paź 2009 01:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
KOTEK1000 a gdzie i jak mam napisać zgodę
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 26 wrz 2012 22:44
list do matki biologicznej
może ktoś pisał na PRIDE
- myszka333
- Posty: 2120
- Rejestracja: 05 kwie 2006 00:00
Re: Historyjki dla naszych dzieci
Ja napisałam o adopcji króciutką bajeczkę, ale jak czytam dziewczyn tutaj bajki, to moja jest za słaba do takich dzieł
A może do autorek bajek napiszcie privy tak szybciej się odezwą
A może do autorek bajek napiszcie privy tak szybciej się odezwą
MojBlog
21.05.15r.-zadzwonił TEN telefon :)
01.06.15r.-poznaliśmy Synka
22.07.15r.-Synek zamieszkał z nami
15.06.16r.-niespodzianka-zadzwonił drugi TEL
20.06.16r.-poznaliśmy Synka nr2
02.08.16r.-zamieszkał z nami Synek
21.05.15r.-zadzwonił TEN telefon :)
01.06.15r.-poznaliśmy Synka
22.07.15r.-Synek zamieszkał z nami
15.06.16r.-niespodzianka-zadzwonił drugi TEL
20.06.16r.-poznaliśmy Synka nr2
02.08.16r.-zamieszkał z nami Synek