ZaczynaMy:)
Moderator: Moderatorzy moja adopcyjna droga
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 08 mar 2016 10:14
ZaczynaMy:)
Witam, gdy synka zabraliśmy do domu miał 9 miesięcy. Pierwsze dni były dla nas jak zderzenie z tirem. Nie spodziewaliśmy się, że będziemy tak wykończeni i niewyspani
Synek niemalże od razu z chłopca, który sobie siedział w bujaczku i zajmował się sobą stał się mega przylepą. Teraz śmieję się, że po prostu poczuł, że ma mamę/dorosłego tylko dla siebie i nie pozwalał mi się oddalić nawet na krok
Jak zaczął raczkować to odetchnęłam
Teraz minęło już parę lat i jest tak jakbyśmy zawsze byli razem. Obecnie czekamy na drugie maleństwo.