Przerwanie procesu adopcyjnego ? Czy to jest możliwe ?

O adopcji na poważnie. Czy adopcja jest lekarstwem na nasze problemy? Dlaczego adoptujemy? Czego się boimy? Może ktoś ma już gotową odpowiedź?

Moderator: Moderatorzy adopcyjne dylematy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
xandria_
Posty: 6
Rejestracja: 14 paź 2018 13:16

Przerwanie procesu adopcyjnego ? Czy to jest możliwe ?

Post autor: xandria_ »

Matka biologiczna zrzekła się dziecka w szpitalu, a po 6 tygodniach swoją decyzją podtrzymała w sądzie. Dziecko trafiło do innego województwa, pod inny OA niż miejsce zamieszkania matki. Od oświadczenia przed sądem do wpłynięcia wniosku o przysposobienie minęło kilka tygodni. Dokładnie dwa dni po wpłynięciu tego wniosku matka odwołała przed sądem swoją decyzję. Teoretycznie ona nie ma szans na przywrócenie praw do dziecka, ale ojciec dziecka (do tej pory nie wpisany do aktu urodzenia) uznał dziecko w USC. Proces adopcyjny w tym czasie był wstrzymany odwołaniem.

Czy rodzice biologiczni mają jakieś szanse na przerwanie takiej adopcji?
Pikuś Incognito
Moderator
Posty: 452
Rejestracja: 29 gru 2015 22:11

Re: Przerwanie procesu adopcyjnego ? Czy to jest możliwe ?

Post autor: Pikuś Incognito »

Jednym zdaniem można by powiedzieć, że dopóki nie uprawomocni się orzeczenie o przysposobieniu, wszystko może się wydarzyć.
Bywa więc, że proces adopcyjny zostaje wstrzymany, a w szczególnych przypadkach,może mieć miejsce również przerwanie tego procesu i przywrócenie praw rodzicom biologicznym, a nawet umieszczenie dzieci w rodzinnej pieczy zastępczej.
Wszystko zależy od sytuacji i sędziego. Może być tak, że sędzia odrzuci wniosek rodzica jako bezzasadny, ponieważ nie zmieniły się żadne okoliczności towarzyszące sprawie. Jeżeli ktoś składa wniosek o przywrócenie praw rodzicielskich, to musi to czymś uzasadnić. W przypadku zrzeczenia się przez mamę po 6 tygodniach, zawsze może ona powiedzieć, że była w głębokiej depresji i właśnie się pozbierała, albo poznała faceta, który daje szansę na wspólne wychowywanie dziecka, albo pojawił się ojciec dziecka, który nic nie wiedział o narodzinach dziecka, ale jednak chce się nim opiekować. Mogłoby też być tak, że wygrałaby fortunę w totolotka, co diametralnie zmieniłoby jej sytuację. Znam też bardzo dobrze przypadek, gdy był już złożony wniosek o adopcję, rodzice spotykali się z dziećmi (bo to akurat było rodzeństwo) i nagle siostra mamy złożyła wniosek o ustanowienie jej rodziną zastępczą. Wszystko zostało wstrzymane. Najgorzej wygląda sytuacja, gdy sprawy toczą się w dwóch różnych sądach. Wówczas ten, w którym toczy się postępowanie o przysposobienie, najczęściej czeka na decyzję tego drugiego (chociaż nie musi).
Niedawno oddawaliśmy dziecko do adopcji (z naszego PR). Mama podpuszczana przez swoją rodzinę, ciągle odgrażała się, że złoży wniosek o przywrócenie praw. No to zwlekaliśmy z powiedzeniem jej, że dziecko mieszka już z przyszłymi rodzicami adopcyjnymi na zasadzie powierzenia pieczy. Wysyłaliśmy jej stare zdjęcia dziecka, udając że właśnie je zrobiliśmy. Po rozprawie zapytaliśmy sędzinę, czy już możemy oficjalnie powiedzieć mamie, że dziecko jest adoptowane i z nami nie mieszka. Odpowiedziała „a po co już?”.
Gdyby wniosek mamy wpłynął do naszego sądu, to zapewne sędzina wyznaczyłaby datę rozprawy, a w tym czasie adopcja już by się uprawomocniła. Nie powiedziała jednak, co by zrobiła, gdyby wniosek mamy wpłynął do innego sądu i zostałaby o tym fakcie poinformowana.
Nie pytaj "dlaczego?". I tak nie uzyskasz odpowiedzi.



Adres bloga o naszym pogotowiu:

http://pikusincognito.blogspot.com
Aglaia
Posty: 825
Rejestracja: 02 lis 2007 01:00

Re: Przerwanie procesu adopcyjnego ? Czy to jest możliwe ?

Post autor: Aglaia »

Jeśli matka wyraziła tzw. zgodę blankietową to teoretycznie może ją odwołać do momentu wszczęcia sprawy o przysposobienie (art. 191[1] par. zd. 2 KRiO). Sprawę o przysposobienie rozpoczyna złożenie wniosku o przysposobienie (zazwyczaj jest połączony z wnioskiem o tzw. osobistą styczność) więc teoretycznie w przedstawionej sytuacji matka nie ma prawa już wycofać tej zgody (sąd nie powinien przyjąć takiego oświadczenia).

Sprawę komplikuje tutaj mz biologiczny tata, który jak rozumiem za zgodą matki uznał dziecko w USC. Ten ruch blokuje adopcję bo do takowej potrzebna jest zgoda rodziców dziecka jeśli posiadają oni władzę rodzicielską (a tak jak rozumiem nie została ojcu odebrana). Czyli w tym przypadku ojciec powinien wyrazić zgodę na adopcję albo przed adopcją musiałby mieć odebraną władzę rodzicielską.

Kiedyś na forum był opisywany podobny przypadek. Tam chyba dziecko ostatecznie zostało w RA ale trochę to wszystko trwało.
Awatar użytkownika
yennefer23
Moderator Członek Stowarzyszenia
Posty: 5638
Rejestracja: 23 lut 2010 01:00

Re: Przerwanie procesu adopcyjnego ? Czy to jest możliwe ?

Post autor: yennefer23 »

Pikuś Incognito pisze:Jednym zdaniem można by powiedzieć, że dopóki nie uprawomocni się orzeczenie o przysposobieniu, wszystko może się wydarzyć.
wg mojej wiedzy dokladnie tak jest, RB moga sie odwolywac lub skladac wnioski do momentu uprawomocnienia wyroku, nie zas do momentu wszczescia postepowania. byl przypadek podobny na forum pare lat temu, gdy w trakcie procesu adopcyjnego, ojciec biologiczny zlozyl wniosek o przywrocenie praw, sprawa ciagnela sie dosc dlugo ale OB wgral, i dziecko trafilo do niego. nie znam jednak ciagu dalszego historii, w sensie czy dziecko jednak wychowuje w dalszym ciagu OB czy trafilo finalnie do RZ lub znow do adopcji.
Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno
Aglaia
Posty: 825
Rejestracja: 02 lis 2007 01:00

Re: Przerwanie procesu adopcyjnego ? Czy to jest możliwe ?

Post autor: Aglaia »

yennefer23 pisze:
Pikuś Incognito pisze:Jednym zdaniem można by powiedzieć, że dopóki nie uprawomocni się orzeczenie o przysposobieniu, wszystko może się wydarzyć.
wg mojej wiedzy dokladnie tak jest, RB moga sie odwolywac lub skladac wnioski do momentu uprawomocnienia wyroku, nie zas do momentu wszczescia postepowania.
Zgodnie z przepisami to zależy od tego w jaki sposób dziecko zostało "uwolnione prawnie". Jeśli przez zrzeczenie się władzy rodzicielskiej to jednak przepis mówi wprost, że cofnięcie zrzeczenia jest możliwe do momentu wszczęcia postępowania o przysposobienie. Jeśli "uwolnienienie" sytuacji prawnej dziecka następuje przez pozbawienie władzy rodzicielskiej to rzeczywiście do momentu uprawomocnienia się postanowienia o przysposobieniu RB może właściwie wszystko.

Problem w tym, że jak następuje zrzeczenie to zrzeka się zazwyczaj tylko MB. Ojciec biologiczny jest zazwyczaj panem NN. Jak się nagle objawi, zapała uczuciem do dziecka i je uzna przed uprawomocnieniem się postanowienia o przysposobieniu to możemy mieć do czynienia jak z dziećmi co do których rodziców pozbawiono władzy czyli do momentu uprawomocnienia się postanowienia o przysposobieniu taki tata może właściwie wszystko.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Adopcyjne dylematy”