dyskusyjny Fas

O adopcji na poważnie. Czy adopcja jest lekarstwem na nasze problemy? Dlaczego adoptujemy? Czego się boimy? Może ktoś ma już gotową odpowiedź?

Moderator: Moderatorzy adopcyjne dylematy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Gość

dyskusyjny Fas

Post autor: Gość »

Witam Was matuśki kochane. To forum to naprawdę fantastyczna kopalnia wiedzy. Bardzo się cieszę, że do Was trafiłam, ponieważ jestem ( będę w sumie :) ) adomamą. Jestem osobą samotną i staram się o adopcję dzidziucha. Za tydzień kończę kurs kwalifikacyjny i pozostanie czekanie.....bardzo niepokoją mnie nowe uchwały rządu co do ustawy i coraz to fantastyczniejsze pomysły co do czasu trwania procedur adopcyjnych i oczekiwania na dziecko. Boję się, że będąc osobą samotną nie dożyję otrzymania TEGO TELEFONU...Natomiast czeka mnie jeszcze ostateczna rozmowa, w której mam się określić jakiego dziecka oczekuję i na jakie jestem przygotowana. Staram się do tego tematu podchodzić odpowiedzialnie i mierzyć siły na zamiary. Stad moje głowne pytanie do rodziców, którzy adoptowali dziecko z Fas lub Fasd. Podczas kursu przedstawiano nam dość drastyczne przypadki, sama przeczytałam dosyć szczegółową literaturę na ten temat. Ale przyznaję, że ciągle mam obawy, co do tego schorzenia. Jestem sama i boję się, że mogę nie dac rady z dzieckiem dotkniętym takim schorzeniem. Jednocześnie zdając sobie sprawę, że duży odsetek dzieci do adopcji jest nim obarczony. Jakie są wasze PRAKTYCZNE doświadczenia z takimi dzieciaczkami? Jak to wyglądało od początku waszej drogi z nimi. Literatura literaturą wiadomo- w książkach opisują hardcore bo inna książka by się nie sprzedała, na kursie testują naszą wytrzymałość- stad omawiają skrajne przypadki.....a jak jest naprawdę. Bo być moze są jakieś inne dużo trudniejsze problemy do ogarnięcia z dziećmi ado niż Fas a z niego się tylko robi "potworka". Bardzo was proszę o pomoc. Podzielcie się swoimi doświdczeniami. To dla mnie bardzo trudna decyzja, bo jestem świadoma , że jestem do końca życia odpowiedzialna za ta małą istotę i nie wyobrażam sobie, że będę chciała rozwiązać adopcję z powodu mojej nieudolności czy niemocy a jak wspomniałam będę z tym sama. Założenie jest takie, że ma to być dziecko w wieku 3-6 lat. Serdecznie Was pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Gość

Re: dyskusyjny Fas

Post autor: Gość »

dziekuje bardzo za chęć pomocy. pozdrawiam
manek
Posty: 2
Rejestracja: 17 mar 2012 16:12

Re: dyskusyjny Fas

Post autor: manek »

Witam . My też staramy się o adopcję dziecka i mamy podobne dylematy :?
z
Iskra1
Posty: 2028
Rejestracja: 19 paź 2005 00:00

Re: dyskusyjny Fas

Post autor: Iskra1 »

Myślę, że nikt wam nie udzieli odpowiedzi na te pytania. Nie ze złej woli, tylko doświadczenie każdej rodziny jest różne. Dla mnie moje rodzicielstwo nie różni się od biologicznego. Nie mam zasadniczo różnych problemów od rodziców biologicznych.
Natomiast adoptowaliśmy 6- tygodniowe dzieci, które nie miały za sobą traumatycznych doświadczeń.
Może zapytaj na wątku_ adopcja dzieci starszych w dziale :Porozmawiajmy o adopcji.
Iskra
manek
Posty: 2
Rejestracja: 17 mar 2012 16:12

Re: dyskusyjny Fas

Post autor: manek »

Witam Iskra. My faktycznie nie mamy szans na tak małe dzidzi. Ba, nawet jeszcze nie mamy kwalifikacji ale za to całą głowę pytań i tyleż samo nadziei. Pozdrawiamy Was gorąco!!!!!!!!!! :flowers:
z
Awatar użytkownika
yennefer23
Moderator Członek Stowarzyszenia
Posty: 5638
Rejestracja: 23 lut 2010 01:00

dyskusyjny Fas

Post autor: yennefer23 »

Gość pisze:Jednocześnie zdając sobie sprawę, że duży odsetek dzieci do adopcji jest nim obarczony.
kolejny mit. jaki to jest duzy odsetek? zakladam, ze autorce postu jako osobie samotnej proponowano tzw. (przepraszam za byc moze dla niektorych niefortunne) trudne adopcje, i stad takie a nie inne watpliwosci. ale prosze nie utwierdzajmy stereotypow ... adopcja jest inna droga rodzcielstwa, ciezko mi powiedziec czy trudniejsza, bo nie jestem matka biol. wiec nie mam porownania. natomiast zywienie sie stereotypami ze adopcja to tylko dzieci chore, obciazone, duzy odsetek FAS, to jednak tylko puste stereotypy
Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno
Hephalump
Posty: 75
Rejestracja: 12 mar 2018 09:21

Re: dyskusyjny Fas

Post autor: Hephalump »

Ile dzieci w Polsce rodzi się z obciążeniami wynikającymi z picia alkoholu przez ich matki podczas ciąży?

To może krótki cytat z:
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... zykow.html

Według prezes Fundacji FAStryga dr Małgorzata Klecka, co trzecia kobieta w ciąży pije alkohol. "Z tych 30 proc. mniej więcej jedna trzecia urodzi dzieci, które będą miały jakiegoś rodzaju zaburzenia rozwoje, szeroko pojęte, w tym płodowy zespół alkoholowy. Można szacować, że w Polsce ok. 900 dzieci rocznie rodzi się z pełnoobjawowym FAS, a 10 razy więcej - z różnymi zaburzeniami, które – można mniemać - również mają związek z alkoholem wypijanym przez ich matkę w czasie ciąży"

Ile takich dzieci jest odbieranych pijącym rodzicom i trafia do opieki zastępczej? Nie wiem... Ale alkoholizm i związana z nim przemoc to główne powody do interwencji.

Należy pamiętać przy tym, że nie tylko kandydaci na rodziców adopcyjnych podlegają kwalifikacjom. Pracownicy OA muszą też ocenić czy stan zdrowia dziecka (ciała i umysłu) kwalifikuje je do przysposobienia. A chcieliby przecież znaleźć rodziców dla każdego powierzonego im dziecka.
jeśli jest to możliwe.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Adopcyjne dylematy”