Adopcja dziecka bez przeciwwskazań.

O adopcji na poważnie. Czy adopcja jest lekarstwem na nasze problemy? Dlaczego adoptujemy? Czego się boimy? Może ktoś ma już gotową odpowiedź?

Moderator: Moderatorzy adopcyjne dylematy

Miniula
Posty: 755
Rejestracja: 16 kwie 2012 19:38

Re: Adopcja dziecka bez przeciwwskazań.

Post autor: Miniula »

myszka333 zgodnie z prawem samotny mężczyzna ma możliwość starania się o adopcję
To, że Ty masz złe skojarzenia to wyłącznie Twój problem.
Kwestia czasu jest względna. Jest służba. Jak nie ma wezwań jest czas. Po służbie jest czas.
Poza tym ja będąc w konkubinacie adoptowałam. Nie może adoptować para żyjąca w związku nieformalnym wspólnie. Osoba w konkubinacie może jak najbardziej adoptować jako osoba samotna.

Cuda czasami przybierają formę, jakiej się nie spodziewaliśmy, o jaką nie prosiliśmy, jaka może nas niekiedy przerażać. Ale nadal są cudami, odpowiedzią na nasze modlitwy... A może po prostu wynikiem naszej pracy...

Miniek już Miniulowy :love:

Nela8


Damian_ST
Posty: 7
Rejestracja: 18 maja 2015 09:47

Re: Adopcja dziecka bez przeciwwskazań.

Post autor: Damian_ST »

Koleżanko, nie dziwie się takim skojarzeniom bo w żyjemy w takich czasach gdzie niemalże każdego traktuje się jak potencjalnego przestępce, przykre ale prawdziwe. Testy psychologiczne w moim zawodzie są bardzo obszerne i wyduszą dla psychologa każdą informację z potencjalnego kandydata, także spokojnie nie jestem jakimś wariatem skoro przeszedłem je pozytywnie. :lol: Pracuje w systemie zmianowym 24/48, przekazanie zmiany jest od 8, kończy się o tej samej następnego dnia i mam całe dwa dni dla siebie, to chyba sporo - przynajmniej dla mnie. ;)

Jeszcze raz przypomnę - nie mam zamiaru SAM adoptować dziecka i już teraz, chcę zrobić to w przyszłości po ślubie i z ustatkowanymi warunkami materialnymi by takiemu dziecku zapewnić porządny byt i odpowiednie warunki. W chwili obecnej zbieram RZETELNE informacje co mogę zrobić, bym na następne lata miał taką możliwość. Wiem że facet na takim forum to raczej ewenement, dlatego nie dziwie się kontrowersyjnym odpowiedzą.
Miniula
Posty: 755
Rejestracja: 16 kwie 2012 19:38

Re: Adopcja dziecka bez przeciwwskazań.

Post autor: Miniula »

Przyznam, że mnie wkurza takie traktowanie mężczyzn. Może dlatego, że żyję z człowiekiem, który najchętniej zaadoptowałby drużynę piłkarską, a jednym z jego marzeń jest RDD? I ma takie marzenia od bardzo dawna, też około 20-23 roku życia mu się pojawiły w głowie.
Nikt nie neguje chęci posiadania dzieci przez młodą kobietę, a nawet jeśli, nie ma podejrzeń o jakieś niecne zamiary, ewentualnie stopowanie, że może wiek nie taki.
A jak facet przyzna, że chciałby mieć dziecko, olaboga! A jak chciałby adoptować dziecko.... O jeeeeesuuuuu! Zboczeniec!
Z drugiej strony kobiety ciągle narzekają, że mężczyźni nieodpowiedzialni, że dziećmi się nie chcą zajmować, że nie chcą dzieci mieć.
Podwójne standardy. Brzydko.
Poza tym - kobiety też są pedofilkami. Wcale nie tak rzadko. Tylko inaczej się traktuje, jak dojrzała kobieta uwiedzie 13-14 latka, a inaczej w drugą stronę, prawda?
Jak kobieta przewija niemowlę płci męskiej, nikt się nie zastanawia co ona czuje, jakie są jej pobudki. Zakłada się, że wszystko jest w 100% w porządku...
A czy ktoś to zbadał? Ktoś wie o czym ta kobieta myśli?
Obdarzamy zaufaniem tysiące opiekunek i pielęgniarek. Na pewno słusznie?
A pan pracujący w przedszkolu dostaje łatkę podejrzanego moralnie (facet i przedszkole?!). Dlaczego?
Dla mnie, osobiście, PARANOJA.

Cuda czasami przybierają formę, jakiej się nie spodziewaliśmy, o jaką nie prosiliśmy, jaka może nas niekiedy przerażać. Ale nadal są cudami, odpowiedzią na nasze modlitwy... A może po prostu wynikiem naszej pracy...

Miniek już Miniulowy :love:

Nela8


Leeleeth
Posty: 905
Rejestracja: 06 sie 2013 16:59

Re: Adopcja dziecka bez przeciwwskazań.

Post autor: Leeleeth »

Damian_ST pisze:
Co do głupich opinii rzucanych przez ludzi, idzie się przyzwyczaić. Podobno strażacy wśród społeczeństwa mają 97% zaufania, a jak przyjdzie co do czego to większa połowa oczernia od alkoholików i nierobów. :lol: Za granicą ludzi z wizą lepiej traktują niż tutaj obywatela z dowodem osobistym. Mam w nosie opinie innych, nie widzę nic złego w tym aby odmienić czyjeś życie i sprawić żeby na jego twarzy w końcu pojawił się szczery uśmiech. :)
Ooo tez to znam. Jako matka - żołnierz. Jako że adoptowalismy dziecko chore z matki pijącej, to nasluchalam się swoje. Bo wiadomo dziecko uszkodzone przez alkohol a matka żołnierz...
Piękne te Twoje marzenia. Trzymam mocno kciuki żeby się nie rozmyły, dobrze że zbierasz wiedzę i próbujesz to zawczasu uporządkować.
16.07.2013 pierwsza wizyta w OA

19.09.2014 Małpka jest nasz

29.08.2015 złożenie podania o córeczkę

Czekamy. . .
Miniula
Posty: 755
Rejestracja: 16 kwie 2012 19:38

Re: Adopcja dziecka bez przeciwwskazań.

Post autor: Miniula »

Cuda czasami przybierają formę, jakiej się nie spodziewaliśmy, o jaką nie prosiliśmy, jaka może nas niekiedy przerażać. Ale nadal są cudami, odpowiedzią na nasze modlitwy... A może po prostu wynikiem naszej pracy...

Miniek już Miniulowy :love:

Nela8


ODPOWIEDZ

Wróć do „Adopcyjne dylematy”