Adopcja a domowe zwierzaki

O adopcji na poważnie. Czy adopcja jest lekarstwem na nasze problemy? Dlaczego adoptujemy? Czego się boimy? Może ktoś ma już gotową odpowiedź?

Moderator: Moderatorzy adopcyjne dylematy

Awatar użytkownika
Zaba604
Posty: 64
Rejestracja: 23 lut 2010 01:00

Re: Adopcja - dzieciątko i zwierzątko

Post autor: Zaba604 »

My też mamy psa (duuzego) labka i kocice. Zwierzaki są cudowne, mimo, ze pełno wszędzie sierści. Dzieci je kochają i vice versa. Nie wyobrażam sobie jak można żyć bez zwierząt :) Trochę za tą sierść mi się dostało po uszach, no ale pedantka nie jestem, nie byłam i najprawdopodobniej nigdy nie będą. Sa ważniejsze rzeczy niż sprzątanie :) Panie to zrozumiały :) A ta sierść pomogła w pewnej sprawie, ale o tym sza, bo na razie nie mogę mówić :)
szeherezada81
Posty: 21
Rejestracja: 22 paź 2011 19:29

Re: Adopcja - dzieciątko i zwierzątko

Post autor: szeherezada81 »

Dziewczyny, dzięki za słowa otuchy.:) Strasznie kocham moje zwierzaki, poza tym zawsze chciałam, żeby moje dziecko wychowywało się ze zwierzętami, tak jak ja. Nie chciałabym też zaczynać "współpracy" z OA od kłamstwa, tym bardziej, że w życiorysie wspominałam o psie i kotach - znajdach. A z drugiej strony: czy mam je teraz wyrzucić, bo chcemy mieć dziecko?

-- 10 cze 2012 21:49 --
Zaba604 pisze:My też mamy psa (duuzego) labka i kocice. Zwierzaki są cudowne, mimo, ze pełno wszędzie sierści. Dzieci je kochają i vice versa. Nie wyobrażam sobie jak można żyć bez zwierząt :) Trochę za tą sierść mi się dostało po uszach, no ale pedantka nie jestem, nie byłam i najprawdopodobniej nigdy nie będą. Sa ważniejsze rzeczy niż sprzątanie :) Panie to zrozumiały :) A ta sierść pomogła w pewnej sprawie, ale o tym sza, bo na razie nie mogę mówić :)
No właśnie, też się boję, co Pani powie na temat latającej sierści, której nie brakuje (tym bardziej o tej porze) jak się np tłuką nawzajem:)
alexa79
Dokarmiam bociana ;)
Posty: 24877
Rejestracja: 31 paź 2009 01:00

Re: Adopcja - dzieciątko i zwierzątko

Post autor: alexa79 »

My mamy dwa koty i sierści tez jest sporo i panie nie miały do tego zastrzeżeń
Bobetka
Dokarmiam bociana ;)
Posty: 14478
Rejestracja: 13 gru 2004 01:00

Re: Adopcja - dzieciątko i zwierzątko

Post autor: Bobetka »

Podczas wizyty Pana Dyrektora w naszym domu .... mój Kot wszedł do jego torby .... i nie chciał jej opuścić :roll: Gdy juz udało się go wyciągnąć wparował na ławę i usiłował zjeść okruszki po cieście .... wiadomo z czyjego talerzyka 8) Przyszło mi wtedy do głowy, że Pan mógł sobie pomyśleć, iż nawet futrzaka nie potrafię wychować :oops: Myślę, że czasami za dużo myślimy :wink:

Synku, nie mógłbyś być bardziej mój



01.2005



W każdym z nas tkwi talent. Ważne by go dostrzec i w niego uwierzyć


alexa79
Dokarmiam bociana ;)
Posty: 24877
Rejestracja: 31 paź 2009 01:00

Re: Adopcja - dzieciątko i zwierzątko

Post autor: alexa79 »

Bobetka pisze:Myślę, że czasami za dużo myślimy :wink:
też tak myślę
Leeleeth
Posty: 905
Rejestracja: 06 sie 2013 16:59

Re: Adopcja a domowe zwierzaki

Post autor: Leeleeth »

Ja mam trzy duże psy, jednego hiper nadaktywnego w okazywaniu uczuć i to mnie nieco martwi. I to że dziecko może mieć alergię...
Pani z oa uśmiała się z moich obaw. Tylko martwi mnie ilość kłaków w moim domu podczas usg domku. Żeby było super czysto musiałabym non stop latać z odkurzaczem. :/
16.07.2013 pierwsza wizyta w OA

19.09.2014 Małpka jest nasz

29.08.2015 złożenie podania o córeczkę

Czekamy. . .
Awatar użytkownika
yennefer23
Moderator Członek Stowarzyszenia
Posty: 5638
Rejestracja: 23 lut 2010 01:00

Re: Adopcja a domowe zwierzaki

Post autor: yennefer23 »

Leeleeth rozumiem Cie doskonale, sama mialam obawy przed wizyta domowa. mamy labradora ktory jest bardzo ale to bardzo przyjazny i energiczny. Wzielam go przed wizyta na super meczacy spacer, wiec byl w miare grzeczny. Nasz psiur jest obyty z dziecmi w roznym wieku, ale jezeli Wasze nie sa, to moze czas je oswajac ;-) Co do alegrii, teraz sie tego nie dowiesz, to moze nie zamartwiaj sie na zapas? Trzeba byc dobrej mysli :)
Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno
Bobetka
Dokarmiam bociana ;)
Posty: 14478
Rejestracja: 13 gru 2004 01:00

Re: Adopcja a domowe zwierzaki

Post autor: Bobetka »

Leeleeth OAO może Cię zapytać, co zrobisz gdy dziecko będzie miało alergię na psa/kota. Myśmy odpowiedzieli, że poszukamy wtedy dla futrzaków domów. Rzeczywiście okazało się, że nasz syn ma ekstremalną alergię na koty. Tyle, że dowiedzieliśmy się o powyższym po blisko 8 latach bycia razem. Koty są już wiekowe i zostały w domu. Po prostu gdy odejdą nie przyjmiemy następnych.

Synku, nie mógłbyś być bardziej mój



01.2005



W każdym z nas tkwi talent. Ważne by go dostrzec i w niego uwierzyć


Leeleeth
Posty: 905
Rejestracja: 06 sie 2013 16:59

Re: Adopcja a domowe zwierzaki

Post autor: Leeleeth »

Sprawa ze spacerem to dobry pomysł, czemu sama na to nie wpadłam? ! Dziękuję =ooo*
Co do alergii u samego dziecka to w jest chyba możliwość zapuszkowania moich północniaków ( w sensie wsadzenia do kojca)
W sumie nie wiem czy są oswojone z dziećmi, z takimi maluszkami tyci tyci, a obawiam się, że żadna matka nie pozwoli tego sprawdzić bo wszyscy się ich boją ( dodam , że bezpodstawnie powodem jest ich wielkość) kolejny temat do przemyślenia. ...
16.07.2013 pierwsza wizyta w OA

19.09.2014 Małpka jest nasz

29.08.2015 złożenie podania o córeczkę

Czekamy. . .
dana6
Posty: 525
Rejestracja: 23 lip 2009 00:00

Re: Adopcja a domowe zwierzaki

Post autor: dana6 »

co prawda nie adoptowałam dziecka, ale miałam takiego 10-cio miesięcznego chłopczyka w rodzinie zastępczej przez 4 miesiące. Mamy w domu 2-letnią suczkę owczarka niemieckiego i dzieciaczek tak ją polubił, że aż sama czasami byłam przerażona jak jej wkładał do pyska rączki i piszczał ze śmiechu. Co prawda zawsze przy nich był ktoś dorosły, bo jednak dziecka samego z psem bym nie zostawiła mimo, że nasza sunia uwielbia małe dzieci.

-- 22.08.2013, 09:52 --

myślę, że pracownicy OAO powinni zrozumieć, że zwierzak w domu może bardzo ułatwić wszystkim trudne początki...
montana123
Posty: 33
Rejestracja: 03 cze 2012 20:00

Re: Adopcja a domowe zwierzaki

Post autor: montana123 »

witam
My w domu mamy 3duże psy i 2 koty.Razem z mężem prowadzimy hodowle psów.
Pamietam nasze obawy przed adopcją o alergie u dziecka.W tedy Pani z osrodka zadała nam pytanie czy jak dziecko będzie miało alergie to go nie chcemy-oczwiście,że chcieliśmy ,tego się nie przewidzi.Obecnie Okruszek jest z nami 2lata, u domu czasami jest więcej niż 3psy ,jak na razie wszystko jest oki.
Gdyby się okazało,że młody jest uczulony to po prostu psy by mniej przebywały w domu.Myśle,że nie ma co się stresować co ma być to i tak bedzie. Życie czasmi potrafi nas zaskoczyć ,a dziecko cudnowie wychowuje się ze zwierzakiem.
Awatar użytkownika
emma33
Posty: 773
Rejestracja: 03 lip 2011 20:57

Re: Adopcja a domowe zwierzaki

Post autor: emma33 »

Ja także obawiałam się o relacje mojego rocznego synka i uroczego psiaka.Zanim dostaliśmy synka psiak był uwielbiany i rozpieszczany aż do przesady. Psiak pokochał małego od pierwszej chwili.Liże go po rękach a synuś próbuje go dogonić.Jak mały przesadzi z zabawą psiak chowa się...nigdy nie odwarknie.
04.2011r.pierwsza wizyta w OA
28.05.2013r. :telefon: SYNEK :bobas:
Miniula
Posty: 755
Rejestracja: 16 kwie 2012 19:38

Re: Adopcja a domowe zwierzaki

Post autor: Miniula »

U mnie obecność zwierząt (psy, koty, konie, kury) była atutem.
Nie zastanawiałam się co będzie jeśli dziecko będzie miało alergię, stwierdziłam, że "jakoś" to rozwiążę.
Młody alergii nie ma, uwielbia zwierzaki, a zwierzaki uwielbiają Młodego i widzę, że obecność zwierząt ma nieoceniony wpływ na rozwój dziecka.

Cuda czasami przybierają formę, jakiej się nie spodziewaliśmy, o jaką nie prosiliśmy, jaka może nas niekiedy przerażać. Ale nadal są cudami, odpowiedzią na nasze modlitwy... A może po prostu wynikiem naszej pracy...

Miniek już Miniulowy :love:

Nela8


Leeleeth
Posty: 905
Rejestracja: 06 sie 2013 16:59

Re: Adopcja a domowe zwierzaki

Post autor: Leeleeth »

My już po wizycie w domku. Była super, świetna ok kobitka nam się trafiła. Psy jej absolutnie nie przeszkadzały, nawet spodobały się misie-pysie =xxx#
Napomknęła tylko że podczas wizyty kuratora może być problem bo różni bywają... Spotkaliście się z czymś takim?
16.07.2013 pierwsza wizyta w OA

19.09.2014 Małpka jest nasz

29.08.2015 złożenie podania o córeczkę

Czekamy. . .
-mia-
Posty: 263
Rejestracja: 06 paź 2008 00:00

Re: Adopcja a domowe zwierzaki

Post autor: -mia- »

Nie, nasz pies jazgocze jak opętany jak ktoś obcy wchodzi do domu i ani paniom z ośrodka ani kuratorom (było już u nas trzech) to nie przeszkadzało. Nie ma co wpadać w paranoję, przecież kuratorzy to zwyczjni ludzie często dorabiający sobie w ten sposób. Oni też mają domy, dzieci, psy, koty i inne zwierzęta.
Nic się nie stresuj.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Adopcyjne dylematy”