Nie ma zdrowych dzieci

Dyskusje o ośrodkach adopcyjnych, panujących w nich zasadach, procedurach, szkoleniach. Nie wiesz jaki wybrać ośrodek? Jak przebiega procedura adopcyjna? To forum jest dla Ciebie.

Moderator: Moderatorzy ośrodki i procedury adopcyjne

Sedgewick
Posty: 0
Rejestracja: 04 cze 2018 09:07

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: Sedgewick »

Nie wiem czy wiecie ale agencje zatajają przed adoptującymi przeszłość rodziny (albo po prostu nie chcą wiedzieć).
Hephalump
Posty: 75
Rejestracja: 12 mar 2018 09:21

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: Hephalump »

Sedgewick
Dlatego nikt (chyba nikt) na tym forum nie zachęca do korzystania z pośrednictwa jakiś agencji. Są oficjalnie działające OA i te mają obowiązek rzetelnie informować o wszystkim co ma istotne znaczenie dla relacji rodzice-dziecko.
Awatar użytkownika
yennefer23
Moderator Członek Stowarzyszenia
Posty: 5638
Rejestracja: 23 lut 2010 01:00

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: yennefer23 »

W Polsce nie ma adopcji przez agencje. Jedynymi jednostkami uprawnionymi są ośrodki adopcyjne.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno
Hephalump
Posty: 75
Rejestracja: 12 mar 2018 09:21

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: Hephalump »

yennefer23 pisze:W Polsce nie ma adopcji przez agencje. Jedynymi jednostkami uprawnionymi są ośrodki adopcyjne.
Teoretycznie... Ale nie brak ludzi, którzy chcieliby ominąć system i są tacy, którzy chcieliby w tym omijaniu pomagać.
http://przysposobienie.blogspot.com/201 ... stwie.html
Oficjalnie działających "agencji adopcyjnych" u nas nie ma. Ale funkcjonuje rodzaj podziemia adopcyjnego...
Go30
Moderator Członek Stowarzyszenia
Posty: 4144
Rejestracja: 21 sie 2009 00:00

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: Go30 »

Hephalump tyle, że nie o podziemiu adopcyjny była tu mowa a o agencjach adopcyjnych, a tych jak pisała yennefer23 w Polsce nie ma. Legalnie o adopcje można starać się w ośrodku Adopcyjny, a to że zawsze znajdzie się ktoś kto prawo będzie chciał ominąć to już zupełnie inna sprawa.

09.2013 serduszkowa córeczka

01.2017 zaczynamy po raz drugi


bloo
Członek Stowarzyszenia
Posty: 10041
Rejestracja: 13 kwie 2008 00:00

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: bloo »

Go30 pisze:Hephalump tyle, że nie o podziemiu adopcyjny była tu mowa a o agencjach adopcyjnych, a tych jak pisała yennefer23 w Polsce nie ma. Legalnie o adopcje można starać się w ośrodku Adopcyjny, a to że zawsze znajdzie się ktoś kto prawo będzie chciał ominąć to już zupełnie inna sprawa.
tak jest. Przy czym ja nie zgadzam się z autorem bloga i zarazem postu, że zjawisko nalezy potępiać w czambuł i że super, że poprawiliśmy prawo dociskając furtki, tylko źli ludzie próbują je omijać. Dociskanie tych furtek wychodzi bokiem i jest bezpośrednim skutkiem zakazu adopcji ze wskazaniem, zakazu surogacji (ona de facto nie jest nielegalna sama w sobie; po prostu umowy surogacyjne nie mają mocy prawnej, a jeśli towarzyszą im pieniądze to wpadają w szufladkę handlu ludźmi) oraz konstrukcji obecnego prawa adopcyjnego, która ignoruje zmiany demograficzne.
I mnie smuci to, że ośrodki adopcyjne nie są w stanie skumać bazy i zamiast zobaczyć, dlaczego dociskanie furtek nie działa, dalej upierają się przy procedowaniu adopcji tak jak 30 lat temu, 20 lat temu i 10 lat temu. To się dawno rozminęło z życiem, a nie da się zadekretować rzeczywistości; rzeczywistość po prostu jest.
O wiele większy sens widziałabym w tym, aby zalegalizować adopcję ze wskazaniem i po prostu ją dobrze uregulować, wraz z wymaganiami kursów i kwalifikacji, z zapewnieniem obu stronom opieki prawnej i wymaganiem notarialnych kontraktów odnośnie ewentualnych kontaktów w przyszłości, niż w tym, aby tłuc termometr i udawać, że panie, gorączki nie ma i nie było. Tak samo z surogacją, której wystarczy przejście na formę altruistyczną (z powodzeniem praktykowaną choćby w UK) i z dopuszczeniem do adopcji konkubinatów.
Kiedy ludziom daje się dobre prawo to spada ich motywacja do łamania tego prawa. Proste.
Hephalump
Posty: 75
Rejestracja: 12 mar 2018 09:21

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: Hephalump »

bloo pisze: ...
O wiele większy sens widziałabym w tym, aby zalegalizować adopcję ze wskazaniem i po prostu ją dobrze uregulować, ....
Ale to już było... adopcja ze wskazaniem była przez lata w Polsce legalna i całkiem powszechnie praktykowana. Ograniczenie wprowadzono m.in. na wniosek środowisk OA bo praktyka AZW umożliwiała obejście procedur i... Tak, pozwalała na zalegalizowanie handlu dziećmi.
bloo
Członek Stowarzyszenia
Posty: 10041
Rejestracja: 13 kwie 2008 00:00

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: bloo »

Hephalump pisze:
adopcja ze wskazaniem była przez lata w Polsce legalna i całkiem powszechnie praktykowana. Ograniczenie wprowadzono m.in. na wniosek środowisk OA bo praktyka AZW umożliwiała obejście procedur i... Tak, pozwalała na zalegalizowanie handlu dziećmi.
praktyka AZW w owym okresie umożliwiała adopcję bez kontroli OA, a to nie jest to rozwiązanie, o którym napisałam. Zamiast pójść w kierunku podpięcia AZW pod 'tradycyjny' system adopcyjny i wyposażyć ją w dodatkowe narzędzia (pomoc prawna, dedykowana pomoc psychologiczna) wybrano pozorną likwidację zjawiska. Ale nie zlikwidowano potrzeb.
Pockahontas
Posty: 2897
Rejestracja: 06 wrz 2012 15:13

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: Pockahontas »

Hephalump pisze:
bloo pisze: ...
O wiele większy sens widziałabym w tym, aby zalegalizować adopcję ze wskazaniem i po prostu ją dobrze uregulować, ....
Ale to już było... adopcja ze wskazaniem była przez lata w Polsce legalna i całkiem powszechnie praktykowana. Ograniczenie wprowadzono m.in. na wniosek środowisk OA bo praktyka AZW umożliwiała obejście procedur i... Tak, pozwalała na zalegalizowanie handlu dziećmi.
Dlatego właśnie Bloo pisze o sensownej legalizacji, opartej na innych niż dotychczas praktykach.
To, że podziemie adopcyjne istnieje nie jest dla osób związanych z tym forum żadnym odkryciem, nie jest nim również fakt, że miało pewien związek z azw. Natomiast stawianie znaku równości między azw a nielegalnymi praktykami jest nie na miejscu i jest krzywdzące dla wielu rodzin, które zawiązały się w ten sposób.
To, że oa wnioskowały o zakaz azw ma o wiele głębsze podłoże aniżeli troska o potencjalne rodziny adopcyjne i ochrona dzieci. Bo troskę i ochronę można zapewnić także przez azw, tyle że przeprowadzaną inaczej niż w powszechnym o niej wyobrażeniu. Nie jest tak, że rodzice podchodzący do azw to kombinatorzy, natomiast pracownicy oa są nieskazitelni moralnie. I nie jest tak, że rodziny z azw to jakaś druga kategoria.
bloo
Członek Stowarzyszenia
Posty: 10041
Rejestracja: 13 kwie 2008 00:00

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: bloo »

Pockahontas pisze: To, że oa wnioskowały o zakaz azw ma o wiele głębsze podłoże aniżeli troska o potencjalne rodziny adopcyjne i ochrona dzieci. Bo troskę i ochronę można zapewnić także przez azw, tyle że przeprowadzaną inaczej niż w powszechnym o niej wyobrażeniu. Nie jest tak, że rodzice podchodzący do azw to kombinatorzy, natomiast pracownicy oa są nieskazitelni moralnie. I nie jest tak, że rodziny z azw to jakaś druga kategoria.
święte słowa. I pamiętam również, jak rozmawiałam z przedstawicielką OA w ministerstwie na temat ich ogólnego stosunku (w sensie, że sondowałam delikatnie temat) do takich spraw, jak adopcje wrocławskie (krótkie przypomnienie: we Wrocku jest praktyka powoływania preadopcyjnych rodzin zastępczych, które nie są nielegalne, ale są tak naprawdę w próżni prawnej, przez co wszystkie strony procesu nie są chronione), bo chciałam wiedzieć, czy jest może obszar do współpracy tutaj i wprowadzenia tej opcji oficjalnie do ustawy wraz z opieką psychologiczną dla rodzin, grupami wsparcia, dedykowanymi kursami itd. Powiedziała, ze są absolutnie przeciw. A same ośrodki na spotkaniu postulowały właśnie kolejne dociskanie furtek adopcyjnych.
I mimo sporej dobrej woli nie umiem się oprzeć wrażeniu, że część polskich OA ma po prostu tak pogląd, że władza powinna być niepodzielnie przyznana własnie im, z ograniczeniem do minimum wtrącalstwa innych instytucji (nie mówiąc już o kandydatach na RA, rodzicach biologicznych i rodzinach zastępczych), co finalnie kończy się tym, że staje się to wszystko coraz bardziej nieprzejrzyste i skostniałe, więc ludzie szukają na własną rękę. I tak, często szukają głupio, niebezpiecznie i pokątnie, ale ja nie oceniam ich desperacji, rozumiem ją. I wkurza mnie, że ludzie tworzący prawo i praktykujący je (tu: ośrodki) w ogóle nie mają refleksji, skąd się to bierze i jak z tym pracować; oni po prostu spychają problem pod dywan.
Hephalump
Posty: 75
Rejestracja: 12 mar 2018 09:21

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: Hephalump »

bloo & Pockahontas
Oczywiście mają Panie prawo do wiary w to, że adopcję ze wskazaniem (azw) można było ucywilizować. Ale najwyraźniej prawodawca i wnioskodawcy z OA nie podzielają tej wiary. I szczerze mówiąc ja też jej nie podzielam.

Pockahontas
Tak... To prawda termin adopcja ze wskazaniem brzmi lepiej niż "umowa o zbyciu/przekazaniu dziecka".
Pockahontas
Posty: 2897
Rejestracja: 06 wrz 2012 15:13

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: Pockahontas »

Hephalump pisze: Tak... To prawda termin adopcja ze wskazaniem brzmi lepiej niż "umowa o zbyciu/przekazaniu dziecka".
Nie wiem na jakiej podstawie stawiasz twierdzenie, że każda azw odbywa się z gratyfikacją finansową - bo tak odbieram tę twoją wypowiedź. Jest to nieprawdziwe i niesprawiedliwe.
A prawodawcy w ogóle robią często różne dziwne rzeczy , nie do końca wnikając w realia... Pozostaje uznać je za prawdę absolutną albo próbować dyskutować, polemizować i tym samym zmieniać rzeczywistość.
Hephalump
Posty: 75
Rejestracja: 12 mar 2018 09:21

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: Hephalump »

Pockahontas
Proszę wskazać, w którym miejscu stwierdziłem, ze: "każda azw odbywa się z gratyfikacją finansową".
Nawet polskie prawo, które zabrania adopcji poza systemem "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej" ma problem z dostrzeżeniem, że są inne korzyści niż tylko finansowe i/lub majątkowe.
Pockahontas
Posty: 2897
Rejestracja: 06 wrz 2012 15:13

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: Pockahontas »

Hephalump pisze:Pockahontas
Proszę wskazać, w którym miejscu stwierdziłem, ze: "każda azw odbywa się z gratyfikacją finansową".
Nie napisałeś. Ani ja nie napisałam, napisałam tylko, że tak odbieram twoją wypowiedź.
Hephalump pisze: Nawet polskie prawo, które zabrania adopcji poza systemem "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej" ma problem z dostrzeżeniem, że są inne korzyści niż tylko finansowe i/lub majątkowe.
Tylko akurat te korzyści (znowu zgaduję, że masz na myśli korzyści emocjonalne, społeczne, zdrowotne, itp.) stają się także udziałem rodzin adopcyjnych zawiązanych poprzez oa. I nie jest to przyczyna, by adopcję przekreślić, wręcz odwrotnie.
Hephalump
Posty: 75
Rejestracja: 12 mar 2018 09:21

Re: Nie ma zdrowych dzieci

Post autor: Hephalump »

Pockahontas
Nie... Nie mam tu na myśli korzyści społecznych wynikających z adopcji jako takiej. Piszę o korzyściach własnych stron umowy, która omija procedury prawne związane z adopcją.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ośrodki i procedury adopcyjne”