Re: Adopcja na ŚLĄSKU
: 21 sie 2018 15:21
Witam Was wszystkich,
Dawno tu nie zaglądałam... sporo działo się w życiu, ale niestety nie związanego z adopcją... Mam wrażenie, że nasza adopcja stanęła w miejscu na pół roku. Panie z ośrodka dopiero teraz (sierpień 2018) przyszły do nas na wizytę w domu, a cały kurs zakończyliśmy w grudniu 2017... ogólnie z procedurami walczymy już 1,5 roku... Dostaliśmy informację o jednym dziecku - albo raczej po wysłuchaniu jej historii powiedzieliśmy sami Pani z OA czy jest możliwość byśmy poznali dziewczynkę i jej dokumentację... poza tym zero... zero wszystkiego.... Tak sobie myślę czy jak nie ruszy się coś bardziej czy nie zmienimy ośrodka. I stąd też moje pytanie, czy ktoś z obecnych tutaj miał podobnie? czy zmieniał ośrodek? Jak to wygląda? Przesłanie naszych dokumentów czy musimy przechodzić wszystko od nowa?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam Was serdecznie
Dawno tu nie zaglądałam... sporo działo się w życiu, ale niestety nie związanego z adopcją... Mam wrażenie, że nasza adopcja stanęła w miejscu na pół roku. Panie z ośrodka dopiero teraz (sierpień 2018) przyszły do nas na wizytę w domu, a cały kurs zakończyliśmy w grudniu 2017... ogólnie z procedurami walczymy już 1,5 roku... Dostaliśmy informację o jednym dziecku - albo raczej po wysłuchaniu jej historii powiedzieliśmy sami Pani z OA czy jest możliwość byśmy poznali dziewczynkę i jej dokumentację... poza tym zero... zero wszystkiego.... Tak sobie myślę czy jak nie ruszy się coś bardziej czy nie zmienimy ośrodka. I stąd też moje pytanie, czy ktoś z obecnych tutaj miał podobnie? czy zmieniał ośrodek? Jak to wygląda? Przesłanie naszych dokumentów czy musimy przechodzić wszystko od nowa?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam Was serdecznie