KUCHNIA NASZYCH MILUSIŃSKICH
Moderator: Moderatorzy nasi milusińscy
- Tula
- Posty: 497
- Rejestracja: 28 cze 2004 00:00
Nie dostałam powiadomienia, że są odpowiedzi na tym wątku a chyba muszę coś wyjaśnić. To co napisałam nie miało być krytyką nikogo na tym wątku. Wiem, że tu są mądre mamy. Sama korzystam z Waszych porad żywieniowych. Ale zdziwiłyby się osoba które pisze, że przecież dziecku nie daje chipsów, czy coca coli. Owszem - nie daje się, ale widziałam już 2 latki zajadające się chipsami (nawet na mszy, żeby nie gadały ). Coca cola jest podobno "super" na problemy jelitowe (taką odpowiedź usłyszałam od koleżanki pojącej dziecko colą). Danonki też są "ekstra" nawet dla roczniaków - przecież jest reklama telewizyjna (to opinia znajomej babci). Więc widziecie - są różne szkoły odżywiania. Mam nadzieję, że tym razem nikogo nie uraziłam bo nie miałam takiego zamiaru. Pozdrawiam
- rudolfik
- Posty: 2214
- Rejestracja: 28 cze 2004 00:00
myślę, że nie uraziłaś i sama nie czujesz sie urażona, po prostu każdy powiedział swoje zdanie, a że duuużo tu mam dzieci alergoków to pewnie były zdziwione, ze mozna dzieci napychać chipsami (ja je jem i się wstydzę, ale Szym pewnie dostanie-a raczej sam nabędzie jak do szkoły pójdzie i w sklepiku będą sprzedawać)
a swoją droga to trochę zazdroszczę tego, że niektórzy mogą sobie pozwolić na taki nierosądek u nas to chyba by się paczką zuzytych pampersów na dobę zakończyło
a swoją droga to trochę zazdroszczę tego, że niektórzy mogą sobie pozwolić na taki nierosądek u nas to chyba by się paczką zuzytych pampersów na dobę zakończyło
Szymonek 11.2005
Łukaszek 05.2007
Łukaszek 05.2007
- Gosia13
- Posty: 2646
- Rejestracja: 18 lip 2004 00:00
To prawda! jak dziecko ma problemy z żołądkiem to daje mu sie cole (odgazowaną), pół szklanki. Ale to tak doraźnie, jako lekarstwo, i raczej kilkulatkowi (nawet lekarze tak zalecają)Tula pisze:Coca cola jest podobno "super" na problemy jelitowe
Nikt sie nie obraża, ale generalizować nie wolno, bo komuś może zrobic sie przykro.
[url=http://www.ciazowy.pl/Gejsza13,album-h-m-czyli-hania-i-mania,23.html]Album[/url]
[url=http://dzidziusiowo.pl/php/img2-02032006004_2112931524_Haneczka_4.jpg]Hania[/url] [url=http://suwaczki.maluchy.pl/li-23426.png]i Mania[/url]
[*] Iskierka ledwo rozbłysła i zgasła 7tc
[url=http://dzidziusiowo.pl/php/img2-02032006004_2112931524_Haneczka_4.jpg]Hania[/url] [url=http://suwaczki.maluchy.pl/li-23426.png]i Mania[/url]
[*] Iskierka ledwo rozbłysła i zgasła 7tc
- Tula
- Posty: 497
- Rejestracja: 28 cze 2004 00:00
Witam
Jak często dajecie waszym dzieciom drób? Nie wystraszyłam się ptasiej grypy (na surowo nam nie smakuje ) ale zaczynam się obawiać, czy drób codziennie to nie przesada. Córki moich sąsiadek jedzą często drób i jedna tj. 4-latka ma nogi owłosione jak sarenka a u drugiej sąsiadki 6-latka ma włosy pod pachamy (jak to zobaczyłam w lecie to naprawdę mi oczy na wierch wyszły). Dobrze wiem, że cały drób na sprzedaż hodowany jest na hormonach ale żeby aż tak to wpływało na dzieci?
Jak często dajecie waszym dzieciom drób? Nie wystraszyłam się ptasiej grypy (na surowo nam nie smakuje ) ale zaczynam się obawiać, czy drób codziennie to nie przesada. Córki moich sąsiadek jedzą często drób i jedna tj. 4-latka ma nogi owłosione jak sarenka a u drugiej sąsiadki 6-latka ma włosy pod pachamy (jak to zobaczyłam w lecie to naprawdę mi oczy na wierch wyszły). Dobrze wiem, że cały drób na sprzedaż hodowany jest na hormonach ale żeby aż tak to wpływało na dzieci?
- Gosia13
- Posty: 2646
- Rejestracja: 18 lip 2004 00:00
Tula ja daje codziennie, ale gdybym miała mozliwość dawania innego miesa, na pewno bym to zrobiła. Hania nie mogła jeść krowy i cielęciny, a do królika miałam rzadko dostęp, więc niestety zostały kurczak i indyk
[url=http://www.ciazowy.pl/Gejsza13,album-h-m-czyli-hania-i-mania,23.html]Album[/url]
[url=http://dzidziusiowo.pl/php/img2-02032006004_2112931524_Haneczka_4.jpg]Hania[/url] [url=http://suwaczki.maluchy.pl/li-23426.png]i Mania[/url]
[*] Iskierka ledwo rozbłysła i zgasła 7tc
[url=http://dzidziusiowo.pl/php/img2-02032006004_2112931524_Haneczka_4.jpg]Hania[/url] [url=http://suwaczki.maluchy.pl/li-23426.png]i Mania[/url]
[*] Iskierka ledwo rozbłysła i zgasła 7tc
-
- Posty: 11649
- Rejestracja: 22 cze 2002 00:00
Ja daję drób 2-3x w tygodniu, bo mam też królika. Jak robię pieczeń wieprzową, to też daję i nic się po tym nie dzieje. Nie lubię wędlin drobiowych i kupuję szynkę tzw. bez konserwantów , więc Ania wcina tą szynkę, czasem też zwykłą polędwicę sopocką, a to są wędliny z wieprzowiny.
Szczerze powiedziawszy mam obawy co do drobiu w związku z ptasią grypą, chociaż wiem, że obróbka cieplna całkowicie eliminuje zagrożenie (chociaż tak naprawdę kto to wie?).
Szczerze powiedziawszy mam obawy co do drobiu w związku z ptasią grypą, chociaż wiem, że obróbka cieplna całkowicie eliminuje zagrożenie (chociaż tak naprawdę kto to wie?).
Ewka
- rudolfik
- Posty: 2214
- Rejestracja: 28 cze 2004 00:00
Szym drób je często, nie codziennie , ale często (może 5 dni w tygodniu)
Gosia nie dajesz Hani wieprziowiny? nie toleruje czy nie chcesz?
dziewczyny jak należy podawać jaja (chodzi mi o ptasia grypę) surowych oczywiście nie jadamy, lae na miękko...? mozna czy gotować na twrdo, bo na miękko jest zagrożenie????
Gosia nie dajesz Hani wieprziowiny? nie toleruje czy nie chcesz?
dziewczyny jak należy podawać jaja (chodzi mi o ptasia grypę) surowych oczywiście nie jadamy, lae na miękko...? mozna czy gotować na twrdo, bo na miękko jest zagrożenie????
Szymonek 11.2005
Łukaszek 05.2007
Łukaszek 05.2007
- Gosia13
- Posty: 2646
- Rejestracja: 18 lip 2004 00:00
rudolfik daje wieprzowine, ale sporadycznie, bo jakoś szybciej i łatwiej robi sie drób (zazwyczaj gotuje zupkę na skrzydełkach albo nóżce i potem Hania to gotowane je, albo robie kotlety z piersi). Czasem robie gulasik, bitki z wieprzowiny albo mielone.
[url=http://www.ciazowy.pl/Gejsza13,album-h-m-czyli-hania-i-mania,23.html]Album[/url]
[url=http://dzidziusiowo.pl/php/img2-02032006004_2112931524_Haneczka_4.jpg]Hania[/url] [url=http://suwaczki.maluchy.pl/li-23426.png]i Mania[/url]
[*] Iskierka ledwo rozbłysła i zgasła 7tc
[url=http://dzidziusiowo.pl/php/img2-02032006004_2112931524_Haneczka_4.jpg]Hania[/url] [url=http://suwaczki.maluchy.pl/li-23426.png]i Mania[/url]
[*] Iskierka ledwo rozbłysła i zgasła 7tc
- joanna111
- Posty: 276
- Rejestracja: 03 kwie 2005 00:00
Witajcie.
W związku ze zbliżajacymi się świętami zastanawiam się co 16 miesięczne dziecko może zjeśc ze stołu wigilijnego. Kuba nie jest alergikiem i je ryby(więc jakąś gotowana zję)ale co jeszcze odpadaja kluski z makiem, grzybki, uszka i pierożki i kapusta chyba tez, bo to raczej ciężkostrawne.
Macie jakieś propozycje na zmodyfikowane potrawy świąteczne dla maluszka?
Pozdarwiam
W związku ze zbliżajacymi się świętami zastanawiam się co 16 miesięczne dziecko może zjeśc ze stołu wigilijnego. Kuba nie jest alergikiem i je ryby(więc jakąś gotowana zję)ale co jeszcze odpadaja kluski z makiem, grzybki, uszka i pierożki i kapusta chyba tez, bo to raczej ciężkostrawne.
Macie jakieś propozycje na zmodyfikowane potrawy świąteczne dla maluszka?
Pozdarwiam
Ostatnio zmieniony 13 gru 2007 13:49 przez joanna111, łącznie zmieniany 1 raz.
szczęśliwa mama Kubusia ur.4.08.2006r.
-
- Posty: 11649
- Rejestracja: 22 cze 2002 00:00
Skoro nie jest alergikeim, to dlaczgo nie ? Co np. jest ciężkiego w pierożkach czy uszkach ? Kapusta też jest ok., przeciez on nie zje nie wiadomo jakich ilości.joanna111 pisze: Kuba nie jest alergikiem i je ryby(więc jakąś gotowana zję)ale co jeszcze odpadaja kluski z makiem, grzybki, uszka i pieroszki i kapusta chyba tez, bo to raczej ciężkostrawne.
Ewka
-
- Posty: 11649
- Rejestracja: 22 cze 2002 00:00
Ja dałam ostatnio całe jajko i tragedia. Wysypało ją dokładnie, całe nogi i buźka I dziwi mnie to, bo dodaję całe jajko do pulpetów i nie widziałam jakiegoś pogorszenia.
rudolfik, pisałaś o śluzie w kupie - a jakiej konsystencji jest ta kupka ? Ania robi ostatnio baaardzo luźne i kwaśno "pachnące", śluzu nie widziałam, ale niepokoi mnie to. Robiałaś jakieś badanie? Ja po świętach oddam kupkę do zbadania.
rudolfik, pisałaś o śluzie w kupie - a jakiej konsystencji jest ta kupka ? Ania robi ostatnio baaardzo luźne i kwaśno "pachnące", śluzu nie widziałam, ale niepokoi mnie to. Robiałaś jakieś badanie? Ja po świętach oddam kupkę do zbadania.
Ewka
- rudolfik
- Posty: 2214
- Rejestracja: 28 cze 2004 00:00
Ewka, badań nie robiłam my mamy takiego lekarza, co jak mu się pojawimy w gabinecie bez kupy to jest zawiedziony, śmieję się, że niektórzy wróżą z fusów, a on z kupy
ale tak na poważnie to kupa ze sluzem nie musi byc luźna, ale często jest... nas nauczył tak rozpoznawać, że jak kupa jest w pampersie i się ja złączy i rozdziela to tak sie lekko (lub mocno) ciągnie i to jest sluz ,mamy tak od miesiąca i za diabła nie wiem po czym.
ale tak na poważnie to kupa ze sluzem nie musi byc luźna, ale często jest... nas nauczył tak rozpoznawać, że jak kupa jest w pampersie i się ja złączy i rozdziela to tak sie lekko (lub mocno) ciągnie i to jest sluz ,mamy tak od miesiąca i za diabła nie wiem po czym.
Szymonek 11.2005
Łukaszek 05.2007
Łukaszek 05.2007
-
- Posty: 11649
- Rejestracja: 22 cze 2002 00:00
- rudolfik
- Posty: 2214
- Rejestracja: 28 cze 2004 00:00
mnie niestrawione resztki spędzały sen z powiek, ale lekarz uspokoił mnie, że tak może być, lepiej, jak nie ma, ale jak jest to nic złego nie oznacza (mnie chodziło czy np to oznacza, że czegos młody nie toleruje- niekoniecznie tego niestrawionego, ale w ogóle czegoś) u nas czasem sa kawałki ziemniaczka.... wiecie o czym marzę w Nowym Roku???żeby nie musieć kup wąchać i oglądać, żeby były po prostu i już ot takie niby niewielkie marzenie.....
Szymonek 11.2005
Łukaszek 05.2007
Łukaszek 05.2007