Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Jesteś świeża mamusią? świeżym tatusiem? Zapytaj doświadczonych rodziców - oni zawsze znajdą dobrą radę.

Moderator: Moderatorzy nasi milusińscy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lalka3
Posty: 1207
Rejestracja: 11 lis 2010 21:03

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: Lalka3 »

quassi pisze:ale próbujemy jeszcze raz
nie wiem czy mnie pamietasz, ale trzymam kciuki z calego serca!
05.2010 [*] 5-6t.:-(
11.2010 [*] 6-7t.:-(
09.02.2011 - pozytywny test ciążowy.
(leki: duphaston 3x2, acard 1x1, clexane 0,2)
07.10.2011 - Sonia:-)
Awatar użytkownika
Gość

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: Gość »

Marta Olsztyn30 bezdechy u wczesniakow to zazwyczaj niedojrzaly uklad nerwowy. U neurologa pod opieka jestescie? Macie jakas rehabilitacje? Pocieszajace jest to, ze wczesniaki z tego wyrastaja...
Awatar użytkownika
martulka82
Posty: 13888
Rejestracja: 14 sie 2008 00:00

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: martulka82 »

quassi pisze:martulko życzymy zdrówka dla dziewczynek
:cmok: Przyda się, bo Ami kicha i kicha :roll: Żeby tylko do wtorku wydobrzała, bo szczepienie z Synagisu będzie [-o<
Marta Olsztyn30 pisze:poznałam Marte w szpitalu Wojewodzkim
aż mnie ciary przeszły jak przeczytałam opis naszych pobytów w szpitalach.... Obyśmy tam nie musiały wracać! [-o<
Marta Olsztyn30 pisze:Ale opłacało sie bo po miesiącu Andrzejek wyszedł do domu bez maski z tlenem
powiem ci, że byłam mile zaskoczona, że tak szybko wyszedł do domu. Byłam pewna, że spędzicie tam więcej czasu. Ale dzielny z niego chłopak :) A jak się cudnie śmieje :flowers:
Marta Olsztyn30 pisze: ciesze sie Martuś ze masz taką grupe wsparcia i ze moglam cos tu napisać
wsparcie jest przeogromne :mrgreen: Starczy go też dla Ciebie i Twojej rodziny :)
Marta Olsztyn30 pisze:Niestety Andrzejek miał ostatnio 2tygodnie spadek formy, mniej reakcji byl slaby blady
o jej :( Czemu się tak dzieje? Co to może być?
Martuś na pogotowiu u nas mogłaś trafić na beznadziejnego lekarza. Mi dr Ś z oddziału mówiła, żeby w ogóle tam nie przyjeżdżać bo nie ma sensu :roll: Pewnie wie kto tam często urzęduje.
Do jakiego pediatry chodzicie? My do Ściany ale nie jestem zadowolona. Ula chodzi do Musiatowicz i najpierw była ok, a teraz przez miesiąc nie może wyleczyć pupy Martynce :( Ula odwiedziła wielu lekarzy i każdy o kant d... potłuć :( Smutne to. A to "tylko" pupa, a co jeśli chodzi o powazniejsze choroby? W przypadku naszych dzieci np. zapalenie oskrzeli czy płuc - tfu, tfu...
Marta Olsztyn30 pisze:Dziwne kataru nie ma, kaszlu nie ma, nie widac po Nim choroby, a nos zatkany
a no dziwne. A może spróbujcie nebulizacji solą fizjologiczną? Ja teraz przy katarze robię Amelii 3 x dziennie.
Marta Olsztyn30 pisze:. Niestety bezdech sie powtórzyl
Martus o to był bezdech? Zsiniał, zwiotczał? Może to fałszywe alarmy? Może co poruszyliście płytki?
A Andrzejek śpi na płąsko czy ma materac pod skosem położony? Moje dalej po ukosie śpią.
rewolka pisze: U neurologa pod opieka jestescie?
o też jestem ciekawa, bo my nie dostaliśmy skierowania do neurologa. Wzięłam od pediatry.


WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU!!! Żeby przyniósł nam same dobre wieści!!!
Aniołki III.08 r.(7 tc), X.08 r.(9 tc), VI.10 r.(8 tc)
Serce krwawi... :cry:

04.06.2011 r. (25 tc) Nadia 700 g, Amelia 500 g
Cudzie trwaj...
Marta Olsztyn30
Posty: 3
Rejestracja: 31 gru 2011 04:05

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: Marta Olsztyn30 »

Witam, widziec Martuś dziś twoje kruszyny bezcenne - dobrej spokojnej nocy po szczepionkach:*
" Az mnie ciary przeszły jak przeczytałam opis naszych pobytów w szpitalach.... Obyśmy tam nie musiały wracać! = jestem za Martuś! Niech nasze dzieci rozwijają sie w swoim tępie i zadne choróbska się ich nie trzymały :)
Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów.
Marta
Awatar użytkownika
martulka82
Posty: 13888
Rejestracja: 14 sie 2008 00:00

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: martulka82 »

Marta Olsztyn30 pisze:Witam, widziec Martuś dziś twoje kruszyny bezcenne
:cmok: Nam również było baaardzo miło Was zobaczyć :) I uśmiech Andrzejka :D
Zmartwiłam się tym badaniem słuchu.... Tak się boję naszych badań. W ciązy dostawałam gentamycynę, a ona może uszkodzić słuch :(
Martuś a u A w badaniu przesiewowym słuchu co wyszło? A miał robione takie krótkie badanie przy pierwszej wizycie u audiologa?
Moje mają teraz katar i tak się zastanawiam czy nawet jeśli nam minie do 10 stycznia to czy to nie musi być większy odstęp czasu między wyzdrowieniem a badaniem :roll: Jutro się postaramy dopytać przy okazji wizyty bioderkowej. Dzisiaj widziałąm pielęgniarkę audiologiczną i mogłam się spytać... ehhh
Marta Olsztyn30 pisze:dobrej spokojnej nocy po szczepionkach:*
dzięki i wam również :cmok: Póki co spokój i oby tak zostało :) M właśnie karmi Amelię. Ja zaraz będę ściągać mleko i pójdę N karmić.
Aniołki III.08 r.(7 tc), X.08 r.(9 tc), VI.10 r.(8 tc)
Serce krwawi... :cry:

04.06.2011 r. (25 tc) Nadia 700 g, Amelia 500 g
Cudzie trwaj...
Awatar użytkownika
Anulka_82
Posty: 5658
Rejestracja: 07 lis 2008 01:00

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: Anulka_82 »

Wpadłam zobaczyć o u Amelki i Nadii a tu zero nowych wiadomości???
Martulka jak tam u Was??
Pozdrowienia
IV ICSI a 8 transfer 05.2010 Aniołek 9tc ['] :(
crio i... NASZ CUDZIK- 3.08.2011 urodził się ukochany SYNUŚ :love:
2xcrio :(
Awatar użytkownika
martulka82
Posty: 13888
Rejestracja: 14 sie 2008 00:00

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: martulka82 »

Anulka_82 witaj :) No fakt już miesiąc nic nie pisałam :oops:

Dziewczynki sobie rosną. Ważyliśy je wczoraj i Nadia waży 5170, a Amelia 4450. Róznica się powiększa pomimo tego, że Ami dostaje wzmacniacz pokarmu :( No ale Nadia często je dwa razy więcej niż Amelia więc nie ma się co dziwić :roll:
Jedzą zdecydowanie lepiej, szczególnie Nadia. Karmienie nie trwa już 1,5 godz :) A zdarza się, że i po 15 minutach jest po 8O No częściej trzeba jednek te minimum 0,5 godz lub nawet 45 min posiedzieć, ale to i tak jest nic w porównaniu do tego co było wcześniej. Nadia zjada na raz, a Amelia najczęściej zje część, kładę ją do łóżeckza i jak przyśnie to ją na śpiocha w łóżeczku dokarmiam - wtedy je najlepiej.

Latamy po lekarzach, próbujemy się w domu rehabilitować. Od przyszłego tygodnia zaczynamy rehabilitację prywatnie - mam nadzieję, że to wypali.
Dzisiaj idziemy do endokrynologa, bo w wynikach krwi wpisano, że mają silną lipemię i nasza pediatra nas odesłała do endo :roll: TSH mają w normie, ale wg pediatry u Nadii mogłoby być niższe :? No a tarczyca ma wpływ także na cholesterol...
Ciekawe co powie endo- już mam stresa...


Moje kocórki sa już mega kontaktowe, śmieszne, rokoszne i przekochane :love: Uwielbiam na nie patrzeć w czasie, gdy one patrzą na siebie :loving: To takie niesamowite jest... I zaczynają siebie nawzajem zaczepiać, bo wcześniej to leżąc koło siebie tylko łapały się za dłonie, ale to chyba bardziej wynikało z tego, ze coś im pod rękę podeszło i warto się tym było zająć :wink: A wczoraj ewidentnie zauważyłam, że jedna chciała uwagi drugiej :)

Buziaczki dla wszystkich :cmok:
Aniołki III.08 r.(7 tc), X.08 r.(9 tc), VI.10 r.(8 tc)
Serce krwawi... :cry:

04.06.2011 r. (25 tc) Nadia 700 g, Amelia 500 g
Cudzie trwaj...
Awatar użytkownika
zabcia22
Posty: 3343
Rejestracja: 19 mar 2009 01:00

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: zabcia22 »

martulka82 pisze:No a tarczyca ma wpływ także na cholesterol...
mój endo twierdzi że kiedyś jak nie znano tsh i innych hormonów tarczycowych badano cholesterol: jak za wysoki to świadczyło o niedoczynności a jak za niski to o nadczynności, u mnie się sprawdziło- mam za wysoki pomimo cudawianek z dietą, mojemu bratu nie bo ma o wiele za niski a też ma niedoczynność :roll:
martulka82 pisze:Karmienie nie trwa już 1,5 godz
super, więcej czasu na zabawę i rehabilitację :D
martulka82 pisze:Nadia waży 5170, a Amelia 4450
ładnie przybierają :clap1:
martulka82 pisze:Od przyszłego tygodnia zaczynamy rehabilitację prywatnie - mam nadzieję, że to wypali
na pewno wypali, zawsze to lepiej jak ktoś kto się na tym zna będzie ćwiczył z dziewczynkami :bigok:
martulka82 pisze:Moje kocórki sa już mega kontaktowe, śmieszne, rokoszne i przekochane Uwielbiam na nie patrzeć w czasie, gdy one patrzą na siebie To takie niesamowite jest.
cudownie :love:
Nasze szczęście jest już na świecie
Awatar użytkownika
martulka82
Posty: 13888
Rejestracja: 14 sie 2008 00:00

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: martulka82 »

zabcia22 pisze:super, więcej czasu na zabawę i rehabilitację
o tak! Mamy czas, zeby poleżeć na macie i się pobawić i pogimnastykować. Nastały inne czasy :mrgreen:
Aniołki III.08 r.(7 tc), X.08 r.(9 tc), VI.10 r.(8 tc)
Serce krwawi... :cry:

04.06.2011 r. (25 tc) Nadia 700 g, Amelia 500 g
Cudzie trwaj...
Awatar użytkownika
martulka82
Posty: 13888
Rejestracja: 14 sie 2008 00:00

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: martulka82 »

Wesołych Świąt :flowers:
Aniołki III.08 r.(7 tc), X.08 r.(9 tc), VI.10 r.(8 tc)
Serce krwawi... :cry:

04.06.2011 r. (25 tc) Nadia 700 g, Amelia 500 g
Cudzie trwaj...
judlem
Posty: 12780
Rejestracja: 10 sty 2010 01:00

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: judlem »

martulka82 pisze:Wesołych Świąt :flowers:
dla Was również :D
ANIOŁKI 2008 (6 tc), 2009 (12 tc), 2010 (5 tc) :cry2:



brak MLR, zg. tkankowa, urea, MTHFR C677T homo, niedobór Fe, wit D, guz tarczycy, DHEAS, 17OH prg, d-dimer, PRL po MCT, insulinooporność :(

12.2011 laparoskopia+laparotomia

05.2013 hsg-ok
Awatar użytkownika
mona1981
Posty: 1971
Rejestracja: 28 sty 2010 01:00

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: mona1981 »

W każdej chwili, zawsze, wszędzie
Niech Wam w życiu dobrze będzie!
Niech Was dobry los obdarzy
Wszystkim, o czym tylko każda marzy! [emo-ciach]
Ostatnio zmieniony 06 cze 2012 17:57 przez mona1981, łącznie zmieniany 4 razy.
[color=black]2008 6tc Aniołek [*]
I,II,III IUI :-(
28.07.2010 IV IUI i trzy serduszka :love: :love: :love:
29.XII.2010 25tc odeszły nasze aniołki Tosia[*]Misia[*]Tymuś[*]
13.04.2013IUI-beta 110,6 i jest :love: i Aniołek [*]Hania :cry2:[/color]
[color=red]"...Gdyby łzy i miłość potrafiły wskrzeszać.... byli byście dzisiaj z nami..."[/color]
[color=green]12.11.2013IUI i jest :love: - i doczekaliśmy się-29 lipiec 2014 urodził się Miłoszek[/color]
Awatar użytkownika
agnjeszka
Posty: 1381
Rejestracja: 02 lip 2005 00:00

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: agnjeszka »

Sto lat. Przede wszystkim duuuuuuuużo zdrowia =ooo*
Córka 1999:), RZ od 2008:)
Synek +36tc, Maleństwo +12tc - Na zawsze w moim sercu.
Monek
Dokarmiam bociana ;)
Posty: 35174
Rejestracja: 05 wrz 2004 00:00

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: Monek »

O rany, to juz rok? Wszystkiego, co najpiekniejsze dla prawdziwych Fighterek! =ooo*
1.06.07. - pożegnałam mojego Aniołka

9dpt zobaczyłam dwie krechy.

26.03.09. o 13:06 urodził sie mój sliczny synek.

10dpt w chmurach zobaczyłam dwie krechy.

25.09.11. o 4:36 i 4:37 urodziły sie moje sliczne, malutkie córeczki.
Awatar użytkownika
martulka82
Posty: 13888
Rejestracja: 14 sie 2008 00:00

Re: Amelka i Nadusia - maleńkie szczęścia Martulki

Post autor: martulka82 »

yasuko, mona1981, agnjeszka, Monek dziękujemy bardzo za życzenia :cmok:

To już rok..... czas leci jak oszalały... Moje gwiazdy rosną sobie powolutku. Ważą N 6600g, A 5660g, długości ok 69 i 63 cm.
Są przesłodkie :love: Raczkują, buszują po podłodze, wyrywają sobie zabawki, zaczynają zaglądać tam gdzie nie trzeba :wink: I tak cudnie się uśmiechają :love:
Nie chcą pić mleka z butelek - takie to artystki są..... Łyżeczką i owszem, ale butla jest beee :? No więc stwierdziliśmy, ze lepiej im kaszkę dać niż się meczyć z mlekiem - bo duża część lądowała poza buzią :roll: Tak więc jedza kaszki jeszcze na moim mleku, czasami na mm.

Z echa serca wyszło, ze obydwie mają ubytki w przegrodzie albo między przedsionkowej albo międzykomorowej (dr mówiła o przedsionkowej, a na wyniku jest komorowej :roll: ) :(
N musimy powtórzyć badanie na prawe ucho, bo wyszedł niedosłuch.
Czekamy na kontrolę okulistyczną - oby wszystko było ok [-o<

No i 16.06 w końcu urządzamy Chrzciny :mrgreen:

Pozdrawiamy wszystkie e-ciocie i dziękujemy za wsparcie :cmok:
Ostatnio zmieniony 18 cze 2012 23:36 przez martulka82, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki III.08 r.(7 tc), X.08 r.(9 tc), VI.10 r.(8 tc)
Serce krwawi... :cry:

04.06.2011 r. (25 tc) Nadia 700 g, Amelia 500 g
Cudzie trwaj...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi milusińscy”