Brunetki i Blondynki przygód kilka
Moderator: Moderatorzy nasi milusińscy
-
- Posty: 2028
- Rejestracja: 19 paź 2005 00:00
Brunetki i Blondynki przygód kilka
Zaczynając ten wątek powinnam w zasadzie rozpocząć od kilku wstrząsających przygód pt :
1. jak kupa Blondynki uniemożliwiła Babci skoszenie trawy
2. jak brunetka nie chciała leżeć na brzuszku a blondynka już leżała / krótkie przełożenie na zdrowie psychiczne mamy bliźniaków
3.rozważania o tym dlaczego najohydniejsza grzechotka jest tą najbardziej ulubioną.
i mnóstwo, mnóstwo innych
W każdym razie: jako mama dwóch niepodobnych 6 miesięcznych bliźniaczek postanowiłam wzorem Mroufki pisać coś w rodzaju dziennika.
Żeby nie umknęło to co ważne.
Iskra
1. jak kupa Blondynki uniemożliwiła Babci skoszenie trawy
2. jak brunetka nie chciała leżeć na brzuszku a blondynka już leżała / krótkie przełożenie na zdrowie psychiczne mamy bliźniaków
3.rozważania o tym dlaczego najohydniejsza grzechotka jest tą najbardziej ulubioną.
i mnóstwo, mnóstwo innych
W każdym razie: jako mama dwóch niepodobnych 6 miesięcznych bliźniaczek postanowiłam wzorem Mroufki pisać coś w rodzaju dziennika.
Żeby nie umknęło to co ważne.
Iskra
-
- Posty: 2028
- Rejestracja: 19 paź 2005 00:00
wszyscy jesteśmy księżniczkami
Brunetka i Blondynka, jest jak sama nazwa wskazuje brunetką i blondynką. Są różnem jak ogień i woda, ziemia i powietrze i wszystkie inne utarte porównania.
Oczywiście obydwie są łyse- więc kolor włosów jest tu bardziej określeniem natury.
Blondyna budzi się co rano kochając świat i ludzi, patrzy ufnie w sufit, ciamka paluchy w milczeniu przekonana, że nikt jej nie zawiedzie i mleko będzie o ustalonej porze. Chwilę potem budzi się Brunetka, ciszę pokoju rozrywa wrzask, przysięgam, że słychać w nim nawet lekkie przekleństwa.
W efekcie brunetka zawsze, zawsze dostaje mleko wczesniej.
Ona jest taka uczuciowa mówi dziadek kołysząc zadowoloną brunetkę, w tym czasie blondynka czeka spokojnie na swoją kolej- pewna , że kiedyś nadejdzie jej czas i ktoś ją weźmie na ręce.
Jak wy je rozróżniacie pytają się przypadkowi przechodnie i mam ochotę im odpowiedzieć: po kolorze włosów patrząc na łyse glace. Ale milczę bo to byłby jednak humor wysoce abstrakcyjny
Iskra
Dodane po: 15 minutach:
Tata Brunetki i Blondynki wraca z pracy późno i natychmiast rzuca się na swoje dzieci, żeby je miziać i podnosić im samoocenę.
Blondynko mówi tata, czy wiesz, że jesteś księżniczką?? a ty Brunetko rzuca się ku drugiej ( żeby było sprawiedliwie) też jesteś księżniczką.
Jesteście księżniczki tatusia.... A kim tatuś jest , kim.... zwraca się do nich wyczekująco??
Królem , rzucam w biegu.
Tatuś jest królem, mówię dla utrwalenia.
Kupuje nam nutramigen i pampersy i kobiecą gazetę dla mamy, żeby poczytała o życiu gwiazd ) tak różnym od własnego.
Iskra
Oczywiście obydwie są łyse- więc kolor włosów jest tu bardziej określeniem natury.
Blondyna budzi się co rano kochając świat i ludzi, patrzy ufnie w sufit, ciamka paluchy w milczeniu przekonana, że nikt jej nie zawiedzie i mleko będzie o ustalonej porze. Chwilę potem budzi się Brunetka, ciszę pokoju rozrywa wrzask, przysięgam, że słychać w nim nawet lekkie przekleństwa.
W efekcie brunetka zawsze, zawsze dostaje mleko wczesniej.
Ona jest taka uczuciowa mówi dziadek kołysząc zadowoloną brunetkę, w tym czasie blondynka czeka spokojnie na swoją kolej- pewna , że kiedyś nadejdzie jej czas i ktoś ją weźmie na ręce.
Jak wy je rozróżniacie pytają się przypadkowi przechodnie i mam ochotę im odpowiedzieć: po kolorze włosów patrząc na łyse glace. Ale milczę bo to byłby jednak humor wysoce abstrakcyjny
Iskra
Dodane po: 15 minutach:
Tata Brunetki i Blondynki wraca z pracy późno i natychmiast rzuca się na swoje dzieci, żeby je miziać i podnosić im samoocenę.
Blondynko mówi tata, czy wiesz, że jesteś księżniczką?? a ty Brunetko rzuca się ku drugiej ( żeby było sprawiedliwie) też jesteś księżniczką.
Jesteście księżniczki tatusia.... A kim tatuś jest , kim.... zwraca się do nich wyczekująco??
Królem , rzucam w biegu.
Tatuś jest królem, mówię dla utrwalenia.
Kupuje nam nutramigen i pampersy i kobiecą gazetę dla mamy, żeby poczytała o życiu gwiazd ) tak różnym od własnego.
Iskra
-
- Posty: 2028
- Rejestracja: 19 paź 2005 00:00
tatuś ścisły umysł
Mam w domu harem powiedział tatuś- ty żono, dwa koty płci żeńskiej, i dwie córeczki. Czy ktoś w tym domu zainteresuje się matematyką, mówi z rozpaczą ojciec dziewczynek, który nabył już kilka podręczników dużo wcześniej zanim pojawiły się Brunetka i Blondynka.
Patrzę na koty i widzę wyraźnie, że ani one ani ja matematyką się nie zainteresujemy.
Tacie została jedyna nadzieja, że może któraś z córek......
Tata śledzi z nadzieją rozwój Blondynki i Brunetki, popatrz jak ona mądrze patrzy, z czułością spogląda na Brunetkę, by przenieść za chwilę wzrok na Blondynkę, która też patrzy mądrze.
Ja w nich widzę potencjał matematyczny mówi wieczorem ojciec Brunetki i Blondynki, duży potencjał, mamrocze zanim zaśnie.
Mam w domu kilka podręczników matematyki, mogłabym je już teraz wystawić na allegro, ale poczekam jeszcze kilka lat.
Iskra
Patrzę na koty i widzę wyraźnie, że ani one ani ja matematyką się nie zainteresujemy.
Tacie została jedyna nadzieja, że może któraś z córek......
Tata śledzi z nadzieją rozwój Blondynki i Brunetki, popatrz jak ona mądrze patrzy, z czułością spogląda na Brunetkę, by przenieść za chwilę wzrok na Blondynkę, która też patrzy mądrze.
Ja w nich widzę potencjał matematyczny mówi wieczorem ojciec Brunetki i Blondynki, duży potencjał, mamrocze zanim zaśnie.
Mam w domu kilka podręczników matematyki, mogłabym je już teraz wystawić na allegro, ale poczekam jeszcze kilka lat.
Iskra
-
- Posty: 2028
- Rejestracja: 19 paź 2005 00:00
obraza Brunetki
Jak Pani mogła mi to zrobić, powiedziała niania z wyrzutem, jak pani mogła, proszę nigdy więcej tego nie robić
Brunetka się na mnie obraziła, szepcze niania, nie patrzy w moją stronę, nie chce przytulania, nic nie chce.
Może jak zaśnie to zapomni, odszeptuję.
Dwie trzydziestoletnie kobiety pochylamy się z niepokojem nad 6 miesięczną obrażoną Brunetką. Od czubka głowy po koniuszki palców płynie do nas niechęć Brunetki do tego podłego świata.
Zastanawiam się jaka będzie Brunetka za rok, za dwa, za 18 lat jeśli już dziś jej nastrój ma taką siłę rażenia
Zostawiłam rano niani zupki dla dziewczynek: ziemniaki ze szpinakiem, nigdy więcej tego nie zrobię..
Iskra
Brunetka się na mnie obraziła, szepcze niania, nie patrzy w moją stronę, nie chce przytulania, nic nie chce.
Może jak zaśnie to zapomni, odszeptuję.
Dwie trzydziestoletnie kobiety pochylamy się z niepokojem nad 6 miesięczną obrażoną Brunetką. Od czubka głowy po koniuszki palców płynie do nas niechęć Brunetki do tego podłego świata.
Zastanawiam się jaka będzie Brunetka za rok, za dwa, za 18 lat jeśli już dziś jej nastrój ma taką siłę rażenia
Zostawiłam rano niani zupki dla dziewczynek: ziemniaki ze szpinakiem, nigdy więcej tego nie zrobię..
Iskra
-
- Posty: 2028
- Rejestracja: 19 paź 2005 00:00
No to jeszcze
Brunetka z Blondynką w ostatnim weekendzie przeżyły swoją pierwszą podróż do dziadków.
Przyjechały śpiące, obudziły się zadowolone z życia i wypoczęte w przeciwieństwie do swoich rodziców, zajęli się więc nimi rano dziadkowie.
Z oparów snu dobiegał mnie od 5 do 7 śpiew dziadka, który przechwycił Brunetkę, koło 6 rano nastąpiła zmiana repertuaru z piesni biesiadnych na partyzanckie, zasnęłam przy czerwonych makach na Monte Cassino.
O 7 zajrzałam trwożnie do Blondynki, Blondynka leżała na materacu nad nią pochylała się rozanielona babcia całująca Blondynę w stopy.
Blondyna prezentowała pełne zadowolenie. Długo tak mamo się turlacie pytam ostrożnie, och półtorej godzinki mówi babcia, ona bardzo lubi jak się ją całuje w stopy.
I cały czas ją całujesz, dopytuję.
No tak, odpowiada uśmiechnięta babcia, Blondyna nic innego nie chce, tylko to.
Wymieniam z Blondyną porozumiewawcze spojrzenia i wracam do łóżka.
A potem dziadkowie poszli na spacer pokazać wnuczki wszystkim znajomym na placu zabawa a ja oglądałam po raz pierwszy od 5 miesięcy TV Style i postanowiłam zmienić imidż na krawiectwo gwiazd filmowych końca lat 40, potem spojrzałam na siebie i Blondynkę z Brunetką upaprane zupką marchewkową po pachy i stwierdziłam, że się jednak zastanowię.
Iskra
Brunetka z Blondynką w ostatnim weekendzie przeżyły swoją pierwszą podróż do dziadków.
Przyjechały śpiące, obudziły się zadowolone z życia i wypoczęte w przeciwieństwie do swoich rodziców, zajęli się więc nimi rano dziadkowie.
Z oparów snu dobiegał mnie od 5 do 7 śpiew dziadka, który przechwycił Brunetkę, koło 6 rano nastąpiła zmiana repertuaru z piesni biesiadnych na partyzanckie, zasnęłam przy czerwonych makach na Monte Cassino.
O 7 zajrzałam trwożnie do Blondynki, Blondynka leżała na materacu nad nią pochylała się rozanielona babcia całująca Blondynę w stopy.
Blondyna prezentowała pełne zadowolenie. Długo tak mamo się turlacie pytam ostrożnie, och półtorej godzinki mówi babcia, ona bardzo lubi jak się ją całuje w stopy.
I cały czas ją całujesz, dopytuję.
No tak, odpowiada uśmiechnięta babcia, Blondyna nic innego nie chce, tylko to.
Wymieniam z Blondyną porozumiewawcze spojrzenia i wracam do łóżka.
A potem dziadkowie poszli na spacer pokazać wnuczki wszystkim znajomym na placu zabawa a ja oglądałam po raz pierwszy od 5 miesięcy TV Style i postanowiłam zmienić imidż na krawiectwo gwiazd filmowych końca lat 40, potem spojrzałam na siebie i Blondynkę z Brunetką upaprane zupką marchewkową po pachy i stwierdziłam, że się jednak zastanowię.
Iskra
-
- Posty: 2028
- Rejestracja: 19 paź 2005 00:00
Kiedy Brunetka z Blondynką pojawiły się w domu przejawiały różne podejścia do zastanej rzeczywistości.
Blondynka usmiechała się słodko i przytulała ciepłym ufnym ciałkiem, a Brunetka patrzyła na mnie podejrzliwym nieufnym spojrzeniem.
Brunetka z Blondynką przeszły więcej w swoim 7 tygodniowym życiu niz ja w 30- letnim, nie ma tu za bardzo skali porównawczej.
Roentgen w oczach Brunetki zaczął mnie niepokoić tak bardzo, że postanowiłam z nią porozmawiać.
Brunetko, mówię do niej- to jest twój dom i twoje miejsce, a my jesteśmy twoimi rodzicami. Zobacz jakiego fajnego tatę Ci wybrałam.
To, co było, nie wróci, masz to za sobą.
Jesteśmy jedną ekipa, Ty, Blondynka, Tata i ja.
Trzymamy się razem i pomagamy sobie.
Może wyglądam na trzpiotkę, mówię do Brunetki, ale jestem odpowiedzialna. Jak kogoś kocham to na całe życie.
Przed nami podróże, choinka, sanki, baseny, mnóstwo bajek do przeczytania.
Przed nami wszystko.
I wiem, że Brunetka zrozumiała wszystko, bo ścisnęła mnie rączką za palec.
I przestała płakać i zaczęła jeść i zdrowieć a potem zaczęła się śmiać i śpiewać w swoim elfim języku.
Iskra
Blondynka usmiechała się słodko i przytulała ciepłym ufnym ciałkiem, a Brunetka patrzyła na mnie podejrzliwym nieufnym spojrzeniem.
Brunetka z Blondynką przeszły więcej w swoim 7 tygodniowym życiu niz ja w 30- letnim, nie ma tu za bardzo skali porównawczej.
Roentgen w oczach Brunetki zaczął mnie niepokoić tak bardzo, że postanowiłam z nią porozmawiać.
Brunetko, mówię do niej- to jest twój dom i twoje miejsce, a my jesteśmy twoimi rodzicami. Zobacz jakiego fajnego tatę Ci wybrałam.
To, co było, nie wróci, masz to za sobą.
Jesteśmy jedną ekipa, Ty, Blondynka, Tata i ja.
Trzymamy się razem i pomagamy sobie.
Może wyglądam na trzpiotkę, mówię do Brunetki, ale jestem odpowiedzialna. Jak kogoś kocham to na całe życie.
Przed nami podróże, choinka, sanki, baseny, mnóstwo bajek do przeczytania.
Przed nami wszystko.
I wiem, że Brunetka zrozumiała wszystko, bo ścisnęła mnie rączką za palec.
I przestała płakać i zaczęła jeść i zdrowieć a potem zaczęła się śmiać i śpiewać w swoim elfim języku.
Iskra
- waw
- Posty: 1220
- Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00
:cmok:
Dla Blondynki i Brunetki!!!
:cmok:
I dla Mamy też!!!!!!
Oczyma wyobraźni widzę te sceny!!!!!
Iskra pisz!!!!!!!
Dużo!
Dla Blondynki i Brunetki!!!
:cmok:
I dla Mamy też!!!!!!
Oczyma wyobraźni widzę te sceny!!!!!
Iskra pisz!!!!!!!
Dużo!
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=22][img]http://zpo.ath.cx/b/22.png[/img][/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]