Nasza kochana Elizka
Moderator: Moderatorzy nasi milusińscy
- deliza
- Posty: 622
- Rejestracja: 05 cze 2003 00:00
Wczoraj moja córeczka stwierdziła że będzie "duzia" i smoki wyrzuciła do kosza, pomachała im na pożegnanie. Dziś całą noc spała bez i nawet nie zapłakała. (Chciałam je zatrzymać jeszcze na wszelki wypadek, ale Ryś wyrzucił śmieci i smoki zniknęły na zawsze)
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
- deliza
- Posty: 622
- Rejestracja: 05 cze 2003 00:00
Elizka w światecznym nastroju, śpiewa na okrągło kolędę " Przybieżeli do Betlejem"
Pewnego wieczoru słyszę taką rozmowę Elizki przez zabawkowy telefon:
- Halo, tu Maryja. Pozdrawiam Cię Jezusku. Przybieżeli...
(Nadmieniam, że nie słuchamy Radia Maryja)
Niestety już czwarty raz od listopada walczymy z przeziębieniem
Odświeżamy garderobę bo mocno urosła i choć ma 2.9 mies waży 19 kg, więc ubrania kupuję na 6 latka ( 110 -116 musze skracać spodnie).
Święta minęły nam spokojnie. Choinkę Elizka ubirała razem z Rysiem - Elizka te nietlukące się bombki i jabłuszka. Od Mikołaja, na którego czekała bardzo dostała duży wózek głęboko spacerowy, prawie jak normalny dla dziecka. Mikołaj usłyszał wierszyki wyrecytowane jednym tchem:
" My jesteśmy kotki, domek koci mamy
do naszego domku gości zapraszamy
stuk stuk idzie ktoś czy to nowy gość?"
Jak miło być barankiem i
biegać na polankę
Kopytka nisą mnie
be be be
Kopytka niosą mnie"
Mikołajem był dziadek ale Elizka w tym roku jeszcze nie rozpoznała go, choć myśleliśmy że rozpozna.
Sylwester spędziliśmy w gronie znajomych. Elizka bawiłą się z 8 letnią dziewczynką i była przeszczęśliwa. Z równieśnikami nie umie się bawić - bo ona trochę przerasta swoich rówieśników - nietylko wyglądem zewnętrznym (spokojnie wygląda jak 4 letnie dziecko).
Elizka uwielbia chodzić tylko na jeden rodzaj zajęć - na muzyczne. Pani Kasia gra na pianinie, druga Pani Ania tańczy z dziećmi i robi prace plastyczne. Na żadne inne zajęcia Eliza nie chce chodzić tylko do Kasi i Ani. Z resztą są fantastycznie prowadzone i Eliza zna dużo piosenek. Pani Kasia pianistka zdiagnozowała Elizkę, ze ma niesamowite poczucie rytmu jak na takie małe dziecko. Więc może talenty muzyczno rytmiczne będą się u niej rozwijać.
Polecam te zajęcia: http://www.muzycznydomek.pl/
Ulubione zabawy w domu to przebieranie lalek i w doktora (z racji otzymanego zestawu małego doktora na gwiazdkę).
Pewnego wieczoru słyszę taką rozmowę Elizki przez zabawkowy telefon:
- Halo, tu Maryja. Pozdrawiam Cię Jezusku. Przybieżeli...
(Nadmieniam, że nie słuchamy Radia Maryja)
Niestety już czwarty raz od listopada walczymy z przeziębieniem
Odświeżamy garderobę bo mocno urosła i choć ma 2.9 mies waży 19 kg, więc ubrania kupuję na 6 latka ( 110 -116 musze skracać spodnie).
Święta minęły nam spokojnie. Choinkę Elizka ubirała razem z Rysiem - Elizka te nietlukące się bombki i jabłuszka. Od Mikołaja, na którego czekała bardzo dostała duży wózek głęboko spacerowy, prawie jak normalny dla dziecka. Mikołaj usłyszał wierszyki wyrecytowane jednym tchem:
" My jesteśmy kotki, domek koci mamy
do naszego domku gości zapraszamy
stuk stuk idzie ktoś czy to nowy gość?"
Jak miło być barankiem i
biegać na polankę
Kopytka nisą mnie
be be be
Kopytka niosą mnie"
Mikołajem był dziadek ale Elizka w tym roku jeszcze nie rozpoznała go, choć myśleliśmy że rozpozna.
Sylwester spędziliśmy w gronie znajomych. Elizka bawiłą się z 8 letnią dziewczynką i była przeszczęśliwa. Z równieśnikami nie umie się bawić - bo ona trochę przerasta swoich rówieśników - nietylko wyglądem zewnętrznym (spokojnie wygląda jak 4 letnie dziecko).
Elizka uwielbia chodzić tylko na jeden rodzaj zajęć - na muzyczne. Pani Kasia gra na pianinie, druga Pani Ania tańczy z dziećmi i robi prace plastyczne. Na żadne inne zajęcia Eliza nie chce chodzić tylko do Kasi i Ani. Z resztą są fantastycznie prowadzone i Eliza zna dużo piosenek. Pani Kasia pianistka zdiagnozowała Elizkę, ze ma niesamowite poczucie rytmu jak na takie małe dziecko. Więc może talenty muzyczno rytmiczne będą się u niej rozwijać.
Polecam te zajęcia: http://www.muzycznydomek.pl/
Ulubione zabawy w domu to przebieranie lalek i w doktora (z racji otzymanego zestawu małego doktora na gwiazdkę).
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
- malwinka
- Posty: 1326
- Rejestracja: 20 lis 2002 01:00
Ha, ha, ha, super Dużo zdrowia dla Elizki!deliza pisze: Pewnego wieczoru słyszę taką rozmowę Elizki przez zabawkowy telefon:
- Halo, tu Maryja. Pozdrawiam Cię Jezusku. Przybieżeli...
[url=http://www.thebabycorner.com/countdowns/image.php?type=2&o=9&c=2&date=2008-01-30&babyname=]Michaś[/url] ||| [url=http://wa.lilypie.com/d40fp2.png]raczej siostra[/url]
- deliza
- Posty: 622
- Rejestracja: 05 cze 2003 00:00
Malwinko, Haniu miło mi że czytacie moje wypociny
Z ważnych rzeczy, to ostatnio opowiadałam jej o tym, że nie mogła być w moim brzuszku i była u innej pani, a potem czekała na nas i płakała, a my chodziliśmy po górach zamiast szybko do niej jechać.
Ma fazę dlaczego
- A dlaczego nie mogłam być w twoim brzuszku?
- Bo byłam chora.
- A dlaczego się przeziębiłaś?....
Dwa trzy tygodnie pżoniej, idziemy sobie ulicą przejeżdza koło nas dzidziuś, a Elizka.
- Ja też byłam taka mała i byłam u innej pani w brzuszku a potem się urodziłam. Czyli pamiętała.
Czytamy też ostatnio namiętnie " Mamusię dla Koko" Najbardziej lubi fragment o Pani Morsicy _ ja nie mam pasiastych nóg więc nie zawracaj mi głowy_
Jak prawdziwa dziewczyna chciała miec wiosenne buty tak jak ja. Poszłyśmy do sklepu i chetnie przymierzała, w końcu kupiłyśmy. Tak się jej podobały, że sama je zakałda (choć zwykle zdejmuje buty i kapcie w domu) i chciała w nich spać .
Pomimo ładnej pogody( a może właśnie przez nią, tu ciepło spocić się mozna za chwilę wiatr zawieje) walczymy z wiosennym kaszlem, przez co nie pojechaliśmy wczoraj na zaplanowaną wycieczkę w góry Świętokrzyskie.
Z ważnych rzeczy, to ostatnio opowiadałam jej o tym, że nie mogła być w moim brzuszku i była u innej pani, a potem czekała na nas i płakała, a my chodziliśmy po górach zamiast szybko do niej jechać.
Ma fazę dlaczego
- A dlaczego nie mogłam być w twoim brzuszku?
- Bo byłam chora.
- A dlaczego się przeziębiłaś?....
Dwa trzy tygodnie pżoniej, idziemy sobie ulicą przejeżdza koło nas dzidziuś, a Elizka.
- Ja też byłam taka mała i byłam u innej pani w brzuszku a potem się urodziłam. Czyli pamiętała.
Czytamy też ostatnio namiętnie " Mamusię dla Koko" Najbardziej lubi fragment o Pani Morsicy _ ja nie mam pasiastych nóg więc nie zawracaj mi głowy_
Jak prawdziwa dziewczyna chciała miec wiosenne buty tak jak ja. Poszłyśmy do sklepu i chetnie przymierzała, w końcu kupiłyśmy. Tak się jej podobały, że sama je zakałda (choć zwykle zdejmuje buty i kapcie w domu) i chciała w nich spać .
Pomimo ładnej pogody( a może właśnie przez nią, tu ciepło spocić się mozna za chwilę wiatr zawieje) walczymy z wiosennym kaszlem, przez co nie pojechaliśmy wczoraj na zaplanowaną wycieczkę w góry Świętokrzyskie.
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
- deliza
- Posty: 622
- Rejestracja: 05 cze 2003 00:00
Wakacje minęły i zajęcia się zaczęły...
Oczywiście wakacje spędziliśmy w Tatrach - Elizka sama przeszła całą Dolinę Strążyską w obie strony.
Do przedszkola jeszcze w tym roku jej nie posłałam - chodzi 3 razy w tygodniu na zajęcia muzyczne po 3 h ( b chętnie zostaje sama) i 1 raz na naukę tańca dla przedszkolaków ( w grupie jest chyba najmłodsza, ale dobrze sobie radzi próbuje nadążać za grupą)
Ze względu na ilość osób które do mnie przychodzą na korki, musiałam zatrudnić drugą nianię.
Elizka jest z jednej strony bardzo samodzielna- sama się myje i ubiera, z drugiej jeszcze dzidziuś co w nocy używa pieluchy i pije z butelki ze smoczkiem.
Konwersacja z nią jest na poziomie 4 -5 latka. Ostatnio dobzie zamieniło się na dobrzrze. Kłopoty są z wymówieniem r (l), w (ł), f (h). Zamienia d na g i "najhajniejsze" słowo ostatnio to głuposin ( długopis)
Oczywiście wakacje spędziliśmy w Tatrach - Elizka sama przeszła całą Dolinę Strążyską w obie strony.
Do przedszkola jeszcze w tym roku jej nie posłałam - chodzi 3 razy w tygodniu na zajęcia muzyczne po 3 h ( b chętnie zostaje sama) i 1 raz na naukę tańca dla przedszkolaków ( w grupie jest chyba najmłodsza, ale dobrze sobie radzi próbuje nadążać za grupą)
Ze względu na ilość osób które do mnie przychodzą na korki, musiałam zatrudnić drugą nianię.
Elizka jest z jednej strony bardzo samodzielna- sama się myje i ubiera, z drugiej jeszcze dzidziuś co w nocy używa pieluchy i pije z butelki ze smoczkiem.
Konwersacja z nią jest na poziomie 4 -5 latka. Ostatnio dobzie zamieniło się na dobrzrze. Kłopoty są z wymówieniem r (l), w (ł), f (h). Zamienia d na g i "najhajniejsze" słowo ostatnio to głuposin ( długopis)
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
- deliza
- Posty: 622
- Rejestracja: 05 cze 2003 00:00
Od października nie używamy pieluch w nocy:) Na początku było ciężko - Około 24 budziliśny ją na siusiu i jeśli nie żdązyliśmy, to były częste wpadki. Teraz się to unormowało i jak chce siusiu to budzi się i płacze.
Drugi sukces to pozbycie się butelek ze smoczkiem - konkretnie Elizka zapakowała swoje butelki i dała na prezent Mikołajowi. Konsekwencją tego faktu jest to że mniej pije w ciągu dnia i w nocy w stosunku do picia przez butelkę.
W listopadzie Elizka ciągle chorowała i nie chodziła prawie wcale na swoje zajęcia. Raz miała ciężką grypę z wysoką gorączką utrzymującą się kilka dni.
Kontrole u specjalistów wykazały że
- ma cztery dziury w zębach i trzeba będzie założyć plomby ( w styczniu się tym zajmiemy)
- ma niewielką nadwagę i koślawość kolan - trzeba troszkę zjechać z wagi, siadać po turecku i podkleić buty od strony przyśrodkowej
- otwór owalny który był zdiagnozowany w czasie niemowlęcym pozostał w stopniu szczątkowym – tak wiec ok.
- i największe niemiłe zaskoczenie - niedowidzi na prawe oko (-2,75) lewe (-0,75). Zalecenie jak najszybciej okulary i po dwóch tygodniach kontrola czy ostrość w okularach się poprawiła – jeśli nie to trzeba będzie zasłaniać słabsze oczko. To że ma taką poważną wadę bym nie przypuszczała – wszystko świetnie widzi i czyta, nie ma zeza, oczko nie ucieka.
Okulary będzie już nosić przez całe życie – z tej wady się nie wyrasta
Święta minęły spokojnie a oczywiście największą atrakcją był Mikołaj, za którego przebrał się dziadek – jeszcze w tym roku nie rozpoznała go. Mikołaj usłyszał wiele piosenek i wierszyków i chyba najdłuższy taki:
Na gałązce choinkowej
Wiszą dwa jabuszka.
Przy jabuszku pierwszym pajac
Przy drugim kaczuszka
Pajac biały jest jak piekarz
Mąkę ma na brodzie
A kaczuszka cała złota
Jakby się kąpała w miodzie
Popatrz mamo – woła Elizka
Jak ten pajac skacze
A czy słyszysz ?- mówi mama
Jak kaczuszka kwacze
Kaczka kwaczy
Pajac skacze
Posłuchajcie sami
A zajączek tuż tuż obok
Rusza wąsikami
Dostała wiele prezentów, głownie gry dla 4-5 latków z którymi sobie świtnie radzi. Umie policzyć przedmioty do 10 i rozpoznawać cyfry 0-9. Przy niektórych jeszcze się myli. Umie rozpoznać swoje imię na podpisanych koszyczkach śniadaniowych na zajęciach.
A dzisiaj po obiedzie idziemy na łyżwy – Elizka dobrze sobie radzi na łyżwach ( trudno jeszcze mówić o jeżdzeniu)
Przed nami Nowy Rok, oby udało się poprawić widzenie Elizki- narazie czekamy na okulary, oby chciała je nosić.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla wszystkich czytających nasz wątek
Drugi sukces to pozbycie się butelek ze smoczkiem - konkretnie Elizka zapakowała swoje butelki i dała na prezent Mikołajowi. Konsekwencją tego faktu jest to że mniej pije w ciągu dnia i w nocy w stosunku do picia przez butelkę.
W listopadzie Elizka ciągle chorowała i nie chodziła prawie wcale na swoje zajęcia. Raz miała ciężką grypę z wysoką gorączką utrzymującą się kilka dni.
Kontrole u specjalistów wykazały że
- ma cztery dziury w zębach i trzeba będzie założyć plomby ( w styczniu się tym zajmiemy)
- ma niewielką nadwagę i koślawość kolan - trzeba troszkę zjechać z wagi, siadać po turecku i podkleić buty od strony przyśrodkowej
- otwór owalny który był zdiagnozowany w czasie niemowlęcym pozostał w stopniu szczątkowym – tak wiec ok.
- i największe niemiłe zaskoczenie - niedowidzi na prawe oko (-2,75) lewe (-0,75). Zalecenie jak najszybciej okulary i po dwóch tygodniach kontrola czy ostrość w okularach się poprawiła – jeśli nie to trzeba będzie zasłaniać słabsze oczko. To że ma taką poważną wadę bym nie przypuszczała – wszystko świetnie widzi i czyta, nie ma zeza, oczko nie ucieka.
Okulary będzie już nosić przez całe życie – z tej wady się nie wyrasta
Święta minęły spokojnie a oczywiście największą atrakcją był Mikołaj, za którego przebrał się dziadek – jeszcze w tym roku nie rozpoznała go. Mikołaj usłyszał wiele piosenek i wierszyków i chyba najdłuższy taki:
Na gałązce choinkowej
Wiszą dwa jabuszka.
Przy jabuszku pierwszym pajac
Przy drugim kaczuszka
Pajac biały jest jak piekarz
Mąkę ma na brodzie
A kaczuszka cała złota
Jakby się kąpała w miodzie
Popatrz mamo – woła Elizka
Jak ten pajac skacze
A czy słyszysz ?- mówi mama
Jak kaczuszka kwacze
Kaczka kwaczy
Pajac skacze
Posłuchajcie sami
A zajączek tuż tuż obok
Rusza wąsikami
Dostała wiele prezentów, głownie gry dla 4-5 latków z którymi sobie świtnie radzi. Umie policzyć przedmioty do 10 i rozpoznawać cyfry 0-9. Przy niektórych jeszcze się myli. Umie rozpoznać swoje imię na podpisanych koszyczkach śniadaniowych na zajęciach.
A dzisiaj po obiedzie idziemy na łyżwy – Elizka dobrze sobie radzi na łyżwach ( trudno jeszcze mówić o jeżdzeniu)
Przed nami Nowy Rok, oby udało się poprawić widzenie Elizki- narazie czekamy na okulary, oby chciała je nosić.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla wszystkich czytających nasz wątek
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
- deliza
- Posty: 622
- Rejestracja: 05 cze 2003 00:00
Eliza od tygodnia nosi okulary, prawie wcale ich nie zdejmuje - widać lepiej w nich widzi. Jak sama ówi lepiej widzi przez okulary. O tej wadzie o której pisałam wcześniej to astygmatyzm i soczewki ma cylindryczne ( niestety bardziej kosztowne niż zwykłe) Za dwa tygodnie kontrola u lekarza i zobaczymy co dalej.
A dziś była na leczeniu ząbków u dentysty. Dzielnie siedziała i znosiła trudy borowania (znieczulenie było), naewt ani razu nie zapłakała. Nagrodą był upragniony lizak, którcy ja jej wcale nie kupuję. Niestety jeszcze kilka wizyt u dentysty nas czeka- jak podreperujemy budżet domowy, bo narazie krucho z kasą a zima trzyma i ogrzewanie kosztuje majątek...
A dziś była na leczeniu ząbków u dentysty. Dzielnie siedziała i znosiła trudy borowania (znieczulenie było), naewt ani razu nie zapłakała. Nagrodą był upragniony lizak, którcy ja jej wcale nie kupuję. Niestety jeszcze kilka wizyt u dentysty nas czeka- jak podreperujemy budżet domowy, bo narazie krucho z kasą a zima trzyma i ogrzewanie kosztuje majątek...
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
-
- Posty: 2557
- Rejestracja: 13 sie 2002 00:00
Re: Nasza kochana Elizka
Co u was ? Jak młoda ?
Mamusia Bartusia (kwiecień 2005) i Kasieńki (październik 2006) --> Bartek Pogromca i Kasia Zaskakiwanka
- deliza
- Posty: 622
- Rejestracja: 05 cze 2003 00:00
Re: Nasza kochana Elizka
W zeszłym roku Elizka dużo chorowała, nawet na wiosnę przechodziła zapalenie oskrzeli (I raz podałam jej antybiotyk), a w lipcu złapała jakiś okropny kaszel który trzymał się dobrze aż do października. I w końcu od listopada aż do dziś nie miała żadnej infekcji Ostatnio zaszeczepiłam ją na ospę wietrzną.
Wada wzroku jest poważna na prawym oku (chyba +6dp) - okulary korygujące słabsze niż wada + zasłanianie oczka 2 godziny dziennie - co ostatnio w ogóle nie jest realizowane Na szczęscie widzi przestrzennie - chodziny do kina na 3D. W zeszłym roku chodziłyśmy na cwiczenia pleoptyczne. Po wakacjach znów muszę się tym zająć
Ma również wadę postawy -skrzywiony kręgosłup. Chodzi do "Stocera" na ćwiczenia rehabilitacyjno usprawniające( byłyśmy na dwóch turnusach 6 tygodniowych - w grudniu2010 oraz maj/czerwiec 2011, następny mamy styczeń 2012)
W zeszłym roku (sierpień 2010) zdobyła 2 dwutysięczniki w Tatrach (Świstową Czubę Przednie Solisko) sama przeszła z Morskiego Oka i na koniec wyjazdu Trzy Korony w Pieninach.
W tym roku obeszła całe Morskie Oko i zeszła aż do Schroniska w Roztoce, zeszła z Kasprowego prze Murowaniec do Doliny Jaworzynki ( wysoko jeszcze warunki zimowe - my byliśmy w rakach), zdobyła Jaworzynę Krynicką (maj 2011) oraz Łysicę i Święty Krzyź (lipiec 2011). Ponadto przeszła od Rąbek do Wydm w Słowińskim Parku N (część trasy na hulajnodze - czerwiec 2011) Na kajaku przepłynęła z tatą od jeziora Żarnowieckiego do ujścia w Dębkach rzekę Pasłękę. Zwiedziła Malbork (4h chodzenia bez marudzenia ) Przed nami główny wyjad w Tatry wiec myślę że dużo przejdziemy - oby pogoda dopisała...
W zeszłym roku zapisałam ją do Koła Przedzkolaka. Pierwszy miesiąc OK ale pózniej płacz , płacz Zrezygnowałam i w sumie nigdzie nie chodziła.
Chodziła na tańce do Pałacu Kultury, na plastykę do DK (Ma wspaniałe poczucie rytmu - może będzie kiedyś tancerka?) Przychodziła do niej Pani na muzykę i na angielski. W tym roku idzie do zerówki przedszkolnej - mam nadzieję że będzie bez płaczu.
Z umiejętności - nauczyła się jeździć na łyżwach, umie jędzić na rowerze bez dodakowych kółek ( nauczyła sie w ciągu 2 dnich w tym roku na wiosnę)- zna większość literek drukowanych, umie sama napisać coś ze słuchu ( oczywiście z wieloma błędami) Umie liczyć ( jak coś jest 2 lub 3 to już bez liczenia wie) umie wykręcić nr telefonu zapisanego na kartce, umie odczytać pełną godzinę i w pół do na zegarze wskazówkowym i wiele wiele innych...Z naszych pasji która jest fotografowanie - robi całkiem dobre zdjęcia zarówno lustrzanką jak i kompaktem.
11 lipca pojawiły się dwie dolne stałe jedynki - przy czym stare mleczki jeszcze nie wypadły. W ostatni piątek (29.07.11) sama wyrwała sobie dolną prawą jedynkę.
Temat pani która ją urodziła przewija się czasami - ostatnio
- szkoda mamusiu że ty mnie nie urodziłaś
- chodz do mnie, schowaj się pod bluzkę - to będziesz u mnie w brzuszku
- kocham cię mamusiu
- ja też cię bardzo kocham moja córeczko
Wada wzroku jest poważna na prawym oku (chyba +6dp) - okulary korygujące słabsze niż wada + zasłanianie oczka 2 godziny dziennie - co ostatnio w ogóle nie jest realizowane Na szczęscie widzi przestrzennie - chodziny do kina na 3D. W zeszłym roku chodziłyśmy na cwiczenia pleoptyczne. Po wakacjach znów muszę się tym zająć
Ma również wadę postawy -skrzywiony kręgosłup. Chodzi do "Stocera" na ćwiczenia rehabilitacyjno usprawniające( byłyśmy na dwóch turnusach 6 tygodniowych - w grudniu2010 oraz maj/czerwiec 2011, następny mamy styczeń 2012)
W zeszłym roku (sierpień 2010) zdobyła 2 dwutysięczniki w Tatrach (Świstową Czubę Przednie Solisko) sama przeszła z Morskiego Oka i na koniec wyjazdu Trzy Korony w Pieninach.
W tym roku obeszła całe Morskie Oko i zeszła aż do Schroniska w Roztoce, zeszła z Kasprowego prze Murowaniec do Doliny Jaworzynki ( wysoko jeszcze warunki zimowe - my byliśmy w rakach), zdobyła Jaworzynę Krynicką (maj 2011) oraz Łysicę i Święty Krzyź (lipiec 2011). Ponadto przeszła od Rąbek do Wydm w Słowińskim Parku N (część trasy na hulajnodze - czerwiec 2011) Na kajaku przepłynęła z tatą od jeziora Żarnowieckiego do ujścia w Dębkach rzekę Pasłękę. Zwiedziła Malbork (4h chodzenia bez marudzenia ) Przed nami główny wyjad w Tatry wiec myślę że dużo przejdziemy - oby pogoda dopisała...
W zeszłym roku zapisałam ją do Koła Przedzkolaka. Pierwszy miesiąc OK ale pózniej płacz , płacz Zrezygnowałam i w sumie nigdzie nie chodziła.
Chodziła na tańce do Pałacu Kultury, na plastykę do DK (Ma wspaniałe poczucie rytmu - może będzie kiedyś tancerka?) Przychodziła do niej Pani na muzykę i na angielski. W tym roku idzie do zerówki przedszkolnej - mam nadzieję że będzie bez płaczu.
Z umiejętności - nauczyła się jeździć na łyżwach, umie jędzić na rowerze bez dodakowych kółek ( nauczyła sie w ciągu 2 dnich w tym roku na wiosnę)- zna większość literek drukowanych, umie sama napisać coś ze słuchu ( oczywiście z wieloma błędami) Umie liczyć ( jak coś jest 2 lub 3 to już bez liczenia wie) umie wykręcić nr telefonu zapisanego na kartce, umie odczytać pełną godzinę i w pół do na zegarze wskazówkowym i wiele wiele innych...Z naszych pasji która jest fotografowanie - robi całkiem dobre zdjęcia zarówno lustrzanką jak i kompaktem.
11 lipca pojawiły się dwie dolne stałe jedynki - przy czym stare mleczki jeszcze nie wypadły. W ostatni piątek (29.07.11) sama wyrwała sobie dolną prawą jedynkę.
Temat pani która ją urodziła przewija się czasami - ostatnio
- szkoda mamusiu że ty mnie nie urodziłaś
- chodz do mnie, schowaj się pod bluzkę - to będziesz u mnie w brzuszku
- kocham cię mamusiu
- ja też cię bardzo kocham moja córeczko
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
-
- Posty: 2557
- Rejestracja: 13 sie 2002 00:00
Re: Nasza kochana Elizka
Poczytalam i aż mi się łęzka w oku zakręciła... Jakie duże te nasze dzieci... Ja wciaż pamiętam Elizkę jako maluszka, a tu z niej taka traperka i taka samodzielna dziewczynka !
Zdrowka przede wszystkim życzymy ! A poza tym kolejnych udanych wędrówek i bezstresowej zerówki
Trzymajcie się !
Zdrowka przede wszystkim życzymy ! A poza tym kolejnych udanych wędrówek i bezstresowej zerówki
Trzymajcie się !
Mamusia Bartusia (kwiecień 2005) i Kasieńki (październik 2006) --> Bartek Pogromca i Kasia Zaskakiwanka
- deliza
- Posty: 622
- Rejestracja: 05 cze 2003 00:00
Re: Nasza kochana Elizka
W zeszłym roku Elizka chodziła do fajnego przedszkola, a w tym roku szkolnym poszła już do pierwszej klasy . Kiedy to zleciało? Mam wspaniała córeczkę.
Chętnie chodzi do szkoły, jest obowiązkowa, pilna - nie ma problemu z odrabianiem prac domowych. Świetnie radzi sobie z liczeniem i bez problemu czyta ze zrozumieniem. Pisać umie drukowanymi ze słuchu - fonetycznie i z błędami, ale w szkole pilnie ćwiczy pismo pisane, stara się bardzo choć nie zawsze jej to ładnie wychodzi.
Ponadto rozpoczęła naukę w szkole muzycznej - zakupiliśmy pianino - i bardzo chętnie na nim się uczy grać. Ma dobry słuch i wiele popularnych piosenek próbuje grać sama ze słuchu.
Wakacje oczywiście spędziliśmy w Tatrach. W tym roku chodziliśmy we trójkę - również na wielkie góry. Eliza zdobyła Krywań, Sławkowski, Kopę Kondracka, Giewont, Kasprowy, Przednie Solisko, Zawrat, Szpiglasowy Wierch ( z dojściem i zejsciem z Morskiego Oka ( a zejście trwało 1,5h - bo się śpieszylismy na obiad) - tak więc chodzi szybciej niż ja. Odwiedziła prawie wszystkie schroniska zarówno po polskiej jak i po słowackiej stronie.
W googlach szuka utworów piosenek i innych rzeczy - tak wiec niedługo może przeczyta na bocianie o sobie....
Kocham cię córeczko!!
Chętnie chodzi do szkoły, jest obowiązkowa, pilna - nie ma problemu z odrabianiem prac domowych. Świetnie radzi sobie z liczeniem i bez problemu czyta ze zrozumieniem. Pisać umie drukowanymi ze słuchu - fonetycznie i z błędami, ale w szkole pilnie ćwiczy pismo pisane, stara się bardzo choć nie zawsze jej to ładnie wychodzi.
Ponadto rozpoczęła naukę w szkole muzycznej - zakupiliśmy pianino - i bardzo chętnie na nim się uczy grać. Ma dobry słuch i wiele popularnych piosenek próbuje grać sama ze słuchu.
Wakacje oczywiście spędziliśmy w Tatrach. W tym roku chodziliśmy we trójkę - również na wielkie góry. Eliza zdobyła Krywań, Sławkowski, Kopę Kondracka, Giewont, Kasprowy, Przednie Solisko, Zawrat, Szpiglasowy Wierch ( z dojściem i zejsciem z Morskiego Oka ( a zejście trwało 1,5h - bo się śpieszylismy na obiad) - tak więc chodzi szybciej niż ja. Odwiedziła prawie wszystkie schroniska zarówno po polskiej jak i po słowackiej stronie.
W googlach szuka utworów piosenek i innych rzeczy - tak wiec niedługo może przeczyta na bocianie o sobie....
Kocham cię córeczko!!
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
-
- Posty: 9348
- Rejestracja: 14 wrz 2012 21:42
Re: Nasza kochana Elizka
Dziewczyny! Zostały już ostatnie dni na rozliczenie PIT-ów. Pamiętajcie o Naszym Bocianie przy przekazywaniu 1%
Dla ułatwienia mamy dla Was program do rozliczania 1% DLA BOCIANA
Dla ułatwienia mamy dla Was program do rozliczania 1% DLA BOCIANA
2 IFV, 7 transferów
Aniołki [*] [*] [*] :cry2:
25.07.2016 :love: Piotruś
17.06.2019 :love: Michaś