Protusiątka
Moderator: Moderatorzy nasi milusińscy
- protus
- Posty: 2983
- Rejestracja: 31 sty 2003 01:00
Protusiątka
Szymonek urodził się przez cc 16.12.2004 o godz. 11.18. Miał 51cm i 2940g, Apgar 9/10. Oczywiście nie mogłem sobie odpuścić asystowania przy narodzinach Szymka, z wrażenia o mały włos nie uwieczniłbym tego na fotografii. Szymuś od razu był najśliczniejszy na całym świecie. Po zabraniu Go na neonatologię, zestresowany tatuś obdzwaniał wszystkich obwieszczając radosną nowinę, potem nastał czas bycia przy najukochańszej z żon przy wybudzaniu. Od razu pokazywałem zdjęcia Szymonka na wyświetlaczu aparatu, ale najukochańsza z żon ledwo co widziała mnie, potem miała "trzepawkę". Prawie od razu wyrzucono mnie z sali pooperacyjnej, to co miałem zrobić? Poszedłem do Szymusia i latałem z Nim na rękach przez godzinę po sali z "nowymi rodkami". W końcu i stamtąd mnie wyproszono. Pod pretekstem podania telefonu znowu wlazłem do najukochańszej z żon i tym razem już mogłem pokazać fotki Szymonka co nieco zbolałej mamusi. Po góra kwadransie "Proszę wyjść!". Potem Szymonek spotkał się z mamusią.
Należał do najmniejszych "nowych rodków" na oddziale. Jak chciał cyckać to tak śmiesznie chrumkał, że współspaczki najukochańszej z żon od razu wiedziały, że Szymonek szuka mleczarynki.
W 5 dobie odbyła się podróż do domu, musieliśmy zrezygnować z kombinezono-śpiworka, gdyż Szymonek się w nim utopił.
Po przyjeździe do domu nastąpiło przywitanie ze "starszym bratem" - został obwąchany i polizany w rączkę, zresztą zaraz umytą. Zużyty pampers został dokładnie wylizany.
Następnego dnia był nalot oboczworga Rodziców, którzy obecnie bali się Go wziąć na ręce. Wszyscy byli pod wrażeniem, jako, że zostali zdziadzeni po raz pierwszy.
Czwartego dnia w domu była Wigilia, jakże inna niż wszystkie do tej pory. Jako, że Szymonek jest sysakiem, z potraw wigilijnych tradycyjnych były tylko kartofle.
Najukochańsza z żon została ochrzczona już w szpitalu, ja dopiero w domu. Kąpiele bardzo lubi, nie lubi tylko momentu wyciągania z wanienki.
Jak Szymonek miał 2 tygodnie został przedstawiony pani doktor pederaście, która stwierdziła, że wszystko jest OK i oderwała pępuszek.
Już w Nowym Roku Szymonek po długiej kilkugodzinnej kolce podczas przewijania ulżył sobie. Dobrze, że najukochańsza z żon stała na wysokości zadania, bo bym miał ścianę do malowania. Piżamka mamusi wylądowała w koszu na śmieci. Obesrany był przewijak, świeżo podłożony (ale jeszcze nie zapięty pampers), komoda, podłoga, czyste przyszykowane ciuszki, chusteczki, pieluchy tetrowe i flanelowe. Ponoć obraz nędzy i rozpaczy. Będę miał foty z tego.
Szymonek raczej pozwala się wyspać rodzicom, wręcz trzeba Go budzić na karmienie nad ranem, no i oczywiście przewinąć w nocy, by się nie odparzył. Jak jestem w domu, to mam monopol na przewijanie.
Kończę tego posta(wypracowanie), zmęczyłem się pisaniem.
Należał do najmniejszych "nowych rodków" na oddziale. Jak chciał cyckać to tak śmiesznie chrumkał, że współspaczki najukochańszej z żon od razu wiedziały, że Szymonek szuka mleczarynki.
W 5 dobie odbyła się podróż do domu, musieliśmy zrezygnować z kombinezono-śpiworka, gdyż Szymonek się w nim utopił.
Po przyjeździe do domu nastąpiło przywitanie ze "starszym bratem" - został obwąchany i polizany w rączkę, zresztą zaraz umytą. Zużyty pampers został dokładnie wylizany.
Następnego dnia był nalot oboczworga Rodziców, którzy obecnie bali się Go wziąć na ręce. Wszyscy byli pod wrażeniem, jako, że zostali zdziadzeni po raz pierwszy.
Czwartego dnia w domu była Wigilia, jakże inna niż wszystkie do tej pory. Jako, że Szymonek jest sysakiem, z potraw wigilijnych tradycyjnych były tylko kartofle.
Najukochańsza z żon została ochrzczona już w szpitalu, ja dopiero w domu. Kąpiele bardzo lubi, nie lubi tylko momentu wyciągania z wanienki.
Jak Szymonek miał 2 tygodnie został przedstawiony pani doktor pederaście, która stwierdziła, że wszystko jest OK i oderwała pępuszek.
Już w Nowym Roku Szymonek po długiej kilkugodzinnej kolce podczas przewijania ulżył sobie. Dobrze, że najukochańsza z żon stała na wysokości zadania, bo bym miał ścianę do malowania. Piżamka mamusi wylądowała w koszu na śmieci. Obesrany był przewijak, świeżo podłożony (ale jeszcze nie zapięty pampers), komoda, podłoga, czyste przyszykowane ciuszki, chusteczki, pieluchy tetrowe i flanelowe. Ponoć obraz nędzy i rozpaczy. Będę miał foty z tego.
Szymonek raczej pozwala się wyspać rodzicom, wręcz trzeba Go budzić na karmienie nad ranem, no i oczywiście przewinąć w nocy, by się nie odparzył. Jak jestem w domu, to mam monopol na przewijanie.
Kończę tego posta(wypracowanie), zmęczyłem się pisaniem.
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011 21:27 przez protus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Resigned
- Posty: 126
- Rejestracja: 16 sty 2004 01:00
cze!
Dużo buziakow dla maluszka i żonki :cmok:
Ale macie super ze spicie w nocy, Saalma ostatni raz sie wyspala w Listopadzie maly je co 2 godziny a w dzien co godzine wiec o snie mozna pomarzyc ale i tak jest super bo szczescie i radość pozwalaja tego nie zauważać.
Jeszcze raz Pozdrawiamy i zyczymy wszystkiego dobrego :!:
Dużo buziakow dla maluszka i żonki :cmok:
Ale macie super ze spicie w nocy, Saalma ostatni raz sie wyspala w Listopadzie maly je co 2 godziny a w dzien co godzine wiec o snie mozna pomarzyc ale i tak jest super bo szczescie i radość pozwalaja tego nie zauważać.
Jeszcze raz Pozdrawiamy i zyczymy wszystkiego dobrego :!:
Resigned z Saalmą i małym Wiktorkiem
- konto usuniete 2
- Posty: 985
- Rejestracja: 20 gru 2003 01:00
- Porcelanka
- Posty: 5509
- Rejestracja: 16 cze 2004 00:00
Protus, wypracowanie oceniam na celujący, a jak wiesz, znam się na tym
Życzę Tobie i oczywiście najukochańszej z żon, żeby Szymonek był zawsze takim cudownym bobaskiem I jeszcze raz gratuluję
Życzę Tobie i oczywiście najukochańszej z żon, żeby Szymonek był zawsze takim cudownym bobaskiem I jeszcze raz gratuluję
[url=http://www.kubutek.bobasy.pl/]FotoKubuś[/url]
[url=http://b3.lilypie.com/kH1Rp1.png]KubuśMa...[/url]
[url=http://www.julka25.bobasy.pl]FotoJulcia[/url]
[url=http://b1.lilypie.com/8vTnp1.png]JulciaMa...[/url]
[url=http://b3.lilypie.com/kH1Rp1.png]KubuśMa...[/url]
[url=http://www.julka25.bobasy.pl]FotoJulcia[/url]
[url=http://b1.lilypie.com/8vTnp1.png]JulciaMa...[/url]
- Petra
- Posty: 348
- Rejestracja: 15 wrz 2004 00:00
Protus zwykle Twoje posty czytam z uśmiechem na twarzy. Tym razem miałam uśmiech od ucha do ucha!
Naprawdę bardzo miło czytać jak taki mały człowieczek zmienia życie całej rodzinki.
Życzę Wam dalszych psikusów Szymka (żebyśmy mogli się troszkę pośmiać).
Pisz jak najwięcej. Twoje wypracowania bardzo będą mnie podnosiły na duchu. Mam nadzieję, że już niedługo też założę taki wątek...
Pozdrowienia dla całej rodzinki :cmok:
Naprawdę bardzo miło czytać jak taki mały człowieczek zmienia życie całej rodzinki.
Życzę Wam dalszych psikusów Szymka (żebyśmy mogli się troszkę pośmiać).
Pisz jak najwięcej. Twoje wypracowania bardzo będą mnie podnosiły na duchu. Mam nadzieję, że już niedługo też założę taki wątek...
Pozdrowienia dla całej rodzinki :cmok:
- Kati
- Posty: 223
- Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00
Prosze prosze... jak to dziecko potrafi szybko człowieka odmienic Protus! Post jest imponujący! Aleś się rozgadał ... sorry, rozpisał Nieźle się uśmiałam... widać ze Szymuś to facet z charakterem
Czekam na nowe wieści
Pozdrowionka dla Rodzinki :cmok:
Czekam na nowe wieści
Pozdrowionka dla Rodzinki :cmok:
Kasia - od 11 kwietnia 2006 mama Maciusia a od 13 stycznia 2009 również Hani
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=6][img]http://zpo.ath.cx/b/6.png[/img][/url]
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=6][img]http://zpo.ath.cx/b/6.png[/img][/url]
- mamaPapusia
- Posty: 975
- Rejestracja: 02 lip 2004 00:00
Protus Ty potrafisz takie długaśne posty pisać? Jestem pod wrażeniem i przepełnia mnie podziw nad Tobą, troszkę bardziej nad dzielną Najukochańszą z Żon, a najbardziej nad Szymonkiem.
Twoje emocje wyrażone w poście czytało się bardzo, bardzo przyjemnie.
Zdjęcia superowe. Szczególnie to pierwsze. Nie mogłam się napatrzyć. A Ty nie zemdlałeś? Poproszę o świeże fotki Waszej pociechy. Tą obesraną fotkę też poproszę
Twoje emocje wyrażone w poście czytało się bardzo, bardzo przyjemnie.
Zdjęcia superowe. Szczególnie to pierwsze. Nie mogłam się napatrzyć. A Ty nie zemdlałeś? Poproszę o świeże fotki Waszej pociechy. Tą obesraną fotkę też poproszę
[url=http://img301.imageshack.us/my.php?image=17lipiec2006002ex7.jpg]Oskarcio[/url]
[url=http://img145.imageshack.us/my.php?image=lipiec2006005le7.jpg]braciszkowie[/url]
[url=http://img135.imageshack.us/my.php?image=dscn6720hk1.jpg]Bartuś[/url]
[url=http://img145.imageshack.us/my.php?image=lipiec2006005le7.jpg]braciszkowie[/url]
[url=http://img135.imageshack.us/my.php?image=dscn6720hk1.jpg]Bartuś[/url]
-
- Posty: 11649
- Rejestracja: 22 cze 2002 00:00
protusie, ja też jestem pod wrażeniem wypracowania, a chwilami to śmiałam się w głos:
Pozdrowienia dla 3 :!:
Tym razem do mnie nie przysyłaj, jeśli już to chętnie zobaczę Szymka a nie jego robotęprotus pisze:Obesrany był przewijak, świeżo podłożony (ale jeszcze nie zapięty pampers), komoda, podłoga, czyste przyszykowane ciuszki, chusteczki, pieluchy tetrowe i flanelowe. Ponoć obraz nędzy i rozpaczy. Będę miał foty z tego.
Pozdrowienia dla 3 :!:
Ewka