SZCZEPIONKI

Jesteś świeża mamusią? świeżym tatusiem? Zapytaj doświadczonych rodziców - oni zawsze znajdą dobrą radę.

Moderator: Moderatorzy nasi milusińscy

Awatar użytkownika
Angelika84
Posty: 751
Rejestracja: 17 wrz 2009 00:00

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: Angelika84 »

Pepe28 dzięki wielkie za odpowiedź :) Sama jeszcze do niedawna byłam przekonana do tych szczepionek ale dużo mówi się teraz o skutkach ubocznych, które ujawniają się dopiero po dłuższym czasie ale w sumie nic nie jest potwierdzone badaniami więc chyba nie ma co zmieniać zdania.
starania od 2008r.
wrzesień 2008r. - PCO
październik 2009r. - CLO i UDAŁO SIĘ :)
16.07.2010 r. o 14.30 na świat przyszedł nasz skarb - Dominika Wiktoria
Awatar użytkownika
Tula
Posty: 497
Rejestracja: 28 cze 2004 00:00

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: Tula »

Myślę, że do poniższych linków nie potrzeba komentarzy :cry: Ja nie szczepię mojej młodszej córki - nie mam odwagi.

http://iansvoice.org/default.aspx

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jasi ... 78836.html
PCO
X.2003 - I laparoskopia
III.2004 - histeroskopia - polip endometrialny
28.XII.2005 - CC - Julka :-)
XII.2008 - II laparoskopia
09.VI.2011 - CC - Lenka :-)
bloo
Członek Stowarzyszenia
Posty: 10041
Rejestracja: 13 kwie 2008 00:00

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: bloo »

badania wakefielda zostały dawno skompromitowane i udowodniono, że ich autor kłamał. Wakefield publicznie to odszczekał i stracił prawo do wykonywania zawodu. Tym samym dowodzenie, że istnieje związek między autyzmem i szczepieniami stało się już tylko domeną niektórych blogerów i paranoików- nie ma na to żadnych dowodów, a "nakręcacz" całej tej afery skończył jak wyżej.
Nie miałabym odwagi NIE zaszczepić dzieci, zwłaszcza, że argumenty przeciwko szczepieniom nie bronią się w trakcie dyskusji, co przyklad Wakefielda dobitnie pokazał.
bloo
Członek Stowarzyszenia
Posty: 10041
Rejestracja: 13 kwie 2008 00:00

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: bloo »

Dagmara_2016 pisze:Zawężając kwestię do samej rtęci, to do mnie przemawia jej ilość wtłaczana maleńkim dzieciakom. Wart przemyślenia jest kalendarz skandynawski czy japoński. Również sprawa Euvax - każdego roku jest o niej głośno, już za kadencji p. Balickiego posłowie prosili o niekupowanie tej szczepionki dla Polski. W 2007 wstrzymano obrót w kraju, zmarło troje dzieci po jej podaniu, WHO informowała, że stwierdzono nieprawidłowe oddziaływanie tej wietnamskiej szczepionki. Trzeba oddzielić ziarno od plew - w ww. przypadku przetarg znów wygrał producent z Wietnamu, jak nie wiadomo o co chodzi... :wink:
Kalendarze innych krajów niewarte są przemyślenia z bardzo prostego powodu: innej sytuacji epidemiologicznej, która w bliższej Skandynawii różni się diametralnie- inna była polityka zdrowotna ostatnich kilkudziesięciu lat i inne jest zagęszczenie ludności.
Odmienne kalendarze szczepień nie wynikają z tego, że jeden rząd bierze więcej pieniędzy od lobby farmaceutycznego, a inny mniej, a z tego, że kalendarze zawsze dostosowuje się do dynamiki epidemiologicznej konkretnego kraju.
Niestety argument "bo w innych krajach to mają inaczej" jest jednym z głównych argumentów ruchów antyszczepionkowych i nawet nie policzę, ile razy odpierałam ten argument- zawsze bezcelowo zresztą, bo w dyskusji o szczepieniach dzieci nie chodzi o fakty, a o emocje.
To znaczy stronie antyszczepieniowej chodzi o emocje, stąd tak wiele tam dowodów anegdotycznych, tekstów na wysokim C i ciągłego powtarzania argumentów o Wakefieldzie.


O Euvaxie było głośno w 2007 i obrót wstrzymano dlatego, bo zakażona była partia szczepionki. Dlatego tę partię wycofano.
Nie bardzo rozumiem, na jakiej zasadzie miano by to zrobić teraz i dlaczego uważasz, że lepsza cena producenta z Wietnamu ma drugie dno?
Jeśli producent z kraju X ma niższą cenę na produkt Q niż ma ją producent z kraju Y, to wybiera się niższą cenę- ja tu nie widzę spisków ani tajemnic.

O Euvaksie natomiast głośno jest co roku na forach typu szczepienia.org zajmujących się preparowaniem bzdur typu "10 pytań, na które nie odpowie żaden zwolennik szczepionek", ale, jak ja to mówię, każdemu jego porno. Jeśli kręci ich tłumaczenie głupot napisanych przez naturopatę leczącego pijawkami- ich prawo.

a.
Ewka
Członek Stowarzyszenia
Posty: 11649
Rejestracja: 22 cze 2002 00:00

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: Ewka »

Jestem zwolenniczką szczepionek. Moja Ania oprócz obowiązkowego programu została zaszczepiona dodatkowo na pneumokoki, meningokoki, ospę i już 2x sezonowo na grypę. Jak wylądowała w szpitalu z rotawirusem, to miałam żal (do siebie?), że nie zaszczepiłam jej przeciw temu paskudztwu, ale ja po prostu nie wiedziałam, że jest taka szczepionka, tzn. dowiedziałam się za późno, bo można tylko do określonego wieku szczepić. Latem 90% dzieci w przedszkolu "padło" na ospę, Ania nie zachorowała. Nasza pediatra się cieszy, że Ania była wśród chorych dzieci, bo wytworzyła dodatkowe przeciwciała i tym samym wzmocniło się działanie szczepionki. Wolę szczepić niż patrzeć na cierpienie chorego dziecka. Żyjemy w XXIw. i nie ma żadnego logicznego uzasadnienia, żeby dzieci musiały przechodzić przez choroby "wieku dziecięcego", które częściej niosą z sobą skutki uboczne niż szczepionki.
Ewka
bloo
Członek Stowarzyszenia
Posty: 10041
Rejestracja: 13 kwie 2008 00:00

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: bloo »

Dagmara_2016 pisze:Euvax zawiera więcej szkodliwych substancji niż przykładowo Engerix - cena owszem, ważna, ale w przypadku przetargu warto też brać pod uwagę jakość. Szkoda, że rodzice muszą płacić z własnej kieszeni (jakby za Euvax nie płacili z własnej :wink: ) jeśli chcą podać dziecku lepszą szczepionkę.
to fakt i nie jest to jedyny minus obecnego programu szczepień, bardzo wkurza mnie pełnopłatność pneumokoków, a mam w rodzinie dwójkę dzieci z powiklaniami po pneumo i hospitalizacją. Z Euvaksem miałam swoje boje, już nie chce mi się pisać, ale strasznie długo odraczałam drugą dawkę- pierwszą dali bez mojej zgody w szpitalu. Tzn. irytuje mnie to, że nie zapytali mnie o mój wybór szczepionek (wzięłabym właśnie engerix) a przyładowali Euvax z rozdzielnika.
Dagmara_2016 pisze:
bloo pisze:bo w dyskusji o szczepieniach dzieci nie chodzi o fakty, a o emocje.
Ludzie o "głębokim przekonaniu" nie zostawiają miejsca na inne zdanie.
Zarówno zwolennicy szczepionek, jak i przeciwnicy, mają swoje racje - gdyby spojrzeć na zagadnienie bez uciekania się do fanatyzmu.
wiesz co, jeden z niewielu racjonalnych argumentów antyszczepionkowców, która opiera się akurat na fakcie (ale i tak mnie wkurza ;) ) to oczywiście argumentacja o ignorowaniu NOPów w przychodniach.
Bo to fakt, że NOPy są ignorowane- z drugiej strony nie spotkałam ani jednego przeciwnika szczepień, który byłby w stanie mi powiedzieć, gdzie znajduje się najbliżśza poradnia wakcynologiczna, w której przyjmują zgłoszenia o NOPach z pocałowaniem ręki, jak również odraczają szczepienia u wczesniaków i dzieci z problemami neurologicznymi.
To jest też trochę tak, że jak się chce znaleźć kij na psa ("złe szczepionki, złe koncerny i ogólna zmowa") to się go znajdzie niezależnie od tego, że obok działa całkiem niezły system informacji o NOPach, odraczania szczepień i konsultacji dojrzałości do szczepień.
Ewka
Członek Stowarzyszenia
Posty: 11649
Rejestracja: 22 cze 2002 00:00

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: Ewka »

Dagmara_2016 pisze:Wynalazki na miarę XXI w. są wspaniałe Ewka, zgadzam się, ale nie znaczy to, że nie warto się nad nimi pochylić i podumać.
Czy to w kwestii szczepień, antybiotyków, in vitro, karmienia piersią czy stosowania zzo przy porodzie czy też wykonywania cc - ważne by mieć dystans do własnych praktyk, które zbyt często na płaszczyźnie rodzicielstwa zyskują miano filozofii.
Ja nie nazywam tego filozofią, a raczej świadomością i przezornością.
Moja Ania ma 5,5 roku i dwa antybiotyki w swoim życiu, myślę, że jest w tym duża zasługa szczepionek (że tylko dwa).
Ja przechodziłam bardzo ciężko grypę, aż w końcu przed wielu laty zaczęłam się szczepić - nie choruję na grypę wcale.

To o czym piszesz, czyli cała lista Twoich życzeń "że tak powinno być" dotyczy nie tylko szczepień, ale wszystkiego w leczeniu. Są lekarze, którzy informują o NOP, skutkach ubocznych, a są tacy, których trzeba przycisnąć, żeby się o tym dowiedzieć, a i tu nie masz gwarancji, że się dowiesz. A może warto przed jakimkolwiek szczepieniem, podaniem leku, skonsultować się u min. 2 lekarzy, przeczytać ulotkę itp.?

Co do karty zdrowia przedszkolaka, ja miałam to szczęście, że w naszym przedszkolu wymagano zaświadczenia lekarskiego i aktualnych badań z sanepidu w kierunku pasożytów, to drugie było z mojej inicjatywy.
Warto iść tu i tam, powalczyć o swoje i się rzetelnie poinformować.
Ewka
Awatar użytkownika
Gość

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: Gość »

[treść wymoderowano jako niezgodną z tematem wątku]
Rysieczka
Posty: 970
Rejestracja: 03 kwie 2010 00:00

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: Rysieczka »

Mój Synek ma obecnie 2 miesiące i 1 tydzien. Byłam w ubiegłym tygodniu u pediatry, który odroczył termin szczepienia DiPerTe o miesiąc, ze względu na skazę białkową i atopową wysypkę u Synka. Karmię piersią i pewnie, póki karmię, jest ryzyko uczulenia - bo zawsze coś może zaszkodzić. Może odczekac do momentu zaprzestania karmienia - do 6 miesiąca?

Zadeklarowaną przeciwniczką szczepien nie jestem, ale może warto poczekać jeszcze dlużej - rozumiem, że DiPerTe to szczepionka, którą dzieci szczególnie źle znoszą? Mały był zaszczepiony na gruźlicę i WZW.
Chciałabym zaszczepić, a jednoczesnie ograniczyć ryzyko - czy niemowlęta zaszczepione w starszym wieku lepiej znoszą szczepionki?
kwiecien 2009 1AID udana ale 9 tc

listopad 2010 2AID - klapa ;-(

styczeń 2011 3AID - II kreseczki i urodził się Nasz Synek :)
asiarem
Posty: 4913
Rejestracja: 05 sie 2009 00:00

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: asiarem »

witqajcie

czy szczpeicie dzieci na ospę?
KUBUŚ
Jesteś moim szczęściem :love:

Co mnie nie zabije to mnie wzmocni....
bloo
Członek Stowarzyszenia
Posty: 10041
Rejestracja: 13 kwie 2008 00:00

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: bloo »

linkuję mój najukochańszy blog naukowy o szczepionkach, akurat najświeższa notka jest o ospie, szczepieniach przeciwko ospie i ich zasadności. Muszę jednak uczciwie uprzedzić: proszę nie otwierać linku, jeśli własnie spożywacie jakiś posiłek albo jesli jesteście osobami wizualnie wrażliwymi. Są bowiem zdjęcia dokumentacyjne i nie ma patyczkowania się:

http://sporothrix.wordpress.com/2012/02 ... ota-party/

cały zaś blog do przeczytania i zapamiętania przez przeciwników szczepień zwłaszcza, ale tak naprawdę przez każdego rodzica, bo powinien być lekturą obowiązkową. Autorka jest badaczką, każdy post jest uźródłowiony, zaś sam blog zalicza się do kategorii tzw. research blogging.
AgataS.
Posty: 3
Rejestracja: 12 lut 2012 16:13

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: AgataS. »

bloo pisze:badania wakefielda zostały dawno skompromitowane i udowodniono, że ich autor kłamał. Wakefield publicznie to odszczekał i stracił prawo do wykonywania zawodu.
W tym roku pozwał Briana Deera, ciekawe co z tego wyniknie.
bloo pisze:linkuję mój najukochańszy blog naukowy o szczepionkach
Ja też mam swój ukochany: http://faktyoszczepieniach.wordpress.com/
Dla mnie jest zaletą, że nie pieje z zachwytu nad szczepionkami, a opisuje sprawy pomijane i ignorowane.
bloo
Członek Stowarzyszenia
Posty: 10041
Rejestracja: 13 kwie 2008 00:00

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: bloo »

AgataS. pisze:
bloo pisze:badania wakefielda zostały dawno skompromitowane i udowodniono, że ich autor kłamał. Wakefield publicznie to odszczekał i stracił prawo do wykonywania zawodu.
W tym roku pozwał Briana Deera, ciekawe co z tego wyniknie.
niezależnie od tego, co wyniknie z pozwania Briana Deera, orzeczenie sądu nie cofnie Wakefieldowi nagany udzielonej przez General Medical Council, ani nie przywróci mu praw do wykonywania zawodu.
Wakefield został skompromitowany przez Deera, ale oskarżenia wobec niego wysunął sąd, co więcej: sąd mu je udowodnił. Co zamyka dla mnie sprawę.
AgataS. pisze:
bloo pisze:linkuję mój najukochańszy blog naukowy o szczepionkach
Ja też mam swój ukochany: http://faktyoszczepieniach.wordpress.com/
Dla mnie jest zaletą, że nie pieje z zachwytu nad szczepionkami, a opisuje sprawy pomijane i ignorowane.
sprawy pomijane i ignorowane nie mają żadnej wartości, jeśli nie idą za nimi formalne dane i badania. Sam fakt pomijania i ignorowania nie oznacza martyrologicznego ofiarnictwa, za które należą się laury tylko przez to, ze dochodzi do pomijania i ignorowania. Wycinanie kołtunów też jest pomijane i ignorowane, nikt za nie Rejtanem w drzwiach się nie kładzie.

Ponadto blog, który zalinkowałam, nie tylko nie pieje z zachwytu nad szczepionkami, ale opisuje wakcynologię bardzo wyczerpująco, w tym również NOPy i skutki uboczne. Niemniej konkluzja jest racjonalna i oczywista: szczepienia są w interesie społeczeństwa, ponieważ groźniejsze skutki ma załamanie progu populacyjnej odporności, niż koszt promilowych poważnych powikłań poszczepiennych.

Mnie w obronach przeciwników szczepień najbardziej rozczula ich permanentne ignorowanie zasady wspólnego pastwiska, co w praktyce oznacza, że tacy ludzie żerują na moim poczuciu odpowiedzialności każącym mi szczepić swoje dzieci (i owszem, narażać je na możliwe skutki uboczne) po to, aby ich dzieci mogły sobie żyć niekłute w szczęśliwym, egoistycznym stadle domowym.
AgataS.
Posty: 3
Rejestracja: 12 lut 2012 16:13

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: AgataS. »

bloo pisze:Wycinanie kołtunów też jest pomijane i ignorowane, nikt za nie Rejtanem w drzwiach się nie kładzie.
Np. "kołtun" stosowania zamiast placebo w badaniach szczepionek nowej generacji... innej szczepionki?
bloo pisze:szczepienia są w interesie społeczeństwa, ponieważ groźniejsze skutki ma załamanie progu populacyjnej odporności, niż koszt promilowych poważnych powikłań poszczepiennych.
Lepiej tego nie ujmę, więc posłużę się cytatem:
"Nie można również zmuszać do szczepień na podstawie argumentu o solidarności społecznej w ramach „zbiorowej odporności”, ponieważ niemoralne jest zmuszanie do poświęcenia zdrowia własnego dziecka za potencjalną ochronę innego dziecka. W praktyce solidarność społeczna działa tylko w jedną stronę i kończy się jak tylko wystąpią powikłania poszczepienne. Tak jak pracownicy służby zdrowia skorzystali ze swojego prawa do odmowy refundowanych szczepień przeciwko grypie, tak każdy inny obywatel ma prawo decydować czy i w jaki sposób będzie korzystał z refundowanych szczepień."
bloo pisze:Mnie w obronach przeciwników szczepień najbardziej rozczula ich permanentne ignorowanie zasady wspólnego pastwiska, co w praktyce oznacza, że tacy ludzie żerują na moim poczuciu odpowiedzialności każącym mi szczepić swoje dzieci (i owszem, narażać je na możliwe skutki uboczne) po to, aby ich dzieci mogły sobie żyć niekłute w szczęśliwym, egoistycznym stadle domowym.
1. Pojecie odporności zbiorowiskowej istniało zanim zaczęto na masową skalę stosować szczepionki.
2. Czy szczepienia to jedyny rodzaj profilaktyki?
Awatar użytkownika
Tula
Posty: 497
Rejestracja: 28 cze 2004 00:00

Re: SZCZEPIONKI

Post autor: Tula »

bloo pisze: Mnie w obronach przeciwników szczepień najbardziej rozczula ich permanentne ignorowanie zasady wspólnego pastwiska, co w praktyce oznacza, że tacy ludzie żerują na moim poczuciu odpowiedzialności każącym mi szczepić swoje dzieci (i owszem, narażać je na możliwe skutki uboczne) po to, aby ich dzieci mogły sobie żyć niekłute w szczęśliwym, egoistycznym stadle domowym.
Jeśli uważasz, że to o kłucie lub nie kłucie dzieci w szczepieniu chodzi to albo pracujesz w branży, która na szczepieniach zarabia i stąd ten "szczepionkowy entuzjazm" albo ignorujesz bardzo temat NOP-ów. Oby nigdy ich Twoje dziecko nie doświadczyło, bo co wtedy? - staniesz dumnie przed lustrem i powiesz do siebie: dobro pastwiska ponad wszystko (?).
PCO
X.2003 - I laparoskopia
III.2004 - histeroskopia - polip endometrialny
28.XII.2005 - CC - Julka :-)
XII.2008 - II laparoskopia
09.VI.2011 - CC - Lenka :-)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi milusińscy”