Warunki mieszkaniowe
Moderator: Osoby zatwierdzające - adopcja
- anpamo
- Posty: 934
- Rejestracja: 20 maja 2009 00:00
Re: Warunki mieszkaniowe
martajs my też nie posiadamy kolosalnych zarobków, jestesmy przeciętną rodziną, nasze pensje wspólnie mieszczą sie w przedziałach od 3100 do 4500zł. ( te mniejsze są w czasie gdy jest przestój, a te wieksze gdy jest sezon- raptem 4 miesiące w roku- oboje pracujemy w zakładach produkcyjnych) my również mamy własne mieszkanie i też kupione za baaardzo duży kredyt hipoteczny. Panie z naszego OAO nie widziały zadnych przeszkód w tym zebysmy zostali rodzicami adopcyjnymi. Takze nie martw się, warto zadzwonic do kilku OAO i zapytac.
[i][color=blue]2012 Podjelismy decyzję o adopcji :-)
06.02- I wizyta w OAO
07.03- badania psychologiczne
27.03- Usg Mieszkania
14.09- Ukończyliśmy szkolenie PRIDE
01.10.2012- Kwalifikacja[/color][/i]
[b][color=red]18 lipca 2014 zadzwonił TEN telefon - jest synuś ! ! ! [/color][/b]
06.02- I wizyta w OAO
07.03- badania psychologiczne
27.03- Usg Mieszkania
14.09- Ukończyliśmy szkolenie PRIDE
01.10.2012- Kwalifikacja[/color][/i]
[b][color=red]18 lipca 2014 zadzwonił TEN telefon - jest synuś ! ! ! [/color][/b]
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Re: Warunki mieszkaniowe
Szanowna Pani,
no i już. Bez problemu,Pozdrawiam D.Dominik
no i już. Bez problemu,Pozdrawiam D.Dominik
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 01 kwie 2013 13:17
Re: kwalifikacja rodziny
Witam,mam pytanie czy jezeli mieszkam z tesciami i mam jeden pokój to mamy szanse na adopcje? Kuchnie mamy wspólna i pokój goscinny
-
- Posty: 1168
- Rejestracja: 23 paź 2012 10:20
Re: Warunki mieszkaniowe
Witam serdecznie..zaczynamy sie zastanawiac z męzem nad adopcja dziecka. Obawiamy się ze nawet nie ma sensu iść do ośrodka ponieważ mamy kawalerkę 31m2 w kredycie na 30 lat,mąz pracuje głownie w delegacjach po 5 dni w tygodniu..czy mam racje?jestes sens w ogole robić sobie nadzieje?
ENDOMETRIOZA no to zaczynamy walkę...
16.12.2013 iui klapa
10.03.2014 punkcja
13.03.2014 transfer kropka ...
11 dpt - beta 167
13 dpt - beta 441
25.11.2014 Jagoda jest z nami
16.12.2013 iui klapa
10.03.2014 punkcja
13.03.2014 transfer kropka ...
11 dpt - beta 167
13 dpt - beta 441
25.11.2014 Jagoda jest z nami
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Re: Warunki mieszkaniowe
Szanowna Pani,
teściowie to raczej nie problem, a czasem nawet zaleta (pomoc przy dziecko dla pracujących rodziców). Problemem mogą być warunki mieszkaniowe, choć w 3 pokojowym mieszkaniu (o ile dobrze zrozumiałam) i tak nie jest źle. Trochę słabiej widzę sytuację nr 2 (kawalerka, czyli chyba 1 pokój w kredycie na 30 lat oraz praca męża w delegacjach). Państwo sami rozważcie, czy nie macie innego pomysłu - nie wiem, zamiana mieszkania z dopłatą, tak robią nawet kredytobiorcy. Może coś z pracą ? Warto usiąśc i zrobić bilans na tak i na nie. Pozdrawiam serdecznie, D.Dominik
teściowie to raczej nie problem, a czasem nawet zaleta (pomoc przy dziecko dla pracujących rodziców). Problemem mogą być warunki mieszkaniowe, choć w 3 pokojowym mieszkaniu (o ile dobrze zrozumiałam) i tak nie jest źle. Trochę słabiej widzę sytuację nr 2 (kawalerka, czyli chyba 1 pokój w kredycie na 30 lat oraz praca męża w delegacjach). Państwo sami rozważcie, czy nie macie innego pomysłu - nie wiem, zamiana mieszkania z dopłatą, tak robią nawet kredytobiorcy. Może coś z pracą ? Warto usiąśc i zrobić bilans na tak i na nie. Pozdrawiam serdecznie, D.Dominik
-
- Posty: 1784
- Rejestracja: 24 maja 2014 21:17
Re: Czy spełniamy kryteria?
dzień dobry,
przymierzamy się do wizyty w OA w najbliższym czasie, trochę zaczęłam o tym czytać, sprawdzam co jest potrzebne.
Zastanowił mnie wymóg warunków mieszkaniowych - mamy taką sytuację, że mieszkamy w mieszkaniu dwupokojowym, które nie jest naszą własnością, równocześnie jesteśmy właścicielami 3-pokojowego mieszkania w którym mieszka moja babcia i w którym my docelowo będziemy mieszkać. Jednak nie chcemy przenosić babci do mieszkania w którym obecnie mieszkamy i tam się wyprowadzać (choć teoretycznie moglibyśmy), bo tamto mieszkanie jest wygodniejsze dla osoby starszej (my mieszkamy na 3 pietrze bez windy).
Pytanie - jak na to może zareagować wg Pani OA? Czy przed przystąpieniem do procedury adopcyjnej powinniśmy poprawić nasze warunki mieszkaniowe?
przymierzamy się do wizyty w OA w najbliższym czasie, trochę zaczęłam o tym czytać, sprawdzam co jest potrzebne.
Zastanowił mnie wymóg warunków mieszkaniowych - mamy taką sytuację, że mieszkamy w mieszkaniu dwupokojowym, które nie jest naszą własnością, równocześnie jesteśmy właścicielami 3-pokojowego mieszkania w którym mieszka moja babcia i w którym my docelowo będziemy mieszkać. Jednak nie chcemy przenosić babci do mieszkania w którym obecnie mieszkamy i tam się wyprowadzać (choć teoretycznie moglibyśmy), bo tamto mieszkanie jest wygodniejsze dla osoby starszej (my mieszkamy na 3 pietrze bez windy).
Pytanie - jak na to może zareagować wg Pani OA? Czy przed przystąpieniem do procedury adopcyjnej powinniśmy poprawić nasze warunki mieszkaniowe?
2014-2015 -> 3 pełne procedury, 5 x ET, 7 zarodków, aż w końcu...
02.2016 r. urodziła się nasza Kruszynka :love:
05.2017 r. - crio :-)
01.2018 r. urodził się Klusek :love:
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Re: Warunki mieszkaniowe
Szanowna Pani,
nie powinno być problemu.
Pozdrawiam, D.Dominik
nie powinno być problemu.
Pozdrawiam, D.Dominik
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 04 kwie 2012 19:54
Re: Warunki mieszkaniowe
OAO Rzeszów
Ja ma takie pytanie wszędzie odpowiedź jest że nie ma znaczenia czy dziecko ma pokój czy nie i teściowie nie są problemem. My z mężem staraliśmy się o adopcje w 2016 po wywiadzie testach i wszystkich procedurach powiedziano nam że nie mamy wystarczających warunków mieszkaniowych i jeszcze że musimy się teściową zajmować. Nadmienię, że mieszkamy w domu który jest własnością męża, mamy trzy pokoje w których przybywamy my, mama męża oraz jego siostra po jednym pokoju. W czasie procedury składaliśmy papiery o budowę domu i o tym też Panie zostały poinformowane. Rozwiązania typu z dużego pokoju zrobimy dwa mniejsze nie wchodziły w grę ponieważ za małe by wyszły. Zdeklarowaliśmy się że do 2018 wybudujemy dom i się przeprowadzimy ale to też nie pomogło. Więc proszę mi wytłumaczyć o co tu chodzi? Nadmienię że to było w ośrodku w Rzeszowie. Z góry dziękuje za odpowiedź.
Ja ma takie pytanie wszędzie odpowiedź jest że nie ma znaczenia czy dziecko ma pokój czy nie i teściowie nie są problemem. My z mężem staraliśmy się o adopcje w 2016 po wywiadzie testach i wszystkich procedurach powiedziano nam że nie mamy wystarczających warunków mieszkaniowych i jeszcze że musimy się teściową zajmować. Nadmienię, że mieszkamy w domu który jest własnością męża, mamy trzy pokoje w których przybywamy my, mama męża oraz jego siostra po jednym pokoju. W czasie procedury składaliśmy papiery o budowę domu i o tym też Panie zostały poinformowane. Rozwiązania typu z dużego pokoju zrobimy dwa mniejsze nie wchodziły w grę ponieważ za małe by wyszły. Zdeklarowaliśmy się że do 2018 wybudujemy dom i się przeprowadzimy ale to też nie pomogło. Więc proszę mi wytłumaczyć o co tu chodzi? Nadmienię że to było w ośrodku w Rzeszowie. Z góry dziękuje za odpowiedź.
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Re: Warunki mieszkaniowe
Szanowna Pani,
raczej ośrodek ma rację, ponieważ jeden pokój dla Was i dziecka to trochę za mało. Sama deklaracja że się postawi dom to też niewiele. Powinna byc juz jakaś perspektywa i konkret a nie deklaracje. Bo w życiu różnie bywa. Ośrodek zwrócił też uwagę - bo użyła Pani pojęcia "zajmowanie się teściową", że opieka nad strszym, byc może niesprawnym w pełni członkiem rodziny może wykluczał właściwe, pełne i skuteczne zajmowanie się dzieckiem. Pozdrawiam serdecznie, D.Dominik
raczej ośrodek ma rację, ponieważ jeden pokój dla Was i dziecka to trochę za mało. Sama deklaracja że się postawi dom to też niewiele. Powinna byc juz jakaś perspektywa i konkret a nie deklaracje. Bo w życiu różnie bywa. Ośrodek zwrócił też uwagę - bo użyła Pani pojęcia "zajmowanie się teściową", że opieka nad strszym, byc może niesprawnym w pełni członkiem rodziny może wykluczał właściwe, pełne i skuteczne zajmowanie się dzieckiem. Pozdrawiam serdecznie, D.Dominik
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 23 mar 2018 13:13
Re: Warunki mieszkaniowe
Dzień dobry. Mamy mieszkanie ok. 53 metry - 3 pokoje w tym: 1 salon z aneksem, sypialnia i pokój syna, który jest naszym dzieckiem biologicznym. Ze wzgl. na charakter pracy męża, który często musi odespać pracę w nocy i póki co ta sypialnia jest nam niezbędna mamy tylko możliwość, aby syn wraz z adoptowanym dzieckiem dzielili jeden ok.10metrowy pokój. Czy jest to przeszkodą? Wiadomo, pokoik byłby przerobiony pod dwójkę dzieci, ale czy adopcja w takiej sytuacji ma szansę na powodzenie czy raczej każde z dzieci powinno mieć swój pokoik? Czy gdyby dzieci mogły mieć razem pokój wspólny to adoptowany mógłby być tylko chłopiec (z racji, że mamy już syna) czy nie ma to znaczenia? Dziękuję za odpowiedź.
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Re: Warunki mieszkaniowe
Szanowna Pani,
a w rodzinach to jak dzieci mieszkają? Każde ma swój pokój?
To nie Ameryka, polski metraż nadal należy do najniższych w Europie...
Serdeczne pozdrawiam, D.Dominik
a w rodzinach to jak dzieci mieszkają? Każde ma swój pokój?
To nie Ameryka, polski metraż nadal należy do najniższych w Europie...
Serdeczne pozdrawiam, D.Dominik
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 04 kwie 2012 19:54
Re: Warunki mieszkaniowe
Witam!Szanowna Pani,
raczej ośrodek ma rację, ponieważ jeden pokój dla Was i dziecka to trochę za mało. Sama deklaracja że się postawi dom to też niewiele. Powinna byc juz jakaś perspektywa i konkret a nie deklaracje. Bo w życiu różnie bywa. Ośrodek zwrócił też uwagę - bo użyła Pani pojęcia "zajmowanie się teściową", że opieka nad strszym, byc może niesprawnym w pełni członkiem rodziny może wykluczał właściwe, pełne i skuteczne zajmowanie się dzieckiem. Pozdrawiam serdecznie, D.Dominik
A można wiedzieć jaka perspektywa i jaki konkret byłby wystarczający?
Czy jeśli wezmę do nowego domu(który już de facto wybudowany) swoją teściową to też nie mam szans na adopcję bo jak to Pan napisał " opieka nad strszym, byc może niesprawnym w pełni członkiem rodziny może wykluczał właściwe, pełne i skuteczne zajmowanie się dzieckiem"?
Mamy ją zostawić w starym domu niech sobie radzi. Wtedy powiecie że jesteśmy źli bo zostawiamy starszą osobę na pastwę losu to pewnie rodzicami też będziemy złymi.
Trochę tego nie rozumie. Człowiek chce stworzyć rodzinę a tu tylko kłody. To za mało pokoi, to rodzice którymi trzeba się opiekować, to w końcu jakie wymogi trzeba spełniać żeby zostać rodziną?
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Re: Warunki mieszkaniowe
Szanowna Pani,
adopcja to dużo problemów, dziecko adoptowane będzie wymagać wielu starań i działań, może leczenia, może psychologa itp. Czasami warunki naprawdę nie są sprzyjające, a parcie na siłę może tylko sytuację pogorszyć. Pozdrawiam, D.Dominik
adopcja to dużo problemów, dziecko adoptowane będzie wymagać wielu starań i działań, może leczenia, może psychologa itp. Czasami warunki naprawdę nie są sprzyjające, a parcie na siłę może tylko sytuację pogorszyć. Pozdrawiam, D.Dominik
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 12 maja 2019 20:04
Re: Warunki mieszkaniowe
Podepnę się pod ten wątek. Czy opieka nad dzieckiem niepełnosprawnym wyklucza możliwość adopcji?
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Re: Warunki mieszkaniowe
Szanowna Pani,
nie ma takiej reguły, ale tego rodzaju adopcja jest bardzo ryzykowna, jednak każdorazowo POWINNO SIE rozpatrywać indywidualnie. Czasem chęci są większe niż możliwości (materialne, mieszkaniowe, organizacyjno-opiekuńcze), więc ośrodki są ostrożne. Dziecko adoptowane ZAWSZE wymaga wielu starań, chodzenia po specjalistach, szczególnej pracy i OGROMU relacji. Czy będzie to możliwe , gdy równoczesnie dziecki niepełnosprawne wymaga także wiele wysiłku, sami sobie musicie odpowiedzieć. Serdecznie pozdrawiam, D.Dominik
nie ma takiej reguły, ale tego rodzaju adopcja jest bardzo ryzykowna, jednak każdorazowo POWINNO SIE rozpatrywać indywidualnie. Czasem chęci są większe niż możliwości (materialne, mieszkaniowe, organizacyjno-opiekuńcze), więc ośrodki są ostrożne. Dziecko adoptowane ZAWSZE wymaga wielu starań, chodzenia po specjalistach, szczególnej pracy i OGROMU relacji. Czy będzie to możliwe , gdy równoczesnie dziecki niepełnosprawne wymaga także wiele wysiłku, sami sobie musicie odpowiedzieć. Serdecznie pozdrawiam, D.Dominik