Depresja a adopcja
Moderator: Osoby zatwierdzające - adopcja
- Fabrizzio
- Posty: 2
- Rejestracja: 26 lip 2002 00:00
Depresja a adopcja
Witam Pani Dyrektor,
Chciałbym się dowiedzieć czy depresja żony ma wpływ na nasze starania o adopcję? Depresja wystąpiła po urodzeniu pierwszego dziecka i polega na zmiennych nastrojach i niskiej samoocenie, poza tym jest pod kontrolą lekarza psychiatry i leczona Cipriamilem.
Z poważaniem,
Farbrizzio
Chciałbym się dowiedzieć czy depresja żony ma wpływ na nasze starania o adopcję? Depresja wystąpiła po urodzeniu pierwszego dziecka i polega na zmiennych nastrojach i niskiej samoocenie, poza tym jest pod kontrolą lekarza psychiatry i leczona Cipriamilem.
Z poważaniem,
Farbrizzio
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Depresja jest chorobą, a zatem należałoby odpowiedzieć na pytanie, na ile żona jest zdolna do prawidłowej opieki nad dzieckiem - czyli spełnić warunek o dobrym stanie zdrowia. W Państwa sytuacji dobrze byłoby zwrócić się do psychologa/psychiatry w oao, porozmawiać o aktualnym stanie zdrowia żony i jej wewnętrznej gotowości na adopcję. Nikt z wyjątkiem osoby bezpośrednio zaangażowanej w diagnozę Państwa rodziny nie odpowie na tak postawione pytanie. Bo róznie może byc - czasami problemy z dzieckiem pozwalają na pokonanie tej choroby, w innych przypadkach moga spowodować pogorszenie stanu. Z pewnością problem powinien byc przez Państwa zasygnalizowany w oao. Nie można także jednoznacznie powiedzieć, że nie.nasi kandydacie to w zdecydowanej większości ludzie "po przejściach", więc spotykamy się z objawami depresji czy podwyższonego poziomu neurotyzmu. Nikogo jednak "na wejściu" nie dyskwalifikujemy. W przypadkach wątpliwych sugerujemy raczej odroczenie decyzji.
Serdecznie pozdrawiam.D.Dominik
Serdecznie pozdrawiam.D.Dominik
- kasiavirag
- Posty: 4121
- Rejestracja: 24 lip 2002 00:00
ryba13 pisze:witam
pół roku temu udałam się do lekarza psychiatry ze względu na to iż miałam problemy ze snem, jedzeniem itp. pani doktor stwierdziła stan nerwicowo-depresyjny przez pewien okres przyjmowałam tabletki przeciwdepresyjne. teraz juz jest wszytko wporządku, czuje sie juz dobrze depresja i nerwica odeszła. prosze o odpowiedz czy nie będzie to przeszkoda w staraniu sie o adopcje dziecka. pozdrawiam
Kasia, mama (z)mieszana, ale się porobiło...
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Szanowna Pani,
nie sądzę, aby to była przeszkoda, ale o chorobie najlepiej powiedziec w ośrodku - to nie są informacje które mogą zaszkodzić. Większość naszych rodzin to rodziny " z przeszłością" depresyjną - czemu trudno się dziwić. Natomiast aktualna sytuacja zdrowotna z pewnością jest tematem rozmowy i konsultacji w oao.Serdecznie pozdrawiam, D.Dominik
nie sądzę, aby to była przeszkoda, ale o chorobie najlepiej powiedziec w ośrodku - to nie są informacje które mogą zaszkodzić. Większość naszych rodzin to rodziny " z przeszłością" depresyjną - czemu trudno się dziwić. Natomiast aktualna sytuacja zdrowotna z pewnością jest tematem rozmowy i konsultacji w oao.Serdecznie pozdrawiam, D.Dominik
-
- Posty: 4196
- Rejestracja: 18 sty 2005 01:00
malito, dnia 26.03.2008 pisze:Od paru lat staramy się z mężem o dziacko bez rezultatu. podjeliśmy decyzje o adopcji ale obawiamy sie że przeszkodą będzie fakt iż oboje leczyliśmy sie psychiatrycznie "depresja". Obecnie mamy to już za sobą, zakończyliśmy leczenie. Jak podchodzą do tego ośrodki adopcyjne? Pozdrawiam
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Szanowni Państwo, najlepiej jest uczciwie z ośrodkiem porozmawiwać, przedstawić zaświadczenia lekarskie o zakończonym leczeniu depresji. Dobrze jest i to sie praktykuje, dać kontakt (nr telefonu) do lekarza prowadzącego,aby psycholog osrodka mógł z nim porozmawiać. ja nie sądzę, ze po zakończeniu leczenia będzie z tym kłopot. Depresja dotyka nas wszystkich, jest chorobą XXI wieku, uczycmy się z nią życ jak z cukrzycą - tym bardziej, że ludzie pragnący dziecka sa szczególnie narażeni na nią. Najwazniejsze jest to, że macie Państwo tego świadomośc, że potraficie o tym rozmawiać - a wówczas nie powinno być to przeszkodą. Pozdrawiam, D.Dominik
- ptaszulek
- Posty: 2
- Rejestracja: 24 kwie 2005 00:00
depresja a adopcja
Dzień dobry.
Mam do Pani pytanie.
Jesteśmy małżeństwem od 8 lat, mamy 5 letniego synka biologicznego z drugiej ciąży. Pierwsza po poronieniu. Druga cały czas na podtrzymaniu. Bardzo skomplikowany poród. Syn urodził się w bardzo złym stanie(zamartwica, wylewy krwi do mózgu). W pierwszym roku intensywnie rehabilitowany-teraz rozwija się prawidłowo.
Myślę że nie mamy przeciwskazań do posiadania drugiego dziecka biologicznego.
To tak tytułem wstępu.
Od kilku lat (jeszcze sprzed zajścia w ciążę) myślałam o adopcji jako formie macierzyństwa. Na razie taka decyzja wymaga jeszcze wielu przemyśleń-głównie ze strony męża.Być może mąż dojrze do niej a być może nie. Przede wszystkim mąż jest osobą która nie jest zdecydowana-ma wiele obaw czy pokocha równie mocno itd.( a ja napewno nie zamierzam go do niczego zmuszać).
Jest wiele dylematów, ale nie o to chcę pytać.
Pytanie moje jest takie.
1.Czy depresja po porodzie synka leczona u psychiatry może być przeciwskazaniem do adopcji. Leczenie NFZ, byłam również na zwolnieniu lekarskim z tego powodu.
2. 2 lata temu mieliśmy kryzys w małżeństwie. Chodziliśmy kilka miesięcy na terapię psychologiczną. Teraz wszystko jest w porządku. Czy to może być przeciwskazaniem.
Dziękuję i pozdrawiam
Mam do Pani pytanie.
Jesteśmy małżeństwem od 8 lat, mamy 5 letniego synka biologicznego z drugiej ciąży. Pierwsza po poronieniu. Druga cały czas na podtrzymaniu. Bardzo skomplikowany poród. Syn urodził się w bardzo złym stanie(zamartwica, wylewy krwi do mózgu). W pierwszym roku intensywnie rehabilitowany-teraz rozwija się prawidłowo.
Myślę że nie mamy przeciwskazań do posiadania drugiego dziecka biologicznego.
To tak tytułem wstępu.
Od kilku lat (jeszcze sprzed zajścia w ciążę) myślałam o adopcji jako formie macierzyństwa. Na razie taka decyzja wymaga jeszcze wielu przemyśleń-głównie ze strony męża.Być może mąż dojrze do niej a być może nie. Przede wszystkim mąż jest osobą która nie jest zdecydowana-ma wiele obaw czy pokocha równie mocno itd.( a ja napewno nie zamierzam go do niczego zmuszać).
Jest wiele dylematów, ale nie o to chcę pytać.
Pytanie moje jest takie.
1.Czy depresja po porodzie synka leczona u psychiatry może być przeciwskazaniem do adopcji. Leczenie NFZ, byłam również na zwolnieniu lekarskim z tego powodu.
2. 2 lata temu mieliśmy kryzys w małżeństwie. Chodziliśmy kilka miesięcy na terapię psychologiczną. Teraz wszystko jest w porządku. Czy to może być przeciwskazaniem.
Dziękuję i pozdrawiam
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Re: Depresja a adopcja
Szanowna Pani,
fakty, o których Pani pisze z pewnością wymagają porządengo przepracowania, więc warto o tym uczciwie porozmawiać ze specjalistami, aby pochopną decyzją nie wyrządzić krzywdy przyjętemu dziecku czy swojej rodzinie. O wiele ważniejsza jest jednak kwestia gotowości Pani męża, bo bez tego żadna adopcja nie wchodzi w grę. Fajnie, że Pani dostrzega, iż na męza nie można naciskać. Czas swoej zrobi z pewnością tak w sprawie decyzji męża jak i w Pani uczuciach. Pozdrawiam serdecznie, D.Dominik
fakty, o których Pani pisze z pewnością wymagają porządengo przepracowania, więc warto o tym uczciwie porozmawiać ze specjalistami, aby pochopną decyzją nie wyrządzić krzywdy przyjętemu dziecku czy swojej rodzinie. O wiele ważniejsza jest jednak kwestia gotowości Pani męża, bo bez tego żadna adopcja nie wchodzi w grę. Fajnie, że Pani dostrzega, iż na męza nie można naciskać. Czas swoej zrobi z pewnością tak w sprawie decyzji męża jak i w Pani uczuciach. Pozdrawiam serdecznie, D.Dominik
- paź królowej
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 paź 2011 21:53
Re: Depresja a adopcja
Witam,
mam pytanie czy depresja może mieć wpływ na adopcje w moim przypadku.
2 lata temu miałam epizod z depresją przez około pół roku, chodziłam do psychologa po 3 miesiącach wylądowałam u psychiatry. Zapisał mi lekki lek antydepresyjny ale chyba zadziała autosugestia i po kilku dniach zauważyłam poprawę (normalnie takie leki zaczynają działać po około 1 miesiącu).
Blisko 2 lata miałam dobry okres, rok temu straciłam dziecko co było dla mnie wielką traumą, od tego momentu zaczęłam ponownie mieć problemy z psychiką. pogłębiło się gdy dowiedziałam się że problem z płodnością leży po mojej stronie. chodzę do psychologa od miesiąca biorę leki zapobiegające depresji i stanom lekowym tylko gdy tego potrzebuje (nie stale). Nie mam typowej depresji są dni lepsze i gorsze. Boje się że te dwa epizody mogą mnie w przyszłości zdyskwalifikować z możliwości o dziecko. o dziecko adopcyjne chce starać się czy będę w ciąży czy nie. Z racji krótkiego stażu małżeństwa (1 rok) zaczniemy starania dopiero za 2-3 lata i tylko w momencie gdy na 100% będę pewna że nie mam depresji. Jestem w stanie normalnie funkcjonować, pracować i prowadzić dom, głównie płacze. Mąż za to jest zdrowy jak koń.
Dziękuje za odpowiedź
Monika
mam pytanie czy depresja może mieć wpływ na adopcje w moim przypadku.
2 lata temu miałam epizod z depresją przez około pół roku, chodziłam do psychologa po 3 miesiącach wylądowałam u psychiatry. Zapisał mi lekki lek antydepresyjny ale chyba zadziała autosugestia i po kilku dniach zauważyłam poprawę (normalnie takie leki zaczynają działać po około 1 miesiącu).
Blisko 2 lata miałam dobry okres, rok temu straciłam dziecko co było dla mnie wielką traumą, od tego momentu zaczęłam ponownie mieć problemy z psychiką. pogłębiło się gdy dowiedziałam się że problem z płodnością leży po mojej stronie. chodzę do psychologa od miesiąca biorę leki zapobiegające depresji i stanom lekowym tylko gdy tego potrzebuje (nie stale). Nie mam typowej depresji są dni lepsze i gorsze. Boje się że te dwa epizody mogą mnie w przyszłości zdyskwalifikować z możliwości o dziecko. o dziecko adopcyjne chce starać się czy będę w ciąży czy nie. Z racji krótkiego stażu małżeństwa (1 rok) zaczniemy starania dopiero za 2-3 lata i tylko w momencie gdy na 100% będę pewna że nie mam depresji. Jestem w stanie normalnie funkcjonować, pracować i prowadzić dom, głównie płacze. Mąż za to jest zdrowy jak koń.
Dziękuje za odpowiedź
Monika
pierwszy aniołek 20.09.2012 - 6 tyg
29.12 dwie krechy szczęśliwa i przerażona, badania krwi ok.
Córka zwana czasowo Sara
29.12 dwie krechy szczęśliwa i przerażona, badania krwi ok.
Córka zwana czasowo Sara
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Re: Depresja a adopcja
Szanowna Pani,
bardzo adekwatnie sama Pani okresliła swoją sytuację, więc doskonale także będzie Pani wiedziała, kiedy jesteście gotowi na adopcję. Gdy tak się stanie (serdecznie życzę Pani tego) i uporacie się z mężem ze stratą, warto wziąć od prowadzącego Panią terapeuty zaświadczenia, że jest po terapii i że dobrze pani rokuje. To zazwyczaj pomaga, a jesli takiego zaświadzcenia nie ma, ośrodek sam może zasugerować konsultacje. Pozdrawiam i zyczę wiele dobrego dla Pani i Męża.D.Dominik
bardzo adekwatnie sama Pani okresliła swoją sytuację, więc doskonale także będzie Pani wiedziała, kiedy jesteście gotowi na adopcję. Gdy tak się stanie (serdecznie życzę Pani tego) i uporacie się z mężem ze stratą, warto wziąć od prowadzącego Panią terapeuty zaświadczenia, że jest po terapii i że dobrze pani rokuje. To zazwyczaj pomaga, a jesli takiego zaświadzcenia nie ma, ośrodek sam może zasugerować konsultacje. Pozdrawiam i zyczę wiele dobrego dla Pani i Męża.D.Dominik
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 14 gru 2020 12:00
Depresja a adopcja
Dzień dobry,
Jesteśmy z mężem szczęśliwymi rodzicami adopcyjnymi. Planujemy rozpocząć starania o drugą adopcję. Mąż jest zarejestrowany w poradni psychiatrycznej, ponieważ miał epizod depresyjny. Przyjmuje leki, które działają, dobrze się czuje i jest w trakcie psychoterapii. Czy sam fakt, że mąż obecnie przyjmuje leki jest dla nas dyskwalifikujący? Czy w przypadku wystawienia zaświadczenia od psychiatry, że nie widzi on przeciwwskazań do podjęcia opieki nad adoptowanym dzieckiem OA może opinię psychiatry prowadzącego podważyć? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Jesteśmy z mężem szczęśliwymi rodzicami adopcyjnymi. Planujemy rozpocząć starania o drugą adopcję. Mąż jest zarejestrowany w poradni psychiatrycznej, ponieważ miał epizod depresyjny. Przyjmuje leki, które działają, dobrze się czuje i jest w trakcie psychoterapii. Czy sam fakt, że mąż obecnie przyjmuje leki jest dla nas dyskwalifikujący? Czy w przypadku wystawienia zaświadczenia od psychiatry, że nie widzi on przeciwwskazań do podjęcia opieki nad adoptowanym dzieckiem OA może opinię psychiatry prowadzącego podważyć? Z góry dziękuję za odpowiedź.
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1983
- Rejestracja: 14 cze 2002 00:00
Depresja a adopcja
Szanowna Pani, nie ma zwyczaju podważać opinii lekarza specjalisty, ale zazwyczaj bierze się pod uwagę dla jakich celów jest wydane takowe zaświadczenie - inaczej do pracy inaczej do adopcji. Ale w Państwa przypadku jest jeszcze inaczej - macie już dziecko i jeżeli wszystko działa, to dobrze funkcjonujący obecnie związek małżeński + dziecko stanowi Państwa kapitał. Ważne powinno być też, jak ludzie radzą sobie z epizodami depresji, a ma je coraz więcej osób, jakiego typu sa to problemy, czy się leczą. Niech pierwszy rzuci kamień ten, kto ne miał nigdy tego problemu. Pozdrawiam serdecznie, D. Dominik