nie radzę sobie

Pamiętaj że nie jesteś sam w walce z niepłodnoscią! Na tym podforum piszemy o targajacych nami uczuciach. O naszych największych radościach i ogromnych smutkach. Staramy się sobie wzajemnie pomóc, a przez to pomagamy także samemu sobie.

Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić

Joanna. 13
Posty: 23
Rejestracja: 23 sie 2016 19:55

Re: nie radzę sobie

Post autor: Joanna. 13 »

Wszyscy wiemy że kiedy staramy się o dziecko a nam nie wychodzi to powinniśmy odpuścić, właśnie zainwestować w sama siebie ale jedyne czego pragniesz to Twoje maleństwo. Ja pragnę wstawać w środku nocy, karmić przewijać i kochać. Jestem jedynaczka zawsze marzyłam że będę miała duża rodzinę a tym czasem duża rodzine ma mój mąż. Jego siostry zachodzą w ciążę mimo nie szczególnego starania się. Czuję się bezradna i w sumie wybrakowana.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
Starania od 12.2014-Hashimoto,niedoczynność tarczycy, PCOS,2016- 3 IUI nieudane,
2017 - stymulacja Clo, Stymulacja Lamettą
09.2017 -Aniołek [*] 9tydz.
12.2017 - Komórki NK
29.01.2018 - Pozytywny test ciążowy!
12.10.18 - Lilianka 3750g!
oluska_m
Moderator Dokarmiam bociana ;)
Posty: 9348
Rejestracja: 14 wrz 2012 21:42

Re: nie radzę sobie

Post autor: oluska_m »

Dziewczyny!
Potrzebujemy Waszego głosu w dyskusji na temat portalu i forum NB. Zapraszam na wątek :arrow: NOWA STRONA BOCIANA, wpadajcie i podzielcie się z nami swoimi spostrzeżeniami, uwagami i oczekiwaniami :)
Wy tworzycie Forum i Wasz głos jest tutaj bardzo ważny! :love:


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

2 IFV, 7 transferów

Aniołki [*] [*] [*] :cry2:

25.07.2016  :love: 
Piotruś


17.06.2019 :love: Michaś


kaasiullla
Posty: 2
Rejestracja: 11 sie 2017 11:03

Re: nie radzę sobie

Post autor: kaasiullla »

Hej, piszę tutaj bo chyba przyszedł ten dzień, w którym muszę przelać wszystkie swoje uczucia na "papier". Od prawie 3 lat staramy się z mężem o dziecko, od 1,5 roku z pomocą lekarza z kliniki Invimed we Wrocławiu. W teorii problem jest z nasieniem męża - plemników ogólnie jest dużo ale prawidłowych 0%, dodatkowo są mało ruchliwe.
Ja też nie mam idealnych wyników TSH 2,34 (wg endokrynologa powinno być ok 1), problemy z insuliną ( jest za wykoka 1 i 2 h po posiłku).
Lekarze stymulowali moje cykle żeby pęcherzyki wyrastały 2 lub 3 i zalecali naturalne starania ale nic z tego, później 1 inseminacja - nieudana, kolejna nie doszła do skutku bo nasienie było zbyt słabej jakości.
Teraz zaczynam stymulację do IVF. Poziom FSH mam dobry, AMH wg lekarza jak na swój wiek (27 lat) nieco za wysoki - instnieje duże ryzyko hiperstumulacji, IVF może być odroczone o miesiąc, dwa.
Wszystko było dobrze, ale wczoraj dopadł mnie kolejny raz "kryzys wiary" kiedy powiedziałam mężowi, że jestem dziwnie spokojna i tym razem wierzę że będzie dobrze i nasze marzenia się spełnią i zapytałam czy on też jest spokojny, na co usłyszałam "nie sądzę żeby tak było, ale z nas dwojga bardzo dobrze, że Ty jesteś spokojna bo to hyba najważniejsze i nieważne w co ja wierzę". Mój dotychczasowy pesymizm po tych słowach sięgnął górnej granicy, doszło do tego, że zastanawiam się czy zaczynać stymulację i czy ma to jakikolwiek sens, czy nie zrezygnować. Po niedoszłej inseminacji pozbierałam się, mój stan psychiczny się ustabilizował, odeszły złe myśli, a teraz wszystko wróciło, w nic już nie wierzę pomimo że do wczoraj byłam pewna że się uda i że już w następne wakacje będę mogła iść na spacer ze swoim "cudem"
Awatar użytkownika
marta-jagoda
Posty: 8
Rejestracja: 21 wrz 2017 10:28

Re: nie radzę sobie

Post autor: marta-jagoda »

Hej kaasiullla, :glaszcze
co prawda jestem tu nowa, ale myślę, że możne się wesprzeć nawzajem. Z tego co napisałaś, wygląda, że Twój mąż, w swój własny sposób udziela Ci wsparcia
kaasiullla pisze:że Ty jesteś spokojna bo to hyba najważniejsze
, pokazuje co dla Niego jest ważne, jednocześnie wskazując, że ma nadzieje... Oni też to ciężko przeżywają...to jest sprawa obrony "Ego" - to jest trudne. Być może nie potrafi o tym mówić, może nie chce, ale Ciebie wspiera i ma nadzieję. A to, że Ty masz wątpliwości to chyba normalne, powiem tak; nawet lepiej, że mamy wątpliwości, bo to domena osób myślących :) Gorzej gdyby się nie pojawiały.... ;-) Etap wahania trzeba przeżyć :(
Poza tym jesteś młoda i dużo przed Wami :)
Trzymam za Was kciuki, powodzenia, nie poddawaj się! :kciukiII:
Napisz ja Ci tam...
Starania - 5 lat
HSG - 03.2017 (jajowody drożne)
Przygotowania do IUI - 09.2017; (norplorac, 21.09.2017 - zaczynamy stymulację Puregon....)
nie wiem co dalej...
Jeżyna
Posty: 7
Rejestracja: 16 wrz 2015 20:29

Re: nie radzę sobie

Post autor: Jeżyna »

Hej kaasiulla i marta-jagoda! Zgadzam się z martą-jagodą. To wszystko jest bardzo trudne i każdy człowiek radzi sobie z tym jak może, także Twój mąż.
Wydaje mi się również, że warto zdać sobie sprawę, że masz pełne prawo do Twoich uczuć - pesymizm wzrasta a potem opada. Jak się zdaje, że właśnie "jesteś już spokojna" przychodzi nagle jakiś moment i wszystko się sypie. Jak już ci się wydaje, że jesteś pełna nadziei i możesz się znów uśmiechać, nagle łapie Cię dzień kiedy nie masz siły wstać z łóżka i wszystko jest od nowa szare i bezbarwne. Wszystkie przechodzimy przez to samo. Górki i dołki.
Myślę też, że warto podejmować dalsze kroki, niezależnie od tych nastrojów. Oczywiście nastawienie dużo pomaga, i nie można się do niczego zmuszać. Ale pamiętaj, że każdy krok na który się zdecydowaliście to krok bliżej celu. To też wpływa na psychikę - podejmujecie działanie. Okresy bierności, odstawienia lekarzy i "nic nie robienia" też są potrzebne, żeby nabrać sił i odpocząć od stresu. Musisz sama zdecydować jaki jest okres teraz - czy działania czy odpoczynku. Ale wiem z doświadczenia, że czasami warto iść dalej nawet bez "wiary", bo "wiara" w końcu odżywa. Trzymam kciuki za Ciebie!
oluska_m
Moderator Dokarmiam bociana ;)
Posty: 9348
Rejestracja: 14 wrz 2012 21:42

Re: nie radzę sobie

Post autor: oluska_m »

Czas rozliczeń się zbliża, nie zapominajcie o 1% dla Bociana.
Dane potrzebne do wpisania w PIT:

KRS: 0000133538
Stowarzyszenie na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji "Nasz Bocian"

Wkrótce również będzie dostępny program do rozliczeń,dostępny bezpośrednio na naszej stronie :flowers:

2 IFV, 7 transferów

Aniołki [*] [*] [*] :cry2:

25.07.2016  :love: 
Piotruś


17.06.2019 :love: Michaś


ODPOWIEDZ

Wróć do „Muszę o tym porozmawiać”