Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Pamiętaj że nie jesteś sam w walce z niepłodnoscią! Na tym podforum piszemy o targajacych nami uczuciach. O naszych największych radościach i ogromnych smutkach. Staramy się sobie wzajemnie pomóc, a przez to pomagamy także samemu sobie.

Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić

JJ1239
Posty: 15
Rejestracja: 27 gru 2016 16:11

Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: JJ1239 »

Witajcie jestem nowa na forum. Potrzebuje z kimś porozmawiać, z kimś kto wie jak długie może byś 14 dni. Staramy się o dziecko od dwóch lat, miała robione HSG, później laporoskopię - zdiagnozowano oba niedrożne jajowody, bez możliwości udrożnienia. Nie poddałam się zapytałam lekarza wprost, co jeszcze mogę zrobić, zaproponował IN VITRO. Nawet się nie zastanawialiśmy. Dziś jestem po transferze 2 zarodków i czekam. Dziś jest 12 dzień jednak dopadło mnie zwątpienie. W międzyczasie zrobiłam 2 testy i oba z wynikiem negatywnym. Powoli tracę nadzieję, że się udało :(
Renca
Posty: 771
Rejestracja: 11 lut 2012 19:15

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: Renca »

Rozumiem, że te testy to "sikańce"? Wiesz jak mówią-sikańce -oszukańce. ;-) Ja też czekam, żeby testować, jeszcze 3 dni. Ale to już mój kolejny raz, więc grzecznie czekam, żeby zrobić badanie z krwi. Nie daj się czarnym myślom. :glaszcze
8.10.17 r. córcia
oluska_m
Moderator Dokarmiam bociana ;)
Posty: 9348
Rejestracja: 14 wrz 2012 21:42

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: oluska_m »

Renca pisze:Wiesz jak mówią-sikańce -oszukańce
to samo miałam pisać ;)

JJ1239 tylko beta prawdę Ci powie, więc czekaj na badanie i jego wynik :bigok:

2 IFV, 7 transferów

Aniołki [*] [*] [*] :cry2:

25.07.2016  :love: 
Piotruś


17.06.2019 :love: Michaś


JJ1239
Posty: 15
Rejestracja: 27 gru 2016 16:11

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: JJ1239 »

Dzięki, za pomoc. Obawiam się tylko, że jeżeli test wyjdzie negatywny i pójdę na badanie krwi to zrobię z siebie idiotkę.
Tak czy inaczej trzymam za was kciuki.
A jeszcze z ciekawości jeśli to nie tajemnica ile zarodków udało wam się wyhodować?
JJ1239
Posty: 15
Rejestracja: 27 gru 2016 16:11

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: JJ1239 »

Ja odpadam, zrobiłam badanie krwi, wynik negatywny. Trzymam za was kciuki. Dajcie znać czy wam się udało.
Renca
Posty: 771
Rejestracja: 11 lut 2012 19:15

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: Renca »

JJ1239 Przykro mi bardzo, wiem jak to boli. Ja sprawdzam jutro, ale nie mam za dużo nadziei, bo plamię. Co do Twojego wcześniejszego pytania-moje komórki są do kitu, podchodziłam teraz już do adopcji zarodka.
8.10.17 r. córcia
Renca
Posty: 771
Rejestracja: 11 lut 2012 19:15

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: Renca »

JJ1239Mnie tym razem udało się tylko na chwilę - miałam ciążę biochemiczną :(
8.10.17 r. córcia
JJ1239
Posty: 15
Rejestracja: 27 gru 2016 16:11

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: JJ1239 »

Renca bardzo mi przykro, że u ciebie tez się nie udało :glaszcze. U mnie kiepsko. Mąż powtarza,że nic sienie stało, że się ułoży. Przyjaciele pytają jak tam, a ja nie dam rady z siebie wydusić słowa. Co mam powiedzieć, przecież oni mają dzieci. I tak nie zrozumieją.
A co ci lekarz powiedział, dlaczego tak się stało?
Kiedy możesz próbować jeszcze raz ?
Renca
Posty: 771
Rejestracja: 11 lut 2012 19:15

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: Renca »

JJ1239 Do cb najczęściej dochodzi kiedy z zarodkiem jest coś nie tak i przestaje się rozwijać. Próbuję od razu, póki mam siły. Muszę mieć jakiś plan i coś robić, siedzeniem i zamartwianiem się nic nie zmienię. Wiesz, rzadko się udaje za pierwszym razem :glaszcze A co do Twojego męża- wiesz, oni zupełnie inaczej do tego podchodzą. Pewnie stara się Ciebie pocieszyć i nie rozumie, że dla Ciebie jednak coś się stało. Pogadajcie, spróbuj powiedzieć co czujesz, sam na to nie wpadnie ;-)
8.10.17 r. córcia
JJ1239
Posty: 15
Rejestracja: 27 gru 2016 16:11

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: JJ1239 »

U mnie lekarz powiedział, że trzeba zrobić przerwę i mogę dopiero w marcu zacząć próbować znów :(. Zazdroszczę tym którym się udało od razu.
No ale nic trzeba próbować. Z mężem pogadam.
Czekam na wieści, o kolejnych podejściach.
Będę trzymać kciuki.
Renca
Posty: 771
Rejestracja: 11 lut 2012 19:15

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: Renca »

JJ1239 I ja za Ciebie :caluje . Wiesz, marzec to bardzo dobry miesiąc na to, żeby się udało ;-)
8.10.17 r. córcia
JJ1239
Posty: 15
Rejestracja: 27 gru 2016 16:11

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: JJ1239 »

Dobre myśli to podstawa.
Jesteśmy w kontakcie przyszła mamo :-D
Renca
Posty: 771
Rejestracja: 11 lut 2012 19:15

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: Renca »

JJ1239 pisze:Dobre myśli to podstawa.
Jesteśmy w kontakcie przyszła mamo :-D
Z przyjemnością. Jak będziesz chciała pogadać, to pisz na PW.
8.10.17 r. córcia
JJ1239
Posty: 15
Rejestracja: 27 gru 2016 16:11

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: JJ1239 »

Dzięki i wzajemnie jak będziesz chciała pogadać, odzywaj się :caluje
krokodylek1986
Posty: 25
Rejestracja: 04 sty 2017 17:05

Re: Dzień za dniem.. w oczekiwaniu na wynik

Post autor: krokodylek1986 »

Witam Kochane. Pierwszy raz pisze tu na forum. Jestem po invitro 23 grudnia. Miałam podane 2 dwudniowe zarodeczki. dodam że w Bocianie w Warszawie. Czekam na bete,która lekarz kazł zrobić mi 9 stycznia z uwagi na przypadające za moment swieto. Oczywiscie dziś już nie wytrzymałam i zrobiłam sikańca. I... negatyw [emo-ciach]
Potwierdziły się moje obawy. do tego jeszcze bóle jak przed @.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muszę o tym porozmawiać”