Otyła też chce być mamą

Pamiętaj że nie jesteś sam w walce z niepłodnoscią! Na tym podforum piszemy o targajacych nami uczuciach. O naszych największych radościach i ogromnych smutkach. Staramy się sobie wzajemnie pomóc, a przez to pomagamy także samemu sobie.

Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić

Awatar użytkownika
Sylwia.1985
Posty: 90
Rejestracja: 06 gru 2015 00:27

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: Sylwia.1985 »

Agnes, powiem Ci, że w takim razie zaskoczę Cię jeszcze bardziej, ponieważ od innego lekarza, który zaznaczam- nie widział mnie na oczy mam jeszcze lepszą listę: AMH, FSH, LH, TSH, FT3, FT4, Estradiol, P- ciała p/peroksydazie tarczycowej, antygen HBs, anty HCV, Prolaktyna, Progesteron, Morologia, Układ krzepnięcia, Elektrolity, Glukoza, Próby wątrobowe ALAT i ASPAT, Bilirubina całkowita, Toxoplazmoza IGG i IGN, Różyczka IGG i IGN, CMV IGG i IGM, Lipidogram, VDRL, do tego Mykologia, Chlamydia, Mycoplasma, Ureaplasma, Biocenoza pochwy, cytologia i badanie nasienia uffff chyba wymieniłam wszystkie.A najlepsze jest to, że jak mogłaś przeczytać u nas podstawą są bardzo złe wyniki męża, a nie moje, ponieważ leczę się u ginekologa, część badań już robiłam wcześniej i teraz po clo jest ok, bo owulację mam. Tragedia, a najgorsze jest to, że z wymazów nie mam zrobione nic, ponieważ przyplątała mi się jakaś infekcja i nawet cytologii nie mogę zrobić, bo mi gin powiedział, że głupoty mi powychodzą :( Ale mam nadzieję, że te najważniejsze wyniki- hormony, wystarczą, bo i tak będziemy się starali o finansowanie ze względu na złe parametry nasienia. A powiedz mi, gdzie trzeba wziąć to zaświadczenie o ubezpieczeniu? Hsg nie miałam robione, ponieważ gin stwierdził, że przy parametrach nasienia, to nie ma sensu, bo po prostu naturalnie musiałby wydarzyć się cud- opierał się na tak naprawdę 3 latach starań, w tym rok leczenia, nawet trochę ponad. Zaświadczenie o długości mojego leczenia plus historię choroby mam od gina, a u męża mam wyciągniętą tylko historię choroby, myślisz, że to wystarczy? Wiesz, patrząc na to, że program z dofinansowania się kończy, chciałabym się przygotować jak najlepiej, żeby może na pierwszej wizycie juz nas zakwalifikowali. Czytałam, że tak słabe wyniki nasienia są bezwzględnym wskazaniem do in vitro, ale zapewne z tym bywa różnie :( A mamy 8 badań nasienia, nie jedno.Dziękuję za życzenia i odpowiedź :) Zaskoczyłaś mnie, że tak szybko już widać pęcherzyki, ale wiedzę będę chłonąć jak gąbka :) Mam nadzieję, że wszystkie Ci urosną i doczekasz się małego bąka :)
Awatar użytkownika
agnes1601
Posty: 62
Rejestracja: 16 sty 2016 20:34

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: agnes1601 »

Dzień dobry Sylwiu :-)Powiem Ci że jestem w lekkim szoku po wymienionej litanii badań.Zadziwiąjące że masz to wszystko zlecone bez wglądu w historię choroby.Nie wykluczam że w trakcie realizacji programu stopniowo wszystkie te badania są wykonywane ale nie na pierwszą wizytę.Może chodzi o zaoszczędzenie czasu ,to byłoby wytłumaczeniem tylko te badania są dość kosztowne i część z nich jest refundowana w programie.Myślę że jak zabierzesz to co masz wystarczy,ewentualnie możesz zapytać czy brakujące badania możesz zrobić w dniu wizyty na miejscu dwie godziny wcześniej.Większość klinik ma swoje laboratoria i nie jest to problemem.Sądze że fakt iż mieszkacie daleko od kliniki będzie elementem decydującym o rejestracji i kwalifikacji w jednym dniu tak było u nas.Co do zaświadczeń ja z mężem braliśmy je z pracy to tzw.druk ERMUA.Mam nadzieję że uda wam się wszystko załatwić na jednej wizycie,bo faktycznie miejsc jest o wiele mniej niż zakładały kliniki.Czas też jest ograniczeniem gdyż patrząc racjonalnie mamy szansę tylko na jedno podejście,zresztą nawet takie oświadczenie się podpisuje.Będzie dobrze i tego się trzymajmy ;-)
Awatar użytkownika
Sylwia.1985
Posty: 90
Rejestracja: 06 gru 2015 00:27

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: Sylwia.1985 »

Cześć Agnes :) Wielkie dzięki za informacje. Ja też mam nadzieję, że to wszystko przyspieszy, , ale tym jednym podejściem to mnie zmartwiłaś, ciekawe jak to będzie u nas, mam nadzieję, że dostaniemy chociaż tą jedną szansę na szczęście :) Mogłabyś mnie zarazić tym swoim optymizmem hehe :) Pozdrawiam
Awatar użytkownika
agnes1601
Posty: 62
Rejestracja: 16 sty 2016 20:34

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: agnes1601 »

Cześć Sywia :-D Ja już jeden krok do przodu,w 5dc okazało się że mam 13 pęcherzyków po 11mm.Czyli te które były plus jeden dodatkowy,kto wie może ten szczęśliwy ;-) Najważniejsze że wszystkie równo rosną.Estradiol 256 przyrasta spokojnie,zwiększono mi dawkę leku i dalej czekamy.
Kochana z tym optymizmem,to myślę że chyba trzeba go w sobie odnaleźć nawet jak nie jest do śmiechu.Ja w swoim życiu bardzo wiele przeszłam,kiedy wydawało mi się że nie mam już nic do stracenia,dostałam wszytko-mojego męża.Jestem szczęśliwą osoba,a gdybyśmy mieli dziecko....oszaleli byśmy oboje.
Trzymam kciuki aby Wam się udało,a myślę ze powinno.Dziś mój lekarz powiedział,że ma trudną sytuację z parami które są juz po dwóch próbach,niestety oni nie będą mieli szansy na trzecią,ponieważ w jego klinice jest wiele par którym jest winien choć jedną szansę.Wśród takich par jestem ja.Nie tak miało być według jego planów,ale nowe władze znacznie obcięły dofinansowania o ok 40%.Myślę że mam w porządku lekarza czego i Tobie życzę.Pozdrawiam i życzę milej soboty.
Awatar użytkownika
Sylwia.1985
Posty: 90
Rejestracja: 06 gru 2015 00:27

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: Sylwia.1985 »

Cześć:) Dzięki wielkie i mam nadzieję, że chociaż będziemy mieć tą jedną szansę. Tobie gratuluję imponującej hodowli :) Najlepiej niech się wszystkie ładnie zapłodnią, to będziecie mieli jeszcze rodzeństwo dla dzidzi :) później to chyba nie jest takie kosztowne i to zawsze też jakieś picieszenie :) jeszcze trochę i będziesz wszystko wiedzieć :)
Awatar użytkownika
Sylwia.1985
Posty: 90
Rejestracja: 06 gru 2015 00:27

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: Sylwia.1985 »

Dziewczyny jestem załamana, siedzę w pracy i chce mi się ryczeć. Nie dość, że mi się umowa o pracę kończy, to właśnie zadzwoniła do mnie pani z Artvimedu i powiedziała, że już nie przyjmują na wizytę kwalifikacyjną do programu i możemy przyjechać, ale już do programu przystąpić wyłącznie komercyjnie. Boże nie wiem co mam zrobić, jestem kompletnie załamana :(

-- 30 sty 2016 01:53 --

Hej to znowu ja. Tak się nad tym wszystkim zastanawialam i chciałabym prosić Was o opinię. Dzwoniłam do kliniki 22.12.2015 i zapisałam nas na wizytę kwalifikacyjną do in vitro, a ta pani dzisiaj mi powiedziała, że w zeszły piątek dostali telefon, że mają nie przyjmować nowych zgłoszń i w związku z tym my się nie łapiemy. I tutaj jest moje pytanie, skoro zapisalismy się ponad miesiąc temu, to czy nie powinni nas przyjąć? W końcu nasza wizyta była umowiona dużo wcześniej przed tym telefonem i nie jest nowym zgłoszeniem. Błagam niech mi ktoś odpisze :(
Awatar użytkownika
agnes1601
Posty: 62
Rejestracja: 16 sty 2016 20:34

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: agnes1601 »

Witaj Sylwia.Przeczytałam Twój post i jest mi bardzo przykro,faktycznie będąc w środę na badaniach koordynatorka mówiła o piśmie jakie dostali z Ministerstwa Zdrowia.Faktycznie został wstrzymany nabór dla par starających się o pierwsze podejście do ivf,rozporządzenie obowiązuje od 1.02.W mojej klinice rejestracja była dla nowych do wczoraj,ale tylko dla par leczących się w tej klinice od przynajmniej trzech miesięcy.
Naprawdę nie wiem co Ci poradzić, bo nie sądzę by uznali że umówienie wizyty jest gwarancją na dostanie się do programu.To nie wina kliniki a decyzja ministerstwa o wstrzymaniu dotacji dla określonej grupy.
Tak swoja drogą to uważam to za niesprawiedliwe,bo każdy powinien mieć chociaż jedną szansę a ni jedni dwie,trzy a inni wcale.
Ja juz po punkcji pobrano 19 pęcherzyków z tego 16 z komórkami,wszystko będą zapłodnione ponieważ mam więcej niż 35 lat.Teraz czekamy do poniedziałku na Tel ile mamy zarodków.Pozdrawiam i będę tu zaglądać by dowiedziec się co u Ciebie.
Awatar użytkownika
Sylwia.1985
Posty: 90
Rejestracja: 06 gru 2015 00:27

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: Sylwia.1985 »

Agnes wielkie gratulacje, naprawdę imponująca ilość, oby teraz wszystko poszło jak najlepiej. A jak znioslas punkcje?Koniecznie daj znać po poniedziałku co i jak Ja jestem straszny nerwus i od razu mi skacze z nerwów ciśnienie, boję się ze się tego mogą uczepic. Jeśli o nas chodzi to ja jestem po prostu załamana, mimo wszystko pojedziemy na tą wizytę, może uda się coś wyprosic, szczególnie że mamy bardzo duzo zrobionych badań. Gdybym wiedziała że tak będzie, to bym dopuściła androloga, na którego tak naprawdę straciliśmy ponad rok czasu i wcześniej byśmy się zglosili. Nie wiem co my zrobimy, będziemy musieli się zapozyczyc, nie wiem jak i gdzie, ale bez dziecka nie wyobrażam sobie życia.
Awatar użytkownika
Sylwia.1985
Posty: 90
Rejestracja: 06 gru 2015 00:27

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: Sylwia.1985 »

Hej hej, Agnes co tam u Ciebie? Mam nadzieję, że wszystko jest ok. U mnie wydarzył się cud, dostałam drugi telefon i błyskiem jechaliśmy na wizytę, ale UDAŁO SIĘ i jestesmy w programie, aż się poplakalam ze szczęścia, teraz musi być dobrze. Jak wszystko dobrze pójdzie, będziemy mieli najcudowniejszy prezent, bądź prezenty pod choinką.
Awatar użytkownika
agnes1601
Posty: 62
Rejestracja: 16 sty 2016 20:34

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: agnes1601 »

Cześć Sylwia :) Ogromnie cieszę się że udało Wam się.Jesli będziesz potrzebowała jakichś rad w trakcie programu śluzę radą.U mnie wszystko ok,ostatecznie mamy cztery wysokiej klasy blastocysty.Transfer dopiero pod koniec lutego ponieważ mam hiperstymolacje.Dla zwiększenia szansy powodzenia wszystko musi dojść do porządku.Tak więc czekamy.Pisz o postępach i powodzenia :)
Awatar użytkownika
Sylwia.1985
Posty: 90
Rejestracja: 06 gru 2015 00:27

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: Sylwia.1985 »

Cześć :) Dobrze, że u Ciebie wszystko ok, szczerze mówiąc, to już miałam czarne mysli, że coś poszło nie tak i nie masz ochoty tutaj już zaglądać, ale cieszę się, że się myliłam :) Teraz tylko transfer i niech maleństwo rośnie u mamy w brzuszku :)
Co do nas też się bardzo cieszę, ale ja jestem okropna panikara i mam masę czarnych myśli. Za rady bardzo dziękuję, na pewno skorzystam :), ponieważ tak naprawdę,to na tej wizycie kwalifikacyjnej nie dowiedzieliśmy się zbyt dużo, wiem tylko, że mam jechać za dwa tygodnie na usg i jak będzie wszystko ok, to zaczniemy stymulację. Moge już teraz zadać Ci pytanie :) Jak wygląda stymulacja? To są zastrzyki trzy razy dziennie? Przez ile dni? I powiedz mi co ile miałaś robione kontrolne usg podczas stymulacji? Przepraszam, że tak będę podpytywać :)
Niestety jeszcze przyplątała mi się infekcja i po wzięciu reszty globulek (z przerwą na okres) zaczęło mnie lekko piec i nie wiem czy już niepotrzebnie brałam te globulki i się podrażniłam, czy mi jeszcze nie przeszło....boję się, że to może wszystko odłożyć w czasie. Całe życie nie miałam infekcji i akurat teraz, w najgorszym momencie :(
Awatar użytkownika
agnes1601
Posty: 62
Rejestracja: 16 sty 2016 20:34

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: agnes1601 »

Cześć Sylwia :) Co do stymulacji zawsze odbywa się ona za pomocą zastrzyków,które podaje się raz lub dwa razy na dzień.Usg przeprowadzane jest często gdyż na jego podstawie lekarz ocenia wzrost pęcherzyków i dobiera dawki leków.Ja usg miałam 2,5,9,10,11 dzień cyklu a 13 miałam punkcje.Dodatkowo od 9-11dc jest badanie estradiolu i progesteronu.
Nie wiem jak będzie u ciebie ale lekarz musi wybrać protokół jakim będziesz szła.Długi jest to taki w ktorym przyjmuje się przez dwa tygodnie tabletki antykoncepcyjne na wyciszenie jajników a dopiero potem czeka się na miesiączkę i w 2-4dc zaczyna się stymulację.Krótki protokół zaczyna się w 1-2dc.Tak więc życzę powodzenia i owocnych starań.
Ps.Otworzyłam tu nowy wątek in vitro krok po kroku teraz kiedy będziemy w trakcie procedur to watek odpowiedni dla nas :) kto wie może dołączą inne dziewczyny które będą chciały podzielić się swymi przeżyciami.
oluska_m
Moderator Dokarmiam bociana ;)
Posty: 9348
Rejestracja: 14 wrz 2012 21:42

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: oluska_m »

Dziewczyny, ze względu na to, że dyskusja się rozwinęła i zdecydowanie wykracza już poza zakres działu "Cześć, jestem nowa" przeniosłam cały wątek do działu "Muszę o tym porozmawiać" :)
agnes1601 pisze:Ps.Otworzyłam tu nowy wątek in vitro krok po kroku
agnes1601 takie wątki już istnieją zarówno merytoryczny w dziale "Jak się leczyć" :arrow: Przebieg i przygotowania do IVF/ICSI/IMSI/Crio, jak i luźniejszy, w dziale "Pogadajmy o niepłodności" :arrow: Przed, w trakcie lub po IVF,ICSI,IMSI,Crio cz.117. Zapraszam na te istniejące już wątki

2 IFV, 7 transferów

Aniołki [*] [*] [*] :cry2:

25.07.2016  :love: 
Piotruś


17.06.2019 :love: Michaś


Awatar użytkownika
Sylwia.1985
Posty: 90
Rejestracja: 06 gru 2015 00:27

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: Sylwia.1985 »

Agnes dzięki za wyjaśnienia :) A powiedz mi jeszcze jak to jest z refundacją? Czy my będziemy musieli pokryć koszty leków, czy wchodzą one w refundacje?

-- 09 lut 2016 18:08 --

Agnes dzięki za wyjaśnienia :) A powiedz mi jeszcze jak to jest z refundacją? Czy my będziemy musieli pokryć koszty leków, czy wchodzą one w refundacje?
Awatar użytkownika
Sylwia.1985
Posty: 90
Rejestracja: 06 gru 2015 00:27

Re: Otyła też chce być mamą

Post autor: Sylwia.1985 »

Dziewczyny mam pytanie, jakie dawki leków bralyscie przy stymulacji? Ja brałam Benfole 225 i Cetrotide- nie pamiętam ile, ale pęcherzyków miałam aż 19, 36 godzin przed punkcją dostałam Ovitrelle i niestety miałam tylko 3 oocyty, 2 niedojrzałe i 1 się nie zaplodnila. Lekarz stwierdził, że dostałam za małą dawkę Ovitrelle i to dlatego :( pod koniec kwietnia zaczynamy 2 podejście i bardzo się boję, że nie będzie znowu jajeczek :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muszę o tym porozmawiać”