Starania o DRUGIE dziecko

Pamiętaj że nie jesteś sam w walce z niepłodnoscią! Na tym podforum piszemy o targajacych nami uczuciach. O naszych największych radościach i ogromnych smutkach. Staramy się sobie wzajemnie pomóc, a przez to pomagamy także samemu sobie.

Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić

ODPOWIEDZ
yeti1
Posty: 161
Rejestracja: 29 mar 2010 00:00

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: yeti1 »

Mamy jeszcze dwa zarodki:)a Wy ?Ale nie jestem pozytywnie nastawiona,inv mieliśmy w pażdzierniku transfer za względów innych niż zdrowotne w lutym ,byłam doskonale niby przygotowana i nic ...w 2 dpt i w kolejnych czułam że stawia mi się macica,w 8 dpt dostałam plamień i już wiedziałam że nic z tego nie będzie mimo że beta jeszcze rosła to od razu wydawała mi sie za niska a potem zaczęła spadać i dzisiaj mam 35 dc a okresu nie widać ani nie słychać,dziwne to wszystko i bardzo trudne bo człowiek podświadomie mimo wszystko się nastawia ze się uda jak za pierwszym razem.
Zocha2021 na kiedy macie zaplanowany transfer?
Co do następnej próby to po pierwsze kasa ,po drugie logistyka czyli praca dojazdy branie wolnych dni itd ,do kliniki mam150km masakra,no i ja bardzo żle się czuję po tych wszystkich lekach którymi mnie tam faszerują i nie wiem czy mam wogóle ochotę na sztucznym cyklu do crio przystępować.
Ale marzenia o rodzeństwie dla małej są nadal.
pozdrawiam
zocha2021
Posty: 344
Rejestracja: 24 lis 2015 14:43

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: zocha2021 »

yeti1 ja dopiero w połowie marca zaczynam przygotowania do crio. Doskonale Ciebie rozumiem bo też walczę o rodzeństwo dla mojego synka. Wiem co to dojazdy do kliniki, branie dni wolnych w pracy i życie w ciągłym stresie w oczekiwaniu na wynik bety.
Pisałaś, że czułaś, że stawiała Ci się macica. A brałaś jakieś leki rozkurczowe i magnez? Ja zawsze po transferze biorę dużą dawkę magnezu bo on rozluźnia mięśnie w tym macicę i zapobiega jej skurczom.
2015.11- zaczynamy w nowej klinice od początku :)
2016.01.23- transfer blastocysty 4AA, 5 blastocyst i 4 komórki zamrożone
Jest synek!!!
2017.11- criotransfer (odwołany)
2018.10- przygotowanie do 2 criotransferu (niski progesteron)-odwołany
2019.08- II kreski na teście!
yeti1
Posty: 161
Rejestracja: 29 mar 2010 00:00

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: yeti1 »

zocha2012 będę rozmawiać z lekarzem na temat jakiś leków na skurcze i wogóle omawiać temat kolejnego crio,tymczasem życzę powodzenia i napisz czy się udało .
zocha2021
Posty: 344
Rejestracja: 24 lis 2015 14:43

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: zocha2021 »

yeti1 niestety u mnie starania przesunięte przynajmniej o miesiąc. Lekarz chce jeszcze wykonać histeroskopię by ocenić stan endometrium i zobaczyć czy nie mam zrostów. A co u Ciebie?
2015.11- zaczynamy w nowej klinice od początku :)
2016.01.23- transfer blastocysty 4AA, 5 blastocyst i 4 komórki zamrożone
Jest synek!!!
2017.11- criotransfer (odwołany)
2018.10- przygotowanie do 2 criotransferu (niski progesteron)-odwołany
2019.08- II kreski na teście!
yeti1
Posty: 161
Rejestracja: 29 mar 2010 00:00

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: yeti1 »

Zocha 2021 szkoda że w tym cyklu znowu coś się pojawiło u Was że trzeba odłożyć w czasie crio.U mnie w tym temacie nic narazie doprowadzam swój organizm do porządku ,a następne crio nie wiem kiedy chyba nie prędko zraziłam się strasznie i najwcześniej za pół roku.Pozdrawiam
yeti1
Posty: 161
Rejestracja: 29 mar 2010 00:00

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: yeti1 »

Cześć,drogie mamy i jak zakończyła się Wasza historia?u mnie dwa crio i nic ,nie mamy już mrozaków i całą procedurę musimy zaczynać od poczatku,oczywiście znowu trzeba będzie zbierać kasę i mnóstwo wyrzeczeń z tym związanych.Ale nie o tym chciałam napisać,otóz mam to dziecko zaraz 4 lata,walczę o drugie i nadal nie pogodziłąm się z tym że nie możemy mieć naturalnie dzieci,każda nowa ciąża w rodzinie to dla mnie dramat ,depresja itd,tym bardziej że czasem jest to trzecia ciąża w krótkim czasie i to boli ,strasznie boli.Powiedzcie jak sobie z tym radziecie?
Jak pogodzić się z tym że to jedno dziecko to bardzo możliwe ostatnie dziecko?Na co dzień jestem bardzo zajęta i niby na pozór jest ok,ale wystarczy informacja że ktoś jest w ciąży to ja się normalnie sypię i nie mogę sobie z tym poradzić,fakt ze córka pyta o rodzeństwo nie pomaga :cry2:
J.M.F.
Posty: 550
Rejestracja: 09 lis 2012 19:43

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: J.M.F. »

yeti1 bardzo dobrze Cię rozumiem :glaszcze Po urodzeniu Iskierki nie miałam problemów z ciążami w otoczeniu, ale po dwóch nieudanych crio się załamałam. A wtedy Iskierka zaczęła coraz więcej mówić i pytać/prosić o rodzeństwo... Na pewno pomaga przestawienie myśli z "tylko jedno dziecko" na "aż jedno dziecko", bo przecież są tacy, którym nawet tyle nie jest dane. Ja zawsze Iskierce mówiłam, że jak się uda to będzie miała rodzeństwo-wolałam powoli przygotowywać ją na myśl, że nie każde dziecko ma rodzeństwo. Wiedziałam też, że musimy dalej walczyć dla Iskierki i dla Nas o kolejne maleństwo, bo świadomość , że zrobiłam wszystko co mogłam na pewno ułatwiłaby mi pogodzenie się z niespełnionymi marzeniami. Ważne też jest cieszenie się codziennością, docenianie każdej chwili spędzonej z dzieckiem, poświęcanie mu dużo czasu (czasami kosztem porządku w domu, wyprasowanych ubrań czy pozmywanych naczyń ;-)
"Nie istnieje droga na skróty do miejsca, do którego dojść warto."

od marca 2011r. wiemy, że łatwo nie będzie...
od września 2011r. się nie bronimy...
od marca 2012r. się staramy...
od listopada 2012r. się leczymy...
od czerwca 2015r. się cieszymy...
od stycznia 2016r. tulimy w ramionach Naszą Iskierkę :***
od grudnia 2018r. się cieszymy...
yeti1
Posty: 161
Rejestracja: 29 mar 2010 00:00

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: yeti1 »

J.M.F,dobrze wiedzieć że nie jestem jedyna z takim problemem,wydawać by się mogło że mając to jedno dziecko ma się już wszystko,o jednak nie ...niespełnione marzenia bolą strasznie.Ale czy ja dobrze się domyślam będzie u Was dziecko nr 2?
pozdrawiam
Hope121
Posty: 5039
Rejestracja: 23 sty 2018 17:19

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: Hope121 »

Yeti1 a ja Ci napisze z perspektywy osoby która ani jednego dziecka nie ma jak na razie.. z pewnością pragnienia są tak mocne przy każdym dziecku.. jednak pamiętaj czy Ty swoją kruszynke masz..W razie złych dni masz do kogo się przytulić usłyszeć mamo.. A ja walczę 1 program 3 transfer.. zero mrozakow ...A beta rośnie pierwszy raz ale słabo i nie wróży to nic dobrego.. 33..51..99.. :( od 2015 ...pragnienie bycia mama nie maleje tylko narasta.. I sobie rozmawiam ze sobą że gdyby los chociaż dał to jedno szczęście... A ta niepewność jest straszna..życzę rodzeństwa z całego serca bo każdego dziecka pragnie się mocno i kocha tak samo... Ale kochaj tul i caluj to szczęście które masz już przy sobie..pozdrawiam

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

09.15 - początek krętej drogi
05.18 -1 IMSI - :( 2 :pingwin:
08.10.18 Crio :(
16.01.19 Crio 9dpt-33,67 12 dpt-51,33
16dpt-99,6:(

02.08.19 2 IMSI :( 1 transfer odwołany  30.05.20 3 IMSI Novum 4 zarodki                  05.20 11.20 2 transfery nieudane        06.02.21 ostatni transfer 2 maluchów został z nami mały cud:) rośnij zdrowo maleństwo beta 77-160-928-5356...

Czekamy na córeczkę! ❤

Jest wyśniona wymarzona z gwiazd 29.10.21❤️

 

yeti1
Posty: 161
Rejestracja: 29 mar 2010 00:00

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: yeti1 »

Hope ,wiem co czujesz bo 7 lat na małą czekałam,i niestety pamiętam to bardzo dobrze.I życzę Wam powodzenia chociaż wiem że to tak naprawdę jest loteria,inv się udaje ale równie często się nie udaje ,doświadczyłam już tych wszystkich stanów niestety.3 ciąże, jedno dziecko cudem wyszarpane losowi i codziennie dziekuje losowi za ten dar.I żadnych szans na ciąże naturalną.Nie wiem czy kiedykolwiek się z tym pogodzę,niestety obawiam się że nigdy.
A jak ta moja 4 letnia już dziewczynka pyta mnie:mamo,a kiedy ty też urodzisz mi siostrzyczkę ?serce pęka mi na milion kawałków bo czuję że to się już nie uda.Sama pochodzę z dużej rodziny ,mam siostry i im jestem starsza tym bardziej się cieszę że je mam a świadomość że ona będzie sama łamie mi serce po raz kolejny.I tak to już jest,świat jest niesprawiedliwy.
pozdrawiam
J.M.F.
Posty: 550
Rejestracja: 09 lis 2012 19:43

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: J.M.F. »

yeti1 nie jesteś jedyna, a jak spojrzysz na wątek obecnych ciężarówek, to przekonasz, że jest tam więcej dziewczyn, które też walczyły o rodzeństwo dla swoich pociech. Nie jest łatwo, bo w tej walce nie można zaniedbać dziecka, które już się ma, ale z drugiej strony ono dodaje sił do walki i jest pewnego rodzaju "pocieszeniem", bo po prostu JEST. Mi w głowie kołatała myśl, czy w ogóle powinniśmy mieć jeszcze dzieci...bo skoro mimo przeciwności mamy jedno ZDROWE dziecko, to może nie powinniśmy "kusić losu", bo może ono będzie chore, bo może mi coś się stanie w ciąży/podczas porodu... Ale zaryzykowaliśmy i w końcu się udało-tak dobrze się domyślasz ;-)
Hope121 większość z tych, co tu są i starają się o drugie dziecko, przeszło trudną/bardzo trudną drogę do rodzicielstwa. Nie można porównywać/licytować się kto bardziej cierpi-każda z nas ma swój bagaż przeżyć i każde trzeba szanować. Masz rację, to przytulenie swojego dziecka w trudnych chwilach leczenia bardzo pomaga :love: Życzę Ci, abyś też jak najszybciej mogła zacząć myśleć o rodzeństwie dla swojego dziecka :bigok:
"Nie istnieje droga na skróty do miejsca, do którego dojść warto."

od marca 2011r. wiemy, że łatwo nie będzie...
od września 2011r. się nie bronimy...
od marca 2012r. się staramy...
od listopada 2012r. się leczymy...
od czerwca 2015r. się cieszymy...
od stycznia 2016r. tulimy w ramionach Naszą Iskierkę :***
od grudnia 2018r. się cieszymy...
Awatar użytkownika
glamourek
Posty: 2421
Rejestracja: 16 mar 2012 11:01

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: glamourek »

yeti1 pisze:Hope ,wiem co czujesz bo 7 lat na małą czekałam,i niestety pamiętam to bardzo dobrze.I życzę Wam powodzenia chociaż wiem że to tak naprawdę jest loteria,inv się udaje ale równie często się nie udaje ,doświadczyłam już tych wszystkich stanów niestety.3 ciąże, jedno dziecko cudem wyszarpane losowi i codziennie dziekuje losowi za ten dar.I żadnych szans na ciąże naturalną.Nie wiem czy kiedykolwiek się z tym pogodzę,niestety obawiam się że nigdy.
A jak ta moja 4 letnia już dziewczynka pyta mnie:mamo,a kiedy ty też urodzisz mi siostrzyczkę ?serce pęka mi na milion kawałków bo czuję że to się już nie uda.Sama pochodzę z dużej rodziny ,mam siostry i im jestem starsza tym bardziej się cieszę że je mam a świadomość że ona będzie sama łamie mi serce po raz kolejny.I tak to już jest,świat jest niesprawiedliwy.
pozdrawiam
dlugo szukalam na bocianie watkow wlasnie takich..dylematow mam, ktore pragna rodzenstwa dla swoich dzieci. Targaja mna takie same uczucia niestety. Kazdego dnia coraz mocniej dobija mnie mysl, ze moja coreczka nie ma rodzenstwa i ze nie mam zadnego wplywu na to zeby mogla je miec. Natura zdecydowala za nas. O corke staralismy sie prawie 7 lat, udalo sie przy trzecim transferze. Rok temu, po prawie 6 latach podeszlismy do in vitro aby zawalczyc o rodzenstwo..niestety- nie udalo sie. Czas plynie niestety, biologicznie nie mlodnieje..terazmysle czy moze zmienic klinike, porobic wnikliwe badania na rezerwe jajnikowa i dowiedziec sie, czy jeszcze moge walczyc czy po prostu zejsc ze sceny..pokonanym.
J.M.F.
Posty: 550
Rejestracja: 09 lis 2012 19:43

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: J.M.F. »

glamourek pisze: terazmysle czy moze zmienic klinike, porobic wnikliwe badania na rezerwe jajnikowa i dowiedziec sie, czy jeszcze moge walczyc czy po prostu zejsc ze sceny..pokonanym.
Jak masz możliwości-próbuj, bo jak się nie uda (oby było inaczej!!! :bigok: ), to łatwiej będzie się pogodzić z "porażką", bo zrobiliście co się dało. I myślę, że wtedy rozmowy z córeczką, dlaczego jest jedynaczką będą łatwiejsze-kiedyś zrozumie, że to nie był ani Wasz ani jej wybór...
"Nie istnieje droga na skróty do miejsca, do którego dojść warto."

od marca 2011r. wiemy, że łatwo nie będzie...
od września 2011r. się nie bronimy...
od marca 2012r. się staramy...
od listopada 2012r. się leczymy...
od czerwca 2015r. się cieszymy...
od stycznia 2016r. tulimy w ramionach Naszą Iskierkę :***
od grudnia 2018r. się cieszymy...
yeti1
Posty: 161
Rejestracja: 29 mar 2010 00:00

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: yeti1 »

Glamourek my podjęliśmy decyzję że wracamy do pierwszej kliniki z której mamy corke i być może zrobimy trzecie inv. Też myślę czy to ma jeszcze sens, do tego gruba kasa na to idzie której nie mamy. Itd. Dylematów jest mnóstwo, tym bardziej że drugi zabieg miał być tym ostatnim... Szczerze mówiąc na samą myśl o tym że muszę znowu to przechodzić robi mi się słabo tym bardziej że wiem jak często nic zt ego nie wychodzi. Takie to nasze życie jest naznaczone nieplodnoscia do końca
Awatar użytkownika
glamourek
Posty: 2421
Rejestracja: 16 mar 2012 11:01

Re: Starania o DRUGIE dziecko

Post autor: glamourek »

yeti1 pisze:Glamourek my podjęliśmy decyzję że wracamy do pierwszej kliniki z której mamy corke i być może zrobimy trzecie inv. Też myślę czy to ma jeszcze sens, do tego gruba kasa na to idzie której nie mamy. Itd. Dylematów jest mnóstwo, tym bardziej że drugi zabieg miał być tym ostatnim... Szczerze mówiąc na samą myśl o tym że muszę znowu to przechodzić robi mi się słabo tym bardziej że wiem jak często nic zt ego nie wychodzi. Takie to nasze życie jest naznaczone nieplodnoscia do końca
My rok temu wrocilismy do naszej kliniki dzieki ktorej mamy coreczke. Do tego samego lekarza. W naszym przypadku byl to blad. Przykro to pisac ale lekarz nie potraktowal naszej checi posiadania potomstwa po raz drugi priorytetowo. Momentami, miedzy wierszami dalo sie to odczuc. Moze dlatego wyszlo jak wyszlo..a teraz najgorsze to zbieranie tej grubej kasy na ewentualne kolejne in vitro..I ta swiadomosc,ze moze sie nie udac. Majac juz corke gdzies z tylu glowy kolacze mysl,ze moze lepiej zainwestowac te pieniadze w jej przyszlosc, edukacje itp. A z drugiej strony tak ciezko po prostu sie poddac bo jednak tli sie nadzieja w sercu..nieplodnosc to straszna, ubezwlasnowolniajaca choroba.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muszę o tym porozmawiać”