presja rodziny i znajomych

Pamiętaj że nie jesteś sam w walce z niepłodnoscią! Na tym podforum piszemy o targajacych nami uczuciach. O naszych największych radościach i ogromnych smutkach. Staramy się sobie wzajemnie pomóc, a przez to pomagamy także samemu sobie.

Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić

Awatar użytkownika
Gość

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: Gość »

true_ann pisze:ciekawe czy jakbyśmy na kocią łapę żyli to też by drążyli takie intymne tematy
na pewno ;)
Taka juz nasza ludzka natura niestety.
Awatar użytkownika
true_ann
Posty: 6559
Rejestracja: 17 maja 2010 21:46

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: true_ann »

róża88 pisze:
true_ann pisze:ciekawe czy jakbyśmy na kocią łapę żyli to też by drążyli takie intymne tematy
Powiem szczerze, że przed ślubem nie słyszałam żadnych uwag o dzieciach, ale wtedy jeszcze dzieci nie chcieliśmy więc mogę tego nie pamiętać.
my byliśmy wtedy jakieś 5 lat młodsi, na studiach, więc wtedy wszyscy nam raczej dziecko odradzali bo trzeba skończyć studia ;)
2010 - pierwsze badanie- słaba armia
03.2014 - ICSI pp
02.06.2014 - szczęśliwe crio
7dpt :testI: 8dpt 82,7, 10 dpt 204,3, 14dpt 2129,9 30.06 serduszko
25.02.2015 ur. Misia
Ida1978
Posty: 37
Rejestracja: 11 cze 2012 00:37

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: Ida1978 »

Hej dziewczyny,
A ja tutaj po raz pierwszy :)
dziś dzwoniłam do dawno niesłyszanej znajomej i na jej pytanie co u mnie opowiadam o różnych rzeczach (bo jednak życie toczy się dalej mimo naszego problemu niepłodności) i słyszę zniecierpliwienie "no tak ale pytam czy się powiększacie" :roll: ?
I wiecie co kiedyś wróciłabym do domu i uczciła to wanną łez ale teraz po pięciu latach starań bardziej mnie to śmieszy już szczęśliwie nie drażni ani nie zasmuca :)
ale to też pewnie dlatego,że jestem w trakcie IVF więc ta nowa nadzieja robi swoje.
Awatar użytkownika
true_ann
Posty: 6559
Rejestracja: 17 maja 2010 21:46

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: true_ann »

Ida1978 powodzenia w takim razie :glaszcze ja póki co bo jednych porażających wynikach nie robiłam nic
2010 - pierwsze badanie- słaba armia
03.2014 - ICSI pp
02.06.2014 - szczęśliwe crio
7dpt :testI: 8dpt 82,7, 10 dpt 204,3, 14dpt 2129,9 30.06 serduszko
25.02.2015 ur. Misia
Ida1978
Posty: 37
Rejestracja: 11 cze 2012 00:37

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: Ida1978 »

Wy też 5 lat po ślubie-tak jak my :)
A kiedy podchodzicie do IVF?to pierwsze będzie?
starania - 5 lat
2012-IVF,27.06-transfer świeżego zarodka,11.06.-dwie kreski,hcg 870,13.07-hcg 2034,23.07-widoczny zarodek i bijące serduszko:-)chłopaczek!
Awatar użytkownika
Gość

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: Gość »

Ida1978 pisze:ale to też pewnie dlatego,że jestem w trakcie IVF więc ta nowa nadzieja robi swoje.
:bigok: żeby wszystko przebiegło pomyślnie i byście mogli cieszyć się swym szczęściem
Ida1978
Posty: 37
Rejestracja: 11 cze 2012 00:37

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: Ida1978 »

Magiśka, dzięki. Jak już nam się uda to umówimy się wszystkie z naszymi maleństwami i powspominamy stare, dobre czasy kiedy to mogłyśmy się wyspać :wink:
Wam też życzę,żeby się udało.A w ogóle od wczoraj dzięki Wam dostałam nowy zastrzyk energii i fantastyczne wsparcie.Tak w realu nie bardzo mam z kim pogadać-dużo znajomych ale nie te klimaty :roll:
starania - 5 lat
2012-IVF,27.06-transfer świeżego zarodka,11.06.-dwie kreski,hcg 870,13.07-hcg 2034,23.07-widoczny zarodek i bijące serduszko:-)chłopaczek!
Awatar użytkownika
Gość

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: Gość »

Ida1978 pisze:Tak w realu nie bardzo mam z kim pogadać-dużo znajomych ale nie te klimaty :roll:
doskonale Cię rozumiem...Cieszę się, że mogłam swoim słowem wesprzeć i pocieszyć :glaszcze
Awatar użytkownika
true_ann
Posty: 6559
Rejestracja: 17 maja 2010 21:46

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: true_ann »

Ida1978 pisze:Magiśka, dzięki. Jak już nam się uda to umówimy się wszystkie z naszymi maleństwami i powspominamy stare, dobre czasy kiedy to mogłyśmy się wyspać :wink:
Wam też życzę,żeby się udało.A w ogóle od wczoraj dzięki Wam dostałam nowy zastrzyk energii i fantastyczne wsparcie.Tak w realu nie bardzo mam z kim pogadać-dużo znajomych ale nie te klimaty :roll:
mnie też jest jakoś łatwiej dzięki temu, że tu piszę :) Oby się Ida spełniło to co piszesz :) w realu też nie mam z kim pogadać, bo jakoś nie ma ludzi, którzy też mają problem...no może są ale nie poruszają tego tematu... a pocieszenie dzieciatych raczej nie przynosi mi ulgi
2010 - pierwsze badanie- słaba armia
03.2014 - ICSI pp
02.06.2014 - szczęśliwe crio
7dpt :testI: 8dpt 82,7, 10 dpt 204,3, 14dpt 2129,9 30.06 serduszko
25.02.2015 ur. Misia
Awatar użytkownika
Gość

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: Gość »

true_ann pisze:bo jakoś nie ma ludzi, którzy też mają problem
jestem pewna, że są tylko się nie przyznają...
true_ann pisze:a pocieszenie dzieciatych raczej nie przynosi mi ulgi
chyba, że same się starały latami...
Awatar użytkownika
true_ann
Posty: 6559
Rejestracja: 17 maja 2010 21:46

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: true_ann »

Magiśka pisze:
true_ann pisze:bo jakoś nie ma ludzi, którzy też mają problem
jestem pewna, że są tylko się nie przyznają...

są się nie przyznają, ot choćby brat mojego M, który jest po ślubie coś ponad 10 lat i robił sobie jakiś czas żylaki powrózka nasiennego....M. odbierał go z kliniki, ale z tego co mi opowiadał nie rozmawiali na ten temat, jak to faceci
2010 - pierwsze badanie- słaba armia
03.2014 - ICSI pp
02.06.2014 - szczęśliwe crio
7dpt :testI: 8dpt 82,7, 10 dpt 204,3, 14dpt 2129,9 30.06 serduszko
25.02.2015 ur. Misia
Awatar użytkownika
Gość

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: Gość »

true_ann pisze:ale z tego co mi opowiadał nie rozmawiali na ten temat, jak to faceci
męzczyźni inaczej do tego podchodzą, traktują temat niepłodności jako temat tabu.
Awatar użytkownika
true_ann
Posty: 6559
Rejestracja: 17 maja 2010 21:46

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: true_ann »

Magiśka pisze:
true_ann pisze:ale z tego co mi opowiadał nie rozmawiali na ten temat, jak to faceci
męzczyźni inaczej do tego podchodzą, traktują temat niepłodności jako temat tabu.
oj tak... M. nie chciał żebym komukolwiek mówiła, ale ja tak nie potrafię... potrzebowałam wsparcia, chciałam żeby nasi rodzice i przyjaciele wiedzieli...ale potem zmienił zdanie po to, żeby nie było niepotrzebnych pytań
2010 - pierwsze badanie- słaba armia
03.2014 - ICSI pp
02.06.2014 - szczęśliwe crio
7dpt :testI: 8dpt 82,7, 10 dpt 204,3, 14dpt 2129,9 30.06 serduszko
25.02.2015 ur. Misia
babazjajami
Posty: 13
Rejestracja: 12 cze 2012 12:45

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: babazjajami »

Hej dziewczyny, jestem tu nowa, ale czytam forum od dawna:) Ja też nie mam z kim pogadać o tym wszystkim. Kiedyś, jak ludzie pytali o dzieci, to mówiłam od razu, że nie mogę mieć dzieci, więc niech więcej nie pytają. I ucinałam tym temat. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że nie mogę mieć dzieci. Ale takie postawienie sprawy, wprost, naprawdę działało. Jak ktoś próbował dawać mi złote rady (tak, tak wyluzujcie;) to mówiłam, że lekarze nie dają szans. I po temacie. Nikt nie drążył. Ale teraz, kiedy jesteśmy już po IVF i przed następnym, sytuacja jest inna. Nie chce nikomu o tym opowiadać, bo to nasza decyzja i nasza walka. A z drugiej strony wkurza mnie ta nietolerancja wobec bezdzietnych, terror jaki mnie otacza. Więc teraz walczę (na zewnątrz) o prawo do niemania dzieci. I mówię, że nie czuję sie gorsza tylko dlatego że nie mam dzieci, że nie każdy musi mieć dzieci, że my podjęliśmy decyzję, że nie chcemy dzieci. Reakcje są różne, ale wiecie co? Wolę już dyskusje na ten temat niż pełne politowania spojrzenia „ojej.. to straszne że musicie iść na invitro”. Ojej, rzeczywiście straszne:) Poza tym zdaję sobie sprawę, że nie zawsze się udaje. I rozczarowanie, że sie nie udaje jest chyba najgorsze. Nic nie jest tak przygnębiające, jak znów beta ujemna. Same wiecie.. Nie wiem ile razy będziemy próbować. Więc póki co walczę o prawo do decydowania o sobie w imieniu tych, co dzieci nie chcą! Troche to brzmi jak schizofrenia, wiem, ale znam pary, które taką decyzje podjęły świadomie i dopiero mają przechlapane. Wszyscy ich dręczą, albo odsuwają od swoich dzieci, jak jakiś trędowatych.
INVIMED
badania - u mnie problemów żadnych
ICSI - ładnie poszło
transfer - się nie udało
crio transfer- znów się nie udało
przeprowadzka do Novum
histero na wszelki wypadek- perfekt
transfer pojedynczy - od razu sukces!
Awatar użytkownika
Gość

Re: presja rodziny i znajomych

Post autor: Gość »

babazjajami zawsze możesz się nam wyżalić i pogadać, to dużo ułatwia i człowiekowi znacznie lżej na duszy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muszę o tym porozmawiać”