10 sposobów na zły dzień

Pamiętaj że nie jesteś sam w walce z niepłodnoscią! Na tym podforum piszemy o targajacych nami uczuciach. O naszych największych radościach i ogromnych smutkach. Staramy się sobie wzajemnie pomóc, a przez to pomagamy także samemu sobie.

Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić

Awatar użytkownika
wioleta-sylvia
Posty: 7
Rejestracja: 05 paź 2009 00:00

Nowa

Post autor: wioleta-sylvia »

A mi pomoga dlugi spacer, kiedy swieci slonce i nawet kiedy leje deszcz. Ide( z mezem ) i podziwiam to ze gdzies tam ludzie se zyja bez troski i zmartwien. I podziwiam nature, drzewa itp. To pomaga acha jeszcze muzyka, tez pomaga. Pozdrawiam !!!
Awatar użytkownika
sania
Posty: 5936
Rejestracja: 02 lip 2008 00:00

Post autor: sania »

ja mam jeszcze inny nowy sposób :) kupiłam mężowi Playstation 3 i teraz razem gramy :)

i do tego zaczęłam czytać dużo książek, spacerować niestety nie mam gdzie (zamknięte osiedle i pola dookoła + brak pogody + powroty o min 18:00)
16.04.2011 Witek-sprytek
Niespodzianki
Awatar użytkownika
aneczka123
Posty: 27
Rejestracja: 09 lut 2010 01:00

Post autor: aneczka123 »

mi też pomaga mój mąż, zawsze mówi "nie myśl o tym, weź się w garsc" stawia mnie do pionu :), bardzo go kocham
Starania 4 lata, Mężuś ok.
Podwyższona prolaktyna - bromergon
HSG - ok.
Hormony - ok.
Awatar użytkownika
mear
Posty: 2
Rejestracja: 19 mar 2010 01:00

Post autor: mear »

Witam:) Wasze metody przeszłam wielokrotnie. Był płacz w poduszkę, jedzenie itd... Ale najlepiej się poczułam po rozmowie z MAMĄ. Wiem, że to dziwnie brzmi, bo często nie chcemy mówić rodzinie o naszych problemach. Moja rozmowa z mamą pewnego dnia na zakupach zeszła na temat dzieci. Nie zwierzałam się wcześniej, bo jakoś był to dla mnie krępujący temat. I okazało się, że MAMA TO OSOBA, KTÓRA NAJLEPIEJ ZROZUMIE I NAJBARDZIEJ PODTRZYMA NA DUCHU. Same często nie wiemy, co nasze mamy przeszły w młodości. Od kilku miesięcy moja mama jest moim sprzymierzeńcem w oczekiwaniach na dziecko:) Żałuję, że kilka lat wcześniej nie zwróciłam się do niej o wsparcie. Rodzice kochają nas bezwarunkowo i oddają całą duszę za nasze szczęście. Mam nadzieję, że my wszystkie w przyszłości będziemy takim wsparciem dla naszych dzieci jak MOJA MAMA! Dzięki niej wychodzę z depresji.

Rozpisałam się strasznie:)
I zabrzmiało to prawie jak reklama mam hehe.

Myślę, że każdej z nas uda się być mamą:)
I nasze dzieci przyjdą do nas dzielić się problemami (oby ich nie miały).

Powodzenia!
Awatar użytkownika
vachelka_
Posty: 48
Rejestracja: 19 maja 2009 00:00

Post autor: vachelka_ »

Ja nie mam z kim pogadać. Nie mam takiej przyjaciółki, której mogłabym się zwierzyć, z którą mogłabym popłakać.
Z mamą też nie bardzo - mama boi się tematu, nie raz widziała jak płaczę przez to wszystko.
Z mężem owszem - ale czasem widzę jego bezsilność i jest mi go żal.
Brat. Ale nie zawsze mamy czas na spotkanie.

Zgodzę się, że zmęczenie fizyczne - to odpoczynek psychiczny.
Pies - Najlepszy lek na stres :) (ale rym ;) )
Awatar użytkownika
mear
Posty: 2
Rejestracja: 19 mar 2010 01:00

Post autor: mear »

Jak mam totalny dół ( a często się to ostatnio zdarza) to biorą mojego małego kundelka (a raczej kundelkę) i jak widzę te wierne oczy -aż chce się żyć:)))))
__Madzia__
Posty: 9149
Rejestracja: 11 sty 2009 01:00

Re: 10 sposobów na zły dzień

Post autor: __Madzia__ »

Moje sposoby na dola sa bardzo podobne do Waszych:
1. Przytulenie Meza oraz wyplaknie sie.
2. Kapiel i przemyslenia.
3. Oczywiscie Bocian
4. Zakupy-teraz juz mniej, bo ostatnio nawet jak mam dola to mi sie nic nie podoba.

Duzo optymizmu Wam kochane zycze.
Awatar użytkownika
lalaila
Posty: 86
Rejestracja: 17 cze 2009 00:00

Re: 10 sposobów na zły dzień

Post autor: lalaila »

U mnie rozmowy z przyjaciomi srednio pomagaja - najblizsi pryjaciele nie mieli tego problemu i nie zawsze rozumieja, co czuje.
Z mama niestety tez nie porozmawiam, bo od kilku lat nie zyje :(
Za to najlepiej sprawdza sie dluugi spacer, gdziekolwiek byle tylko bylo na niego troche czasu. Rozmowa z mezem, przytulenie, czasem muzyka.
A czasami nic nie dziala i po prostu musze sie wyplakac i wykrzyczec..
Ostatnio staram sie nie myslec za duzo o smutach (oczywiscie niezbyt czesto sie udaje ;) ) i czytac jakies stare, sprawdzone rozsmieszajace mnie ksiazki :) ogolnie poprawiaja mi samopoczucie i zajmuja mysli przyjemniejszymi rzeczami :)
Oligoasthenoteratozoospermia :(
I.2010 - jest poprawa - asthenoteratozoospermia (żylaki powrózka)
05.07.2010 - II, Beta HCG 525 :) TP - 15.03.2011
Awatar użytkownika
doverra
Posty: 15
Rejestracja: 16 sie 2010 19:50

Re: 10 sposobów na zły dzień

Post autor: doverra »

Na mnie oprócz ptasiego mleczka waniliowego odprężająco działa obecność koni. Mam to szczęście, że jestem szczęśliwą posiadaczką 3 sztuk :D To jest niesamowite uczucie jak koń może zbawiennie wpływać na psychikę. Wystarczy, że się przytulę, poczyszczę je, wyczesze grzywy o jeździe nie wspomnę :lol: Czasem wystarczy mi patrzenie na nie z dala, jak chodzą na padoku, skubią trawkę. Ehhhhh, to niesamowite.
Brak mi tolerancji gdy głupocie patrzę w oczy!!
Awatar użytkownika
Ginja
Posty: 1920
Rejestracja: 27 sty 2010 01:00

Re: 10 sposobów na zły dzień

Post autor: Ginja »

doverra to chyba zwierzęta tak mają... to takie czyste istoty... bynajmniej dla mnie. Przytulasz, kochasz... nie powie, że zmęczony/na, że nie ma czasu... bierze co dajesz i odwzajemnia uczucia.

Z ludźmi to różnie to bywa....
Awatar użytkownika
furia
Posty: 2
Rejestracja: 01 wrz 2010 21:19

Re: 10 sposobów na zły dzień

Post autor: furia »

kasia86 pisze:a mnie pomaga moj maz ktory niepozwala mi wtedy zostac samej,
U mnie jest zupełnie to samo. Jestem pełna podziwu dla niego, bo wiem jaka potrafię być okropna jak znowu coś nie poszło...
Awatar użytkownika
biały tulipan
Posty: 64
Rejestracja: 04 maja 2010 21:16

Re: 10 sposobów na zły dzień

Post autor: biały tulipan »

na zły dzień.... rumianek, miód i wanilia...
sam na sam, tylko ze swoimi myslami, długi spacer, czasami sporo łez, a jak juz sie sama uspokoję najleszy jest mój mąż :)
Bardzo chcemy kupic sobie psa, narazie musimy troche poczekac, ale jak juz go bedziemy miec to złe dni nie beda aż takie złe, co ???
Start 2008
01.2013 IUI 7tc [*]
05.2013 naturals cb 5tc
09.2014 IUI :(
12.2014 naturals I jest !!!!
KAJA Kajusia moja 20.09.2015.
morelka300
Posty: 633
Rejestracja: 25 wrz 2010 13:03

Re: 10 sposobów na zły dzień

Post autor: morelka300 »

Ja mam psa od 12 lat i jest dla mnie pocieszeniem i ukojeniem w bólu chyba bez niego bym już oszalała. :cry:
Mother_Earth
Posty: 56
Rejestracja: 25 kwie 2009 00:00

Re: 10 sposobów na zły dzień

Post autor: Mother_Earth »

W temacie 10 sposobów na zły dzień:

1. Dzwonię do Siostry.
2. Dzwonię do Mamy.
3. Rozmawiam z Mężem.
4. Przytulam się mocno do Męża.
5. Zagłębiam się w lekturę (czasem najfajniejszy jest jakiś kryminał).
6. Wypłakuję się na Boćku.
7. Piszę pamiętnik (cudownie pozwala wylać z siebie całą gorycz; zostało mi to od czasów liceum).
8. Idę na spacer (świeże powietrze i ruch jednak dobrze mi robi, choć sportu nienawidzę).
9. Idę do fryzjera i kosmetyczki, proszę o fajny makijaż i choć na krótko, ale naprawdę czuję się lepiej.
10. Kupuję fajny ciuch i czyjś miły komplement sprawia, że przez chwilę jest mi przyjemnie.

Może ktoś pomyśli, że szczególnie punkt 9 i 10 są głupie, próżne i niepoważne, ale na co dzień dosyć borykam się z powagą i na mądre sposoby próbuję sobie różne rzeczy tłumaczyć, więc na chwilę chcę cieszyć się chociaż taką formą kobiecości, którą dawno straciłam.

Miłego dnia :D
Mynia80 Bardzo mi przykro...
Bezowocne starania od 2002 roku :-(
Awatar użytkownika
agusik4
Posty: 43
Rejestracja: 05 sty 2011 23:38

Re: 10 sposobów na zły dzień

Post autor: agusik4 »

najlepszym sposobem na zły dzień są:
1. dobra książka, która tak nas wciągnie że nie będziemy myślały o swoich problemach (polecam Cobena)
2. mleczna czekolada
3. spacer z psem (mogę pożyczyć komuś, pies się ucieszy ze spaceru ;) ) spacer najlepiej nad morzem - to mnie najbardziej uspakaja
4. kawa z przyjaciółką i plotki
5. zakupy :) nowe buty albo torebka :D
6. przytulanie się do męża/żony i cieszenie się swoją obecnością
7. wypad do kina z popcornem karmelowym
8. zajęcie się hobby (w moim przypadku jak jestem smutna i chcę się czymś zająć to robię Decoupage lub scrapbooking, a jaka potem jestem zadowolona jak mi pięknie coś wyjdzie)
9. długa kąpiel (u mnie prysznic ale mam radio pod prysznicem więc karaoke pod prysznicem okropnie polepsza humor)
10. sex dla czystej przyjemności :!: (troszkę przyjemności wskazane (a jakie odwrócenie uwagi :!: )

I mam nadzieję, że wszystkim nam niedługo nie będą potrzebne rady na zły humor.
od maja 2008 do lutego 2011 luteina i clo. U mnie PCO.
Po psychicznym odpoczynku i clox3(i ziółkach) jest fasolek :)
29.11.2011 godz.23:40 55 cm 3900 wagi Nasz Bartuś jest na świecie :)
Lametta+clo, w 3cyklu jedno jajeczko, zastrzyk na pęknięcie... I jest. 29.12.2016, godz. 00:14, 59cm 4040wagi. Basia. :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muszę o tym porozmawiać”