nasienie dawcy

Pamiętaj że nie jesteś sam w walce z niepłodnoscią! Na tym podforum piszemy o targajacych nami uczuciach. O naszych największych radościach i ogromnych smutkach. Staramy się sobie wzajemnie pomóc, a przez to pomagamy także samemu sobie.

Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić

ODPOWIEDZ
biedroneczka7
Posty: 303
Rejestracja: 11 wrz 2013 16:20

nasienie dawcy

Post autor: biedroneczka7 »

Witam :) widzę, że dawno nikt tu nie pisał, może ktoś się odezwie :) zastanawiam się z mężem nad dawcą nasienia, po ostatnich dwóch latach leczenia 0 plemników, stracilismy wszelkie nadzieje, że nasza córka będzie miała rodzeństwo. Dlatego pomyśleliśmy o dawcy, szczerze to po rozmowie z mężem, powiedział mi zrobisz jak będziesz chciała, dlatego zastanawiam się. Dziewczyny czy jest któraś tutaj która ma dziecko po leczeniu in vitro (8 lata leczenia) i zastanawia się nad rodzeństwem dla dziecko z dawcą :( mam różne myśli od radosnych po mroczne, boję się jak każdy, boję się czy te plemniki są rzeczywiście przebadanie, czy dziecko nie urodzi sie chore... Chciałabym, żeby córka miała rodzeństwo, zastanawiam się czy dać spokój czy jednak spróbować.

starania od 2008r

2009 4xIUI :(

2009 IVF - Artvimed Kraków :(

2011 ISCI - Macierzyństwo Kraków :(

2013 zmiana kliniki na Angelius Provita Katowice kwalifikacje do programu MZ

2015r córka :D :*


mirian1
Posty: 279
Rejestracja: 25 paź 2006 00:00

nasienie dawcy

Post autor: mirian1 »

Opowiem moją historię z nasieniem dawcy.... wszystko zaczęło się 14 lat temu, po dwóch latach nieudanych prób poczęcia dziecka. Zrobiłam sobie badania, wszystko było ok. Czułam podświadomie, że to mąż ma problem i się nie pomyliłam. Gdybym mogła cofnąć czas nie pokazałabym mu wyniku badania - azoospermia, później jeszcze były badania genetyczne i biopsja jader. Jestem po 3 in vitro nasieniem dawcy, z 3 próby urodziłam cudowną, zdrową córkę. Jest dla nas wszystkim, oczkiem w głowie.
Niestety wiadomość o azoospermii położyła się cieniem na naszym życiu. Mąż od kilku lat ma depresję, nie chce jej leczyć, teraz doszedł problem z alkoholem. Wspomina często po pijaku o tym, że chciałby mieć syna (chociaż wie, że to nierealne), że jest nieszczęśliwy. Uważam, że wiedza o tym, że nie może mieć dzieci zniszczyła mu radość życia.

VIII 2006- 1 IVF - 26tc aniołek

VI 2008 - 2 IVF c.biochemiczna :(

I 2009 - 3 IVF - :) rośnij kruszynko, tak długo na Ciebie czekamy

Wyczekane słoneczko zaświeciło :) X.2009


ODPOWIEDZ

Wróć do „Muszę o tym porozmawiać”