PRZEZIĘBIENIE w ciąży
Moderator: Moderatorzy jestem w ciąży
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 21 sty 2007 01:00
Jestem w 4 tc. Fatalnie się czuję - bolące mięśnie, stawy i gorączka 38,3st. Prawdopodobnie zaraziłam się od córki, z którą właśnie siedzę na zwolnieniu z powodu jej infekcji górnych dróg oddechowych. Jestem lekko przerażona Boję się, że jeśli to wirusy, to mogą zaszkodzić fasolce. Czy takie leki jak panadol czy apap można brać w ciąży? Czy lepiej stosować babcine metody? USG dopiero 13stego
- calineczkaaaa
- Posty: 226
- Rejestracja: 28 lut 2009 01:00
ja mam dobry sposób:
w ostatnim czasie miałam katar,bez kaszlu i bólu gardła.Jedynie psikałam sobie
wczoraj temperaturke wieczorem miałam 38,3
zażyłam paracetamol,piłam zimną herbate-ee bez przesady -tylko 2 szklanki,bo więcej mi się nie chciało
i zrobiłam letni okład na brzuch.Po ponad godzinie zmierzyłam temperaturke i miałam 37,6
Dzisiaj rano temperatura była już wporządku 37,1 taka jak w ciąży być powinna
Pamiętajcie,że u dzidzi jest cieplej niż temperaturke jaką my mamy
w ostatnim czasie miałam katar,bez kaszlu i bólu gardła.Jedynie psikałam sobie
wczoraj temperaturke wieczorem miałam 38,3
zażyłam paracetamol,piłam zimną herbate-ee bez przesady -tylko 2 szklanki,bo więcej mi się nie chciało
i zrobiłam letni okład na brzuch.Po ponad godzinie zmierzyłam temperaturke i miałam 37,6
Dzisiaj rano temperatura była już wporządku 37,1 taka jak w ciąży być powinna
Pamiętajcie,że u dzidzi jest cieplej niż temperaturke jaką my mamy
- low77
- Posty: 106
- Rejestracja: 20 sty 2009 01:00
I mnie dopadło przeziębienie w końcówce 12tc, od tygodnia jestem na zwolnieniu. Lekarz przepisał Bioparox rutical i wstrętny alliofil. Na goroczkę nie dostałam nic, bo pojawiła się w późniejszym stadium choroby - po telefonicznej konsultacji z lekarzem - czopek , ale czego się nie robi dla dzidzi. Teraz jest już dobrze, wizyta u gina i usg za cały długi tydzień. Życzę zdrówka!
06.2006 - starania
tp - 18.10.2009
22.05.09 - będzie synuś
18.10.2009 Antek
tp - 18.10.2009
22.05.09 - będzie synuś
18.10.2009 Antek
-
- Posty: 2673
- Rejestracja: 25 paź 2006 00:00
czyli jak wyczytałam sok z malin mozna, a nie mozna naparu z lisci tak??
start od V.06;I,II-08- 2 IUI;IVF 04.08:
12 dpt beta 28,71;15 dpt beta 279,03;21 dpt beta 166 - dlaczego :(;22 dpt beta 241 ??
23 beta 130 :(; II ivf- 7 beta. Mrozaczek II.09 :( histeroskopia,kariotypy oki juz po laparo :))31.03.2010 coreczka :)
Plan:
12 dpt beta 28,71;15 dpt beta 279,03;21 dpt beta 166 - dlaczego :(;22 dpt beta 241 ??
23 beta 130 :(; II ivf- 7 beta. Mrozaczek II.09 :( histeroskopia,kariotypy oki juz po laparo :))31.03.2010 coreczka :)
Plan:
- kolorowa_pisanka
- Posty: 138
- Rejestracja: 10 lis 2008 01:00
Cześć!
Mnie dopadło zapalenie tchawicy, a jestem w 9tc.
Nieciekawa sprawa, bo mam prawdopodobnie zapalenie wirusowe.
No trudno.
Dostalam Bioparox - ponoć bezpieczny. Koniecznie mam go zażywac 4 x dziennie po 4 wdechy, absolutnie nie mniej i nie zapominać zażyć. Koniecznie dopiero po jedzeniu i piciu i absolutnie przez godzinę po zażyciu nic nie jeśc i nie pić, bo sobie go spłuczę. W innej dawce i bez tego rygoru zażywania ponoć nie podziała, więc nie ma wtedy sensu brać. Tak ponoć twierdzi producent.
Dostalam Ascorutical forte.
Do nosa, kropelki dla dzieci - Otrivin baby.
Na katar lekarz polecił wydmuchać nos, pokroić cebulę, wsadzic pokrojoną do szklanki, owinąc szklanke papierem w tubę, spiąć papier spinaczem i przez tę tubę wdychać nosem z 10', wywalić. Nie męczyć oczu, tyko nos.
Oprócz tego, sama sobie zrobiłam i z dużą aprobatą lekarza 4 x dziennie piję po 4 łyżki syropu czosnkowego: 12 ząbków czosnku rozgnieść, poczekac 10' aż się utleni, zalac sokiem z 2 cytryn, 1/2 litra przegotowanej ciepłej wody i posłodzic 3 łyżkami miodu. Niech odstoi 3-4 godziny, potem odcedzić i trzymać w ldówce. Myślałam, ze będzie ohyda, ale jest niezłe. Osobiscie wolę to niż syrop z cebuli.
Dużo piję zwykłej mineralnej wody z domowym sokiem z porzeczek.
Kiedy bolało mnie gardło, stosowałam stary sposób leczących mnie w dzieciństwie zaprzyjaźnionych zakonnic: płukanie gardła 4 x dziennie roztworem nasycnym soli. Do przegotowanej ciepłej wody dodajemy tyle soli, ile się rozpuści i płuczemy. Wrażenie słonego smaku jest potworne, ale pomaga. Tymczasem mj laryngolog zajrzał mi w gardło i rzekł, że gardło już ok, a zapalenie umiejscowiło się niżej, więc płukanie teraz nie ma już sensu.
Najważnejsze: reagować sprintem do gabinetu lekarskiego na gorączke powyżej 38 stopni (brać wtedy paracetamol, nic innego!), na bóle mięśni oraz na mocne osłabienie.
No i koniecznie unikać skupisk ludzkich, gdzie krąży mnóstwo wirusów, choć sezonu grypowego jeszcze nie ma. Unikam na zwolnieniu.
Koleżanka w 11tc, z zapaleniem gardła i z początkiem zapalenia uszu, nie dostała np. zwolnienia, bo nie ma gorączki - co uważam za mocny debilizm lekarza. Mój kazał mi uciekac kiedy ktoś koło mnie zacznie kaszleć, kichać. A jeśli mam siedziec z tym kimś na spotkaniu to mam poprodtu wyjść - odporność w ciąży jest bardzo obniżona. Nie wiem jak miałabum wyjść ze spotkania które prowadzę , dlatego postanowiłam olać robotę korzystając z przysługującego mi zwolnienia chorobowego. Za trudno mi ta ciąża przyszła, żeby się wystawiać na durniów, którzy łażą do pracy z anginami ropnymi czy z zapaleniem migdałków. A jest takich sporo.
Zdrówka życzę!
kolorowa
Mnie dopadło zapalenie tchawicy, a jestem w 9tc.
Nieciekawa sprawa, bo mam prawdopodobnie zapalenie wirusowe.
No trudno.
Dostalam Bioparox - ponoć bezpieczny. Koniecznie mam go zażywac 4 x dziennie po 4 wdechy, absolutnie nie mniej i nie zapominać zażyć. Koniecznie dopiero po jedzeniu i piciu i absolutnie przez godzinę po zażyciu nic nie jeśc i nie pić, bo sobie go spłuczę. W innej dawce i bez tego rygoru zażywania ponoć nie podziała, więc nie ma wtedy sensu brać. Tak ponoć twierdzi producent.
Dostalam Ascorutical forte.
Do nosa, kropelki dla dzieci - Otrivin baby.
Na katar lekarz polecił wydmuchać nos, pokroić cebulę, wsadzic pokrojoną do szklanki, owinąc szklanke papierem w tubę, spiąć papier spinaczem i przez tę tubę wdychać nosem z 10', wywalić. Nie męczyć oczu, tyko nos.
Oprócz tego, sama sobie zrobiłam i z dużą aprobatą lekarza 4 x dziennie piję po 4 łyżki syropu czosnkowego: 12 ząbków czosnku rozgnieść, poczekac 10' aż się utleni, zalac sokiem z 2 cytryn, 1/2 litra przegotowanej ciepłej wody i posłodzic 3 łyżkami miodu. Niech odstoi 3-4 godziny, potem odcedzić i trzymać w ldówce. Myślałam, ze będzie ohyda, ale jest niezłe. Osobiscie wolę to niż syrop z cebuli.
Dużo piję zwykłej mineralnej wody z domowym sokiem z porzeczek.
Kiedy bolało mnie gardło, stosowałam stary sposób leczących mnie w dzieciństwie zaprzyjaźnionych zakonnic: płukanie gardła 4 x dziennie roztworem nasycnym soli. Do przegotowanej ciepłej wody dodajemy tyle soli, ile się rozpuści i płuczemy. Wrażenie słonego smaku jest potworne, ale pomaga. Tymczasem mj laryngolog zajrzał mi w gardło i rzekł, że gardło już ok, a zapalenie umiejscowiło się niżej, więc płukanie teraz nie ma już sensu.
Najważnejsze: reagować sprintem do gabinetu lekarskiego na gorączke powyżej 38 stopni (brać wtedy paracetamol, nic innego!), na bóle mięśni oraz na mocne osłabienie.
No i koniecznie unikać skupisk ludzkich, gdzie krąży mnóstwo wirusów, choć sezonu grypowego jeszcze nie ma. Unikam na zwolnieniu.
Koleżanka w 11tc, z zapaleniem gardła i z początkiem zapalenia uszu, nie dostała np. zwolnienia, bo nie ma gorączki - co uważam za mocny debilizm lekarza. Mój kazał mi uciekac kiedy ktoś koło mnie zacznie kaszleć, kichać. A jeśli mam siedziec z tym kimś na spotkaniu to mam poprodtu wyjść - odporność w ciąży jest bardzo obniżona. Nie wiem jak miałabum wyjść ze spotkania które prowadzę , dlatego postanowiłam olać robotę korzystając z przysługującego mi zwolnienia chorobowego. Za trudno mi ta ciąża przyszła, żeby się wystawiać na durniów, którzy łażą do pracy z anginami ropnymi czy z zapaleniem migdałków. A jest takich sporo.
Zdrówka życzę!
kolorowa
"Wariaci, podobnie jak dzieci, nie dają za wygraną, dopóki ich życzenie nie zostanie spełnione." Paulo Coelho
- Klaudia29
- Posty: 413
- Rejestracja: 21 paź 2008 00:00
Wiecie, ja póki co nie zachorowałam, jestem w 14 tc, ale staram się uważać. Piję prawię codziennie profilaktycznie herbatę z miodem i cytryną, uważam, by się nie zapocić, nie zmarznąć. Niestety skupisk ludzi nie uniknę, bo jeżdżę codziennie autobusami w miejskiej komunikacji. Tyle że raczej nie są one zbyt przepełnione, a mam taki plan, że jak np. będzie dużo ludzi w autobusie, to będę się starać umiejscowić w jak najbardziej pustym miejscu, albo stanąć zaraz przy drzwiach, by nie narażać się na siedzenie gdzieś tam w głębi autobusu np. obok jakiegoś kaszlącego czy kichającego pasażera.No i po wyjściu z autobusu i dotarciu na miejsce zaraz myję pożądnie ręcę. Jeśli dotykam w pracy jakichś rzeczy, które miały styczność z jakimiś gośćmi, jakieś brudne filiżanki, nawet papiery, poczta, to zaraz potem myję ręcę i nigdy nie jem posiłków zanim nie umyję rąk.Takie proste czynności, ale póki co działa.Moja teściowa, która ze mną mieszka ma np. ostatnio straszny katar, stale nawracający, ale się nie zaraziłam od niej, bo i ona uważa z higieną i ja. A kiedyś przed ciążą, to bym zaraz złapała taki katar. I mówią, że odporność gorsza w ciąży, a mi się wydaje, że lepsza
- calineczkaaaa
- Posty: 226
- Rejestracja: 28 lut 2009 01:00
Klaudia29 ale troskliwa jesteś czym więcej witain tym lepiej najlepiej bezpośrednio z owoców
Ja nigdy nie chorowałam,moje przeziębienie ograniczało się do 2 dniowego lekkiego kataru i kilku psiknięć i tyle,nie wiedziałam nawet co to ból gardła a jak kogoś zaraziłam to chorował tydzień lub 2, jedynie każdej wiosny dopadały mnie zatoki,ale po kilku tabletkach acatar przechodziło,ale w ciąży jak mnie dopadła katar zatokowy to męczyłam się z nim bardzo,pod koniec marca mnie dopadł i trzymał się do maja,potem mała przerwa i katar wrócił i do tego okropny ból zatok,myślałam że czaszke mi rozerwie i tak wraca,w lipcu i w sierpniu było ok a teraz wraca znowu,więc bioparox,krople do nosa,wdychanie oparów z rumianku...jeszcze kilka tygodni i gdy maluszek będzie z nami to zajmę się tym już na ostro,chociaż i tak nie wiadomo jak to będzie,bo mam zamiar karmić piersią to nie będę mogła brać niczego mocnego...
Ja nigdy nie chorowałam,moje przeziębienie ograniczało się do 2 dniowego lekkiego kataru i kilku psiknięć i tyle,nie wiedziałam nawet co to ból gardła a jak kogoś zaraziłam to chorował tydzień lub 2, jedynie każdej wiosny dopadały mnie zatoki,ale po kilku tabletkach acatar przechodziło,ale w ciąży jak mnie dopadła katar zatokowy to męczyłam się z nim bardzo,pod koniec marca mnie dopadł i trzymał się do maja,potem mała przerwa i katar wrócił i do tego okropny ból zatok,myślałam że czaszke mi rozerwie i tak wraca,w lipcu i w sierpniu było ok a teraz wraca znowu,więc bioparox,krople do nosa,wdychanie oparów z rumianku...jeszcze kilka tygodni i gdy maluszek będzie z nami to zajmę się tym już na ostro,chociaż i tak nie wiadomo jak to będzie,bo mam zamiar karmić piersią to nie będę mogła brać niczego mocnego...
- Angelika84
- Posty: 751
- Rejestracja: 17 wrz 2009 00:00
Witam Was
Jestem w 9tc. i jestem przeziębiona mam katar i do tego mi strasznie łzawią oczy, lekarz kazał używać kropelek do nosa (kupiłam otrivin), tabletki cirrus 2 razy dziennie i rutinoscorbin 3 razy dziennie po 5 tabletek.
Czy któraś z Was miałam takie leki zalecone ??
Jestem w 9tc. i jestem przeziębiona mam katar i do tego mi strasznie łzawią oczy, lekarz kazał używać kropelek do nosa (kupiłam otrivin), tabletki cirrus 2 razy dziennie i rutinoscorbin 3 razy dziennie po 5 tabletek.
Czy któraś z Was miałam takie leki zalecone ??
starania od 2008r.
wrzesień 2008r. - PCO
październik 2009r. - CLO i UDAŁO SIĘ :)
16.07.2010 r. o 14.30 na świat przyszedł nasz skarb - Dominika Wiktoria
wrzesień 2008r. - PCO
październik 2009r. - CLO i UDAŁO SIĘ :)
16.07.2010 r. o 14.30 na świat przyszedł nasz skarb - Dominika Wiktoria
- Lete
- Posty: 409
- Rejestracja: 27 lut 2009 01:00