migotka07 pisze:Krętka jak piszesz o Berezie to pisz ze Tomasz nie Krzysztof, bo to wazne
Krzysztof ma bardzo bardzo złę opinie
masz rację kochana - ostatnio sprawdzałam i Krzysztof ma opinie beznadziejne... dlatego dobrze, że się odezwałaś i sprostowałaś
migotka07 pisze:Krzyśka nie polecam - sama nie próbowałam ale mojej koleżance tak rozjechał hormony ze potem Milewicz ją rok wyprowadzał
niestety potwierdzam - też tak słyszałam od swojej koleżanki...
migotka07 pisze:mozna porabować u Przybycienia ale zagadką jest dla mnie to ze jednej pacjentce mowi: szczepienia, a drugiej z taki mi samymi wynikami powie: zadnych szczepien - encorton....
tak, ale to tylko starając się o ciążę, bo potem niestety on ciąży nie prowadzi, a wielka szkoda, bo podobno opiekuje się pacjentką i dzidzią super!!
mysza2501 pisze:dziwne z tym Przybycieniem. Mnie zlecił badanie rezerwy jajnikowej itd, i powiedział że nawet jak wyjdzie w normie, ale bliżej granicy, to in vitro
u mnie rezerwa wyszła niska, a nie namawiał z kolei na IVF i dziwiłam się dlaczego, sama pytałam, czy już czas by o tym pomyśleć, a on stwierdził, że to nie zwiększa specjalnie u mnie szans, tylko trzeba czekać na TĄ komórkę... pewnie dlatego, że byłam chwilę wcześniej 2 razy w ciąży naturalnej, tylko poroniłam... dlatego prowadził mi 3 cykle stymulacyjne, w tym 1 x IUI, ale się nie udało... wg. mnie to dobry specjalista i traktuje każdy przypadek indywidualnie...
mysza2501 pisze:namawia mnie na szczepienia, bo bez szczepień bakterie mogą przejść do dziecka. Czy brak przeciwciał blokujących ma coś wspólnego z blokowaniem dostępu bakterii i wirusów do dziecka? Byłam przekonana, że chodzi tylko o odrzucanie zarodka. Nie chcę szczepień, chcę wcześniej spróbować na żelaznym zestawie, którego nigdy nie miałam.
ale to ze względu na niskie MLR namawia Cię na szczepienia? u Ciebie widzę, że wyszło ANA, więc powinien Ci zalecić żelazny zestaw... u mnie ANA nie było, ani innych podstawowych przeciwciał i nie chciał mi dać Encortonu, a Clexane powiedział, że włączymy dopiero po pozytywnym teście - prosiłam, błagałam, by starać się na żelaznym zestawie, ale nic z tego przy staraniach nie wyszło, bo on nie widział podstaw... a żelazny zestaw faktycznie włączyłam od pozytywnego testu, bo trafiła się nam niespodzianka...
migotka07 pisze:nawet odwodził mnie od Histeroskopii (ktorej w koncu nie zrobiłam bo zaszłam w obecną ciaze) bo mowił, ze on by widział na swoim superowym USG ze cos jest tam do sprawdzenia/posprzatania
mnie też tak mówił, jednak okazało się, że do posprzątania było, bo ujście prawego jajowodu było zarośnięte po łyżeczkowaniu...
migotka07 pisze:niemniej jest niesamowicie fajnym lekarzem - pod wzgledem podejscia do pacjenta
to prawda - uwielbiam go i jego poczucie humoru
i zna się na rzeczy, choć na immuno to tak umiarkowanie, ale i tak 100 razy lepiej od innych, a nie można być specjalistą od wszystkiego znowu... każdy w czymś się specjalizuje...