Witam, Senioritka chmmmm, idiotyczne troche, ale to dlatego, ze za gowniary zrobilam sobie taki tatuaz na plecach. Ale nie o tym. Mam 24 lata, moj narzeczony 30, jestesmy razem od czterech lat, od dwoch staramy sie o dziecko. Staramy? Moze nie tak jak trzeba, ale staramy. Nasze staranie polega na uprawianiu sexu codziennie oprocz dni okresu od dwoch lat i nic. Chmm? Nie wiem czy jestem plodna, czy Moj Pan W jest plodny, ale boje sie robic badania, bo moze nie jestem gotowa na cios, lub nie tego nikt nie wie, ale strach jest pewny. Jestemy od trzech lat jako Ci niedobrzy, zdradzieccy emigranci w Angli;) moze ktos pomoze mi poprostu jaki zrobic pierwszy krok?? nie wiem czemu sie tutaj zalogowalam, bo nie wiem czy mozemy miec dzieci, ale gdy widzialam reklame w telewizji, weszlam, a gdy przeczytalam pare opowiadan, to plakalam razem z Wami. Czekam na jakies rady. Pozdrawiam serdecznie