nie ma odpowiedzi, która przekreśliłaby Twoje szanse!!!!
no chyba żebyście odpowiedzieli "bo nie ma kto w domu podawać herbaty i sprzątać, a taka sierotka byłaby za darmo - za wikt i opierunek"
dzieci (dla mnie) to najfajniejsza przygoda w życiu! coś jak safari, chodzenie po górach... ciężka praca, przynosząca bardzo dużo satysfakcji, wzruszeń, nieznanych doznań, powodująca ujawnienie się w człowieku pokładów czułości, cierpliwości, ale też wybuchowości, nieopanowania, dzikiej wściekłości...
ja chcę mieć dzieci, dużo dzieci

bo każde uczy mnie wielu nowych rzeczy, daje mi bardzo dużo radości, a przy tym pozwala zobaczyć, że smutek i troska o drugiego człowieka nie zabija, ale hartuje, wzmacnia; że trudności jednoczą i dodają sił, a język polski jest bardzo wąski i może być przetwarzany na miliony sposobów
nikogo nie można tak "bezkarnie" kochać i nikt nie kocha tak bezkrytycznie...
nawet padając na nos znajdzie się siłę, żeby przykryć przedszkolaka kołderką, pojechać o świcie na Dworzec po wracającego z wycieczki licealistę, zostać z wnukami, bo córka idzie z zięciem do kina
z dziećmi życie nabiera sensu - w Boże Narodzenie musi być choinka i Mikołaj, w Wielkanoc malowanie pisanek, w niedzielę wspólny obiad...