Witam ponownie, najmocniej przepraszam za długi czas oczekiwania, niestety chyba nie dostałam powiadomienia o wiadomości. Odnoszę się zatem do tego, co Pani napisała. Nie uważam, że styl przywiązania został oceniony błędnie, nie mam ku temu najmniejszych przesłanek, nie znam Dziewczynki i jej historii. Sugerowałam zastanowienie się nad tym, ponieważ, jak Pani zauważyła, może być to powodem opisanych zachowań. Adopcja miała miejsce 4 lata temu, Dziecko było już wówczas stosunkowo duże. Bardzo możliwe, że tak jest, pytanie tylko o zakres (dzieci z tym stylem przywiązania dążą do kontaktu i zdobycia uwagi, ale obawiają się, że ich potrzeby nie zostaną zaspokojone, wobec czego bezpieczniej czują się w sytuacjach, gdzie to one decydują, są bardziej niezależne - opisane sytuacje zdają się to potwierdzać, ale czy wszystkie, tego nie wiem). Sugerowałam również zastanowienie się nad samooceną Dziecka, ponieważ jak wspomniałam zgodnie z moim doświadczeniem i przy zdiagnozowanym nieprawidłowym stylu przywiązania, jest to często obszar do pracy. Nie mam możliwości porozmawiać z Dzieckiem, wobec czego jestem ostrożna w wypowiedzi. Brak reakcji w sytuacji, w której dziecko rezygnuje kolejny raz z czegoś, co jest dla niego przyjemne, jest zastanawiający i być może dobrze byłoby skonsultować to z zaufanym psychologiem / psychoterapeutą. Proszę pisać w razie dalszych pytań, będę sprawdzać forum niezależnie od otrzymywanych powiadomień. Pozdrawiam, Magda Kruk-Rogucka
|