Autor:

aldix

Data publikacji:

03.06.2005

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

jest fasolka!!! :D

Nic jej nie zapowiadało... To wszystko było przedziwne...

niepewna przyszłośc (z poprzedniego) wpisu była wciąż ze mną, gdy szłam 26 dc na badanie do CZMP. Lekarz znów stwierdził płyn w Zatoce Douglasa... (DÓŁ) Ale i stwierdził, że powinnam testować, bo mamcica jest powiększona, a szyjka nisko... 8O (RADOSĆ)

Pierwszy test wyszedł negatywnie... (DÓŁ). czelanie. 32 dc, pozytywnie!!!! (RADOSĆ)

Następnego dnia w Boże Ciało z bólem promieniejącym trafiłam do szpitala CZMP (DÓŁ). POdejrzenie: ciąża pozamaciczna. tego dnia podali mi tylko Nospę i magnez dożylnie. Natsęnego dnia wszystkie badania: krew, mocz... no i USG. Widziałam pęcherzyk. (RADOŚĆ) umiejscowił się w mamcicy, ale po zaciągamnej zrostami stronie, a poza tym przy samej granicy z jajowodem. Leniuszek mały, nie chciało mu się chodzić. I leżenie jeszcze cały weekend. Na oddziale matczyno-płodowym. Co ja się tam naoglądałam smutnych historii...

W poniedziałek wyszłam. Ze wskazaniem, aby leżeć, jeśc nospę, i na kolejne USG za 10 dni. No i pod kontrolą przychodni patologii ciąży...17 czerwca idę na USG. Na początku lipca test PAPP-A.