Autor:

iwja

Data publikacji:

01.10.2005

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

muszę

"No trzeba zacząć coś robić", tak powiedziałam do siebie wczoraj....A zatem muszę zrobić usg przepłwowe. Nie wiem cóz to takiego, ale dr Jerzak przywiązuje dużą wagę do tego badania, a zatem muszę.. Najgorsze jest to, jak zegrać wszystkie te badnia i wizyty.. Muszę dostać się do W-wy w czwartek lub piatek bo dr J wtedy przyjmuje, muszę zrobić usg, ale nie mogę się dowiedzieć czy w tylko w W-wie wykonuje się to badnie.....Nie lubię musieć, ale jednocześnie taka presja powoduje ze zaczynam coś robić. Musze przyzwyczaić się do J.... miał dlugie wlosy, a ostatnio wrócił do domu......... łysy. Denerwowały go pojawiające się gdzieniegdzie siwe włosy i postanowił zgolić się łyso... No i po pierwszej reakcji jaką był mój płacz muszę przyznać, że podoba mi się ten mój nowy J.. Gdy głaszę jego głowe przechodzą mnie ciarki, bo to takie kłująco-łechtające uczucie.. no fajne te włosy... a właściwie ich brak...

A zatem co ja muszę?......Muszę zrobić badanie ANA, muszę pojechać na wizytę do do d. J, muszę schudnąć, muszę chodzić we wtorki i czwartki na siłownię .... Dużo rzeczy muszę zrobić w październiku i listopadzie. Mam nadzieję, że wyrobię się tym co muszę do końca roku...

Komentarze

  • avatar
    Porcelanka

    02/10/2005 - 00:10

    Iwja, a może pomyśl, że wcale nie "musisz", a "CHCESZ" to zrobić :) Może tak będzie łatwiej... Życzę Ci z całego serca, żeby udało Ci się to wszystko zrealizować z jak najlepszym efektem :)